łamAga Posted May 28, 2016 Author Posted May 28, 2016 4 minuty temu, Angi napisał: Aga, a skad moglas to wiedziec. Moja ONka tez przeciez odeszla na seerce. I tez tego nie wiedzialam, wsio normalnie bylo. Mysle, ze nawet jakbys go do domu wziela tej nocy, to bys mu nie pomogla. Mysle ( i mam nadzieje) ze on odszedl we snie, bezbolesnie. A moze zrobil miejsce na nowego czlonka rodziny? Trzymaj sie cieplo Aga :* Może z czasem to zrozumiem ale poki co nie wiem w ogóle co się wokół mnie dzieje , co słysze szczekanie Onka za oknem to myśle że to on , a jak sobie uświadamiam że to niemożliwe to robi mi sie tak dziwnie pusto w środku ... Nie , nie chce , nie chce znowu musieć czuć tego co czuje teraz .... Quote
3 x Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 Aga, przykro mi. nigdy nie jest dobry moment i nigdy nie będzie na odejście psa. Dobrze, że macie Qwendi, nam po odejściu Fredzia Prodziak pomaga się pozbierać, dzięki niemu nie ma takiej wszechogarniajacej pustki w domu. Quote
jolkablaszczyk Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 wiesz co... naprawdę trzeba by stosować szeroką profilaktykę, żeby wyłapać takie schorzenia, które nie dają objawów... nawet jak pies zachowuje się normalnie to badać krew, mocz, robic usg czy inne dostepne badania a i to nie gwarantuje tego, że zdołamy psu przedłużyć żywot... czasem sie udaje złapać kilka dodatkowych tygodni czy miesiecy. Ja też Maszki od lat nie badam więc też muszę się liczyć, że już ją moze coś zżerać od środka a ja nawet o tym nie wiem bo właśnie nie robię nic profilaktycznego.... Quote
jolkablaszczyk Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 Myślę, Aguś, że musisz szukać pocieszenia w tym, że żył do końca aktywnie, był pogodny.. nie chorował, był sprawny do końca, nie czekał na śmierć w cieżkiej chorobie, nie musieliście patrzeć jak gaśnie i słabnie z dnia na dzień.... miał do kocńa dobre i szczęśliwe życie..... :( z czasem bedzie lżej.... Quote
łamAga Posted May 28, 2016 Author Posted May 28, 2016 14 minut temu, 3 x napisał: Aga, przykro mi. nigdy nie jest dobry moment i nigdy nie będzie na odejście psa. Dobrze, że macie Qwendi, nam po odejściu Fredzia Prodziak pomaga się pozbierać, dzięki niemu nie ma takiej wszechogarniajacej pustki w domu. Jeju , nawet nie wiedziałam że Fredziulek odszedł ;( strasznie mi przykro ;( niestety wiem co czujecie i wiem że żadne słowa pocieszenia nie pomogą Wiem , mamy Qwendi ,ale póki co ( być może dlatego że jest to za świeże ) wcale nie jest mi jakoś lżej , wręcz przeciwnie , jak widze że Ona leży z pyskiem spuszczonym i zwieszonymi oczami co chwile łypiąc i nasłuchując czy może podbiegnie do niej Neron to serce mi się kroi , patrząc na nią widze jak się bawiły , może z czasem będe patrzła na to inaczej , dzisiaj nie potrafię .... 6 minut temu, jolkablaszczyk napisał: Myślę, Aguś, że musisz szukać pocieszenia w tym, że żył do końca aktywnie, był pogodny.. nie chorował, był sprawny do końca, nie czekał na śmierć w cieżkiej chorobie, nie musieliście patrzeć jak gaśnie i słabnie z dnia na dzień.... miał do kocńa dobre i szczęśliwe życie..... :( z czasem bedzie lżej.... Ja to się mówi " czas nie goi ran , czas przyzwyczaja nas do bólu " .... Quote
