tortilla Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Hej. Mam Bafiego, ktory dzisiaj wraca do swojego własciciela. Pies byl uy mnie 10 dni, jest szczeniakiem. Powoli sie do nas przyzwyczail. A teraz musz ego oddac bo jest skazany na zdechniecie...lub na ciezka chorobe. Ja nie chce go oddac ale musze. W zamian dostane nowego szczeniaka:( zdrowego. I tu sie zaczyna. Dzisiaj bede juz go miała. Jednak jutro juz szkoła ( w sumie po jutrze) a on bedzie u mnie dopiero 1 dzienh i jak go tu zostawic samego? :( ropdzice w pracy ja w szkole... chyba troche za szybko...ale musze go wziac. co zrobic..tak popostu go zostawic..zeby od czasu do czasu ktos do niego przyszedł i posprzatal, wyszedł z nim? np babcia, chlopak..:( nie wiem co zrobic.. mieliscie taka sytuacje ze musieliscie od razu szczeniaka zostawic samego na kilka ładnych godzin? :( Quote
jarzyna84 Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 nie rozumiem?? co to znaczy 'jest skazany na zdechnięcie'?? Quote
vege* Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 wiesz co ja to byłam strasznie zdziwiona kiedy moja Nuka zostawała sama w domu i ani nie piszczała ani nic nie ściągała z szafek i nie gryzła butów, ale jak była malutka tak do 4 mies (jak ja wzięłam miała równe 2 mies) to jak jechałam do wa-wy to na te kilka godzin zawoziłam ją do babci, a jak zaczęła się szkoła mama ja też nosiła do babci, a później po troszku ją zostawialiśmy najpierw na 10 min, później na 20 i tak coraz dłużej, aż sie przyzwyczaiła, jak wracałam do domu pytałam sąsiadów czy czasem nie szczekała albo nie wyła, a sąsiedzi się robili duże oczy bo nie wiedzieli, że psa mamy :oops: :eviltong: a jakiego psa będziesz miała i skąd? ja tak szczerze wolałabym brać psa jak się zaczynają wakacje albo na wiosne bo wtedy jest dużo wolnego i wg. Quote
sota36 Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 [quote name='tortilla']Hej. [U]Mam Bafiego, ktory dzisiaj wraca do swojego własciciela. Pies byl uy mnie 10 dni, jest szczeniakiem. Powoli sie do nas przyzwyczail. A teraz musz ego oddac bo jest skazany na zdechniecie...lub na ciezka chorobe[/U]. Ja nie chce go oddac ale musze. W zamian dostane nowego szczeniaka:( zdrowego. I tu sie zaczyna. Dzisiaj bede juz go miała. Jednak jutro juz szkoła ( w sumie po jutrze) a on bedzie u mnie dopiero 1 dzienh i jak go tu zostawic samego? :( ropdzice w pracy ja w szkole... chyba troche za szybko...ale musze go wziac. co zrobic..tak popostu go zostawic..zeby od czasu do czasu ktos do niego przyszedł i posprzatal, wyszedł z nim? np babcia, chlopak..:( nie wiem co zrobic.. mieliscie taka sytuacje ze musieliscie od razu szczeniaka zostawic samego na kilka ładnych godzin? :([/quote] Dla mnie to baaaaaaaaaaaardzo dziwne! bardzo!!! No i nie powiem, jestem zbulwersowana...Nic nie rozumie! Co do pytania - mialam za kazdym razem, kiedy byl u mnie szczylek, ze musial zostac sam, bo szlo sie do pracy, tego trzeba tez nauczyc. Uczylam z roznym skutkiem - mniej lub wiecj pogryzionych rzeczy :)zasikanych podlog. Ale coz..."kochaj i płac" za szkody:)Dodam, ze moj obecny pies zostal sam na 6 godzin pierwszy raz w poniedizalek, a dwa dni wczesniej, zamieszkal z nami! Ale to dzielny chlopak sie okazal! Zero piszczenia ( mial 3,5 miesiaca), szczekania. Minusem byly zasiusiane podlogi, ale co tam... to norma. Quote
