Miła od Gucia Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 [quote name='lucySxy']Dlaczego nie napisalas tego na forum? Chcialaś najpierw sama ich sprawdzić?[/quote] Nie, nie będę nikogo sprawdzać, w tym temacie jestem tylko gościem w imieniu swoim i forum nasze bassety, służąc tu pomocą i nie będę wkraczać w sprawy, które prowadzi Cudak, jako założyciel tematu. To jej przekazuję informacje jakie mam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 Hmmm... Nieśmiało zauważam, że w tym wątku prawie same "basecicowe ciotki" :lol: i tylko ja taka nieśmiało zagrzywaczona :evil_lol: A jeśli nasza mała jest mała to moja mała jest maleńka????:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miła od Gucia Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 Wieści od Sandry: Niunia jest już obudzona, do odbioru będzie po 20.oo. Lekarz nie ma zastrzeżeń, ogólnie jest dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 [quote name='Gustaw']Wieści od Sandry: Niunia jest już obudzona, do odbioru będzie po 20.oo. Lekarz nie ma zastrzeżeń, ogólnie jest dobrze.[/quote] Lubimy dobre wieści :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 [quote name='lucySxy'] -uszy -to niestety klasyczny świezbowiec -zęby duzy kamień,spore zaniedbanie ale co ma na nosku??? czy jest to rana po jakimś urazie? czy moze zmiana grzybicza?no ,tak wygląda....[/quote] Badanie próbek z ucha nie wykazało - o dziwo - świeżbowca. Zęby... no nie da się ukryć :shake: Z noska miała zostać pobrana zeskrobina podczas dzisiejszej narkozy. Na 13 zawiozłam Sandi (i Amisia) do weterynarza. W poczekalni Sandi była oczywiście urocza - trochę zagadywała, trochę interesowała się psami, a szczególnie ożywiała, gdy w zasięgu wzroku pojawiał się jakiś mężczyzna. Lubi mężczyzn, ogon od razu zaczyna jej chodzić ruchem wahadłowym, a nawet okrężnym . Dostała atropinę, po kilkunastu minutach uspypiacza. Dr Gugała wyszedł obejrzeć jej listwę mlekową i stwierdził, że pełne usunięcie to za duże obciążenie dla osłabionego organizmu - duża rana, mogą wystąpić problemy z gojeniem, poza tym narkoza musiałaby być ryzykownie długa. Powiedział, że jak Sandi dojdzie do siebie po sterylce, to zrobi jej PLASTYKĘ BIUSTU :evil_lol: Powiedziałam, że ja też się zapisuję (u Sandi pomniejszanie, u mnie powiększanie :oops: ) i jakaś pani z poczekalni stwierdziła, że ona też chce, hi hi hi. Dr Gugała obiecał, że będzie miał to na uwadze, ale najpierw sprawdzi swoje możliwości na basecicy. Potem Sandi poszła elegancko spać i została zabrana na stół. W tym czasie ja weszłam na wizytę z jamnikiem Amisiem. Dr Gugała zajrzał do nas i powiedział tylko, że z zębami Sandi masakra i dużo musi usunąć, niestety, ale chyba uda się uratować kły. Po południu i pod wieczór dzwoniłam dwukrotnie, Sandi wybudzała się powoli, ale bez problemów. Niestety, oceniono że nie powinnam jej odbierać wcześniej, niż o 20-21, w związku z czym odbiorę ją dopiero jutro rano. Nie martwię się, bo wiem, że ma tam dobrą opiekę i jest pod stałą kontrolą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miła od Gucia Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 Dzięki za wieści. Jeden ważny etap Sandi ma za sobą. Niech sobie odpoczywa. I dla Ciebie Greven wielkie podziękowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucySxy Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Wczoraj nie mialam dostepu do Dogo- wkońcu zniechęcona -poszlam spać. dzisiaj widze,że jest po zabiegu. Ciesze sie ze jest po wszystkim,.Pewnie jeszcze nie wiecie ,jak ona sie czuje? Z niecierpliwością czekam na informacje.. Greven,ja tez mam suczke ,ktora miala bardzo przerosniete cycuszki [URL=http://img27.imageshack.us/i/dsc00670x.jpg/][IMG]http://img27.imageshack.us/img27/7338/dsc00670x.