an3czka Posted August 30, 2005 Posted August 30, 2005 moj sie nie interesuje zadnymi pelzajacymi stworami. wydaje mi sie, ze w przypadku ukaszenia najlepiej szybko ucisnac miejsce powyzej ukaszenia, zeby przyblokowac przeplyw krwi i szybko do weta. Quote
Katarzyna Posted September 1, 2005 Posted September 1, 2005 Antytoksyne mozna trzymac tylko w lodowce i nie podaje sie jej na wlasna reke, gdyz szybciej moze spowodowac zejscie psa niz samo ukaszenie. Czesto jezdze w Bieszczady mam tam zaprzyjaznionego weta i znam sporo opowiesci o pogryzieniach :( Surowice zwykle bez problemu mozna kupic, a jak nie (przynajmniej u mnie) jest w ciazy chwili dostarczana do apteki. Jest na wyposazeniu szpitali itd. Pies niestety nie zawsze omija żmije, zwłaszcza taki miastowy. Mi po ukaszeniu kazali zawiazac opaske uciskowa nad ukaszeniem i podac mocna kawe i nie pozwolic zasnac psu. Najniebezpieczniejsze sa ukaszenia w okolice glowy. Quote
gapa72 Posted September 1, 2005 Posted September 1, 2005 Mi po ukaszeniu kazali zawiazac opaske uciskowa nad ukaszeniem i podac mocna kawe i nie pozwolic zasnac psu. No dobrze, ale jak w tym futrze znaleźć to ukąszenie? Tym bardziej, że Nuka położyła się w łazience, jak często to robi, ii dopiero po jakimś czasie Mama zorientowała się, że coś jest nie tak. Puchła na pysku i całe podgardle. Quote
Katarzyna Posted September 1, 2005 Posted September 1, 2005 U kudłatych psów właśnie chyba po tym puchnięciu :( Poza tym pies jest momentalnie osowiały. Quote
CoolCaty Posted September 1, 2005 Posted September 1, 2005 Ostatnio mialam do czynienia z 8 letnia jamniczką ukąszona przez żmiję. Sunia w ciągu kilkunastu minut po ukąszeniu w przednią kończynę zrobiła się wiotka i straciła przytomność. Potem stan się poprawił, ale mimo zastosowanego leczenia suczka nie przeżyla. Zmarła około 40 godzin po ukąszeniu. Quote
Myszu Posted September 26, 2005 Posted September 26, 2005 Witam!!! Moją jamniczkę żmija uwaliła w kufę. Pies momentalnie opuscił głowę a nim dobiegłam z nim do samochodu to kufa mu tak napóchła że była chyba 4 razy taka jak normalnie. Pojechałam z nim do miasteczka ale żaden vet nie miał antytoksyny. Zdobyłam ją pewnym podstępem w szpitalu. (Niestety w aptece nie można jej kupić bez recepty). Podał mu ją mój brat który jest pielęgniarzem. Piesek przeżył i żył sobie wiele lat. Od tej pory mam zawsze antytoksynę w specjalnym pojemniku utrzymującym temp. Kiedyś jak będę miała wiecej czasu to wstawię tu zdjęcie mojej suni żebyście mogli zobaczyć jak wtedy wyglądała. Quote
Patmol Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 czy może wiecie o jakiś nowych środkach chroniących przed jadem żmij takich -które można wziąć do plecaka Quote
malawaszka Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 mnie też to interesuje bo żmij u nas niestety bardzo dużo Quote
Patmol Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 bo wynika z tych wcześniejszych wpisów ze surowicy nie można ze sobą nosic tylko szybko do veta a ja -jak chodzę po górach -to czasami jestem te dwie godziny drogi od schroniska i jeszcze dalej od miasta może są jakieś szczepionki -uodparniające na jad? Quote
malawaszka Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 chyba nie ma szczepionek bo jad to nie wirusy - tak to przynajmniej rozumiem Quote
Patmol Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 no szczepionek jako takich nie może to się inaczej nazywa -ale sens ten sam trochę jadu -żeby psa uodpornić Quote
