Jump to content
Dogomania

Bryza odeszla za TM...badz szczsliwa tam kochana...Ecia bezpieczna w cudnym DS!


furciaczek

Recommended Posts

my też się o nią martwiłyśmy, bo jak z boksu wychodziła to zawsze pełna energii, a tutaj fajna, grzeczna i cicha. Nie powinna się aż nazbyt rozkręcić, raczej powoli będzie dochodzić do siebie. Po 3 latach siedzenia w takim krzyku i zadymie, to nawet przejeżdżające tiry na niej wrażenia nie robiły, a to hałas był. Oby tylko szczęsliwie jesczze dojechała, ale jest w dobrych rękach:)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

we w-wiu juz na pewno są. Marta nie jechała sama, wiec można dzwonić. We w-wiu mieli zadecydować czy Bytom dzisiaj czy jutro-bardzo zmarzli, mi wystarczyło tam przy aucie niecałe pół godziny, a oni półtorej tam siedzieli łącznie. Ja nie mogłam termosu znaleźć, wyposażyłam ich tylko w zestaw artykułów spożywczych i owoców.

Link to comment
Share on other sites

Witam... Heh... W końcu w cieplusim domku. Co chwila dostaje telefony z pytaniami jak z autem. Zacznę od początku. Zamieniłam się autami z babcią żeby mieć gpsa. Do schroniska dojechałam bez problemów z samochodem. Wzięłam Ecię i w drogę do Bytomia. Pod Bolesławcem natrafiłam na korek ( był wypadek ) tylko 6cio kilometrowy! Zaraz jak przejechałam już ten korek nagle autko odmówiło posłuszeństwa. Zanim okazało się, że spalił mi się bezpiecznik od gazu padł mi akumulator. Nie pomogło pchanie autka przez Mężulka :) Nie pomogło też holowanie przez pług :P nic nie dało też podłączenie akumulatora na kable, bo jak się później okazało ( po przyjechaniu Magdy ) popaliły mi się też inne bezpieczniki. Dzięki Magdzie i Jej Znajomemu udało Nam się ruszyć dalej w trasę. Niestety przed samym Wrocławiem znów siadły bezpieczniki, dlatego dzisiaj już nie jadę. Zjechałam do babci po swój samochód. Przenocujemy tutaj i z rana do Bytomia.
Przeogromne podziękowania za pomoc którą dzisiaj otrzymałam. Naprawdę dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tarzanka']Witam... Heh... W końcu w cieplusim domku. Co chwila dostaje telefony z pytaniami jak z autem. Zacznę od początku. Zamieniłam się autami z babcią żeby mieć gpsa. Do schroniska dojechałam bez problemów z samochodem. Wzięłam Ecię i w drogę do Bytomia. Pod Bolesławcem natrafiłam na korek ( był wypadek ) tylko 6cio kilometrowy! Zaraz jak przejechałam już ten korek nagle autko odmówiło posłuszeństwa. Zanim okazało się, że spalił mi się bezpiecznik od gazu padł mi akumulator. Nie pomogło pchanie autka przez Mężulka :) Nie pomogło też holowanie przez pług :P nic nie dało też podłączenie akumulatora na kable, bo jak się później okazało ( po przyjechaniu Magdy ) popaliły mi się też inne bezpieczniki. Dzięki Magdzie i Jej Znajomemu udało Nam się ruszyć dalej w trasę. Niestety przed samym Wrocławiem znów siadły bezpieczniki, dlatego dzisiaj już nie jadę. Zjechałam do babci po swój samochód. Przenocujemy tutaj i z rana do Bytomia.
Przeogromne podziękowania za pomoc którą dzisiaj otrzymałam. Naprawdę dziękuję.[/QUOTE]

kochana to my Tobie dziękujemy......a właścicwie Wam obojgu
powiem szczerze, że juz myslalam przez chwile że jakies fatum nad tymi suczynami wisi, ale tfu tfu aby nie zapeszać do jutra
a Wy kochani do cieplutkiej wanny, herbatka z prądem i do wyrka...abyscie się tylko nam nie przeziebili

nowa pańcia tez modly odprawiała abyście uruchomili auto i pewnie teraz paznokcie gryzie z niecierpliwości....no nic musi wytrzymac do jutra....im więcej wyczekiwania tym większa radość ich czeka

Magda Tobie to buziole wielkie jak ocean przsyłam za blyskawiczna reakcję....ja jedynie w pracy mogłam tupac z nogi na noge ze stresu i niemocy....no i oczywiście podziekowania dla Twojego znajomego;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GameBoy']czy sa szanse na jakies foty Eci z nowego domu?[/QUOTE]
lolka ma tam dzwonić za kilka dni, jak się ułożą:) pewnie o foty też zapyta:) chętnie sama bym pooglądała, niunia taka fajna z niej. Nasza podhalanka też pojechała wczoraj-jak p. Kazik ze schronu z nią czekał na parkingu to na wszystkich isę rzucała i był stres, ale jak tylko jej ludziki przyjechały to urok z psa zdjęty. I jeszcze rotek poszedł wczoraj-trochę się udało przed świętami. Jeszcze Bryza nasza czeka, a furciaczku co z tymi ludźmi spod Piły, to nadal aktualne?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='furciaczek']Nadal aktualne Madziu, kombinujemy z Tztem zeby trase ulozyc nasza tak zeby zachaczyc o te miasto w trakcie podrozy do rodzicow na swieta.
Zobaczymy czy nam to wyjdzie.[/QUOTE]
bo ja juz tutaj wrzuciłam kontakty z piły - scorpio... numerów nie pamietam już przeprowadzała wizyty, to tak jakby Wam nie wyszło lub bylibyście zmęczeni

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magda z.']bo ja juz tutaj wrzuciłam kontakty z piły - scorpio... numerów nie pamietam już przeprowadzała wizyty, to tak jakby Wam nie wyszło lub bylibyście zmęczeni[/QUOTE]

O widzisz jakos mi to umknelo....no nic, bedziemy kombinowac. Dostalam maila od chetnych na adopcje czy wszystko OK, odpisalam ze kombinujemy jak mozemy i prosze o cierpliwosc :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...