Marek_Z Posted May 19, 2005 Posted May 19, 2005 Witam. Mam problem i to nie lada. Posiadam psa Alaskan Malamuta, ktory ma ukonczone 9 miesiecy. 5 dni temu na kufie ponizej oczu (1 cm pod i 1 cm w strone nosa) powstaly mu dwie idealnie symetryczne twarde kulki o srednicy kolo 1 cm. Bylem z tym u weterynarza, ale ten powiedzial mi ze jak zyje i jest weterynarzem 20 lat to czegos podobnego nie widzial. Owe kulki sa twarde i ruchome. Znajduja sie w skorze psa na łączeniu fafli z dziaslami. Zastanawiajaca jest idealna symetrycznosc tych kulek po obu stronach kufy. Pies ma stala idealną temperature, a fafle od spodu nie sa ani zaczerwienione ani zaognione, do tego to na 100% nie sa miejsca po ukąszeniu owadow, bo on tego nie drapie i jak juz pisalem sa one idealnie symetryczne. Pies ma wiele energi i je normalnie. Pytalem juz na innym forum i tam nikt nie wie co to moze byc, okazalo sie jednak ze kilka dni temu takie same kulki pojawily sie u innego psa i tez w tym samym miejscu i takze twarde, tamten pies ma 10 miesiecy i tez weterynarze nie wiedza co to jest :( Nie wiem dla mnie to wyglada jak zwapnienia na wezlach chłonnych, ale nie wiem czy pies ma na kufie węzły chłonne :( Moze ktos z was miał juz z czyms takim do czynienia ? Kulki sa widoczne na wierzchniej czesci kufy i pies wyglada śmiesznie, a ja mam z nim jechac na wystawe do Leszna, a co gorsza boje się czy to nie jest zapowiedz czegoś bardzo poważnego. Pozdrawiam i czekam na odpowiedz Marek Zmitrukiewicz [url]www.malamuty.pl[/url] Quote
heidy1 Posted May 19, 2005 Posted May 19, 2005 ja też nie wiem co to może byc . a weterynarz nie proponował jakiwgoś leczenia żeby ustalić np czy te kulki np nie zawieraja jakiegoś płynu, nieproponował np maleńkiego nacięcia żeby pobrać materiał do badania ze srodka. co poprostu kazał iść do domu i się nie martwić? pozdrawiam Quote
Marek_Z Posted May 19, 2005 Author Posted May 19, 2005 Obejżał psa, zbadał temperaturę i ustaliliśmy, ze dopuki nie ma temperatury i kulki się nie powiekszają, to czekamy 7 dni i obserwujemy to coś. Jakby sie zaczęło to powiększać, czy też pies stałby sie osowiały lub dostał gorączki to działąmy natychmiast. Niestety dalej nic nie wiem :( Quote
Alicja Posted May 19, 2005 Posted May 19, 2005 Wydaje mi sie że nalezałoby przeprowadzić biopsję cienkoigłową , jak u ludzi w podobnych przypadłościach . Quote
CoolCaty Posted May 19, 2005 Posted May 19, 2005 To co pojawiło się u Twojego psa na pysku, to powiekszone wezły chlonne. Mogą to byc objawy choroby zębów lub innego stanu zapalnego, ale niestety może tez świadczyć to o czymś dużo poważniejszym. Ja spotkałam się z takim powiększeniem właśnie tych węzłów chłonnych u psów z chłoniakami o najwyższym stopniu zlosliwosci. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest ponowna wizyta u lekarza weterynarii i tak jak napisane w poprzednim poście - wykonanie biopsji z tych wezłów. Quote
Marek_Z Posted May 20, 2005 Author Posted May 20, 2005 Czyli to możliwe że pies ma węzły chłonne na kufie, bo to dla mnie bardzo ważne pytanie. Wiem że ma na szyji i łapach, ale na kufie ??? Dziwne to dla mnie, gdzie znaleźć na to odpowiedź ?? Quote
heidy1 Posted May 20, 2005 Posted May 20, 2005 jak już będzie coś wiadomo to napisz co wet stwierdził i jak sie piesio miewa Quote
