KamilM93 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Witam Od paru dni mam w domu szczeniaka max 4 miesięcy. Problem w tym, że piesek siku robi tylko w domu na dywan albo na wycieraczki w klatce. Wychodzę z nią 5-6 razy dziennie i jedynie co robi to kupę. Wczoraj byłem z nią 30 min. na spacerze i po przyjściu do domu zrobiła odrazu siku na dywan w korytarzu. Pomocy. Quote
enchantress Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Nie przejmuj się, piesek załapie o co chodzi. Moja psinka też potrafiła pod długaśnym spacerze zrobić siku w domu od razu po powrocie, a teraz pięknie siusia na dworzu, chociaż w domu też jej się zdarza, szczególnie jak jest tak gorąco i dużo pije. Ma 5 miesięcy, więc cierpliwości. Wychodź z pieskiem rano od razu po jego przebudzeniu i staraj się brać go pod pachę i wynosić na dwór jak tylko zauważysz oznaki zbliżającego się siusiu :-) Quote
KamilM93 Posted August 1, 2009 Author Posted August 1, 2009 [quote name='enchantress']Nie przejmuj się, piesek załapie o co chodzi. Moja psinka też potrafiła pod długaśnym spacerze zrobić siku w domu od razu po powrocie, a teraz pięknie siusia na dworzu, chociaż w domu też jej się zdarza, szczególnie jak jest tak gorąco i dużo pije. Ma 5 miesięcy, więc cierpliwości. Wychodź z pieskiem rano od razu po jego przebudzeniu i staraj się brać go pod pachę i wynosić na dwór jak tylko zauważysz oznaki zbliżającego się siusiu :-)[/quote] Ale to nie jest normalne :/ Jest już z nami tydzień i ze mną ani razu nie zrobiła siku na spacerze, a wychodzę z nią nawet 5 razy dziennie. Quote
paczanga Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 Zwiń na pewien czas dywany- swoją miękkością i chłonnością aż zachęcają do nawodnienia:razz: Od razu jak zaczyna się załatwiać zabierasz spokojnie psiaka i zanosisz na dwór. Zachowania psiaka jest ja najbardziej normalne, każdy pies uczy się w innym tempie. Quote
stratoos Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 Nie wracaj do domu zanim psiak się nie wysika. Nie będzie to trwało w nieskończoność, bo szczeniak nie umie długo utrzymywać moczu i wreszcie się załatwi. Wtedy pochwal, daj smakołyka, a pies po pewnym czasie zrozumie, że lepiej robić na dworze niż w domu ;) Powodzenia Quote
fibi:) Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 moja sunia też mi sikała w domu przez pierwszy miesiąc:shake: ale naszczęscie nie mama dywanów w domu tylko podłogi drewniane-chyba mniejsze zło. cały czas byłam w domu co ułatwiło sprawę. szczeniaki sporo w dzień kimają sobie-od razu jak sunia wstała to pędziłyśmy na dwór-i zawsze mi sikała. poza tym Twoja sunia jest młodziutka-napewno załapie o co chodzi;) Quote
KamilM93 Posted August 3, 2009 Author Posted August 3, 2009 [quote name='stratoos']Nie wracaj do domu zanim psiak się nie wysika. Nie będzie to trwało w nieskończoność, bo szczeniak nie umie długo utrzymywać moczu i wreszcie się załatwi. Wtedy pochwal, daj smakołyka, a pies po pewnym czasie zrozumie, że lepiej robić na dworze niż w domu ;) Powodzenia[/quote] Ja już mam jej dosyć. Chodzę z nią 30 min. Wchodzę do klatki i odrazu sika ! Tak samo w domu. Wejdziesz i sika. Mówię do niejL "Fuuuj", itp. ale to nie działa. Głupi pies i tyle :/ Quote
