Jump to content
Dogomania

Bryza odeszla za TM...badz szczsliwa tam kochana...Ecia bezpieczna w cudnym DS!


furciaczek

Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Furciaczek, Ty z Agą chyba miałyście jakieś psrzężenia na linii, bo Aga do Ciebie też nie mogła się dodzwonić. Prosiła o kontakt, bo myslała, ze wczoraj nie chciałaś telefonów od niej odbierać, ale powiedziałąm, ze próbowałaś dzwonić.
Pani behawiorystka nie ma dobrych wieści, tak jak wapiszon napisała, kolorowo to nie wygląda. Jutro Aga jedzie z Ceresem do niej, na razie bez Bryzy.
Panienka sobie szaleje tak, ze ja bym nie podejrzewała jej o to...

Link to comment
Share on other sites

Jestem po rozmowie z Agą.A Aga po rozmowach z z Panią behawiorystką. Bryza jest zagrożeniem dla Rodziny Agi. Uznała Agę za swoja panią i powoli eliminuje jednostki w stadzie. Warczy na tatę Agi, przestała akceptować jej mamę. Pogryzła jamniczkę z którą sie lubiła. Zagryzła kota. W niebezpieczeństwie jest córka Agi. Pani uważa,ze Bryza nie może zostać w tym domu bo jest dla wszystkich zagrożeniem. Chyba,ze w solidnym kojcu. Aga chce pracować z Bryzą ale Pani nie daje szans,ze będą efekty. Uważa,że Bryza może w miarę funkcjonować w domu, gdzie jest jeden człowiek, najlepiej mężczyzna , i gdzie nie ma innych zwierząt. Albo w kojcu. Ja tej Pani wierzę, jest dobra i zna sie na psach. Pani próbuje szukac Bryzie domu. Uważam,ze Bryza nie może zostac u Agi, jest to zbyt niebezpieczne. Mamy dwa wyjscia. Powrót do schronu albo ...... :( Aga nie chce słyszeć ani o schronie ani tym bardziej o tym drugim. Ja niestety uważam,że drugie wyjście jest lepsze.( pewnie mnie zakrzyczycie). Bryza pokochała Agę i ma znowu zostac sama? W schronie nie czeka jej nic dobrego:( I pewnie nie znajdzie nowego domu:(
MUSIMY POMÓC AGNIESZCE!!!!!!!!
Niestety mam zaufanie do tej psiej psycholozki:( I boję się o Agę. I bardzo mi żal Bryzy, bo ona nie jest winna tego,że jest taka. Winny jest znowu człowiek.
Przepraszam,że pisze tak nieskladnie ale jestem przerazona sytuacją:( Aga próbuje wejść na wątek ale ma problemy z netem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wapiszon']Jestem po rozmowie z Agą.A Aga po rozmowach z z Panią behawiorystką. Bryza jest zagrożeniem dla Rodziny Agi. Uznała Agę za swoja panią i powoli eliminuje jednostki w stadzie. Warczy na tatę Agi, przestała akceptować jej mamę. Pogryzła jamniczkę z którą sie lubiła. Zagryzła kota. W niebezpieczeństwie jest córka Agi. Pani uważa,ze Bryza nie może zostać w tym domu bo jest dla wszystkich zagrożeniem. Chyba,ze w solidnym kojcu. Aga chce pracować z Bryzą ale Pani nie daje szans,ze będą efekty. Uważa,że Bryza może w miarę funkcjonować w domu, gdzie jest jeden człowiek, najlepiej mężczyzna , i gdzie nie ma innych zwierząt. Albo w kojcu. Ja tej Pani wierzę, jest dobra i zna sie na psach. Pani próbuje szukac Bryzie domu. Uważam,ze Bryza nie może zostac u Agi, jest to zbyt niebezpieczne. Mamy dwa wyjscia. Powrót do schronu albo ...... :( Aga nie chce słyszeć ani o schronie ani tym bardziej o tym drugim. Ja niestety uważam,że drugie wyjście jest lepsze.( pewnie mnie zakrzyczycie). Bryza pokochała Agę i ma znowu zostac sama? W schronie nie czeka jej nic dobrego:( I pewnie nie znajdzie nowego domu:(
MUSIMY POMÓC AGNIESZCE!!!!!!!!
Niestety mam zaufanie do tej psiej psycholozki:( I boję się o Agę. I bardzo mi żal Bryzy, bo ona nie jest winna tego,że jest taka. Winny jest znowu człowiek.
Przepraszam,że pisze tak nieskladnie ale jestem przerazona sytuacją:( Aga próbuje wejść na wątek ale ma problemy z netem[/QUOTE]



