Nierob Posted August 12, 2007 Posted August 12, 2007 Szkoda że jestem poza domem i nie mam stałego dostępu do netu....:cool3: Z pewnością nie doczytałem wszystkiego odnośnie zamieszania wokół hodowli Per Sempre, ale sądzę że nie można mieć pretensji do innych użytkowników forum że pytają jeśli słyszeli taką czy inną opinię o danej hodowli. Rzecz w tym, aby źle oceniany hodowca sam wypowiedział się w tej sprawie, a osoby które namacalnie miały kontakt z tą hodowlą i mają bardzo pozytywną opinię tylko ją potwierdziły......wtedy myślę,że jedna zawistna osoba nic nie wskóra....:evil_lol: Pozdrawiam Panie z hodowli Per Sempre i życzę spokoju i opanowania, a przede wszystkim dalszych osiągnięć hodowlanych.....:lol: Misiaczku nie rzecz w tym aby kasować wszystkie posty jak piszesz szkalujące daną hodowlę,ale by ślad takiej dyskusji został, dyskusji merytorycznej, a nie napastliwej, wulgarnej i obraźliwej.
Tefka Posted August 12, 2007 Posted August 12, 2007 Nierób raczej się juz nie doczytasz bo osoba która tak odważnie przedstawiała zarzuty pod adresem Pań Imparato,równie z "wielką odwagą" pozmieniała swoje wypowiedzi
miumiu Posted August 12, 2007 Posted August 12, 2007 no wiecie co? zstawić was na tydzień i narobicie ;) hehe ja z netem na korbe wypowiedziałam się na tamtym forum (jestem zalogowana jako revuelto)w tonie delikatnie watpiącym (odpowiedzi która to miedzynarodówka się nie doczekałam, ale chyba 3 lata temu bo na dwóch ostatnich byłam i przy ringu warowałam :evil_lol: ) ale rozumiem zamieszanie i wzburzenie (Carolina, przypomina mi sie reklama Peugeot sprzed chyba roku, jak sąsiad sypał ziarenka na maskę, zeby gołębie wyjadały i dziurawiły lakier) a trochę mam a propos... jak chcecie zobaczyć małą ATHOS'ównę to zapraszam do mojej galerki a tu tylko jedna paszcza na zachętę [B][img]http://upload.miau.pl/3/26212.jpg[/img][/B] a dla wszystkich znajomych i przyjaciół królika -jestem w wawce, mżecie atakować, net na korbke poszedł "weg" :)
Per Sempre Posted August 12, 2007 Posted August 12, 2007 [B]Tefka[/B] jeśli trochę na Ciebie napadłam na początku to przepraszam, wlasciwie to dalas mi mozliwosc obrony :) przed jadem tamtej osoby
moon_light Posted August 13, 2007 Posted August 13, 2007 wiecie co mi się ciśnie na usta...: [COLOR=Red][B][SIZE=6] WYSZŁO SZYDŁO Z WORKA !!!:evil_lol:[/SIZE][/B][/COLOR]
Dan Danilo Posted August 13, 2007 Posted August 13, 2007 ale to przepraszam to w jakim kontekście? że niby co ?
Tefka Posted August 13, 2007 Posted August 13, 2007 [quote name='Per Sempre'][B]Tefka[/B] jeśli trochę na Ciebie napadłam na początku to przepraszam, wlasciwie to dalas mi mozliwosc obrony :) przed jadem tamtej osoby[/quote] ja się nie gniewam,rozumiem-zapewne też bym tak zaaragowała ;) pozdrawiam
Per Sempre Posted August 13, 2007 Posted August 13, 2007 Wszystko juz wyjasnione i mam nadzieję ze nikt juz nie ma wątpliwosci co do osoby Gosi. [B]Moon light [/B]czy masz jeszcze jakies watpliwosci?
moon_light Posted August 13, 2007 Posted August 13, 2007 [quote name='Per Sempre'] [B]Moon light [/B]czy masz jeszcze jakies watpliwosci?[/quote] Ja wątpliwości nie mam po wystawie warszawskiej. :evil_lol:
Tefka Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 [quote name='moon_light']Ja wątpliwości nie mam po wystawie warszawskiej. :evil_lol:[/quote] konkrety....
