dorobella Posted August 20, 2009 Author Posted August 20, 2009 [quote name='bela51']To i tak idzie na skarb państwa a nie dla babsztyla.[/quote] Żałuję, ze dałam jej jakiekolwiek pieniądze, trzeba było dać skarbowi państwa, a nie jej...nie było warto. Podziwiam jej brak taktu i bezczelność. Uczmy się na błędach innych. Lepiej zapłacić mandat, niż kasę dać komuś takiemu, który kłamie, oszukuje, zmienia wydarzenia, udaje, ze lubi zwierzaki, wywiera presję, szantażuje. A niech tylko spróbuje podać sprawę do Sądu, pożałuje tego.... bo zostanie oskarżona o składanie fałszywych zeznań. Quote
dorobella Posted August 20, 2009 Author Posted August 20, 2009 Bico :loveu: To ja jestem kasiasta i mam fabrykę kasy w domu ;) i pewnie pani nie spocznie dopóki nie wyciągnie ode mnie ostatniego papierka :diabloti: z mojej domowej fabryki :czytaj:W poniedziałek każe mnie ukarać kwota 200 zł, w czwartek chce kasę, wcześniej tez brała.... A tak poważnie, nawet policja kazała trzymać mi papiery..... nie mogę zakładać , że baba nie złoży pozwu z powództwa cywilnego. Może kalkuluje ile wyciągnie.... w końcu jest poszkodowana....i jej się NALEŻY...Cytat "Bo mi się należy ". Dobrze, że Rex bezpieczny :) Żadnemu psu nie życzę spotkania takiej baby..... Quote
dorobella Posted August 27, 2009 Author Posted August 27, 2009 List przyszedł :) Wysłałam do sanepidu. Quote
bico Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 [quote name='dorobella']List przyszedł :) Wysłałam do sanepidu.[/quote] Kamień z serca, że nigdzie się nie zapodział po drodze:multi: Tylko na wszystko miej kopie:razz: Quote
dorobella Posted September 3, 2009 Author Posted September 3, 2009 Z 12 godzin, mamy już zagospodarowane 2. Czekamy..... Pani "pogryziona" mnie wq..., mój syn powinien mieć lekcje dzisiaj, ale wiecie jak jest zmiana planów itp. A ona mi dzwoni na domofon, że chce kopię ostatniej obserwacji..... zadzwoniłam do sanepidu, żeby z nią pogadali, mam zadzwonić znowu i dopytać. Policja w terenie to nie wiem czy poszło to do sądu już czy jeszcze. Quote
dorobella Posted September 7, 2009 Author Posted September 7, 2009 Dzwoniła znowu na domofon :angryy: oczywiście zawsze w godzinach jak są nauczyciele :mad: Chciała kopię zaświadczenia o ostatniej obserwacji , cytuję " sanepid kazał, żeby mi pani tą kopię dała". Sanepid o tym nic nie wie, bo oczywiście dzwoniłam znowu. Nie mam takiego obowiązku. Pani może osobiście jechać do sanepidu. To mi na odchodnym powiedziała :diabloti: "To ja sobie to inaczej załatwię " :mad: Z domku Rexa na razie nie dostałam e-maila. Quote
zuzlikowa Posted September 7, 2009 Posted September 7, 2009 [quote name='dorobella']Dzwoniła znowu na domofon :angryy: oczywiście zawsze w godzinach jak są nauczyciele :mad: Chciała kopię zaświadczenia o ostatniej obserwacji , cytuję " sanepid kazał, żeby mi pani tą kopię dała". Sanepid o tym nic nie wie, bo oczywiście dzwoniłam znowu. Nie mam takiego obowiązku. Pani może osobiście jechać do sanepidu. To mi na odchodnym powiedziała :diabloti: "To ja sobie to inaczej załatwię " :mad: Z domku Rexa na razie nie dostałam e-maila.