Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Bonifacy zaczal szczekac dokladnie w dniu kiedy skonczyl 4 miesiace. Od tamtej pory robi to z dzikim entuzjazmem, ale glownie wtedy, gdy jest na podworku, albo kiedy w domu pojawia sie nieznana mu osoba (albo kiedy noca uslyszy podejrzany halas).
Na spacerach jest cichy.

Twoj szczeniaczek jest sliczny, przypomina mi Bonuska jak byl maly.
Co do spania w lozku - Bono wie, ze moje lozko jest dwuosobowe, wiec kiedy jestesmy w nim oboje z Mezem, spi w swojej budce albo na fotelu. Natomiast kiedy tylko jedno z nas wyjdzie na chwile, zaraz wskakuje na wygrzane miejsce :-)

  • Replies 5.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

no to mnie pocieszyliście z tym szczekaniem, bo już sie martwiłam
właśnie o to mi chodzi zeby reagował na obce odgłosy
mieszkam w dużym domu i czasami na gorze nie słysze ze z parteru ktoś wchodzi do domu, a mam nadzieje ze Felix zrobi z tym porządek , i bedzie moim dzwonkiem
juz nie moge sie doczekac jak podrosnie
jest przesliczny i mam nadzieje ze wyrosnie na takiego pieknego pieska jak twój Bono
w tej chwili ma prawie 12 tygodni i wazy 700 gram
mam nadzieje ze to norma
jego rodzice maja 1,9 i 2,0 kg wiec mysle ze on tez taki powinien byc


mam pytanie formalne
widzicie ze pisze jak leci, tzn nie bawie sie w małe i duze litery
czy tak tu moge
czy nie wypada
to nawyk z gg
pozdrawiam wszystkich

Posted

No tak to wszytsko tłumaczy :wink: , a swoją drogą ciekawa jestem jakiej wielkości jest ta igła, skoro w porównaniu z cziłką jest taka mała :wink:

Posted

[quote name='dorbin'] no to mnie pocieszyliście z tym szczekaniem, bo już sie martwiłam
właśnie o to mi chodzi zeby reagował na obce odgłosy
mieszkam w dużym domu i czasami na gorze nie słysze ze z parteru ktoś wchodzi do domu, a mam nadzieje ze Felix zrobi z tym porządek , i bedzie moim dzwonkiem[/quote]

:D napewno jeszcze się nasłuchasz nie raz jak robi z wieloma rzeczami porządek czy tego będziesz chciała czy nie :)

[quote name='dorbin'] w tej chwili ma prawie 12 tygodni i wazy 700 gram
mam nadzieje ze to norma
jego rodzice maja 1,9 i 2,0 kg[/quote]

jakie maleństwo! Tequila już waży 2,2 kg!!! A wygląda na chudszą.


[quote name='dorbin']mam pytanie formalne
widzicie ze pisze jak leci, tzn nie bawie sie w małe i duze litery
czy tak tu moge
czy nie wypada
to nawyk z gg
pozdrawiam wszystkich[/quote]

tzn niby to forum nie gg zawsze przyjemniej się czyta ze znakami interpunkcyjnymi itp. ale to nie konieczne i każdy pisze jak mu wygodnie, zawsze zrozumiemy ogólny sens.

Posted

Aha zapomniałam napisać, że to zdjęcie wścieklizny :evilbat: straaaszzzzne :o dostałam je kiedyś mailem :lol: .

Czy słyszeliście kiedyś o takich psiakach [b]praski krysarik, praski krysażik, prague ratler, praski ratler[/b]? Strasznie mi się podobają i na nie choruję (jesli nie będę miec warunków do trzymania wyżła weimarskiego to to będzie mój kolejny psiak).
Jeszcze przed Tequilą się o nie dowiadywałam. Dzwoniłam do Czech (rozmowa polsko-czesko-angielska). Szkoda, że nie są uznane przez FCI :( (ale to tylko kwestia czasu :wink: )

Tu jest kilka stron z nimi:

[url]http://dar-minulosti.wz.cz/[/url]

[url]http://www.webpark.cz/speromeliora/[/url]

a tu hodowcy:
[url]http://prazsky-krysarik.cz/angl/an.-index.htm[/url]

Posted

heh, super są takie pyćkie psiaczki :D ostatnio moja (była) nauczycielka od fizy z radościa sie zatrzymała koło mnie pokazać jakiego ma psiaka. (i wtedy wyleciała Mira i pyło porównanie :lol: ) A dzisiaj na spacerze widzielismy drugiego. Mój braciszek sie tak nim zachwyca, że niedługo bedzie kolejny miłośnik, tylko troche podrośnie :wink: ''jaki on ma malutki jezyczek, jaki on leciutki, jaki sliczny...''

A tak swoja drogą, jak wy chodzicie z tym na spacer?? Jakaś obroża na to jest, czy na kokardce...??