Dan Danilo Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 wiecie co...moon light znowu zaczyna mącenie, jakies domysly, zagadki, napisz o co Ci chodzi, i tyle, a nie robisz jakies podchody do nastepnej afery! a tak na marginesie, czy Ty przypadkiem nie jestes Pania Gosią - tzw . "przyjaciółką" Caroli i Tereski ? ;) oj cos mi sie tak wydaje albo jestes osoba, która zna opinie i wersję tylko tej Pani...tzn same klamstwa i wymysly Pani M.P, zazdrosnej do bolu "hodowczyni" ;)
moon_light Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 [quote name='Tefka']konkrety....[/quote] kazdy niech sobie sam opinie wyrobi [quote name='Jussi']wiecie co...moon light znowu zaczyna mącenie, jakies domysly, zagadki, napisz o co Ci chodzi, i tyle, a nie robisz jakies podchody do nastepnej afery! a tak na marginesie, czy Ty przypadkiem nie jestes Pania Gosią - tzw . "przyjaciółką" Caroli i Tereski ? ;) oj cos mi sie tak wydaje albo jestes osoba, która zna opinie i wersję tylko tej Pani...tzn same klamstwa i wymysly Pani M.P, zazdrosnej do bolu "hodowczyni" ;)[/quote] Nie, nie jestem :) Kazdy inteligentny czlowiek przed zakupem Chi, bedzie mogl podejsc kazda hodowle podstepem, zeby dowiedziec sie czy to handlarze czy nie. Ja poprostu znalazlam sie w zlym miejscu i zlym czasie (wystawa wawa-ring cziłałał) i po usłyszeniu jednego zdania, cały czar mojej ULUBIONEJ HODOWLI! prysł. Ode mnie tyle :). Pozdrawiam!
Tefka Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 to po co w ogóle się odzywasz skoro nie masz nic do powiedzenia?...
Chefrenek Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 [COLOR=SeaGreen][B]Tefka o ile mi wiadomo Ty też nie miałaś nić do powiedzienia. Moonlight wyrobiła sobie zdanie po tym czego była świadkiem. Ty natomiast kierowałaś się tym co usłyszałaś od kogoś czy przeczytałaś na jakimś forum. Wydaje mi się że ten temat już dawno został zakończony a "ktoś" go niepotrzebnie drąży.[/B][/COLOR]
Tefka Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 ktoś czyli moonlight....więc dlaczego czepiasz się mnie?Uważam że skoro ktoś ma coś do powiedzenia to niech mówi a nie robi jakieś tajemnice... Ja nie miałam do powiedzenia bo nie mam osobistych styczności z hodowlą DLATEGO NA JEJ TEMAT SIĘ NIE WYPOWIADAM... poza tym temat dotyczy chi więc nie wiem o co chodzi...
Chefrenek Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 [COLOR=SeaGreen][B]Widzę, że nieuważnie przejrzałaś ten wątek. Moonlight wyraźnie napisała o co jej chodzi. Ty natomiast zjawiasz się nie wiadomo skąd i rozpoczynasz awantury. Właścicielka hodowli Per Sempre też już zabrała głos w tej sprawie. Temat uważam za zamknięty.[/B][/COLOR]
Bozzka Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 Dzien dobry, przekazuje wszystkim pozdrowienia od Piesulki, ktora jest wlasnie na urlopie ! :-)) Podobno pogode ma piekna, odpoczywa, wsiakla w ten maraton filmow ale ... jak zwykle nie moze sie doczekac kiedy bedzie odbierac swoja chi! A to juz niedlugo :-)):loveu:
Dan Danilo Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 [quote name='moon_light']kazdy niech sobie sam opinie wyrobi Nie, nie jestem :) Kazdy inteligentny czlowiek przed zakupem Chi, bedzie mogl podejsc kazda hodowle podstepem, zeby dowiedziec sie czy to handlarze czy nie. Ja poprostu znalazlam sie w zlym miejscu i zlym czasie (wystawa wawa-ring cziłałał) i po usłyszeniu jednego zdania, cały czar mojej ULUBIONEJ HODOWLI! prysł. Ode mnie tyle :). Pozdrawiam![/quote] i to sie nazywa "wyrabianie sobie opinni o innych" po jednym, glupim zdaniu, wyrwanym z kontekstu i za pewne majacym inne znaczenie, w opinii osoby, ktora podsluchiwala!!! tak własnie plociuchy, rozsiewaja plotki, zywy przyklad jak sie nie powinno oceniac innych! a tym bardziej nie powinno sie oceniac iinych po podsluchanym [B]jednym zdaniu...[/B] gratuluje roztropnosci...