karjo2 Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 To po co ten pies, skoro juz nie masz cierpliwosci, a i wiedzy w prowadzeniu szczyla tez nie bardzo? Skoro szczeniak dopiero sie uczy czystosci, to zafunduj spacery co 2-3 godziny przez cala dobe. Skoro jeszcze sie nie obyl z otoczeniem i tylko w domu/na klatce czuje sie bezpiecznie na tyle, by sie zalatwic, to zacznij socjalizowac z okolica- wyjdz na dlugie spacery, godzine, dwie, trzy. Niech sobie szczenie polezy, postoi, obejrzy swiat, oswoi sie z nim. A z czasem i zalapie, ze na dworzu sie sika. Ale na to potrzeba cierpliwosci i wytrwalosci. Tobie tez matka po lbie dawala, ze glupi, po kilku miesiacach ciagle w pieluchy robisz :evil_lol:? Quote
Wioleczka Posted August 5, 2009 Posted August 5, 2009 [B]KamilM93[/B] widocznie nie dorosles do wychowywania psa. Decydujac sie na psa trzeba mu zapewnic maximum opieki. Wziales na siebie ogromna odpowiedzialnosc! Skoro nie masz czasu na dluzsze spacerki, bo masz WAZNIEJSZE sprawy to po co Ci pies? I jeszcze mowisz, ze on jest glupi? Moj Niko ma 5 miesiecy i juz nie siusia w domu, ale za to robi kupke. Wybral sobie dwa miejsca w domu i tam robi :shake: Nauczyl sie wolac pod drzwiami i na dworku robi siusiu. Zreszta dla mnie nie ma problemu, bo mamy dom z ogrodem i Niko ile tylko potrzebuje to jest wypuszczany. Zrozum Kamil, ze pies musi sie wybiegac i na pewno po takiej zabawie na dworku kucnie i zrobi siusiu. Swoja droga, skoro wiesz, ze piesek robi siusiu po powrocie ze spacerku to rozkladaj np mate. Quote
enchantress Posted August 5, 2009 Posted August 5, 2009 Oj widać, że zdecydowanie nie dorosłeś do psa. Uważasz, że 30 minut to długi spacer? A nazywanie psa głupim świadczy tylko o Tobie, niestety... Quote
KamilM93 Posted August 5, 2009 Author Posted August 5, 2009 Tamten post był pisany pod wpływem emocji bo strasznie byłem wkurzony... Chodzi o to, że pies chodzi na długie spacery bo nie tylko ja z nim chodzę. Nawet po takim spacerze automatycznie w klatce robi siku. Na działce też załatwia się, ale to normalne bo tam nawet siedzi z nami 8 godzin. Ze mną na podwórku nie spuszczam jej ze smyczy odkąd mi na drogę wybiegła. W ogóle mnie nie słucha. Pisząc tego posta pies znowu w domu nasikał... Poza tym to nie jest mój pies tylko brata. Koleżanka mówiła, że są jakieś krople do nauki psa robienia siku na podwórku. Quote
enchantress Posted August 5, 2009 Posted August 5, 2009 Są krople, ja nimi uczyłam sunię siusiać na pieluchy jak była w okresie kwarantanny i nie wychodziła z domu. Na dworzu nie działały, bo wszystko ją rozpraszało na początku. Moja 5-miesięczna sunia też się nie słucha, nie mam mowy by spuścić ją ze smyczy, bo od razu w nogi, a jest ze mną od 3 miesięcy. Trzeba czasu, szkoleń, szczeniak to małe dziecko. 3-letnie dziecko tez biegnie przed siebie i nie słucha wołania rodziców. Quote
stratoos Posted August 5, 2009 Posted August 5, 2009 30 minut to trochę za mało. Na początku musisz poświęcić trochę wiecej czasu na spacery, a jak już piesek połapie o co chodzi, to jak tylko wyjdziecie z domu będzie robił co potrzeba. Czasem spacer może trwać nawet 2 godziny, a czasem wysika się już po kilku minutach. Ważne, żebyś od razu nie wracał z nim do domu po załatwieniu się, bo pies szybko skojarzy, że jak tylko zrobi siusi to wracacie do domu i koniec zabawy na dworze. Quote