gryf80 Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 w szpitalach mają surowice,stricte weterynaryjnych chyba nie ma Quote
Patmol Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 ale surowicę daje się po -i to trzeba szybko podać a jakby można było wcześniej psa uodpornić - przed ugryzieniem Quote
filodendron Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 [quote name='Patmol']czy może wiecie o jakiś nowych środkach chroniących przed jadem żmij takich -które można wziąć do plecaka[/QUOTE] Nie ma takich. Ja w plecaku noszę corhydron - "ludzki" lek przeciwwstrząsowy. W razie czego mam go podać w iniekcji domięśniowo i jak najszybciej starać się dotrzeć do weta. Quote
taks Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 [quote name='filodendron']Nie ma takich. Ja w plecaku noszę corhydron - "ludzki" lek przeciwwstrząsowy. W razie czego mam go podać w iniekcji domięśniowo i jak najszybciej starać się dotrzeć do weta.[/QUOTE] Obawiam się że hydrocortizonum niewiele tu pomoże - za słabe Jak juz to radzę zaopatrzyć się w ampułkę DEXAVENU lub innego leku z Dexamethasonem Quote
filodendron Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 [quote name='taks']Obawiam się że hydrocortizonum niewiele tu pomoże - za słabe Jak juz to radzę zaopatrzyć się w ampułkę DEXAVENU lub innego leku z Dexamethasonem[/QUOTE] O, dzięki - zapytam weta przed tym sezonem, bo i tak muszę wymienić ampułki ze wzgl. na datę wazności - szczęśliwie (odpukać w niemalowane) nie zużyłam przed jej upływem. Quote
gryf80 Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 no,glikokortyksteroidy to tak nie do końca,sami poczytajcie [url]http://www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2006/2006_07_ukaszenia_zmij_u_psow.pdf[/url] Quote
taks Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 tak, znają ten artykuł przeczytaj uważnie bo chyba nie do końca zrozumiałaś;) [U]przy wystąpieniu wstrząsu [/U]i braku natychmiastowego dostępu do anatoksyny nie ma innej drogi zastosowanie silnych sterydów jest w tym wypadku środkiem ratującym zycie i daje czas do wdrożenia dalszego leczenia Quote
gryf80 Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 :roll:.odkad pamietam-powtarzano mi jak mantre-zadnych steroidów przy pokasaniu przez jadowite węże. Quote
filodendron Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że sam pomysł noszenia ze sobą środków przeciwwstrząsowych zaczerpnęłam od Dogomaniaczki, która ma suczkę z ciężką alergią na użądlenie pszczoły - i o ile wiem, to zalecenie jest zaleceniem jej weta. Mój wet, klinik zresztą, potwierdził ich zasadność w kontekście ukąszenia żmii przepisując te leki. Żmije spotykamy w górach - często jesteśmy oddaleni od najbliższego weta o parę godzin marszu. W razie gdyby co, pies jest bez szans - GOPR po niego nie przyleci. Quote
gryf80 Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 no raczej.dlatego w góry nie jezdze z psami:eviltong: Quote
