marta1624 Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Mój pies tez nie sygnalizuje- kupę skończył robić w domu jak miał jakieś 5 miesięcy. Do tego czasu w miarę poznawałam jego zachowanie, wiedziałam kiedy na coś się "zbiera", i odpowiednio wcześnie z nim wychodziłam. Teraz ma 2 lata i od tamtego czasu kupę zrobił raz w domu, po przeprowadzce. Ale to jest pies bez przejść, więc chyba nie mam co porównywać ;)
chounapa Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 A ja się martwię że Lilo, która się wciąż uczy, czasem ma jakiś wypadek :P .... A tak na serio, Yuki, z tego co się orientuje, dorosły pies, pomijając np. biegunkę, powinien wytrzymać dość długo bez spaceru. To nie jest tak, że zdarzy im się tam narobić, bo uznały że im pozwalasz ?
maxishine. Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 [quote name='chounapa']A tak na serio, Yuki, z tego co się orientuje, dorosły pies, pomijając np. biegunkę, powinien wytrzymać dość długo bez spaceru. To nie jest tak, że zdarzy im się tam narobić, bo uznały że im pozwalasz ?[/QUOTE] 7 letnia suka raz na jakiś czas popuszcza, ze schronu jest i ma swoje nawyki. Których nie da się oduczyć. 8 letnia suka ma co jakiś czas zapalenie pęcherza i moczy się nie wiedząc o tym. Dobrze że chociaż kupę robi świadomie. 2 letnia suka pięknie trzyma, chyba że cały dzień nas w domu nie ma to CZASEM, nie zawsze (!) zdarza się jej zostawić niespodziankę. Tak wcześniej ma porządny godzinny spacer. Nie, nie pozwalam im na to.
Beatrx Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Jak pies mnie budzil w srodku nocy, bo musial wyjsc to mialam w glowie mysl, ze szkoda, ze na balkonie sie nie zalatwi to bym mogla spac dalej:cool3: No ale ze to pomysl tak absurdalny to wywietrzal mi z glowy szybciej niz na dworze bylam. W sumie niektorzy lubia miec na balkonie nasrane, np. ci co sobie golabki "hoduja", wiec skoro im ptasie kupy nie przeszkadzaja to komus nie beda przeszkadzac psie. W ostatecznosci nie kazdy ma ladny balkon nie nadajacy sie do srania.
maxishine. Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Na moim balkonie nie ma ani jednej gołębiej kupy.
Evelason Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 (edited) [quote name='Yuki_']7 letnia suka raz na jakiś czas popuszcza, ze schronu jest i ma swoje nawyki. Których nie da się oduczyć.[/QUOTE] [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Przypomnialas mi mojego ONka ze schroniska. [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000]Wzielam go gdy mial ok 6 lat i problemy zdrowotne spowodowane warunkami w jakich byl trzymany. Cale zycie uwiazany na lancuchu w jakims polu, bez budy [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000]i jedzenia bardzo czesto. Odebrany wlascicielowi razem z innym malym kundelkiem. W schronisku spedzil ok pol roku- jako dowod w sprawie nie mogl byc zabrany wczesniej. W schronisku odizolowany od innych psow gdyz byl przez nie atakowany. Mial ogromne problemy z zoladkiem i bardzo musialam uwazac na to co je. Mimo wszystko czasem meczyla go biegunka. Kilka razy zdazylo mu sie w domu gdy mnie nie bylo. Bardzo szybko sie nauczyl czystosci ale mial czasem dziwne swoje zachowania. Pamietam jak poszlam odwiedzic kolezanki w akademiku I schodzac po schodach widze, ze pies pedzi w strone filaru w holu :D wiec na czas zareagowalam bo juz lape dzwigal [/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Wingdings][FONT=Wingdings][SIZE=3][COLOR=#000000]J[/COLOR][/SIZE][/FONT][/FONT] [quote name='Yuki_']8 letnia suka ma co jakiś czas zapalenie pęcherza i moczy się nie wiedząc o tym. Dobrze że chociaż kupę robi świadomie.