Marek_Z Posted May 23, 2005 Author Posted May 23, 2005 Witajcie. Byłem u drugiego weterynarza i mam stamtąd dobre i złe wrażenia. Dobre dla tego, ze doszliśmy do wniosku co to jest (PIES NIE MA NA PYSKU WĘZŁÓW CHŁONNYCH !!!), za to ma tkankę chłonną, która może być wszędzie. Węzły chłonne u psa występują na szyji i w pachwinach (podobnie jak u ludzi). Tkanka ta jest podobna do węzłów i pełni podobną funkcję, ale to nie to samo. Wystąpiło u psa jakieś zapalenie i tkanka ta wchłonęła bakterie, zobiła ćoś podobnego do węzłów chłonnych. Niestety ta tkanka zamienia się w zgrubienia dość długo i dość długo te zgrubienia znikają (około miesiąca i może dłużej). Jeśli nie będzie się to powiększało, tylko malało, to nie ma problemu, natomiast może się to zwiększać i wtedy należy pobrać próbkę tej tkanki i przekazać do badania w celu ustalenia przyczyny zmian. Narazie przez 3 tygodnie nic nie robimy tylko obserwujemy. Co do negatywnych odczuć to napiszę je w tym dziale w nowym poście, na temat weterynarzy. Pozdrawiam Marek Quote
kalwap12 Posted March 22, 2017 Posted March 22, 2017 Witam, u mojego setera (2,5 roku) też pojawiły się takie symetryczne jakby narośla, zgrubienia, z płynem wewnątrz. Z tym , że po jednej stronie mocniejsze. Byliśmy raz u weta, wspomniał o infekcji (że to może być rreakcja ninfekcję, czyli jak Pan w poprzednich postach pisze - tkanka chłonna złapała bakterie/ wirusy), wycisnął zawartość płynną, zabezpieczył płynem i do obserwacji. Przez wiele tygodni były miękkie, choć już się pogubiłam czy pies powinien mieć takie wyraźniejsze miejsca na górnej wardze. I znów jest nabrzmiałe. Wybieramy się do weta. Jest tak w zachowaniu psa jak u pana j/w. Biega, bawi się, je, nie drapie tam i nie ociera. Nie przepada za dotykaniem tego miejsca ale też nie broni nazbyt specjalnie. Zapytam o biopsję. Skojarzyłam że stery mają problemy z ilością leukocytów (nasz ma ciągle powyżej norm), skłonności do białaczki. Odpukać. Quote
Agnieszka Szczepańska Posted March 28, 2020 Posted March 28, 2020 Dnia 23.05.2005 o 06:50, zmitrukiewicz napisał: Witajcie. Byłem u drugiego weterynarza i mam stamtąd dobre i złe wrażenia. Dobre dla tego, ze doszliśmy do wniosku co to jest (PIES NIE MA NA PYSKU WĘZŁÓW CHŁONNYCH !!!), za to ma tkankę chłonną, która może być wszędzie. Węzły chłonne u psa występują na szyji i w pachwinach (podobnie jak u ludzi). Tkanka ta jest podobna do węzłów i pełni podobną funkcję, ale to nie to samo. Wystąpiło u psa jakieś zapalenie i tkanka ta wchłonęła bakterie, zobiła ćoś podobnego do węzłów chłonnych. Niestety ta tkanka zamienia się w zgrubienia dość długo i dość długo te zgrubienia znikają (około miesiąca i może dłużej). Jeśli nie będzie się to powiększało, tylko malało, to nie ma problemu, natomiast może się to zwiększać i wtedy należy pobrać próbkę tej tkanki i przekazać do badania w celu ustalenia przyczyny zmian. Narazie przez 3 tygodnie nic nie robimy tylko obserwujemy. Co do negatywnych odczuć to napiszę je w tym dziale w nowym poście, na temat weterynarzy. Pozdrawiam Marek Witam. Wiem, że od tego wpisu minęło wiele lat, ale mam ten sam problem u mojego 9 miesięcznego owczarka. Byłam już u kilku weterynarzy, z których każdy spotkał się z tą sprawą po raz pierwszy. Jeśli przeczytasz moją odpowiedź, napisz proszę jak u Ciebie potoczyła się ta sprawa, jakie leczenie zastosowano? Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek skuteczną poradę! Quote
AgaGom Posted June 30, 2021 Posted June 30, 2021 On 3/28/2020 at 7:20 PM, Agnieszka Szczepańska said: Witam. Wiem, że od tego wpisu minęło wiele lat, ale mam ten sam problem u mojego 9 miesięcznego owczarka. Byłam już u kilku weterynarzy, z których każdy spotkał się z tą sprawą po raz pierwszy. Jeśli przeczytasz moją odpowiedź, napisz proszę jak u Ciebie potoczyła się ta sprawa, jakie leczenie zastosowano? Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek skuteczną poradę! Quote
AgaGom Posted June 30, 2021 Posted June 30, 2021 Witam Mam podobny problem u mojego 3,5 miesięcznego Rodezjana. Weterynarz podejrzewał alergie i podał zastrzyk odczulający. Póki co mamy obserwować. Czy u kogoś rozwinęło się to w coś poważnego? Z góry dziekuje za pomoc. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.