taks Posted March 27, 2013 Posted March 27, 2013 [quote name='gryf80']:roll:.odkad pamietam-powtarzano mi jak mantre-zadnych steroidów przy pokasaniu przez jadowite węże.[/QUOTE] sama przytoczyłaś ten artykuł więc przeczytaj uważnie ten jego fragment: "U zwierząt wykazano, że glikokortykosteroidy nie mają wpływu na rezultat postępowania leczniczego, [B]jednak zastosowane w pierwszej fazie zatrucia, tj. przed upływem 2 godzin od ukąszenia, przedłużają czas jej trwania, co niejednokrotnie pozwala na wdrożenie efektywnego leczenia[/B] (13, 18). Poza tym krótkodziałające glikokortykosteroidy odgrywają rolę w zwalczaniu wstrząsu, chronią przed rozwojem uszkodzeń w obrębie tkanek oraz ograniczają niekorzystne reakcje towarzyszące podawaniu surowicy przeciwjadowej" owszem , jedynym skutecznym antidotum na jad jest anatoksyna ale jesli tej anatoksyny nie ma pod ręką ( a tak najczęściej jest niestety bo rzadko żmije gryzą pod gabinetem weta i to mającego w zapasie anatoksynę) a na dodatek jad spowodował reakcję organizmu w postaci wstrząsu (co jak zapewne wiesz bezposrednio zagraża zyciu) to stosuje się leki ratujące podstawowe funkcje organizmu choćby po to aby zyskać na czasie. Mantra mantrą ale praktyka i logika w działąniu też się przydają Quote
JamniczaRodzina. Posted March 28, 2013 Posted March 28, 2013 Gryf ma w pewnym sensie rację czyli unikac glikokortykosteroidów, jeśli już to tak jak pisała Filodendron, dobry będzie Corhydron w iniekcji domięśniowej :) Quote
taks Posted March 28, 2013 Posted March 28, 2013 [quote name='JamniczaRodzina.']Gryf ma w pewnym sensie rację czyli unikac glikokortykosteroidów, jeśli już to tak jak pisała Filodendron, dobry będzie Corhydron w iniekcji domięśniowej :)[/QUOTE] co to znaczy "w pewnym sensie" ? Możesz rozwinąć w jakim sensie? I proszę też o uzasadnienie dlaczego lek o działaniu o 30x słabszym/wolniejszym ma byc lepszy niż dexametazon w odpowiednio do wagi psa dobranej dawce? ( Cały czas mówimy o reakcji na pojawiający się wstrząs anafilaktyczny a nie o długoterminowej terapii p/ uczuleniowej ) Quote
JamniczaRodzina. Posted March 28, 2013 Posted March 28, 2013 Już odpowiadam. Na początku mowy o glikokortykosteroidach można przeczytać w przytoczonym artykule, że [B]Istnieją rozbieżne opinie na temat stosowania glikokortykosteroidów u psów ukąszonych przez żmije jadowite. [/B] Autorka pisze że [I][B]W przypadku, gdy podjęte w ciągu 2 godzin od ukąszenia leczenie polegało na podaniu psu glikokortykosteroidów, wówczas może nastąpić wydłużenie pierwszej fazy zatrucia (nawet do kilku godzin) i należy się wstrzymać z rokowaniem w danym przypadku (13, 18). [/B][/I]A faza pierwsza jest fazą o ostrym przebiegu. Co do wyboru leków nie chodzi tu o siłę działania lecz o czas działania. Autorka podaje, że : [I][B]Pozatym krótkodziałające glikokortykosteroidy odgrywają rolę w zwalczaniu wstrząsu, chronią przed rozwojem uszkodzeń w obrębie tkanek oraz ograniczają niekorzystne reakcje towarzyszące podawaniu surowicy przeciwjadowej" [/B][/I]Jeśli już podawać glikokortykosteroidy i nie mamy pod ręką niczego innego, to takie o których wspomina autorka artykułu czyli krótkodziałające. Do takich należy Corhydron. Deksametazon jest zaliczany do glikokortykosteroidów o przedłużonym działaniu. Wstrząs anafilaktyczny jest reakcją typu wczesnego czyli tak jak również można przeczytać w artykule [I][B]Korzystne jest podanie preparatów przeciwhistaminowych. [/B][/I]Wszystko po to, żeby zablokować działanie kluczowego mediatora czyli histaminy. Odbiegając od tematu i wyjaśnając że Gryf w pewnym sensie ma rację miałam na myśli mantrę czyli '[B]żadnych steroidów przy pokąsaniu przez jadowite węże' [/B]Coś w tym musi być, pamiętam jeszcze ze studiów wykłady z toksykologii. Profesor wspominała właśnie o lekach przeciwhistaminowych i epinefrynie, co jest w tym przypadku zestawem przeciwwstrząsowym. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.