Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Kenduś']

olcha!!!! :-o :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :shocked!: :shocked!: :shocked!:
"coś" Ci wszamało Teqilkę!!!!:mdleje:
Ratuj, ją ratuj!!!! :nerwy: :bigcry: :placz:[/quote]

To tylko ja :oops: :placz:

  • Replies 5.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Kenduś']Filmiku nie będzie :placz: Kuweta służy już znajomemu kotkowi :eviltong:
Kenduś też nie gania za ogonem :p

A piasek na plaży to jej się nie ruszał pod łapkami :razz:[/quote]

Właśnie? Wasze psy biegają za ogonem? Bo moja MAXI biegała i to było jej ulubione zajęcie?

Nie no piasek to co innego.
A tak apropos opowiem wam pewną historię: Więc chciałam, żeby Tequila weszła do kociej kuwety (takiej z drzwiczkami) więc podnoszę klapkę i mówię Tequila no chodź, zobacz, siusiu, siusiu, a ona nawet tak chętnie zaczęła do tej kuwety włazić jedną łapą...ja patrze...a ona....trzyma....w zębach....... kocią koopę :puppydog: Tak skończyła się nasza przygoda z kuwetami.

Posted

[quote name='olcha'] A tak apropos opowiem wam pewną historię: Więc chciałam, żeby Tequila weszła do kociej kuwety (takiej z drzwiczkami) więc podnoszę klapkę i mówię Tequila no chodź, zobacz, siusiu, siusiu, a ona nawet tak chętnie zaczęła do tej kuwety włazić jedną łapą...ja patrze...a ona....trzyma....w zębach....... [B]kocią koopę[/B] :puppydog: Tak skończyła się nasza przygoda z kuwetami.[/quote]

Toć to smakołyk dorwała :evil_lol:

Posted

[quote name='olcha']Nie wiem...nie próbowałam :icon_roc: :evil_lol:[/quote]

o cha, cha, cha :mad:

Takie psiaki krótkowłose były w Głogowie i bez obrazy żadnego nie kojarzę

psy-mlodz
1026. SPEEDY Gonzales
psy-otw
1027. ZACA TE CAS-CHI ze Sidlberku
suki-otw
1028. ELZA Zivy Sperk

Posted

[quote name='Kenduś']
Takie psiaki krótkowłose były w Głogowie i bez obrazy żadnego nie kojarzę

psy-mlodz
1026. SPEEDY Gonzales
psy-otw
1027. ZACA TE CAS-CHI ze Sidlberku
suki-otw
1028. ELZA Zivy Sperk[/quote]

O faktycznie. Ja też nie kojarzę. Nawet hodowli. Całe 3 "sztuki" robimy postępy :cool3:

Posted

Lola też nie lata za ogonem, czasem tylko go podgryza. Lolo za to bardzo lubi ta zabawe ;) A co do przynoszenia kocich "przysmaków" to sie zdarza i jej i jemu. Potrafią też sie "wyperfumować" za uszkami, tarzając się w jakiejś koopce albo czymś równie obrzydliwym ;)

Posted

a co do wychodzenia na dwór to Lola już od 3 dni nie była. Jak wyszła ostatni raz to jak wracała staneła wystraszona i musiałam ją przynieść, wyglądało to jakby jej łapki zamarzły, nie mogła nimi ruszyć. Niech już jej się ta cieczka skończy bo chodzi cały czas za mną i podstawia mi tyłek pod nos ;) Czy ona nie widzi różnicy pomiędzy mna a pieskiem ???!!! :lol: :oops:

Posted

Zepsul mi sie internet w domu :-(

Bonifacy tez nie biega za ogonem, za to uwielbia zabawy ganiane, szczegolnie smiesznie wyglada to w salonie, w ktorym nie mamy jeszcze dywanu (prawde mowiac nic tam jeszcze nie mamy poza kominkiem :-) , dlatego tam sie najlepiej biega), bo stara sie nie slizgac na podlodze i tak smiesznie stawia tylne lapki...
Tzn. ja juz nie daje rady za nim biegac, ale umieram ze smiechu jak biegaja z Panciem.
Co do wychodzenia na dwor - wypuszczam go przez drzwi w kuchni, a wpuszczam w pokoju (i on o tym wie, bo zawsze tamtedy wchodzi) wiec chcac nie chcac musi obleciec pol domu. Mam nadzieje, ze robi przy okazji siusiu...