Ania :) Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 I się poryczalam :( przypomniało mi się jak Andy odchodził... odszedł 19 czerwca a 4 października skonczylby 10 lat ... odszedł mi na rękach :(( wtedy juz dwa miesiące był z nami Leon. Początki były okropne. Lapalam się na tym że dwie miski napelnialam karma ... po czasie doceniłam to że był Leon .. Bo wiem że gdyby nie on i nagle by się tak pusto zrobiło to bym to gorzej znosila :( prawie rok zastanawiałam się , wahalam czy chce jeszcze raz spojrzeć w te kochane labkowe oczy... niby szukałam labka pisałam po hodowlach ale cały czas nie byłam pewna. Aż Dominika spadła mi z nieba i zaproponowała młodego. No to jak przyjechałam po niego i wzięłam go na ręce to się poplakalam. Ale kocham go nad życie , dziekuje za to ze jest ze mna i nie wyobrazam sobie zycia bez tych kochanych stworkow .. choc tak krotko zyja ale za to calym soba i każdego dnia pokazują to jak bardzo kochaja człowieka. Przepraszam że się tak rozpisalam ale jakoś mnie natchnelo ;( Quote
marta1624 Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 Kurcze, Aga, naprawdę współczuję. I sama teraz ryczę... Nie wyobrażam sobie momentu, kiedy będę żegnać moje :( I nie obwiniaj się, nie twoja wina. Przynajmniej do końca był szczęśliwy... Quote
łamAga Posted May 28, 2016 Author Posted May 28, 2016 2 minuty temu, Ania :) napisał: I się poryczalam :( przypomniało mi się jak Andy odchodził... odszedł 19 czerwca a 4 października skonczylby 10 lat ... odszedł mi na rękach :(( wtedy juz dwa miesiące był z nami Leon. Początki były okropne. Lapalam się na tym że dwie miski napelnialam karma ... po czasie doceniłam to że był Leon .. Bo wiem że gdyby nie on i nagle by się tak pusto zrobiło to bym to gorzej znosila :( prawie rok zastanawiałam się , wahalam czy chce jeszcze raz spojrzeć w te kochane labkowe oczy... niby szukałam labka pisałam po hodowlach ale cały czas nie byłam pewna. Aż Dominika spadła mi z nieba i zaproponowała młodego. No to jak przyjechałam po niego i wzięłam go na ręce to się poplakalam. Ale kocham go nad życie , dziekuje za to ze jest ze mna i nie wyobrazam sobie zycia bez tych kochanych stworkow .. choc tak krotko zyja ale za to calym soba i każdego dnia pokazują to jak bardzo kochaja człowieka. Przepraszam że się tak rozpisalam ale jakoś mnie natchnelo ;( Ja też się własnie poryczałam .... Strasznie smutne to co piszesz , ale podziwiam Cię że byłas w stanie wybrac tą samą rasę , mam nadzieję że i ja kiedykolwiek jeszcze będę mogła spojrzeć na Onka .... Quote
łamAga Posted May 28, 2016 Author Posted May 28, 2016 4 minuty temu, marta1624 napisał: Kurcze, Aga, naprawdę współczuję. I sama teraz ryczę... Nie wyobrażam sobie momentu, kiedy będę żegnać moje :( I nie obwiniaj się, nie twoja wina. Przynajmniej do końca był szczęśliwy... Dziękuję :* Oby Kajeczka żyła jak najdłużej , jeszcze jest młodziutka <3 Quote
marta1624 Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 1 minutę temu, dOgLoV napisał: Dziękuję :* Oby Kajeczka żyła jak najdłużej , jeszcze jest młodziutka <3 4 lata ma... Ale czas tak szybko goni... Nigdy nie jest dobra chwila, wiem, ale jakoś lepiej mi się żyje z myślą że jeszcze przed nami z 10 lat- tylko jak można tak myśleć, jak kolejny psiak odszedł w młodszym wieku... To straszne :( Jeden dzień oglądałam Wasze zdjęcia, a na drugi dzień taka informacja :( Quote
