mmd Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 Dobrze, że to w Krakowie. Słuchajcie, może zacząć tworzyć listę wetów, którzy pomogli jeżom. Tak, żeby było wiadomo, gdzie iść. Za dużo było tych historii o nieprzyjęciu jeża, bo ktoś się nie zna, albo przyjęciu i narobieniu szkód. Mój jeż pojechał do leśniczego. Igły zaczynają odrastać:) Quote
taks Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 Chciałam odmeldować, że jezyk został juz odwieziony do Pogotowia i teraz (jesli tylko to jest w ogóle możliwe bo biedny bardzo:shake:) na pewno będzie odratowany. Lepiej nie mógł trafić. Jak to dobrze ,że istnieje takie miejsce. Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc:Rose: Quote
kako80 Posted September 6, 2009 Posted September 6, 2009 to ja tez sie wpisze! chetnie dolacze do grona jezolubnych. jak bede mogla, to zapisze sie do stowarzyszenia, super, ze cos takiego ruszylo! Quote
moana Posted September 7, 2009 Posted September 7, 2009 Piękna inicjatywa! Moja rodzina uratowała kiedyś maleńkiego zbyt późno urodzonego jeżyka Tuptusia, który później, gdy już żył na wolności, wracał wielokrotnie, by się pokazać z partnerem, a nawet z dzieciakami! To bardzo inteligentne stworzenia :loveu: Quote
mru Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 chciałam założyć coś pdobnego :cool3: ale nie fundację, tylko bardziej jakiś wątek-instrukcję na dogo "jak można pomóc jeżom" napisałam nawet do niemieckiej fundacji pro-igel z prośbą o wykorzystywanie ich materiałów zgodzili się, więc służę tłumaczeniami :cool1: tylko chcą w zamian żeby im wysłać linki do naszych stron :) chcieliśmy z TZtem na wiosnę zrobić akcję "uważaj na jeża" bo faktycznie rozjechanych jeży mnóstwo :( u nas na Ursynowie dużo zieleni i nikt nie patrzy, w Dolince latem jeż na jeżu martwy :( jeże są naprawdę niesamowite sami niedawno jeża odchowaliśmy z TZtem :) znaleźliśmy go w dzień chwiejącego się na nóżkach - na środku ulicy z początku w ogóle nie wiedziieliśmy co mu jest myśleliśmy, że umiera i nie można mu pomóc ale zabraliśmy go i szukaliśmy pomocy z wetami faktycznie ciężko :razz: z fundacjami pro-zwierzęcymi też... dzwoniliśmy w wiele miejsc i nigdzie nas nie chceli widzieć... mówili, żeby jeża zostawić, gdzie stał (na środku ulicy...) w końcu zoo odesłało nas do weta przy zoo i tam zajęli się jeżym chociaż na początku nie wiedzieli, co robić myśleli, że on jest tylko słaby a był ałsby ze względu na kleszcze, które miał wszędzie po miesiącu jeży był w pełni sił :D nie przewracał się, nie spał ciągle (bo z początku spał nawet w nocy) tłukł się strasznie i chciał na zewnątrz został wypuszczony (w innym miejscu, bo to był samiec a do tego młody, więc rodziny na utrzymaniu chyba nie miał :)) [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f85/gacek-mlody-terierek-z-orzechowcow-juz-w-nowym-domu-108295/index108.html#post12367652"][B]tu można poczytać o naszym jeżym :)[/B][/URL] nauczeni tym doświadczeniem wiemy, że ludzie potrzebują informacji my sami nie wiedzieliśmy co robić, musieliśmy drążyć i to na własną rękę dlatego popieramy akcję :) [CENTER][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18526.jpg[/IMG] [/CENTER] [CENTER][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18528.jpg[/IMG] [/CENTER] ja nie sądziłam, że takiemu Jeżemu można pomóc on na pocztąku tak chodził: [url=http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/charg/?action=view¤t=idziesobie.flv]charg :: idziesobie.flv video by mrufczak - Photobucket[/url] ale można byłoi trzeba było :) potem zasuwał, że hej :D aaa mam pytanie, czy jak po moim osiedlu chodzą takie maleńkie (max 10 cm.) jeże dzieciaki, to czy one przeżyją zimę? czytałam, że trzeba się nimi zająć, bo jeż musi ileś tam ważyć (okolice 700g), żeby przezimować :roll: czy takie jeże, które zimują u ludzi (bo są właśnie za małe, za słabe, żeby przeżyć) nie zrobią się domowe? bo mi się w to wierzyć nie chce, ale mi każdy powtarzał jak miałam jeża że on się... przyzwyczai i sobie nie poradzi. (wet powiedział, że do miesiąca trzymać można...) a przecież to dzikie zwierze i ma instynkty chyba nasz jeży jak tylko wybiegł z klateczki - od razu zaczął kopać i pałaszować jakieś stworzonka ;) nie sądzę, żeby miał zamiar do nas wracać lub sobie nie radzić... ale co z takimi maluchami? Quote