[/QUOTE] [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Moze ja sie nie znam ale nietrzymanie moczu a zapalenie pecherza to dwie rozne sprawy. Przy zapaleniu pecherza czuje sie I to bardzo, ze sie chce siku. Ale pomijajac kwestie techniczne tu juz chyba lepiej jak pies zrobi kupe niz gdy nasika na balkonie I tak to sobie leci na dol do sasiada. Moze lepiej nie wypuszczac psow na balkon. Ja rozumie, ze Tobie wygodniej gdy pies zrobi na balkonie niz w domu ale sasiadowi juz niekoniecznie. Ja wychodze z zalozenia, ze jak sie bierze psa z problemami to trzeba to brac na bary a nie zrzucac na sasiada ;) [FONT=Times New Roman] [/FONT] [/COLOR][/SIZE][/FONT] Edited August 3, 2014 by Evelason
isabelle301 Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 [quote name='Yuki_']7 letnia suka raz na jakiś czas popuszcza, ze schronu jest i ma swoje nawyki. Których nie da się oduczyć. 8 letnia suka ma co jakiś czas zapalenie pęcherza i moczy się nie wiedząc o tym. Dobrze że chociaż kupę robi świadomie. 2 letnia suka pięknie trzyma, chyba że cały dzień nas w domu nie ma to CZASEM, nie zawsze (!) zdarza się jej zostawić niespodziankę. Tak wcześniej ma porządny godzinny spacer. Nie, nie pozwalam im na to.[/QUOTE] Ale to NIE są stare staruszki które mają problem z samokontrolą i zwieraczami... Ja rozumiem ze one nie zawsze spały na poduszkach i zdrowie już nie to ale jednak... idąc tym tokiem rozumowania - mój pies za pół roku powinien lac i srac tam gdzie stoi... wątpię by tak było. Poprzedni pies zaczął mieć problemy z siusianiem dopiero w wieku 18 lat... na miłość boską.!
Fauka Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Jakby pies mojego sąsiada wypróżniał się na balkonie miałabym niezłego wkurwa ;) Jak musi srać w domu to spoko, ale w mieszkaniu na podkład bylebym nie musiała tego czuć i oglądać. Ajs na 10 lat życia załatwił mi się w domu RAZ, miał rozwolnienie i sąsiadka mówiła że wył pod oknem ze 3 godziny aż popuścił. Lary od kiedy nauczył się załatwiać na zewnątrz czyli jakoś od 9 miesiąca życia nigdy nie miał wpadki w domu a czasami nawet go do tego zachęcałam gdy miałam przed sobą wizję 30 spaceru w środku nocy. Ziva póki co sra bez skrępowania ale ma 13 tygodni :P
maxishine. Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 [quote name='Evelason'][FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000] Ale pomijajac kwestie techniczne tu juz chyba lepiej jak pies zrobi kupe niz gdy nasika na balkonie I tak to sobie leci na dol do sasiada. Moze lepiej nie wypuszczac psow na balkon. Ja rozumie, ze Tobie wygodniej gdy pies zrobi na balkonie niz w domu ale sasiadowi juz niekoniecznie. [/COLOR][/SIZE][/FONT] [/QUOTE] Ale nie rozumiesz że nie ma jak dotrzeć na jego balkon bo jest DASZEK, więc ma sucho nawet podczas deszczu, Poza tym nie wypuszczam psów za każdym razem. Niespodziankę na balkonie znajduję raz na pół roku.