[/quote] dorobelko...wyłącz domofon gdy masz u sia nauczycielów!Niech se dzwoni! Nie masz obowiązku ułatwiać jej życia...raz ułatwiłaś i...okazuje się,że lepiej byłoby gdybyś nie kierowała się normalnym ludzkim odruchem.Teraz po prostu ją olej!Ona niczego od Ciebie nie może żądać! A straszyć,to ona lubi,a i tak,bez względu na to co Ty zrobisz i tak babsko zrobi po swojemu!To niech nie ma przynajmniej satysfakcji,że Cię zastrasza i manipuluje Tobą! Dorobelko...a ja do Ciebie też po prośbie:oops:...sprawdzisz mi domek dla Stivika...w Tarnowskich Górach? [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1160/pomocy-brak-deklaracji-_stivi_zaglodzony_8-m-czny_szczeniak-bernardyna_dysplazja-144354/index19.html#post12927831[/URL] ...jeśli dasz radę,daj znać...zadzwonię i podam wszystkie potrzebne dane! Jeśli nie możesz, pomyśl kto odpowiedzialny i godny zaufania mógłby to zrobić!...to pilne:oops: Quote
dorobella Posted September 7, 2009 Author Posted September 7, 2009 Zapytam policji czy to nachodzenie, ciekawe co mi odpowiedzą :razz: Wizytę zrobię. Quote
zuzlikowa Posted September 7, 2009 Posted September 7, 2009 [quote name='dorobella']Zapytam policji czy to nachodzenie, ciekawe co mi odpowiedzą :razz: Wizytę zrobię.[/quote] Pytaj! Dzięki! Wysłałam już wszystko!:lol: Quote
dorobella Posted September 12, 2009 Author Posted September 12, 2009 Wiecie rozmawiałam z panią, której syn dostał mandat w grodzkim, będzie pisało umorzenie, bo się uczy.... i nie wiem, ale może poczekam z bazarkiem, bo może się da umorzyć :razz: nie mam pojęcia :shake: Quote
dorobella Posted September 21, 2009 Author Posted September 21, 2009 Rozprawa w Sądzie Grodzkim 22.10.09 o 9.00. Zapytam prawnika czy mam iść, bo nie wiem z kim zostawię dziecko, bo na 9.40 przychodzi nauczycielka, a nawet z samochodem pewnie bym nie zdążyła. No i news. Pani poszkodowana żąda 1000 zł odszkodowania i 135 zł za dwie faktury i ma zamiar leczyć się dalej. Termin 14 dni. Sorry, że nie ostre, ale nie wiem jak zrobić , żeby była ostrość. Prawnik mi powiedział, ze bez wyroku sądu mam jej nie dawać kasy. [URL=http://img121.imageshack.us/i/s4035362.jpg/][IMG]http://img121.imageshack.us/img121/5236/s4035362.th.jpg[/IMG][/URL] Quote
dorobella Posted September 21, 2009 Author Posted September 21, 2009 Nie wiem czy to zobaczycie, ale na fakturze kwota do zapłaty to 46.22 zł , a pani poszkodowana do zapłaty wklepała kwotę 61.45 zł (jest ta kwota widoczna w rubryce). Czyli w aptece zapłaciła 46.22 zł, a chce 61.45 zł. [URL=http://img59.imageshack.us/i/s4035364.jpg/][IMG]http://img59.imageshack.us/img59/9959/s4035364.th.jpg[/IMG][/URL] Leki wklepałam w google :shake: Lioton żel 100g, Natrax 200 mg 10 tab., Bioprazol 0,02 g 28 kapsułek. Następne będzie 2 tygodnie w SPA :angryy: Quote
