canis_16 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 hej z tego co tu czytam nie którzy z was maja duże psy ja chciałam coś na ten temat powiedzieć mój bardzo dobry kolega ma bulmastifa imieniem brutus a kumpela doga argentyńskiego imieniem lord i nie rez będąc z jedym lub drugim z nich i ich włascicielem na łące(psy potulne jak baranki i bardzo bardzo posłusze) gdy biegały luzem czasami baz kagańca lub na flexi słyszałam komentarze po co taki pies zabójca komus chyba to jakiś bandzior(kumpel nie wygląda na najłagodniejszego) i tego typu uwagi albo że jakis własciciel zgłupiał bo pozwolił bawić się westowi z takim bydlakiem mam dosc nie tolerancji ludzi na duze psy i głupich uwag oceniania po pozorach:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy:
canis_16 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='yuki']Canis bo to jest tak : jak by na mnie pies skoczył raz to bym w ogóle uwagi nie zwróciła, ale jeśli powtarza się to notorycznie, no cóż , wtedy rodzą się szatańskie pomysły :diabloti:[/quote] to daj babce nauczkę:mad::mad::mad::mad::mad::mad:
maciaszek Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='canis_16']sorry że bez kropek i takie długie ale to juz skrzywienie zawodowe[/quote]W jakim zawodzie nie używa się znaków interpunkcyjnych? ;) Używaj ich, prosimy, tu na dogo, bo bez nich Twoje posty czyta się bardzo niewygodnie i pewnie większość osób po prostu przestanie je czytać...
aina155 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Oj ja jestem ostatnia do brudzenia kogokowliek czymkowliek ;) A pies skacze na mnie notorycznie, z tym, ze przewaznie nie jest wysliniony wtedy :eviltong:
Tuska222 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Przed chwilą wyszłam spod prysznica, ponieważ na spacerze spotkałam kolejną " wyedukowaną" właścicielkę psa. Bydle wyskoczyło na mnie z krzaków, jak byłam na przebieżce z moją sunią. Zostałam przeturlana w błocie a pies właścicielki-idiotki rzucił się na Reunię, bidulka w kagańcu i nie mogła się bronić:angryy: Miałyśmy szczęście, bo bydle tak zahaczyło zębem o kaganiec mojej niuni, że nie mogło się oderwać.:evil_lol: Na to przybiega jaśnie pani właścicielka i zamiast przeprosin czy pomocy w pozbieraniu siebie i rzeczy (pies rozerwał mi torbę i wybebeszył całą zawartość) słyszę wiązankę i rozkaz, żeby natychmiast uwolnić jej pupila. Dowiedziałam się również, że to moja wina, bo nie powinnam biegać z psem po parku:angryy: Nerwy mi puściły i tak wygarnęłam starszej pani, że aż czerwona się zrobiła. Powiedziałam, żeby sama sobie psa uwalniała, bo jak ja do niego podejdę to kopnę tak, że poleci na księżyc a kobitę wyślę zaraz po psie:pissed: To ona w krzyk "Ratunku, Pomocy!!!! Psa mi kradną!!!!" Przyszedł jakiś koleś, zobaczył co się dzieje i zadzwonił na policję (moja komórka leżała obok mnie w kałuży:shake:). O dziwo przyjechali w miarę szybko.
maciaszek Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='Tuska222']Przyszedł jakiś koleś, zobaczył co się dzieje i zadzwonił na policję (moja komórka leżała obok mnie w kałuży:shake:). O dziwo przyjechali w miarę szybko.[/quote]I jak się skończyło? Ukarali babę?
Saite Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [B]Tuska[/B] i co dalej? Jaki efekt przyjazdu panów policjantów? No i jak się czujesz? Nic Tobie i psu się nie stało?