Evelason Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Ja juz pomijam tego sasiada ale jak pies narobi na balkonie I to sobie cieknie na dol, wiatr moze i zawieje i poniesie kilka kropli albo, niekoniecznie mily dla nosa zapach odchodow. [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Nie wiem czy palisz ale ja np. bardzo nie lubilam gdy mieszkalam w bloku i otwieralam okna a tu mi dym do domu wlatuje. [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000]Prosze sasiada czy moglby palic w domu lub przynajmniej zawolac zanim zacznie to sobie okno zamkne a on na to, ze domu nie pali bo potem mu smierdzi :D [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT]
maxishine. Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Nie, nie palę. U nas niespodzianki są szybko sprzątane więc...
rashelek Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Wiadomo, że psu się może zdarzyć, nawet jak właściciele są w domu - mnie też sucza kiedyś zasrała pokój, bo nie zdołała mnie dobudzić ;) Ale pisać, że sąsiad nie ma prawa się pluć, bo "[COLOR=#000000]c) nasz psy nie srają w biały dzień na balkonie, tylko nad ranem nie jest wcześnie a im chce się koopę, albo późnym wieczorem zdarza im się." i potem się dziwić, że to zostało źle odebrane, to trzeba mieć coś z głową.[/COLOR]
Evelason Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Ja chyba czegos nie rozumiem.[/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000]Psy nie sygnalizuja potrzeby wiec nie wiesz kiedy im sie chce. Wychodza sobie na balkon aby sie zalatwic ( tu rozumiem, ze dostep do balkonu maja nieograniczony bo inaczej by sygnalizowaly) bardzo wczesnie rano gdy jeszcze spisz albo pozno wieczor. A co kiedy Cie nie ma w domu bo pisalas ;[/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000][quote][/COLOR][/SIZE][/FONT][COLOR=#3E3E3E][FONT="Tahoma"] 2 letnia suka pięknie trzyma, chyba że cały dzień nas w domu nie ma to CZASEM, nie zawsze (!) zdarza się jej zostawić niespodziankę.[/quote][/FONT][/COLOR] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT][COLOR=#3E3E3E][FONT="Tahoma"]Chyba jednak nie jest sprzatane tak od razu. [/FONT][/COLOR] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT]
maxishine. Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 A jak nie ma mnie w domu to balkon jest zamknięty i na podłodze to jest. Nie,nie ma prawa się nas czepiać, wystarczy że sam leczy się psychiatryczne, rodzina jest porąbana. jego suka rzucała się na nasze, mam dalej wymieniać? EDIT: tym bardziej że wtedy kiedy się czepiał, że rzekomo mu nasrały na jego balkon (co jest niemożliwe) psy były regularnie wyprowadzane 4 razy dziennie na spacery i miały zapewnione zajęcia na dworze, i nie było mowy o zostawianiu niespodzianek.
rashelek Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 [quote name='Yuki_']Nie,nie ma prawa się nas czepiać, wystarczy że sam leczy się psychiatryczne, rodzina jest porąbana. jego suka rzucała się na nasze, mam dalej wymieniać?[/QUOTE] Nie no to faktycznie, jesteś rozgrzeszona. Zasłużył sobie, weź jeszcze sama zacznij srać na balkonie, żeby go ukarać :roll:
maxishine. Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 [quote name='Evelason'][FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Ja chyba czegos nie rozumiem.[/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000]Psy nie sygnalizuja potrzeby wiec nie wiesz kiedy im sie chce. Wychodza sobie na balkon aby sie zalatwic ( tu rozumiem, ze dostep do balkonu maja nieograniczony bo inaczej by sygnalizowaly) bardzo wczesnie rano gdy jeszcze spisz albo pozno wieczor. [/COLOR][/SIZE][/FONT][/QUOTE] Do balkonu nie mają dostępu 24h. Nawet jak jest otwarty , to jest zagrodzone kratką ze względu na kociaki i koty, oraz na pranie. Zdarza się tak że widzimy że pies ma ochotę zrobić koopę ale nie chce pokazać (nie pytać czemu, bo to nie jest zależne ode mnie) i wiemy że nie zdązymy się ubrać i wyjść na trawnik gdzie "legalnie" mogą się wysrać. Wtedy wypuszczane są na balkon. A takie akcje mają miejsce jak już wieczorem, późnym wieczorem.