Zofia.Sasza Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Rany, czy Wy NAPRAWDĘ udzielacie rad małolacie, która nie dość że kupiła psa z pseudohodowli (bo to każdemu niezorientowanemu może się zdarzyć), to jeszcze go potem wymieniła jak felerną parę butów? :angryy: Wiesz co tortilla, nadziej się sianem, bardzo współczuję twojemu obecnemu psu. Bo temu, którego oddałaś to już chyba tylko [*] można zapalić. Masz świadomość, że "ukochany Baffi" poszedł na pewną śmierć? Jeśli twój nowy "zakup" jest z tego samego źródła, to może się u niego ujawnić ta sama infekcja, co u poprzedniego. Co wtedy? Skorzystasz znowu z gwarancji/rękojmi? :angryy: A myślałam, stara naiwna, że już mnie nic nie zdziwi :shake: Quote
Chefrenek Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 [url]http://www.dogomania.pl/forum/f1087/szczeniak-chory-144782/index4.html[/url] Dziewczyno lepiej nie bierz kolejnego psa bo znów Ci wcisną chorego i tak w koło Macieju. Kup psa z prawdziwej hodowli a nie, nie wiadomo skąd. Quote
yuki Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Tortilla nad czym tak rozpaczasz, nie możesz zostać to trudno, świat się nie zawali, jak wrócisz to go wymiziasz, wygłaszczesz i tyle. Posprzątasz ewentualne siuśki i koopki, nie ma co lamentować. [QUOTE] Hej. Mam Bafiego, ktory dzisiaj wraca do swojego własciciela. Pies byl uy mnie 10 dni, jest szczeniakiem. Powoli sie do nas przyzwyczail. A teraz musz ego oddac bo jest skazany na zdechniecie...lub na ciezka chorobe. Ja nie chce go oddac ale musze. W zamian dostane nowego szczeniaka:-( zdrowego. I tu sie zaczyna. [/QUOTE] możesz wytłumaczyć o co chodzi? Dlaczego ten pies się u Was znalazł i dlaczego jest skazany na "zdechnięcie" i co to znaczy , że w zamian dostaniesz nowego?????????..... wiesz dziwnie to bardzo brzmi... a Quote
Zofia.Sasza Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Nie rozumiesz? Naprawdę? Piesek się popsuł - trzeba wymienić :angryy: Quote
betka-sp Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 [quote name='tortilla']Hej. Mam Bafiego, ktory dzisiaj wraca do swojego własciciela. Pies [B]byl uy mnie 10 dni[/B], [B]jest szczeniakiem[/B]. Powoli [B]sie do nas przyzwyczail.[/B] A teraz musz ego [B]oddac bo jest skazany na zdechniecie...lub na ciezka chorobe[/B]. Ja nie chce go oddac ale musze.[B] W zamian dostane nowego szczeniaka:( zdrowego.[/B] I tu sie zaczyna. :([/quote] krew mnie chyba zaraz zaleje :angryy::angryy::angryy: dziecko kochane jak nie masz siły ani możliwości zatrzymania tego malucha to daj se od razu spokój !!!!!!!! co stanie sie z tym malcem????????? dół z piachem??? bo pan wyprodukuje sobie nastepne a tego szkoda leczyć bo to kasa..........a ten którego przywieziesz.../czy może znowu pan przywiezie go do ciebie żeby tylko nie pokazywać w jakich warunkach "produkcja" idzie:angryy::angryy::angryy:/ jaka masz gwarancję, że nie bedzie powtórki z rozrywki???????????? że przejdziesz dokłądnie to samo z tym maluchem....... TROCHE ODPOWIEDZIALNOŚCI I WYOBRAŹNI....TO NIE BOLI :angryy: I WCZEŚNIEJSZY TEMAT PANNY BEZMYŚLNEJ- [url]http://www.dogomania.pl/forum/f1087/szczeniak-chory-144782/[/url] Quote