Per Sempre Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 Witam Postanowilam sie jeszcze raz odezwac w swojej sprawie, miomo,ze myslalam, ze temat zostal juz wyczerpany i wyjasniony, jednak nie dla [B]moon light[/B],ktora po uslyszeniu wspomnianego jednego zdania, wyciagnela wnioski, ktore najprawdopodobnie nie maja nic wspolnego z prawda, czesto jedno zdanie moze tyczyc sie wielu spraw, i pasowac do wielu zdan, to powinna kazda dorosla osoba wiedziec, [B]ze nie ocenia sie nikogo po jednym zdaniu wyrwanym z kontekstu![/B]
moon_light Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 Nie "łapcie mnie za słowka". Miałam już nic nie pisać...ale gwoli ścisłości dodam, że zwrot [B]"jedno zdanie" [/B]był skrótem myślowym. Rozmowie przysłuchiwałam się od samego początku do końca(nie dlatego że jestem niewychowanym chamem który podsłu****e ludzi- tylko dlatego że sama byłam zainteresowana szczeniakiem)...jednak [B]JEDNO ZDANIE [/B]utwierdziło mnie w przekonaniu..że to jednak hodowla nie dla mnie, ani dla nikogo komu dobrze zycze. [B] Dla mnie temat jest skończony.[/B] A wszystkim hodowcom którzy mają coś na sumieniu, życzę powodzenia, i chcę przypomnieć że w naturze nic nie ginie -zło wraca ze zdwojoną siłą. Pozdrawiam WAS serdecznie:lol:
Neva Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 Co tu sie dzieje na tym Forum, same kłutnie , wyjasniania, awantury.....brrrrrrrrr Tak było miło i sie skonczyło???? Po co tyle wyjasnień, kazdy ma swoje zdanie na ten temat, ale czy warto az tak bardzo sie wybielać. To ma odwrotny skutek od zamierzonego. Zobaczcie , ze juz nikt , tu nie pisze, bo jest po prostu nie miło ...........
Bozzka Posted August 16, 2007 Posted August 16, 2007 Dzien dobry, cos napisze "nie na temat" to moze sytuacja sie rozluzni...: mala szaleje caly czas: weszy, tarza sie w czym sie da (dzis musialam ja nadprogramowo uprac bo nagle patrze a tu jakis obcy pies leci caly zielono-brazowy na szczescie nie byla to zywica z modrzewia..) :diabloti: , morduje mi motyle, cos wynajduje i przytaszcza... W ogole myslalam ze mam chi a mam latajaca charcice :shocked!: ...tu Blue na rekach u ciotki :-) (i prosze mi sie nie wykrzywiac na to serduszko przy obrozce to jest wyjazdowe serduszko z numerami telefonow!) [IMG]http://www.dogsclub.eu/BLUE/IMG_7701.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogsclub.eu/BLUE/3/IMG_7873.jpg[/IMG] zapraszamy do galerii :lol:
olcha Posted August 16, 2007 Posted August 16, 2007 [quote name='Bozzka'][B]Olcha[/B]: nawet nie wiesz jak podbudowalas mnie tym co napisalas.. :p Pewnie juz siedzisz/siedzicie na walizkach, ciekawa jestem czy wszyscy wyjezdzacie, czy z chi i gdzie (:oops: ), [/quote] Cieszę się, że Cię podbudowałam. Już gdzieś kiedyś pisałam, że ja się też tak trzęsłam nad Tekilą, budziłam się w nocy sprawdzałam czy oddycha :oops: Trzęsłam się nad każdym gramem jedzenia :oops: a teraz wrzuciłam na luz (być może tak jak piszesz jak już cziłka wyrasta z szczenięctwa to jest łatwiej poprostu?). Jak to pisałaś to stałam w mega korku :angryy: jechałam pierwszy raz w życiu na działkę 9 h :angryy: [quote name='miumiu'] mam zamiast zgłosić reklamację w obydwu hodowlach, gdyż kupowałam eleganckiego pieska do towarzystwa a nie psa myśiwskiego, kupożercę, kupotarzacza, obszczekiwacza sąsiadów, króliko zaganiacza, wodołaza i gwałciciela owczarków. żeby nie być gołowsłownym[/quote] Hihihihihih witaj w klubie :lol: [quote name='Bozzka'] [B][COLOR=red]Uwaga[/COLOR][/B] nosilam sie z tym troche ale teraz mam konkretne pytanie do wszystkich panow/pan: na wakacjach (jesli sie uda) albo zaraz po, powstanie moje nowe web-site [/quote] Zgadzam się na wykorzystywanie moich zdjęć (ale chcę wiedzieć gdzie zostaną wstawione) no i w sumie Tekila nie powinna załapać się na taką stronę (ze względu na wycofanie z wystaw oraz reklamę której nie chcę robić hodowli...) [quote name='miumiu'] A PS dzieci: w "Przyjaciel Pies" jest nowy cykl "odpowiedzialne rozmnażanie" i w tym numerze(lipcowym) jest schemat dziedziczenia długości sierści u chihuahua, jakby komuś się miało przydać :)[/quote] O