Anna_33 Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 Ale super Pan Jez :loveu: One sie chyba faktycznie bardzo szybko przyzwyczajaja. Moj wujek w Dzierzeniowie od lat ma na garnuszku stadko. Nie trzyma ich oczywiscie w domu, przychodza swobodnie do ogrodu, gdzie zawsze czeka pelna micha. Gdzies mam zdjecia) Jak jedza to przejsc obok nie mozna, bo fucza na czlowieka.Ale tylko na obcego. Generalnie, one tam rzadza i koniec. Quote
Doda_ Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 jaki piekny jeż :loveu::loveu::loveu: nie wiedziałam ze mają długie nózki..:oops::oops::oops: Quote
mru Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 nooo one właśnie mają takie terenowe podwozie :) podwyższone :cool3: Quote
taks Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 Taa, nóżki mają "wydajne" tylko czemu tak uwielbiają wyprawy na jezdnie:roll: Znowu dziś zgarnęłam w zdjęty z grzbietu sweter takiego "wędrowniczka" i eksmitowałam na pobliskie działki. Mam juz dość tego rozbierania się na środku ulicy:diabloti: Quote
basia Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 Jeże teraz zaczynają poszukiwania kryjówek na zimę i wędrują, wędrują ... Nie ma dnia abym nie znalazła przynajmniej jednego łazikowicza :roll: Quote
mru Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 jak zobaczę kogoś rozbierającego się na środku ulicy to od razu będę wiedziała co ten ktoś robi :) tak, one teraz szukają miejsc do zimowania a co z tymi maleńkimi? czy one przeżyją? :roll: Quote
basia Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 [QUOTE]a co z tymi maleńkimi? czy one przeżyją?[/QUOTE] To wszystko zależy ile ważą. Jeże mają jeszcze kilka tygodni na gromadzenie zapasów na zimę a teraz dość szybko przybieraja na wadze, jeżeli oczywiście mają dostatek pożywienia. Jeżeli masz możliwość dokarmienia tych maluchów, dobrze byś to robiła. Jeże to mięsożercy. Z reguły bardzo lubią suchą karmę, ale takie małe jeżyki mogą sobie na niej uszkodzić ząbki. Jeżeli jest możliwość to lepiej dawać im kocią karmę z puszki - jest dla nich bardziej odżywcza. Można dawać mielone surowe mięso wołowe (niezbyt tłuste, tak do 20% tłuszczu), biały ser, gotowanego kurczaka. Jeże mają dość dobrze rozwinięty zmysł smaku i bywają wybredne :razz: Bercik - jeż rezydent mojej łazienki w zeszłą zimę - bardzo lubił np. żółty ser :p Jeże nie jedzą jabłek ani nie wolno podawać im mleka!! Nie mogą też jeść surowej wątróbki! A oto i ww Bercik. Jak go znalazłam ważył 170g i tak wyglądał :roll: [URL=http://img195.imageshack.us/i/jey08.jpg/][IMG]http://img195.imageshack.us/img195/2876/jey08.jpg[/IMG][/URL] Quote
mru Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 [quote name='basia']Jeże to mięsożercy. Z reguły bardzo lubią suchą karmę, ale takie małe jeżyki mogą sobie na niej uszkodzić ząbki. Jeżeli jest możliwość to lepiej dawać im kocią karmę z puszki - jest dla nich bardziej odżywcza. Można dawać mielone surowe mięso wołowe (niezbyt tłuste, tak do 20% tłuszczu), biały ser, gotowanego kurczaka. Jeże mają dość dobrze rozwinięty zmysł smaku i bywają wybredne :razz: Bercik - jeż rezydent mojej łazienki w zeszłą zimę - bardzo lubił np. żółty ser :p Jeże nie jedzą jabłek ani nie wolno podawać im mleka!! Nie mogą też jeść surowej wątróbki! [/quote] ja wiem, co jedzą :) miałam jeża miesiąc ;););) mój Jeży najbardziej lubił RC hihi saszetki ;) hihi w życiu by mi nie przyszło do głowy, że one jedzą jabłka :eviltong: ale to dobry pomysł, żeby je dokarmiać :) porozkładam jedzonko tam, gdzie je widuję, pewnie mają tam gdzieś gniazdo. ale maleńki ten Bercik! właśnie takie maleństwa widziałam z miesiąc temu u siebie w okolicy ale może juz podrosły, muszę poobserwować. Quote
basia Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 [QUOTE]hihi w życiu by mi nie przyszło do głowy, że one jedzą jabłka [/QUOTE] Tobie może nie, ale zajrzył do książek dla dzieci. Niemal w każdej są namalowane jeże z pięknym, czerwonym jabłkiem na grzbiecie :roll: Wielu ludzi myśli, że jeże to roślinożercy. Quote