Tuska222 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Kazali babie odczepić psa, bo sami bali się podejść. A ona co???????......szarpnęła tak, że psu ząb wyrwała:angryy: Dostała papierek za 200zł za psa bez smyczy i kagańca i coś jej jeszcze chyba dołożyli za obrazę policji :diabloti: macie i wacie słyszałam jeszcze długo:evil_lol:
canis_16 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='Tuska222']Kazali babie odczepić psa, bo sami bali się podejść. A ona co???????......szarpnęła tak, że psu ząb wyrwała:angryy: Dostała papierek za 200zł za psa bez smyczy i kagańca i coś jej jeszcze chyba dołożyli za obrazę policji :diabloti: macie i wacie słyszałam jeszcze długo:evil_lol:[/quote] a za znęcanie sie nad psem nic zeba mu wyrwać jakas chora
Veah Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 hah, czego to ludzie nie wymyślą... "Psa mi kradną!" :D:D O Matko, to trzeba być idiotą. Ciąg dalszy jaki? ;]
Tuska222 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Ja mam tylko poobcierane kolana i porwane rzeczy - komórka się suszy - może jeszcze będzie działać. A babiszon nie powinien mieć żadnych zwierząt, skoro z "mądrych książek" uczy się, jak ma postępować z psem.
Saite Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [B]Tuska[/B] a w jakim typie to był psiaczek, ten agresorek ma się rozumieć? [B]canis[/B], przecineczki poproszę;)
Tuska222 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Jakiś mieszalnik;) na pewno coś z bulla i chyba kawałek owczarka
canis_16 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 chyba wszyscy jak tu piszemy choc raztrafiliśmy na naprawdę stuknietego właściciela psa:-(:-(:-(:-(:-(
Tuska222 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Moja sunia wyszła bez szwanku, ale gdyby nie tan kaganiec to nie wiem, co by się stało. Moje psisko ma 12 lat, mam ją dopiero dwa tygodnie, przybyło ze schronu i jest łagodne jak baranek.
Veah Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='canis_16']chyba wszyscy jak tu piszemy choc raztrafiliśmy na naprawdę stuknietego właściciela psa:-(:-(:-(:-(:-([/quote] Oj, chyba tak. Pisałam, że facet takiego "ratlerka" (według niego) na mojej ulic powiedział, że zastrzeli mi psa (w typie ONka) bo szczeka.
Tuska222 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Pierwszy raz widziałam, żeby kaganiec obronił psa:evil_lol:
canis_16 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='Tuska222']Moja sunia wyszła bez szwanku, ale gdyby nie tan kaganiec to nie wiem, co by się stało. Moje psisko ma 12 lat, mam ją dopiero dwa tygodnie, przybyło ze schronu i jest łagodne jak baranek.[/quote] to dobrze, że nic sie jej nie stało.
Veah Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='Tuska222']Moja sunia wyszła bez szwanku, ale gdyby nie tan kaganiec to nie wiem, co by się stało. Moje psisko ma 12 lat, mam ją dopiero dwa tygodnie, przybyło ze schronu i jest łagodne jak baranek.[/quote] to dobrze. Uh, co yo by było, gdyby ją nagle napadło takie nie wiadomo co, niewychowane, prawdopodobnie nie zsocjalizowane. I to w pierwszych tygodniach pobytu u Ciebie...;)
Tuska222 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Pies szczeka, bo jest psem:razz:, niech się cieszy, że go nie ugryzł:diabloti: Albo trzeba było go strzelić - najlepiej czymś ciężkim:evil_lol:
Veah Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='Tuska222']Pierwszy raz widziałam, żeby kaganiec obronił psa:evil_lol:[/quote] gdybym to widziała, to pewnie też byłby to mój pierwszy raz;d
Veah Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='Tuska222']Pies szczeka, bo jest psem:razz:, niech się cieszy, że go nie ugryzł:diabloti: Albo trzeba było go strzelić - najlepiej czymś ciężkim:evil_lol:[/quote] haha. Jak to usłyszałam, to się zaczęłam śmiać i poszłam do domu;D Znaczy tego faceta jak usłyszałam. A uwierz, miałam ochotę mu coś zrobić. Jescze swojego "Kajtka" ratlerka woła... Bo go ten potwór (czyt. praktycznie szczenię ONka, rok miał) go zagryzie. W zabawie chyba.
Tuska222 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Ale tamta właścicielka twierdziła, że pies jest wychowany, bo ona sobie książkę o szkoleniu kupiła i wie co ma robić, agresja psa była tylko reakcją na moje nieodpowiedzialne zachowanie. :mad:
Veah Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 hahaha! Jasneee... Ciekawe czyja to książka była. I czy w ogóle była.
Recommended Posts