yuki Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Kurde właśnie przecztałam o chorym szczeniaku, Tortilla ile masz lat ? 8 ? bo zachowujesz się na nie więcej :angryy: co Ty sobie wyobrażasz, ze psa to można od tak zostawić, oddać wymienić???? Jak komuś dziecko zachoruje, to co na lepsze , zdrowsze się wymienia, matko , szlag mnie trafił :angryy::angryy::angryy: wstydź się dziewczyno za swoje zachowanie!!!!! I jeśli masz chodź odrobinę uczuć to nie oddawaj swojego chorego obecnego szczeniaka , tylko leć z nim do lekarza i walcz o niego !!!! Quote
Zofia.Sasza Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Ponieważ zaraz pewnie usłyszymy, że ona to by chciała, ale że rodzina, coś tam, coś tam, od razu napiszę: Opieka nad psem to zadanie całej rodziny. Wszyscy domownicy powinni wyrazić zgodę na zamieszkanie z nimi psa świadomi konsekwencji i możliwych problemów. Z tego co widać, domownicy w domu tortilli na taką decyzję nie są gotowi. Tak więc na razie doradzałabym psa pluszowego. Może siedzieć sam w domu tak długo, jak będzie trzeba. Co do rad w stylu "najwyżej posprzątasz zasikaną podłogę" wyjaśniam - dwumiesięczny szczeniak nie powinien być tak długo sam, ponieważ wymaga intensywnej socjalizacji (zapoznania, oswojenia z ludźmi i otoczeniem). Jeśli mu tego zabraknie, może już nigdy nie odrobić tych "zaległości". Mniej więcej właśnie w tym wieku w psiej głowie otwiera się, mówiąc w przenośni, "okienko" socjalizacyjne. Po 12-15 tygodniu życia będzie już za późno - pies może być już zawsze lękliwy, reagować paniką na nieznane bodźce. I o to właśnie, a nie o zasikana podłogę czy pogryzione kapcie tu chodzi! Quote
yuki Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 [quote] Ponieważ zaraz pewnie usłyszymy, że ona to by chciała, ale że rodzina, coś tam, coś tam, od razu napiszę: Opieka nad psem to zadanie całej rodziny. Wszyscy domownicy powinni wyrazić zgodę na zamieszkanie z nimi psa świadomi konsekwencji i możliwych problemów. Z tego co widać, domownicy w domu tortilli na taką decyzję nie są gotowi. Tak więc na razie doradzałabym psa pluszowego. Może siedzieć sam w domu tak długo, jak będzie trzeba [/quote] Tortilla przemyśl sobie co napisano powyżej. [quote]Co do rad w stylu "najwyżej posprzątasz zasikaną podłogę" wyjaśniam - dwumiesięczny szczeniak nie powinien być tak długo sam, ponieważ wymaga intensywnej socjalizacji (zapoznania, oswojenia z ludźmi i otoczeniem). Jeśli mu tego zabraknie, może już nigdy nie odrobić tych "zaległości". Mniej więcej właśnie w tym wieku w psiej głowie otwiera się, mówiąc w przenośni, "okienko" socjalizacyjne. Po 12-15 tygodniu życia będzie już za późno - pies może być już zawsze lękliwy, reagować paniką na nieznane bodźce. I o to właśnie, a nie o zasikana podłogę czy pogryzione kapcie tu chodzi! [/quote] NIe chodzi przecież wyłącznie o kupę i siku, kurcze. Nie sądzę, żeby komukolwiek z wyżej piszących "socjalizacja" kojarzyła się tylko z tym. Więc Zofiu.Saszo nie denerwuj się tak ;) Nikt tu nie doradzał zostawianie szczeniaka na 8 godzin , a potem posprzątanie po nim i wszystko ok . Quote
Zofia.Sasza Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 [quote name='yuki']Tortilla przemyśl sobie co napisano powyżej. NIe chodzi przecież wyłącznie o kupę i siku, kurcze. Nie sądzę, żeby komukolwiek z wyżej piszących "socjalizacja" kojarzyła się tylko z tym. Więc Zofiu.Saszo nie denerwuj się tak ;) Nikt tu nie doradzał zostawianie szczeniaka na 8 godzin , a potem posprzątanie po nim i wszystko ok .[/quote] A jak sądzisz, z czym się [B]socjaliz[/B]acja kojarzy tortilli? :evil_lol: Jak uważa na lekcjach, to być może z tzw. minionym ustrojem (przynajmniej teoretycznie był to [B]socjaliz[/B]m). Jednak :angryy::angryy::angryy: Quote