mru Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 wiem :roll: nie wiem skąd to jabłko się wzięło na jeżowym grzbiecie :/ Quote
kimera Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 Czytałam, że to dobry pomysł, żeby dokarmiać jeże, bo z braku lepszego pokarmu jeże jedzą ślimaki, które im bardzo szkodzą. Ślimaki są nosicielami pasożytów, od których jeże ciężko chorują na płuca i umierają. Quote
moana Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 Pamiętam, że naszemu jeżowi Tuptusiowi tato wykopywał czasem dżdżowniczki... Tuptuś trenował polowania na żywych jeszcze biedaczkach i wcinał aż mu się uszy trzęsły! Quote
Doda_ Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 zgadzam sie z basia, jak bylam dzieckiem to tez myslalam ze jeze jedza tylko jablka :oops: i ze jak zobacze jeza to powinnam mu na plecy zostawic jablko... a to wszystko przez bajke dla dzieci :angryy: Quote
isabelle30 Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 jeze sa slodkie i cudne. mieszkam w warszawie. czasem spotykam jeza w parku lub na boisku pod domem. tam kochane zwierzatka nie maja szans. nie moge ich tak zostawic na pastwe samochodu lub jakiegos zwyrodnialca. wiec sciagam kurtke czu bluze, zabieram do domu i nastepnego dnia wywoze do lasu w pudelku po butach. w domu sprawiam im prysznic zeby choc troche wyplukac pasozyty. i staram sie zwierzatka obejrzec czy nie maja ran. Quote
nika28 Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 U nas na osiedlu też są jeże. Jeden raz wpadł do głębokiej rury wkopanej w ziemię i nie mógł się wydostać. Wiciągaliśmy go z godzinę :shake: ale się udało. Quote
Doda_ Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 mieszkam na takim osiedlu, są tu bloki czteropiętrowe i wielopiętrowe, ale poza osiedlem (obok naszych bloków) są juz lasy, mała rzeka. W nocy przychodzą na osiedle rózne zwierzaki, w tym jeże..:loveu: Codziennie nocą widze te zwierzaki. Tu auta nie jeżdza tak duzo jak na głownej drodze. Quote
naszejeze Posted September 23, 2009 Posted September 23, 2009 [FONT=Arial][SIZE=2]Szanowni Państwo - miłośnicy i obrońcy jeży.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Z przykrością muszę zawiadomić, że nasza działalność komuś mocno przeszkadza! Dzisiaj od rana nasz serwis jeżowy został zaatakowany przez hackera. Najpierw próbował wtargnięcia z serwera w Estonii, ale kiedy nasi informatycy zablokowali mu wejście, przeniósł się na serwer w Japonii. Po kolejnej blokadzie, ten ktoś, zmienił metodę i korzystając z niedozwolonej sieci Zombi, zaatakował serwis [URL="http://www.naszejeze.org"]www.naszejeze.org[/URL] poprzez przesilenie łączy. Zastosował przygotowany wcześniej program markujący otwarcia serwisu oraz jego zawartości w takiej ilości, że natychmiast zostały przeciążone wejścia do naszego serwisu. Ten atak, nazywany "rozproszonym", generował losowo niepowtarzalne numery IP, co wykluczyło zablokowanie go przez nas, a działa w nieskończonej pętli. [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]W związku z tym, że atak jest celowy i wymierzony w nasz serwis, zgłosiliśmy ten fakt do Prokuratury Rejonowej, która już zajęła się sprawą i uruchomiła specjalny oddział specjalisujący się w walce z przestępczością internetową. Wskazaliśmy także osobę, którą podejrzewamy o tak haniebny czyn. Z informacji, jaką nam udzieliła specjalna ekipa w prokuraturze, wynika iż atak ten został przygotowany przez informatyka wysokiej klasy, ale to tylko im ułatwi znalezienie sprawcy. [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Tak więc, przepraszamy wszystkich za brak możliwości wejścia do serwisu NASZE JEŻE w dniu dzisiejszym. Kiedy sytuacja wróci do normy? Zależy od efektów grupy ścigającej przestępcę. Wkrótce dowiemy się, komu przeszkadzamy?[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]O wynikach śledztwa poinformujemy.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Pozdrawiam, Jerzy Zembrowski - Prezes Zarządu Polskie Stowarzyszenie Ochrony Jeży NASZE JEŻE [URL="http://www.naszejeze.org/"]www.naszejeze.org[/URL] [/SIZE][/FONT] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.