Doda_ Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 Moglabym brać na 'jakis czas' ale niestety w sasiedztwie jest pies wilczur, malo szczeka. Spokojna okolica, malo spacerowiczow przechodzi kolo naszej dzialki, jestem w stanie zapewnic jezykom warunki takie jakie powinny miec tylko ze jest ten wilczur w sasiedztwie, jezdze na dzialke tez z psami (jezom nic nie zrobia) i spaceruja sobie na dzialce koty nie wiem czy bezdomne czy maja wlasiccieli i sobie na takie piekne wycieczki sie wybieraja. Niedlugo cale ogrodzenie bedzie nowe ale koty to koty, potrafia wszystko. W takim razie jak cale ogordzenie juz bedzie nowe, prześlę zdjecia fundacji i zobaczymy, co dalej :) Quote
kamilqax95x Posted August 25, 2010 Posted August 25, 2010 Mam kilka pytań: *czy jeża można go trzymać w dużej klatce??(jak tak to jak to ma wyglądać tak jak dla królika) *co dawać do jedzenia ?? *czy przyzwyczaja sie do człowieka *czy gryzie jak tak to mocno ?? Quote
Nemi Posted August 25, 2010 Posted August 25, 2010 Kamilko, jeż jest zwierzęciem dzikim, pozostającym pod ochroną gatunkową. Nie można go zabierać ze środowiska naturalnego i przetrzymywać w domu. Chore i potrzebujące pomocy jeże powinny przebywać w ośrodkach rehabilitacji dzikich zwierząt, bądź w domach tymczasowych, które mają prawo opiekować się jeżami. Jeże są zwierzętami głównie owadożernymi. Każde dzikie zwierzę może przyzwyczaić się do człowieka - tylko pytanie po co z małego, dzikiego drapieżnika robić zwierzątko domowe ? Jest tyle zwierząt domowych potrzebujących pomocy i opieki.... Myślę, że jeż może ugryźć dość mocno - oprócz owadów zdarza mu się zjeść np. mysz. Musi więc mieć dość silne szczęki. PS To o czym napisałam dotyczy jeża europejskiego. Jeże afrykańskie chyba można hodować w domu. Quote
Betbet Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 [url]http://allegro.pl/jez-nie-afrykanski-a-europejski-oddamwdobrerece-i1240478459.html[/url] Quote
Betbet Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 A prosze, aż mnie zatrzęsło jak to zobaczyłam. Czy udało się tylko usunąć aukcję, czy też odebrać jeża tej babce? Quote
Nemi Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 Mnie też zatrzęsło. Ale w sumie kobieta nie chciała źle - przeczytała, że jeż za mały, żeby przezimować i go zabrała do domu. Aukcja została zamknięta, kontaktowałam się z nią, żeby jeża odebrać ... niestety dziś nie odbiera telefonu. Nie wiem czy się nie wystraszyła tym zamknięciem i biedaka gdzieś wyrzuci ... Jak coś będę wiedziała napiszę. Quote
natka5x Posted September 29, 2010 Posted September 29, 2010 czy jest w naszym kraju (najlepiej w okolicach Łodzi) jakaś organizacja, która zajmuje się "adopcją" jeży? Pytam, ponieważ znalazłam małego jeżyka, którego rodzina została rozjechana (chciabym zaznaczyć, że został znaleziony w mieście) i obawiam się, że jest on za mały by przetrwać zimę. Ja niestety nie mogę go przechować przez zimę u siebie, więc proszę o pomoc w znalezieniu jakiegoś rozwiązania. Quote
Nemi Posted September 29, 2010 Posted September 29, 2010 [quote name='natka5x']czy jest w naszym kraju (najlepiej w okolicach Łodzi) jakaś organizacja, która zajmuje się "adopcją" jeży? [/QUOTE] Natko - zajmuje się tym stowarzyszenie Nasze Jeże, które ma domy tymczasowe chyba we wszystkich województwach. Bardzo proszę skontaktuj się bezpośrednio ze stowarzyszeniem: [FONT=Arial][EMAIL="[email protected]"][U][SIZE=2][email protected][/SIZE][/U][/EMAIL][/FONT] lub [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] telefon [SIZE=2][FONT=Verdana][FONT=Verdana][COLOR=#ffc090][COLOR=#ff2222][B]604-341-007[/B][/COLOR][/COLOR][/FONT][/FONT][/SIZE] Albo przez formularz kontaktowy na stronach : [URL]http://www.naszejeze.org/pomoc2.html[/URL] [COLOR=yellow] [/COLOR] Quote
korek221 Posted October 6, 2010 Posted October 6, 2010 A ja się muszę pochwalić ,że mój synuś i jego koleżanka w drodze ze szkoły uratowali od śmierci pod kołami sporego jeżyka:loveu: Zwierzątko było mocno przestraszone bo to była ruchliwa ulica, ale poza tym nic mu nie dolega.Synek (7 lat) ostrożnie wziął jeżyka do rączek i wspólnie zanieśliśmy go do lasu - na szczęście było blisko (Szczyrk) ale i tak młody wyglądał jakby zderzył się z kaktusem:lol: Wypuściliśmy jeżyka w bezpiecznym miejscu a on po chwili się "rozwinął" i sobie poszedł - jestem bardzo dumna z synka ,że potrafił się tak odpowiedzialnie zachować i nie narzekał na pokłute łapki:loveu::loveu: Quote
Nemi Posted October 6, 2010 Posted October 6, 2010 Korku [B]SUPER[/B] ! Przekaż proszę synkowi wielkie gratulacje :Rose: Quote
Wet-siostra Posted October 26, 2010 Posted October 26, 2010 [url]http://www.se.pl/wydarzenia/ciekawostki/pierwszy-w-polsce-przeszczep-kolcow_156643.html[/url] Quote