czy ja dobrze zrozumiałam czy pod uwagę jest brane uśpienie bryzy???........nie ma mowy!!!
jestem porażona.......musze pomysleć, chwila...........skupić się nie mogę

zdarzaja sie przypadki ze psy sa tak agresywne ze nie ma innego wyjścia jak uspienie ...[B]ale nie w tym przypadku.[/B]..Bryza w schronisku nie była agresywana, nigdy nie pogryzła człowieka, nawet takich tendencji nie wykazywała......był moment że luzem biegała po schronie......nie jest to pies z wrodzoną agresja.....cos musiało się wydarzyć co wzbudziło w neij takie zachowanie.....bywały takie przypadki a dokładnie wyżełka Saba która z Dt trafiła do Ds i nie zaakceptowała swojej nowej pani, pogryzła ją dotkliwie, również psi psycholog próbował pomóc ale nie było efektów.....Saba z niebywałą radścią wróciła do DT i agresja automatycznie ustała
Bryza jest w nowym domu króciutko i już takie decyzje....w schronie była 3 lata i nic się nie działo....nie można tak pochopnie działać....jeżeli mamy zabrać ją w trybie natychmiastowym to coś wymyśłimy ale nie ma mowy o usypainiu

Link to comment
Share on other sites

Nie,nie, nie!!!!!! Ani Aga ani behawiorystka nie mówią o uśpieniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jest mowa o zagrożeniu, jakie stanowi Bryza dla Rodziny Agi. AGA CHCE ABY BRYZA ZOSTAŁA, chce z nią pracować. JA SIĘ BOJĘ. Macie pomysł co zrobić żeby Bryza została u Agi i wszyscy byli szczęśliwi i bezpieczni - piszcie. Każda pomoc jest potrzebna !!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Czy Pani behawiorystka byla na konsultacji, widziala reakcje psa, czy pracuje na modelu EMRA, zna specyfike rasy, podala podloze tego zachowania, przyczyny??
Dlaczego nie zaproponowano zadnej terapii zachowania, nie wprowadzono programu pracy z psem??
Lece szukac DT, zadnego usypiania.
Dopiero za 2-3 tyg bede mogla do Pl sie wyrwac cholera:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Spokojnie. TYLKO JA NAPISAŁAM O USYPIANIU. Ani Aga ani behawiorystka o tym nie mówią. AGA NIE CHCE O TYM SŁYSZEĆ!!!!!!!!!! AGA CHCE RÓWNIEŻ PRACOWAĆ Z BRYZĄ!!!!!!
Małgosiu, spróbuj się skontaktować z tą behawiorystką, podałam Tobie nr telefonu.
AGA , BEHAWIORYSTKA NIE CHCĄ USYPIAĆ BRYZY!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

rozmawiałam z Agnieszką.......ona nie poddaje się , chce walczyć o swojego psa.....cała ta panika nie wynikła do końca z zachowania Bryzy a wywołało to że tak powiem teoretyzowanie na temat dalszych skutków jakie mogłyby by się ewentualnie zdarzyć
Bryza owszem warczy na ojca Agi jak i jej mamę...ale nie wykazuje takich oznak do córki........zresztą zarówno Aga jak i jej córka wcale się jej nie boją co tak wiele w tym przypadku oznacza
nie jestem fachowcem lecz i moich obserwacji roznych psow po adopcji wynika, ze Bryza tak bardzo chciała się odwdzięczyć Agnieszce za jej przygarniecie, ze uznała iz powinna przyjęłąć pozycje obrońcy stada....może to wynikać z tego że w przeszłości, jeszcze u pseudochodowcy musiała bronic swoich szczeniaków przed zbyt wczesnym ich odebraniem ...stąd takie jej reakcje......ale Bryza to nie bestia tylko bardzo inteligentny pies i w jej przypadku wszystko jest do wypracowania....najważniejsze ze Agnieszka nie dała się nastraszyć tym wszystkim panikom i jest gotowa do poświeceń jak i pracy nad psem.....ona przecież jest u niej zaledwie 2 tygodnie i ma prawo czuć sie zdezorientowana , a przeciez bywało tyle przypadków gdzie o niebo trudniejsze psy przy konsekwentnej pracy stawały się wspaniałymi towarzyszami i członkami rodziny, jednak do tego potrzeba jest praca, praca i jeszcze raz praca.....bryza ma to szczęście ze trafiła na osobę rozsądną i ambitną

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...