muszę poszukać może się jeszcze ostał jakis egzemplarz. Nie przepadam za Przyjacielem psem kurka wodna no. [quote name='Bozzka'] pees - (w godzine pozniej) no i jest dobrze, huraaah mala nie jest uczulona na frontline - zrobilam najpierw probe - potem swedzialo z doskoku (pewnie to te zdychajace pchly :diabloti: swoja droga ciekawe skad ona je miala) [/quote] Moje sucze też się troszkę drapią zaraz po zakropleniu ale to chyba dlatego, że im coś ścieka po plecach poprostu :eviltong: Tequila miała raz pchłę ... znalezioną na wystawie w Warszawie :mdleje: [quote name='miumiu'] poszliśmy wczoraj późnym wieczorem do jasnowidzki (tylko się nie śmiać!!!), ta powiedziała (nie wiedząc gdzie pies zaginął), że jest na terenie takiego a takiego domu, zaplątana, nie może wyjść, jest bardzo blisko, jest słaba i nie moze sie wydostać. Rano dziś koło 7 znalazla się, 2 dni siedziała w wielkim ratanowym tapczanie, zaklinowana pod materacem. siostra przeszukiwała dokładnie posesję ale głównie na zewnątrz, nawet dobermenke pusciła po okolicy "po sladzie" a ta uporczywie kręciła się i wracała na posesję, przeszukali spiżarkę, takie miejsca gdzie można latwo wejść w jakąś dziurę, w domu też -kosze, lodówki, niskie szuflady. Po sugestii tej jasnowidzki przewalili dom jeszcze raz do góry nogami. [/quote] O matko! Współczuję! :shocked!: Era się kiedyś w pralce zgubiła :mad: [quote name='madziaaa'] MELANIE MY LOVE z Antuszy (szczeniak krótkowłosy ) [url]http://img523.imageshack.us/img523/5383/chojnice077kopiays9.jpg[/url] [/quote] mniam mniam mniam mniam mniam mniam mniam Mam tylko nadzieję, że jeszcze nabierze masy jak dorośnie śliczna jest. [quote name='Bozzka'] [B]Madziaa[/B] nawet nie wiesz jak bardzo chce mi sie jakiegos deszczu... Ale jeszcze jutro, caly dzien pracy i upalu, a w srode bede juz probowac czy uda mi sie wyszykowac na nocna droge... A mala jakby cos czula: nie odstepuje mnie na krok...[/quote] Moje też nie odstępują na krok jak widzą, że się gdzieś szykuję. Uspokajają się dopiero jak wyciągam ich torbę podróżną albo smyczkę (to w przypadku Ery bo Tekila niecierpi być ubezwłasnowolniona) [quote name='miumiu'] a ja dziś cały dzień spędziłam u siostry (tej co zgubiła chiłke w tapczanie) i jak sobie popatrzyłam na dokazywanie trzech sztuk to... eh, czy ktoś się zatrzumuje na jednej chihuahua?[/quote] Ja chce jeszcze i jeszcze i jeszcze :lol: [quote name='moon_light']Nie, nie jestem :) Kazdy inteligentny czlowiek przed zakupem Chi, bedzie mogl podejsc kazda hodowle podstepem, zeby dowiedziec sie czy to handlarze czy nie. Ja poprostu znalazlam sie w zlym miejscu i zlym czasie (wystawa wawa-ring cziłałał) i po usłyszeniu jednego zdania, cały czar mojej ULUBIONEJ HODOWLI! prysł. Ode mnie tyle :). Pozdrawiam![/quote] Pieski z hodowli Per Sempre są śliczne tzn te które znam z wystaw. Ale dla mnie czar również prysł gdy usłyszałam parę zdań na wystawie. Obie Panie wcale się z tym nie kryły za specjalnie.
olcha Posted August 16, 2007 Posted August 16, 2007 Dzisiaj rano wróciłam. Nie widziałam suczy prawie 2 tygodnie :placz: :placz: :placz: Teraz nie odstępują mnie na krok i w kółko sprzedają mi całusy :oops: :loveu: Przez pierwsze 2 tygodnie byłam z nimi....istny koszmar...Nie dało się przejść nie budząc sensacji :angryy: "można pogłaskać?" "to matka i córka?" "ile ważą?" "co to za rasa?" "ooo patrz cziłała! Nie to nie cziłała, cziłała ma większe uszy" hahaha to mnie rozwaliło. Jedna Pani na widok Tekili zaczęła się histerycznie śmiać myślałam, że zejdzie z tego świata :lol: Leżąc na kocyku podchodzi od tyłu jakaś kobieta wiesza się nam na wiatrochronie i mówi do synka "chodź zobacz jakie pieski" nooo nie wytrzymałam :oops: Albo jakaś parka nam się władowała na koc ganiając Tekilę i ściągając ją za smycz :angryy: no myślałam, że coś im zrobię :angryy: żeby koniecznie ją pogłaskać w ogóle bez pytania jestem w takim szoku...Niestety byłam również z moją małą siostrzenicą i wózkiem więc odchodzenie od tłumu nie wchodziło w grę :placz: No to się wyżaliłam :eviltong: Zdjęć prawie nie mam bo się ukrywałam ha ha ;)
Recommended Posts