łamAga Posted May 28, 2016 Author Posted May 28, 2016 1 minutę temu, marta1624 napisał: 4 lata ma... Ale czas tak szybko goni... Nigdy nie jest dobra chwila, wiem, ale jakoś lepiej mi się żyje z myślą że jeszcze przed nami z 10 lat- tylko jak można tak myśleć, jak kolejny psiak odszedł w młodszym wieku... To straszne :( Jeden dzień oglądałam Wasze zdjęcia, a na drugi dzień taka informacja :( Niestety nikt by się takiego obrotu sprawy nie spodziewał ale tak jak napisała jolkablaszczyk może lepiej że to stało sie tak nagle i nie musiałam oglądac tego jak się męczył bo niestety ale bogu zęby i starość się nie udała , nie mniej jednak boli tak samo mocno , nawet legowiska nie potrafie wynieść z pokoju mimo iż jeszcze bardziej się dołuje widząc je puste ale nie potrafię Dobrze że mam Was , i że Wy mnie rozumiecie , kochane jesteście :* Quote
3 x Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 1 minutę temu, dOgLoV napisał: Niestety nikt by się takiego obrotu sprawy nie spodziewał ale tak jak napisała jolkablaszczyk może lepiej że to stało sie tak nagle i nie musiałam oglądac tego jak się męczył bo niestety ale bogu zęby i starość się nie udała , nie mniej jednak boli tak samo mocno , nawet legowiska nie potrafie wynieść z pokoju mimo iż jeszcze bardziej się dołuje widząc je puste ale nie potrafię Dobrze że mam Was , i że Wy mnie rozumiecie , kochane jesteście :* Aga, moim zdaniem tak lepiej bo wg mnie najgorsze co może spotkać człowieka to podjęcie decyzji: czy to już? a później i tak w głowie dudnią pytania: może jeszcze nie był ten czas? czy można było zrobić coś jeszcze? nie jest łatwo z tym żyć :/ Quote
łamAga Posted May 28, 2016 Author Posted May 28, 2016 4 minuty temu, 3 x napisał: Aga, moim zdaniem tak lepiej bo wg mnie najgorsze co może spotkać człowieka to podjęcie decyzji: czy to już? a później i tak w głowie dudnią pytania: może jeszcze nie był ten czas? czy można było zrobić coś jeszcze? nie jest łatwo z tym żyć :/ jednego psa tak straciłam , do dzisiaj nie mogę patrzec na jego zdjęcia , straszne , więc tak , tak było lepiej ale niestety nie łatwiej , ale trzeba sie z tym pogodzić i iść do przodu , powiedziałam " nie che więcej psa ! " na co Sebek powiedział " ale ja uprzedzam że ja psa będę chciał , mamy małe dziecko które musi się wychowywac wśród zwierząt , musisz się z tym pogodzić ".... Quote
Ania :) Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 21 minut temu, dOgLoV napisał: Ja też się własnie poryczałam .... Strasznie smutne to co piszesz , ale podziwiam Cię że byłas w stanie wybrac tą samą rasę , mam nadzieję że i ja kiedykolwiek jeszcze będę mogła spojrzeć na Onka .... Andy był czarny i nie chciałam czarnego dlatego jest czekoladka. Myślami jesteśmy z Wami ... :* Quote
łamAga Posted May 28, 2016 Author Posted May 28, 2016 1 minutę temu, Ania :) napisał: Andy był czarny i nie chciałam czarnego dlatego jest czekoladka. Myślami jesteśmy z Wami ... :* Ale to jednak ta sama rasa , ja sie boję że w Kaliszu jak na wystawie zobacze Onka to będę ryczeć .... najlepiej pogodzić sie z faktem a raczej przyjąć go do wiadomości i zmienic temat na weselszy , wtedy będzie łatwiej zapomnieć ;) nie myśleć ;) Quote