bico Posted September 21, 2009 Posted September 21, 2009 [quote name='dorobella'] Pani poszkodowana żąda 1000 zł odszkodowania i 135 zł za dwie faktury i ma zamiar leczyć się dalej. Termin 14 dni. Sorry, że nie ostre, ale nie wiem jak zrobić , żeby była ostrość. Prawnik mi powiedział, ze bez wyroku sądu mam jej nie dawać kasy.[/quote] [B]dorobella - NIC JEJ NIE DAWAJ I ZA NIC NIE PŁAĆ! TO JEST PRÓBA WYŁUDZENIA!!!!:angryy::angryy::angryy::angryy: [/B] ale paranoja - 1000 zł, odszkodowania - ale ona ma tupet...no i bujną fantazję:stupid: Quote
dorobella Posted September 21, 2009 Author Posted September 21, 2009 No co ty nie mogę jej nic dać, taka jest opinia prawnika. Może iść do sądu, to się powoła biegłych. Widzisz ma pani tupet. Na razie muszę zapytać prawnika czy powinnam zjawić się w sądzie. Quote
dorobella Posted September 21, 2009 Author Posted September 21, 2009 [B]Lioton [/B]żel wskazania (data 16.09) Żel o miejscowym działaniu przeciwzakrzepowym, przeciwobrzękowym i przeciwzapalnym. Główną substancją działająca preparatu jest heparyna. Preparat znajduje zastosowanie w chorobach żył powierzchniowych takich jak zapalenie żył, zakrzepowe zapalenie żył, żylakach kończyn dolnych, krwiakach podskórnych,stłuczeniach, obrzękach oraz w zapobieganiu i leczeniu przerosłych blizn i bliznowców. [B]Natrax [/B]Bóle słabe do umiarkowanych różnego pochodzenia, np. ból głowy, bóle zębów, mięśni, kości i stawów, bolesne miesiączkowanie. Gorączka różnego pochodzenia, łagodzenie objawów przeziębienia i grypy. [B]Bioprazol [/B]Choroba wrzodowa żołądka lub dwunastnicy, zakażenia Helicobacter pylori, refluks żołądkowo-przełykowy, zespół Zollinegera-Ellisona. Długo ją boli ten siniak, i tyle żeli na taki siniak :shake: i nie pomógł Rival żel ( Preparat stosowany jest głównie w leczeniu zapaleń skóry i ran, substancja aktywna preparatu działa na powierzchni skóry, a także przenika głębiej, działając odkażająco i zapobiegając wnikaniu czynników zakaźnych w głąb rany. W rezultacie ustępuje zaczerwienienie i opuchnięcie, znika uczucie gorąca i bólu, zmniejsza się stan zapalny, rana szybciej się goi. Preparat nie działa drażniąco na skórę i błony śluzowe. ) i Lipohep :shake: ( Lek stosuje się w miejscowym leczeniu powierzchownych, ograniczonych obrzęków i krwiaków, powstałych w przebiegu: zakrzepicy powierzchownych naczyń żylnych, żylaków kończyn dolnych, tępych urazów tkanek miękkich.) Minął miesiąc i dwa tygodnie, a tu nie koniec leczenia :angryy: Quote
gameta Posted September 21, 2009 Posted September 21, 2009 Wiesz co? Jak już będziesz gadać z tym prawnikiem to go zapytaj, czy możesz złożyć na podstawie tego co masz doniesienie o próbie wyłudzenia oraz/lub o nękanie ? Quote
dorobella Posted September 21, 2009 Author Posted September 21, 2009 Próba wyłudzenia, zgodnie z tym co mi prawnik powiedział wcześniej od zasądzania odszkodowania jest sąd. Może ona myśli, że się wystraszę :razz: "Na skutek tego pogryzienia odniosłam liczne ubytki na zdrowiu". "Obrażenia objęły uszkodzenie tkanki skórno-mięśniowej prawej łydki. W tym miejscu pozostały ślady pogryzienia przez psa "Rex" i zgrubienia tkanki. " I foteczki dla przypomnienia :) [url=http://img19.imageshack.us/i/s4030609.jpg/][img]http://img19.imageshack.us/img19/660/s4030609.th.jpg[/img][/url] [url=http://img30.imageshack.us/i/s4030608.jpg/][img]http://img30.imageshack.us/img30/9131/s4030608.th.jpg[/img][/url] Quote