yuki Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Chociaż w sumie jak tu się nie wkurzać , jak się czyta takie rzeczy, jakie wypisuje Tortilla :shake: Quote
yuki Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 No pojęcie "socjalizacja" Tortilli chyba z niczym się nie kojarzy, niestety :shake: Tego psa w tym wszystkim szkoda najbardziej . I bardzo jestem ciekawa cóż to za pan z Wrocławia beaglami handluje :mad: Quote
Zofia.Sasza Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Na allegro namierzyłam indywiduum o nicku "zoomat". :angryy: Quote
betka-sp Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 [quote name='yuki']No pojęcie "socjalizacja" Tortilli chyba z niczym się nie kojarzy, niestety :shake: Tego psa w tym wszystkim szkoda najbardziej . I bardzo jestem ciekawa cóż to za pan z Wrocławia beaglami handluje :mad:[/quote] ja myślę, że najpierw należy [B]zsocjalizować Tortilli[/B] :angryy: przyda jej sie to bardzo.......... A [B]pan był z Nysy[/B]....ten od chorego beagla :mad::mad::mad::mad: Quote
yuki Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 To jak to jest , bo na wątku Tortilli "chory szczeniak " była mowa coś o jakimś gościu z Wrocławia. Quote
ladybird Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 to tortilla chyba jest z Nysy, a ten pan jest z Wrocławia. Quote
ladybird Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 [quote name='Zofia.Sasza']Na allegro namierzyłam indywiduum o nicku "zoomat". :angryy:[/quote] możliwe nawet, bo jakiś czas temu widziałam w dziale beagli, że tortilla pytała o psy "mniejsze w typie", jak też pisze się ten człowiek(?) na allegro. A w komentach ktoś pisze o chorym psiaku, którego kupił :angryy: Quote
madeleine Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 no takim ludziom to tylko na dupę wlac bo już nie wiem co można zrobic. jak szczeniak był skazany na zdechnięcie?bo przepraszam bardzo ale jeśli miał TYLKO robaki to chyba po prostu jesteś za leniwa żeby pójśc do weterynarza, który podałby lekarstwo. w ogóle nie dociera do mnie jak można tak sobie wymienic psa bo nie okazał się 100% zdrowy.. może jeszcze powinien byc zestaw komend w pakiecie?:angryy: litości! kup sobie dziewczyno pluszaka a nie zabierasz się za opiekę nad psem. poza tym jaką masz gwarancję, że ten nowy szczeniak będzie okazem zdrowia?żadnej.. ale cóż tego też wymienisz. Quote
yuki Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Ten zoomat ma jeszcze w ofercie sliczne "rasowe" cocker spaniele. :angryy: I jednak jest chyba z Wrocławia. Quote
ladybird Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 [quote name='yuki']Ten zoomat ma jeszcze w ofercie sliczne "rasowe" cocker spaniele. :angryy: I jednak jest chyba z Wrocławia.[/quote] właśnie widziałam też te spaniele :-( Quote
betka-sp Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 macie racje...gówniara z Nysy...pseudo z Wrocka :angryy:...ciekawe czy jak ona chorowała jak była mała rodzice mieli pomysły, żeby ją zamienić....:mad::mad::mad: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.