*Magda* Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 Aguś, za kilka miesięcy spojrzysz na to trochę inaczej ;) Nie twierdzę, że będzie mniej boleć, ale pewnie będzie lżej o tym mówić ;) Ja do tej pory ryczę, na samą myśl o mojej kochanej Tiamat :( Minęło ponad 10 lat...Ale teraz już jest inaczej niż kilka lat temu. Owszem, tęsknię, ryczę, ale umiem o niej pisać/rozmawiać ;) Quote
Ania :) Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 2 minuty temu, dOgLoV napisał: Ale to jednak ta sama rasa , ja sie boję że w Kaliszu jak na wystawie zobacze Onka to będę ryczeć .... najlepiej pogodzić sie z faktem a raczej przyjąć go do wiadomości i zmienic temat na weselszy , wtedy będzie łatwiej zapomnieć ;) nie myśleć ;) Będzie trudno ale z czasem będzie lepiej ... :* Swoją drogą przyjęli Ci płatność za wystawę tzn zaznaczone masz na wystawy net ze zapłacone ? bo ja już dawno placilam i ciągle wisi jako nieoplacone ... może związek się ociaga i nie wysłali potwierdzenia wpłaty do wystawy net tak myślę ... No nigdy nie miałam takiej sytuacji.. Quote
łamAga Posted May 28, 2016 Author Posted May 28, 2016 1 minutę temu, Ania :) napisał: Będzie trudno ale z czasem będzie lepiej ... :* Swoją drogą przyjęli Ci płatność za wystawę tzn zaznaczone masz na wystawy net ze zapłacone ? bo ja już dawno placilam i ciągle wisi jako nieoplacone ... może związek się ociaga i nie wysłali potwierdzenia wpłaty do wystawy net tak myślę ... No nigdy nie miałam takiej sytuacji.. My dzisiaj dopiero opłaciliśmy wiec nikt nawet jeszcze tego nie wie ale Sebek mówi że Oni pewnie czekają aż wszyscy wpłaca i dopiero zaktualizują bo nie chce im sie codziennie tego robić ;) Quote
Ania :) Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 Teraz, dOgLoV napisał: My dzisiaj dopiero opłaciliśmy wiec nikt nawet jeszcze tego nie wie ale Sebek mówi że Oni pewnie czekają aż wszyscy wpłaca i dopiero zaktualizują bo nie chce im sie codziennie tego robić ;) A też możliwe :) to nie będę panikowac. W ogóle w nowym miejscu będzie wystawa ciekawe jak tam będzie bo na stadionie zawsze było fajnie :) Quote
łamAga Posted May 28, 2016 Author Posted May 28, 2016 1 minutę temu, Ania :) napisał: A też możliwe :) to nie będę panikowac. W ogóle w nowym miejscu będzie wystawa ciekawe jak tam będzie bo na stadionie zawsze było fajnie :) mam nadzieje że bedzie dużo miejsca bo ja była w ośrodku szkolenia więziennego czy jakoś tak to miejsca prawie brak byłoa na stadionie było super ;) najwyżej wiecej nie pojedziemy jak będzie lipne miejsce ;) Ide troche pospać , do jutra laseczki ;) Quote
Ania :) Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 Teraz, dOgLoV napisał: mam nadzieje że bedzie dużo miejsca bo ja była w ośrodku szkolenia więziennego czy jakoś tak to miejsca prawie brak byłoa na stadionie było super ;) najwyżej wiecej nie pojedziemy jak będzie lipne miejsce ;) Ide troche pospać , do jutra laseczki ;) Tam byłam jako widz i faktycznie tamto miejsce to porażka była ... Dobranoc :) Quote
Ania :) Posted May 28, 2016 Posted May 28, 2016 20 minut temu, Aleksa. napisał: Gdzie wystawa? Kalisz :) Quote
łamAga Posted May 29, 2016 Author Posted May 29, 2016 Witamy się ;) Ale mamy dzisiaj beznadziejną pogodę , cały czas leci coś mokrego z nieba , chciałam Qwendi wyczesac a Ona jak na złość cały czas jest na dworze i moknie , a jej sierśc na mokro ciężko się czesze :/ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.