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img33.imageshack.us/i/dsc01225f.jpg/][IMG]http://img33.imageshack.us/img33/6924/dsc01225f.jpg[/IMG][/URL] To jest Tinka z wielkimi cycuchami,ktore ciagnęly sie za nia po ziemi,pomizej zdjecie pozabiegu. Zabieg byl robiony rownocześnie ze sterylka. taki sam zabieg przeszła Dzilla, suczka z pseudohodowli,ktora adoptowala moja kolezanka-Ala 123-byla chwile na tym wątku. Zabieg tez byl robiony rownoczesnie ze sterylizacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted September 23, 2009 Author Share Posted September 23, 2009 Greven odebrałaś już Sandi? Jak się czuje? Ile zapłaciłaś za sterylkę i za tą pierwszą wizytę? Musze wpisać w 1. post. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frogg Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 No maleńka zdrowiej! Trzymamy kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucySxy Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 [quote name='magdola']Wstępnie mam chętną na naszą Sandi, ale to jeszcze nie dogadane i nie sprawdzone. Na szczęście mamy czas na znalezienie jej dobrego domku:) PS. Moja koleżanka zaadoptowała ostatnio husky;) Toz wiózł jej go az z Łobza nie wiedziec czemu....... może dlatego, że ona ma kota a ten toleruje kotki ;)[/quote] Magdola,czy masz cały czas kontakt z tą osobą? czy mieszka w okolicy Szczecina? Tak chyba byloby najlepiej.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 [quote name='lucySxy']Magdola,czy masz cały czas kontakt z tą osobą? czy mieszka w okolicy Szczecina? Tak chyba byloby najlepiej..[/quote] Mam kontakt przez koleżankę z pracy, ta osoba jest ze szczecina albo okolic, więc transport odpada, ale dom nie sprawdzony. Jak dowiem sie namiarów na tę osobę to dam znać (zaraz idę do pracy, tylko nie wiem jak pracuje ta koleżanka:razz:). Trzeba to sprawdzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Przepraszam, że zasmiecam wątek, ale może któraś z Was kochane mogłaby pomóc i wpłacic chociaż 5 zł na tą maleńką, gwałconą sunię .... Liczy sie każda złotówka... [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/potrzebna-pomoc-dla-gwalconej-gwiazdy-mamy-kilka-dni-nowe-zdjecia-strona-22-23-a-130005/[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frogg Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 [quote name='lucySxy']Magdola,czy masz cały czas kontakt z tą osobą? czy mieszka w okolicy Szczecina? Tak chyba byloby najlepiej..[/quote] To, że bez transportu to nie znaczy, że najlepiej... trzeba dobrze sprawdzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 [quote name='Frogg']To, że bez transportu to nie znaczy, że najlepiej... trzeba dobrze sprawdzić.[/quote] Nie napisałam, że lepiej, tylko jeśli domek byłby sprawdzony to się zaoszczędzi na stresie suni:) Toż to wiadomo, że lepszy sprawdzony domek w Krakowie niż byle jaki 'pod nosem' :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frogg Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Tak, wiem masz rację :) stresować niepotrzebnie też nie wolno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miła od Gucia Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Zdrowiej malutka, zdrowiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frogg Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Dalsze informacje od Greven o Sandi: W tej chwili jadą do domku. Cięcie jest malutkie, a rana czyściutka. Ogólny stan dobry, ząbki wyczyszczone. Sandi w nocy była trochę niespokojna, pewnie z tęsknoty za Greven, i nie pozwoliła studentom mieszkającym obok weterynarii spać. Wiecie jak płacze basset ??? Jak tylko Sandi weszła do samochodu, zaraz zasnęła spokojnie. Jest troszkę otumaniona, działają środki uspokajające, ale najważniejsze, ze już czuje się bezpieczna, śpi i odpoczywa. Greven napisze więcej po powrocie. Pozwoliłam sobie skopiować z Basseciego forum, od [B][URL="http://forum.bassety.net/profile.php?mode=viewprofile&u=3"]Miła od