maxishine. Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 [quote name='rashelek']Nie no to faktycznie, jesteś rozgrzeszona. Zasłużył sobie, weź jeszcze sama zacznij srać na balkonie, żeby go ukarać :roll:[/QUOTE] Nie rozumiesz że ten człowiek jest nienormalny?? I nasze psy nic mu nie zrobiły. Sam wymyślał jakieś niestworzone pierdoły.
marta1624 Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 [quote name='Yuki_']A jak nie ma mnie w domu to balkon jest zamknięty i na podłodze to jest. [B] Nie,nie ma prawa się nas czepiać, wystarczy że sam leczy się psychiatryczne, rodzina jest porąbana. jego suka rzucała się na nasze, mam dalej wymieniać?[/B] EDIT: tym bardziej że wtedy kiedy się czepiał, że rzekomo mu nasrały na jego balkon (co jest niemożliwe) psy były regularnie wyprowadzane 4 razy dziennie na spacery i miały zapewnione zajęcia na dworze, i nie było mowy o zostawianiu niespodzianek.[/QUOTE] Karola to że ktoś ma takie "problemy" nie znaczy że można mu robić co się chce. Jak sąsiadka mi zwróciła uwagę, a leczy się psychiatrycznie, to znaczy że mam jej robić na złość? Mnie jako sąsiadce nie podobałyby się odchody na balkonie (a sąsiad z boku to widzi zapewne), a suki mające tyle lat nie powinny mieć takich problemów z załatwianiem się poza domem, przynajmniej moim zdaniem. I to nie atak na ciebie, tylko moja opinia.
maxishine. Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Jak może widzieć z boku jak ma pod nami? I bynajmniej nie robię mu na złość. [SIZE=1]chyba nie będę się dzielić z uwagami odnośnie sąsiadów, innych ludzi i psów. Bo kurczę co nie napiszę jest negowane i tak przedstawiane jakby te osoby o których piszę miały rację. To przykre.[/SIZE]
Evelason Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Nie zostawiaj otwartego balkonu wczenie rano bo jak spisz to nie wiesz kiedy pies narobi na balkonie i moze to tam lezy [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000](lub cieknie)I pachnie [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000]godzine czy dluzej. [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Stan psychiczny sasiada z pewnoscia tu nie pomaga ale nie ma nic do rzeczy.[/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000] [/COLOR][/SIZE][/FONT]
maxishine. Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 [quote name='Evelason'] [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Nie zostawiaj otwartego balkonu wczenie rano bo jak spisz to nie wiesz kiedy pies narobi na balkonie i moze to tam lezy [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000](lub cieknie)I pachnie [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000]godzine czy dluzej. [/COLOR][/SIZE][/FONT] [/QUOTE] :mdleje: [quote name='Yuki_']Do balkonu nie mają dostępu 24h. Nawet jak jest otwarty , to jest zagrodzone kratką ze względu na kociaki i koty, oraz na pranie. [/QUOTE] W takim razie dodam jeszcze jedno zdanie: w nocy balkon NIGDY nie jest otwarty.
badmasi Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 Moje obecne psy nie mają problemów z załatwianiem potrzeb. Jak collie się struła i nie mogła wytrzymać bo lało się z dwóch stron to narobiła na parkiet ale to ja dusiłam się w smrodzie a nie sąsiad. Miałam starego psa, który jako 18 latek zaczął robić pod siebie i nie przyszłoby mi do głowy, żeby mógł załatwiać potrzeby na balkonie. Mój pies, mój smrodek i tego należy się trzymać. Jak jakikolwiek z moich psów miałby ochotę załatwiać się na balkonie to nie miałby tam wstępu. Sprzątam po psach i wiem jaki to niewyobrażalny smród, często zbiera mi się na wymioty jak sprzątam z trawy kupę i katowanie tym odorem sąsiadów? Nie mieści mi się to w głowie.
a_niusia Posted August 3, 2014 Posted August 3, 2014 niespodzianka to moze byc jajko kinder a nie psie gowno, ktore smierdzi na balkonie.
Recommended Posts