ojsterek Posted August 5, 2009 Posted August 5, 2009 [quote name='KamilM93']Na działce też załatwia się, ale to normalne bo tam nawet siedzi z nami 8 godzin. [/quote] Czyli zdarza jej się zrobić siku na dworze. Chwalisz ją wtedy za każdym razem? Jeśli nie, to zacznij to robić, pochwal nie tylko dobrym słowem ale i ulubionym smakołykiem. Siku na zewnątrz musi jej się dobrze kojarzyć. Każdy szczeniak po wstaniu rano musi się załatwić. Żaden długo nie wytrzyma więc wykorzystuj właśnie poranki oraz czas po jedzeniu. Od razu sunię pod pachę i na dwór i tyle z nią chodź aż się załatwi, musisz się trochę poświęcić. 30 minut to nie jest długi spacer. Poza tym skoro to nie Twój pies a brata, to czemu Ty zajmujesz się jego wychowaniem. Brat też musi się zmobilizować :cool3: Quote
Pina Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 Krople sobie daruj bo nie dzialaja , bynajmniej te z Trixie na pewno.Mam i leza. U mnie zadzialala szmatka , ktora starlam siki z podlogi. Tyle , ze mi zalezy aby mala nauczyc robienia w kuwecie ( poki nie bedzie mogla wyjsc na dwor ) a tobie zalezy , zeby wlasnie nauczyc psa robic na dworze. Wielkiego doswiadczenia w kwestii nauki szczeniaka nie mam choc w moim domu i otoczeniu zawsze byly psy. Przegapilam te momenty. Po prostu. Przychodzi mi na mysl : wymycie podlogi jakims cuchnacym do psa kwiatowym plynem ( moze to zatrze jego slady sikania), kontrolowanie go aby nie szedl sobie spokojnie w miejsce , w ktorym upatrzyl wychodek , niesienie na rekach po klatce (aby nie dac mu mozliwosci sikania gdzie on chce) i od razu wystawienie go na trawie. Szmatka z jego moczem polozona w trawie moze mu dac do zrozumienia , ze tam wlasnie wolno robic.Az zalapie. Poza tym staraj sie wyczuc te momenty : po przebudzeniu , po piciu , po jedzeniu - na rece i migiem na trawe. No i na koniec : nic tak nie mobilizuje psa jak nagroda. Kup malenkie kulki , cokolwiek i nagradzaj za sikanie na podworku. Nie nagradzaj za nic , bo zrobisz mu metlik w glowie. Niestety nauka czystosci to nieciekawy etap w zyciu psa , ktory kazdy z nas musial przejsc ( a ja jestem wlasnie w trakcie :lol: ) Quote
puli Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 [quote name='Pina'] Przychodzi mi na mysl : wymycie podlogi jakims cuchnacym do psa kwiatowym plynem ( moze to zatrze jego slady sikania),[/quote] To dla psa (zwłaszcza dla szczeniaczka) bardzo agresywne i drazniace i czesto niebezpieczne a juz inhalacja z domestosa to pewne zatrucie. Quote
Pina Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 [quote name='puli']To dla psa (zwłaszcza dla szczeniaczka) bardzo agresywne i drazniace i czesto niebezpieczne a juz inhalacja z domestosa to pewne zatrucie.[/quote] Nie myslalam o Domestosie , tego zapachu by nawet czlowiek nie zniosl :placz: ale ja mam np plyn do podlogi( zapach kwiatowy) , ktory dodaje sie w odpowiednich proporcjach do wiadra pelnego wody.Mozna rozrzedzic do minimum ,jak kto woli, psie slady zatrze. W skladzie nie widac amoniaku. Quote
Martens Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 Podobne zapach dobrze usuwa woda z odrobiną octu. Tylko ja na przykład zapachu octu nienawidzę :evil_lol: No ale 2-3 łyżki na wiadro wody jeszcze da się znieść. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.