Gucia[/URL][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 [quote name='Gustaw'] Sandi w nocy była [B]trochę[/B] niespokojna[/quote] Trochę :evilbat: Dzwonili z gabinetu po godz. 23, ale na tel., którego nie mam, natomiast ten, który mam - wyłączyłam, bo wcześnie poszłam spać. Podobno było piekło, Sandi wydzierała się bez przerwy i tak głośno, że ludzie z akademików sąsiadujących z gabinetem, straszyli policją. Na dodatek Sanddi włączyło się chodzenie i za każdym razem, gdy ktoś wchodził do pomieszczenia z pozostawionymi na noc pacjentami, ona ze zgrabnością czołgu wypychała się na zewnątrz i zwiedzała gabinety. Dyżurująca pielęgniarka była wykończona - głównie chyba psychicznie. Żadne środki uspokajające nie działały na Sandi. Wzięło ją dopiero dzisiaj, więc odbierałam naćpanego baseta z rozjeżdżającymi się i plączącymi łapkami, który w pierwszej chwili w ogóle mnie nie poznał, ale był szczęśliwy, jak dziecko - ogon nie przestawał jej chodzić, a morda się uśmiechać. Wparowała do poczekalni, potem - na widok otwieranych drzwi - próbowała wrócić do gabinetu, następnie zdeżyła się z ławką, wyprowadziła mnie na dwór, a gdy nas zawołano - bardzo chętnie wróciła do gabinetu i cieszyła się na widok wszystkich lekarzy oraz krzesła i stojaka do kroplówek. Nie wiem, co jej podali, ale chyba też bym to chciała dostać :diabloti: Tak, jak już dziewczyny napisały: cięcie bardzo eleganckie, dookoła lekko zaczerwieniona skóra, ale bez opuchlizny. Szwy śródskórne. Nie udało się dopasować kubraczka na Sandi i uważam, że to wcale nie dlatego, że ona jest niewymiarowa :evil_lol: ale w domu już czekała na nas przesyłka od Besty, a w niej zielony fartuszek. Na razie go nie zakładam, bo Sandi nie interesuje się szwami. Niczym się nie interesuje. Weszła do skrzynki po jabłkach (nie pytajcie mnie, czemu akurat do skrzynki po jabłkach, zamiast położyć się na kocu, na dywaniku, bądź po prostu na podłodze) i śpi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frogg Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Jak się cieszę, że wszystko ok z sunią. Zdrówka śliczności wszyscy Ci życzymy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miła od Gucia Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Cudnie opisałaś. Już się nie mogę doczekać, kiedy ją będę mogła przytulić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 [quote name='Gustaw']Cudnie opisałaś. Już się nie mogę doczekać, kiedy ją będę mogła przytulić.[/quote] he, he, zwłaszcza radość na widok stojaka na kroplówki :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucySxy Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 :lol::lol::lol: Na pewno dostala "głupiego Jasia"-jak to sie mowi..;) po nim podobno kocha sie wszystkich i wszystko...:loveu: Caluski dla suni:buzi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 [quote name='Cudak']Ile zapłaciłaś za sterylkę i za tą pierwszą wizytę? [/quote] Za pierwszą wizytę nie pamiętam, a nie chcę skłamać. Zadzwonię do gabinetu i dopytam, ale na razie mają zajęte. Dzisiaj zapłaciłam 325 zł + 20 zł furosemid, bo basecica dostała sraczki (prawdopodobnie reakcja na któryś lek). Muszę jeszcze wykupić antybiotyk, więc koszt podam później. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miła od Gucia Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Tu są całuski i życzenia powrotu do zdrowia [url=http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=2473&start=45]Nasze Bassety :: Zobacz temat - bassetka w potrzebie[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted September 23, 2009 Author Share Posted September 23, 2009 [quote name='Frogg']Tak, wiem masz rację :) stresować niepotrzebnie też nie wolno.[/quote] Ona się nie stresuje w podróży, tylko śpi :evil_lol: Chyba, że coś się zmieniło? Cieszę się, że wszystko w porządku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.