A.Matyja-Mierzecka Posted December 26, 2010 Posted December 26, 2010 uwielbiam jeże :) mamy swojego gościa co roku w ogrodzie ;) zawsze w tym samym miejscu pod tarasem , pozdrawia wszystkich jeżowo zakręconych ;) Quote
dreag Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 U mojej mamy też już po raz drugi zamieszkał jeż. Rodzice mają więc kolejne zwierzęce dzieciątko do opieki:) Quote
MonikaP Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Bardzo lubię jeże i podczytuję od czasu do czasu ten temat, ale wtrącę się zupełnie OT. Na litość boską, który moderator zaliczył jeże do [COLOR=red]PŁAZÓW[/COLOR]??????? Quote
dreag Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Faktycznie, dopiero zwróciłam uwagę:) Napisałam do moda. Quote
junoo Posted December 30, 2010 Posted December 30, 2010 Przepraszam, nie czytalam całego wątku, ale czy słyszeliście o Pogotowiu Jeżowym z Krakowa. Prowadzi je taki sympatyczny pan, bardzo pozytywnie zakręcony na ich punkcie. Odbiera od ludzi różne poszkodowane jezyki, doprowadza je do zdrowia i jeżeli się da to wypuszcza na wolność. Wspaniały człowiek. Quote
hkk Posted December 31, 2010 Posted December 31, 2010 To ja "zareklamuję" nasze wrocławskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt EKOSTRAŻ. Statutowym celem działania "EKOSTRAŻY" jest ochrona zwierząt, a w s[B]zczególności podejmowanie wszelkich dopuszczalnych prawem interwencji na rzecz pomocy skrzywdzonym, bezdomnym i wolnobytującym zwierzętom domowym oraz zwierzętom dzikim, których wiek lub stan uniemożliwia samodzielne przetrwanie na wolności[/B]. Pomagamy naprawdę WSZYSTKIM zwierzętom, w tym też dzikim, którymi nie zajmuje się prawie nikt. Kot czy pies jest dla nas równie ważny jak jaskółka, jeż czy wiewiórka. Jeśli chodzi o jeże, to w 2010 roku trafiło do nas ponad 40 jeży wymagających pomocy. Opiekujemy się obecnie ponad 20 jeżami. Szczegóły na [URL]http://ekostraz.pl/portal/[/URL], jak również [URL]http://ekostraz.blogspot.com/[/URL], dużo zdjęć na: [URL]http://picasaweb.google.com/103411044169492579497[/URL] [IMG]http://ekostraz.pl/images/jezykmleko.jpg[/IMG] [IMG]http://ekostraz.pl/portal/jezykimata.jpg[/IMG][IMG]http://ekostraz.pl/portal/jezyki_mata.jpg[/IMG][IMG]http://ekostraz.pl/images/jezyki_mata.JPG[/IMG] [IMG]http://ekostraz.pl/images/jezykmaly.jpg[/IMG][IMG]http://ekostraz.pl/images/jezyk_maly.jpg[/IMG] [IMG]http://ekostraz.pl/images/jezrob1.jpg[/IMG] [IMG]http://ekostraz.pl/images/jezrob2.jpg[/IMG] Quote
dreag Posted January 1, 2011 Author Posted January 1, 2011 [quote name='hkk']To ja "zareklamuję" nasze wrocławskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt EKOSTRAŻ. [/QUOTE] Super, że jesteście, witamy:) [B]Moi drodzy Zwierzęcolubni:loveu:, życzę Wam [/B](jak również bardzo sobie) [B]w tym roku spotykać na swej drodze tylko mądrych ([/B]przede wszystkim sercem, niekoniecznie rozumem[B];)) ludzi i same szczęśliwe zwierzęta.[/B] [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2354967/szampanikieliszkicq3"][IMG]http://m3.fmix.pl/fmm702/9c32479e002cea674d1eeeb2/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] Quote
Nemi Posted January 2, 2011 Posted January 2, 2011 Wszystkiego dobrego w Nowym roku ! Hkk - super zdjęcia :-) Quote
Gacusiowa Posted January 7, 2011 Posted January 7, 2011 [quote name='hkk'] [IMG]http://ekostraz.pl/images/jezrob1.jpg[/IMG] [IMG]http://ekostraz.pl/images/jezrob2.jpg[/IMG][/QUOTE] matko bosko... co ten pierwszy bidok ma w uszkach? kleszcza widzę, a te robale to co było??? Quote
hkk Posted January 9, 2011 Posted January 9, 2011 Te robale to jaja much. Jeż był bardzo osłabiony, miał larwy much w uszach. Początkowo nie mógł samodzielnie jeść i był karmiony strzykawką, gdyż przetoka w uchu mu "pękła" i wydostawała się z niej ropa przez kilka dni. Jeżynkę nazwaliśmy Ślepkiem: infekcja pozbawiła go oczu niestety :-( Niebawem czeka go zaszycie oczu. Poza tym, że jest ślepy wszystko jest już z nim w porządku i zachowuje się jak najbardziej "jeżowo" :-) Gdyby nie reakcja osoby zgłaszającej (kręcił się w kółko w biały dzień po parku) Ślepek nie miałby żadnych szans na przeżycie. Quote
dreag Posted January 9, 2011 Author Posted January 9, 2011 Biedna niunia:( I gdzie będzie mieszkał? Quote
hkk Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 Jeżynka jeszcze długo będzie leczona, więc problem "zamieszkania" to kwestia przyszłości. Z całą pewnością nie może samodzielnie egzystować na wolności i będzie musiał pozostawać pod dyskretną opieką. Jedno jest pewne: o dach nad głową nie musi się martwić :-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.