***kas Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 :oops: słuchajcie dziewczyny, dzwonił pan Marek, jadą musieli się zatrzymać na trochę- bo on w ogóle ze swoja matka jedzie- i za jakaś godzinę, półtorej powinni być na miejscu. Pan Marek pyta czy nie może zabrać obydwu dziewuch do siebie. Dla jednej może byc DT(opowiedziałam mu o idei DT i wo gole jak to wyglada...)albo i nawet DS jak sobie da rade z obydwoma. Mówił mi, że da rade, ma czas, ma kasę nawet na ewentualne leczenie, warunki ma...pytanie tylko co wy na to? :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='***kas']:oops: słuchajcie dziewczyny, dzwonił pan Marek, jadą musieli się zatrzymać na trochę- bo on w ogóle ze swoja matka jedzie- i za jakaś godzinę, półtorej powinni być na miejscu. Pan Marek pyta czy nie może zabrać obydwu dziewuch do siebie. Dla jednej może byc DT(opowiedziałam mu o idei DT i wo gole jak to wyglada...)albo i nawet DS jak sobie da rade z obydwoma. Mówił mi, że da rade, ma czas, ma kasę nawet na ewentualne leczenie, warunki ma...pytanie tylko co wy na to? :oops:[/QUOTE] no KAS ja CIe proszę, przecież to byłoby zbawienie i cud jakiś:sweetCyb::sweetCyb:...przecież plan był taki że Mariolencja miała go właśnie na dwie namawiać tylko właśnie muszę szybciorem się dodzwonić do schroo aby w takim przypadku nie kazali mu za obie płacić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 Kas daj no jakis adres, musze Ci chyba ogromniasty bukiet kwiatow wyslac:loveu: No chyba ze wino wolisz:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 a tak wogóle to nie ma obaw o ich zdrowie...maja czipy, szczepienia i wszystko co trzeba jedynie na początku na bank będą miały rewolucje żołądkowe bo w schronisku to dostają jak leci z gara, różne takie paskudztwa matko jak się cieszę, zaraz już zniose to obiecane jajko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Wolę wino, ale to musisz osobiście :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda z. Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 my byłysmy do około 18, ale nie było p. Marka jeszcze:roll: nie czekałyśmy dalej, bo Dorota mi się rozkleiła-od nas z przechowalni jedna suczka zaczyna szczekać po niem. od jutra z małymi i nie mogłam jej tak terroryzować, bo biegała co chwilę zobaczyć co u nich;) mam jesczze foty za kratami suniek-bidoczki jedne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GameBoy Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 czekamy nadal w takim razie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 Niestety dziewczyny, po drodze zdazyl sie wypadek. Nie chce pisac dokladnie, nie wiem czy powinnam. Kas jak bedzie sie mogla dostac na dogo napewno wszystko napisze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda z. Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 kurczaki, coś tak czułam, bo długo to trwało... mam nadzieję, ze wszyscy są zdrowi i cali Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GameBoy Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 ot niefajnie, mam nadzieje, ze nic bardzo powaznego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 :shake: mam nadzieje, że nic poważnego....:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda z. Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 to ja wrzucę nasza panny, ponownie tylko starsza gwiazda wyszła, bo ciemniejszej za nic nie da się złapać przy szarej pogodzie i boksach ustawionych tyłem na zachód. Starsza bardziej do krat podchodzi, P. Kazik chyba dzisiaj z nimi spacerował, jak dobrze zrozumiałam i każda pannica ciągnęła go w swoją stronę [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/bb8129bdc6bf5a59.html"][IMG]http://images40.fotosik.pl/214/bb8129bdc6bf5a59med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/5d09dc0e459bd68e.html"][IMG]http://images49.fotosik.pl/218/5d09dc0e459bd68emed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/193c0162e32160e9.html"][IMG]http://images37.fotosik.pl/214/193c0162e32160e9med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 Alez ona piekna jest...i taka smutna:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda z. Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='furciaczek']Alez ona piekna jest...i taka smutna:-([/QUOTE] jest naprawdę zjawiskowa, ona ma ciachany ogon, ale ta młodsza juz ma długaśny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 kurcze bardzo się martwię, mam nadzieje że nic strasznego się nie stało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 Niestety laski, nie wiem czy w obecnej sytuacji adopcja bedzie jeszcze aktualna. Choc mam nadzieje ze jednak nie jest na tyle powaznie aby rezygnowac z psiaka.... Mam nadzieje ze bedzie dobrze. Poczekajmy na Kas, zobaczymy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda z. Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 ale te suczki mają pecha, trzymam kciuki za P. Marka i jego mamę oraz ich zdrowie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='furciaczek']Niestety laski, nie wiem czy w obecnej sytuacji adopcja bedzie jeszcze aktualna. Choc mam nadzieje ze jednak nie jest na tyle powaznie aby rezygnowac z psiaka.... Mam nadzieje ze bedzie dobrze. Poczekajmy na Kas, zobaczymy.[/QUOTE] Furciaczku nie chodziło mi o psy ale o ludzi ...o nich się w tej chwili martwię o P.Marka i jego mamę Boże, wypadek mieli? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 Tak, teraz to chyba za nich powinnismy kciuki trzymac....czemu dobrych ludzi takie rzeczy spotykaja:-(:shake: Mama Pana Marka zaslbla po drodze, wzywali pogotowie...sa w szpitalu i Pani ciagle nie odzyskuje przytomnosci. Mam nadzieje ze to nic bardzo bardzo powaznego....modle sie zeby wyszla z tego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 jestem po dłuuugiej rozmowie z Panem Markiem. [B][U]Z adopcji nie rezygnuje,[/U] [/B]ale na pewno odłoży się w czasie. W drodze Pani Maria zasłabła. Karetka przyjechała, ale jako, że nie to województwo- szukaj wiatru w polu. Kazali samodzielnie odwieźć do szpitala. W miedzy czasie pogorszyło się na tyle, że pani Maria nie odzyskała przytomności. Zasadniczo nie wiadomo co i jak, szczególnie, że kobieta na nic przewlekłego nie choruje. Marek prosił, żeby was przeprosić-narobił zamieszania. Psiaki nadal chce-tyle, że na chwilę obecną nie wie co i jak. Jutro postara się do schronu mimo wszystko podjechać, ale nie obiecuje. :shake: Ciotki, ręce opadają...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sacred PIRANHA Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 dobremu człowiekowi to zawsze wiatr w oczy:shake: trzymamy kciuki za panią Marię... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 Kas przekaz mu ze z calych sil trzymamy kicuki za zdrowie mamy , i mamy nadzieje ze wyjdzie z tego szybko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='***kas']jestem po dłuuugiej rozmowie z Panem Markiem. [B][U]Z adopcji nie rezygnuje,[/U] [/B]ale na pewno odłoży się w czasie. W drodze Pani Maria zasłabła. Karetka przyjechała, ale jako, że nie to województwo- szukaj wiatru w polu. Kazali samodzielnie odwieźć do szpitala. W miedzy czasie pogorszyło się na tyle, że pani Maria nie odzyskała przytomności. Zasadniczo nie wiadomo co i jak, szczególnie, że kobieta na nic przewlekłego nie choruje. Marek prosił, żeby was przeprosić-narobił zamieszania. Psiaki nadal chce-tyle, że na chwilę obecną nie wie co i jak. Jutro postara się do schronu mimo wszystko podjechać, ale nie obiecuje. :shake: Ciotki, ręce opadają...:-([/QUOTE] Przekaż proszę P.Markowi, że bardzo współczujemy i pragniemy aby Jego mama jak najszybciej odzyskała w pełni zdrowie a obie sunie będą na Niego czekały i tak się dziwię, że nie zrezygnował, bo w obliczu tak nieprzewidzianego i bolesnego wypadku większość ludzi szukałoby winnego lub winnej sytuacji która do tego doprowadziła, ....czyli tu właśnie sunie i związane z nimi zamieszanie ...wielkie pokłony dla P. Marka że należy do tej mniejszości ludzi i z sercem i z rozumem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 :roll: ech, ja dzisiaj padam-takiej nerwówki to już dawno nie zaliczyłam :shake: i spodziewałam się, że mi się dostanie i od niego i od was... :oops: w każdym razie pani Maria już przytomna. i pierwsze co powiedziała, "czego tu siedzisz, po psa miałeś jechać, ludzie na Ciebie czekają!" Także widac, że wraca do siebie. Mam nadzieje, e to wszystko groźnie wyglądało, ale rozejdzie sie po kościach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 uff - to dobrze, że już odzyskała przytomność:loveu: niech zdrowieje a sunie poczekają:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.