dorobella Posted September 21, 2009 Author Posted September 21, 2009 Mam jej ewentualnie list napisać, ze ewentualne odszkodowanie nastąpi na podstawie wyroku sądu, ale przecież jej już mówiłam, że jak chce kasę to musi iść do sądu. do Grodzkiego pójdę w tym tygodniu. Quote
zuzlikowa Posted September 21, 2009 Posted September 21, 2009 Czytałam i zaniemówiłam...to ci fran...jedna! Cisną się na usta same przekleństwa!!! A nic mądrego nie umiem doradzic...po za -NIC JEJ NIE DAWAJ!!! Co za zoł... Quote
bela51 Posted September 21, 2009 Posted September 21, 2009 Wiem, co mówie, bo rok temu ugryzł mnie mój wlasny pies(niechcący) ,ONek, więc chyba mocniej niż Reksiu? Po miesiącu nie było juz prawie nic widać. Niczym nie smarowałam.:evil_lol: Quote
gameta Posted September 21, 2009 Posted September 21, 2009 [quote name='bela51']Wiem, co mówie, bo rok temu ugryzł mnie mój wlasny pies(niechcący) ,ONek, więc chyba mocniej niż Reksiu? Po miesiącu nie było juz prawie nic widać. Niczym nie smarowałam.:evil_lol:[/quote] No jak mogłaś? Ale na wrzody to coś brałaś? Nie wierzę, że tak bez niczego :shake: :diabloti: Quote
bela51 Posted September 21, 2009 Posted September 21, 2009 Moze ta Pani zgodzi się na przeprowadzenie kolejnej próby? Niech wsadzi nogę między gryzące sie psy:evil_lol:. Moja Janka jest chętna.:evil_lol: Quote
a.piurek Posted September 21, 2009 Posted September 21, 2009 Dorobello, niestety bez względu na to co myślimy o "tej Pani", jesteś zobowiązana do zadośćuczynienia w stosunku do niej. Kodeks cywilny mówi o tym w sposób jasny. Jeżeli dobrze zrozumiałam stało się to w miejscu publicznym, w tej sytuacji ponosisz pełną odpowiedzialność za psa. Bez wątpienia powinnaś zbierać wszelkie dokumenty dotyczące tej sprawy ( w tym rachunki i inne potwierdzenia poniesionych przez Ciebie kosztów). Jeśli Pani pójdzie z Tobą do sądu, to tylko genialny prawnik albo cud mógłby Cię uratować od odpowiedzialności. A odpowiedzialność to jedno a wysokość zadośćuczynienia to drugie. To tyle na gorąco jakby co to chętnie pomogę Quote
bela51 Posted September 21, 2009 Posted September 21, 2009 Wiesz, ja jestem na wątku od dawna, poznałam Rexa i dorobelle. Rex to malutki piesek, który rzeczywiście na ulicy dziabnął kobiete w nogę. Nic wielkiego sie nie stało, dorobella zaplaciła za spodnie, za badania i leki. Kobieta jest najwyraźniej naciągaczką, która chce zarobić na tym wydarzeniu, po kórym ( daje głowę) nie ma już na pewno sladu. Quote
a.piurek Posted September 21, 2009 Posted September 21, 2009 Belo ja nie zabieram głosu w sprawie czu Pani próbuje wyłudzić od Dorobelli odszkodowanie czy nie. Tylko króciutko opisałam jak to wygląda od strony prawnej. I tu niestety Pani może wystąpić do Dorobelli o zadośćuczynienie finansowe i ma do tego święte prawo. Co więcej, niestety odpowiedzialność jest a więc i prawo do roszczenia nie jest bez podstaw. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.