Posted

Kendek też dzisiaj kuśtykał ale się przemógł, bo musiał załatwić grubszą sprawę, a le po "spacerze" od 30 minut siedzi pod kocem i jeszcze sie trzęsie. Spacer polegał na tym, że on 30 sekund chodził, a następną minutę ja rozgrzewałam mu łapki...:shake:

Posted

Wczoraj od rana Lolcia byla jakas dziwna, smutna, nie chciala jeść, siedziała pod kocem itd. nie wiedzieliśmy co jej jest, w końcu założyłam jej sweterek i pies jak nowy ;) Zimno jej było bidulce ;) Ale i tak większą część dnia spędza pod kocem u kogoś na kolanach. Lola załatwia się teraz w piwnicy ale juz ze 2 dni nie robiła tej "grubszej sprawy" i pewnie w piwnicy nie zrobi. Chyba bede musiala ją dziś ciepło ubrać i pójdzie na dwór, najbardziej to by się jej ciepłe skarpety przydały ;)

Posted

[quote name='kayla']O, wychodzi na to, ze Bono jest kawal twardziela! Niechetnie bo niechetnie, ale wychodzi po kilka razy dziennie. Na minutke.[/quote]

Moze dlatego, że jest długofutrzasty :razz:

A smarujesz mu łapki przed wyjściem?

Posted

Nie smaruje lapek, nie zakladam ubranka, biega biedaczek na golasa. Jedyne co robie, to waruje przez caly czas pod drzwiami, zeby go wpuscic jak tylko pod nie przybiegnie.

Posted

No to Kendek albo jest taki dobry aktor, albo taki okropny zmarźluch :shake:

A jak z ząbkami u Bonuska? Myjesz mu czymś, czy tylko gryzaki itp.?

Posted

[quote name='kayla']Gryzaki i twarda karma.
Myje raczej okazjonalnie...
:oops:[/quote]

Kentkowi też myję od czasu do czasu :roll:
jednak zauważyłam, że to zamało, bo będziemy usuwać kamionkę, nie za dużo, no ale...

Posted

No i wypuściłam tego mojego malucha na dwór żeby sobie zrobiła kupke.... zamiast wracac szybko do domu to poszla sobie pospacerować, wyglądałam na nią cały czas żeby szybko ją wpuścić i patrze a ona raptem staneła przerażona jakby nie miała już siły iść i usiadła w tym wielkim śniegu. To ja oczywiście biegiem po nią, teraz lezy w kocu i się grzeje. Ten jej spacer trwał ok. 1,5 min., nie wiem czemu ona aż tak reaguje na to zimno.

Posted

Biedactwo!
My z Bonusem "wpuszczanie na zyczenie" opracowalismy juz dawno i on wie, ze jak stanie pod drzwiami, to go wpuszcze do srodka (jak jest cieplo to niekoniecznie od razu, ale teraz prowadze staly monitoring, zeby nie marzl).
Wlasnie dlatego wypuszczam go drugimi drzwiami - jesli zechce przyleci w ciagu 20 sekund, za to unikam mozliwosci, ze w ogole sie spod drzwi nie ruszy (i caly "spacer" na nic).

Posted

Jak to dobrze, ze nareszcie znalazłam ten wątek :)
Otóż bardzo liczę na waszą pomoc.
Moja koleżanka planuje kupić chihuahuę na poczatku wakacji. Nie chce psa na wystawy, tylko do kochania i rozpieszczania, a ze dodatkowo nie ma zbyt dużo pieniędzy to chciała kupić tzw. "rasowego bez rodowodu". Udało mi sie ją namówic na peta. Tylko tu pojawia sie problem, bo niestety w internecie nie ma zbyt dużo stron hodowli chihuahua. Jeżeli byście mogli to bardzo bym prosiła, zebyście podali mi linki lub maila do hodowli w Polsce lub kontakt do osoby, która spodziewa sie szczeniaczków w wakacje lub do kogoś kto musi oddać psa/suczkę (za niewielka opłatą).

Posted

[quote name='blacky']
Moja koleżanka planuje kupić chihuahuę na poczatku wakacji. Nie chce psa na wystawy, tylko do kochania i rozpieszczania, a ze dodatkowo nie ma zbyt dużo pieniędzy to chciała kupić tzw. "rasowego bez rodowodu". Udało mi sie ją namówic na peta. Tylko tu pojawia sie problem, bo niestety w internecie nie ma zbyt dużo stron hodowli chihuahua. Jeżeli byście mogli to bardzo bym prosiła, zebyście podali mi linki lub maila do hodowli w Polsce lub kontakt do osoby, która spodziewa sie szczeniaczków w wakacje lub do kogoś kto musi oddać psa/suczkę (za niewielka opłatą).[/quote]

blacky, najwyraźniej koleżanka słabo szukała ;)

wystarczy wrzucic w wyszukiwarkę hasło "chihuahua" lub "chihuahua hodowla" na dgm reklama jest zabroniona :mad: :lol:

a moje subiektywne zdanie: nie ma w Polsce dobrych hodowli chi :shake:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...