Posted

[url]http://www.album.com.pl/zdjecie.php?p=3&al=11357&start=0&start_opinie=0&prestop=0&prestzd=0&zm=zo&lz=4&so=&sz=&n=&a=&s=&o=&pns=3[/url]


Cześć wszystkim
Jak tam wasze pieski
Mój felix jest cudownym szczeniakiek
w piatek idziemy na trzecie szczepienie i wtedy dopiero zaczniemy naukę sikania na dworze, ciekawe jak nam to pójdzie . Na razie jest gazetka , ale nie ukrywam ze byłabym szcześliwa gdyby to było nie w domu........
No to zobaczymy.
Papa

Pozdrawiam

Posted

[quote name='Seterk@']
A tak swoja drogą, jak wy chodzicie z tym na spacer?? Jakaś obroża na to jest, czy na kokardce...??[/quote]

heh :wink: nie no właśnie to jest najśmieszniejsze w tych psiaczkach, że mają zachowane wszystkie odruchy dużego psa. Czasem wygląda to komicznie jak szczurko-pies. Ja wyprowadzam na obróżce i automatycznej smyczy (żebyś ty widziała jak czasem ciągnie :o :wink: ). To jest taki duży pies uwięziony w małym ciałku. Moja Tequila chyba nie czuje, że jest taka mała.

Posted

[quote name='olcha'] To jest taki duży pies uwięziony w małym ciałku. [/quote]

Dokładnie tak!
A jeśli długowlosy, to z kryzą wygląda jak mały lew!

:-)

Posted

[quote name='Gośka']
A, to Twoja Tequila chciała nas pożreć w W-wie :wink: :lol:[/quote]

a powiem Ci że bardzo możliwe bo ona chciała wiele osób (chociaz jest lepiej niż było) i psów pożreć. Jest niewychowalna pod tym względem :( :oops: .

Ale dzisiaj ładnie mi się minęła na spacerze z innym psem i jestem dumna z jej małych kroczków :P :wink:

Posted

Jesteś dumna jak ja kiedyś z mojego doga niemieckiego jak grzecznie przeszedł koło jakiegoś psa, który się rzucał na nas :wink:
Ale wierzę, że to może być irytujące, szczególnie że nigdy nie wiadomo na jakiego psa się trafi. Mojej znajomej, pies rozerwał pudla, który właśnie szczekał i próbował pożreć wszystkie psy :cry: Ja po moim dogu mam obsesję i teraz swoje małe pieski od razu na ręce łapię jak widzę idącego z przeciwka psa słusznych rozmiarów :wink:

Posted

[quote name='Gośka'] Mojej znajomej, pies rozerwał pudla, który właśnie szczekał i próbował pożreć wszystkie psy :cry: Ja po moim dogu mam obsesję i teraz swoje małe pieski od razu na ręce łapię jak widzę idącego z przeciwka psa słusznych rozmiarów :wink:[/quote]

:o :o :o matko ja biorę na ręcę właśnie dlatego, żeby Tequila nie zaczepiała albo Era. One raczej by zaczęły uciekać niż się rzucać na spacerze chyba, że pies dojdzie bardzo blisko a one nie bedą mieć drogi ucieczki (ale do tego staram się nie dopuszczać). Nie mają szans w ewentualnym starciu z dużym psiakiem, kiedyś Erę zadeptał by w zabawie husky on biedny chciał się bawić a dla Ery to był horror :o

Właściciele dużych psiaków przeważnie myślą, że my posiadacze małych psiaków bierzemy je na ręce żeby ich duże psy nie pożarły naszych małych piesków. W moim przypadku jest tak żeby poprostu Era czy Tequila sie nie narażała. Bo podejdze szczeknie wąchnie i nie będzie mieć szans (a duży pies myśli że to zabawa lub wręcz nie wie co to takie małe i szczekające no i różne historie z tego wynikają).

Posted

Dokładnie właśnie o to chodzi. Jak ja biorę swoje pudle to też ludzie krzyczą z daleka - proszę się nie bać mój piesek nie gryzie - na co przeważnie odpowiadam czy nie będzie gryzł również wówczas jak mój pies podleci i zacznie szczekać? No niestety małe pieski są upierdliwe i trzeba się do tego przyzwyczaić :wink: Ale ja tam wolę moje małe upierdliwce niż mieć wielkiego psa. Ja już przeżyłam parę lat koszmaru z dogiem i wprost marzyłam o malutkim piesku. Oczy dookoła głowy, wypatrywać innych psów, kotów itp. Szarpanie z psem który waży więcej odemnie. Taki pies wystarczy że skoczy na małego i przydepnie a to wystarczy żeby złamał kręgosług, albo co gorsza przywali kagańcem, kaganiec to już wogóle zabójcza broń. 100kg pies w metalowej klatce na pysku, to tak jakby bokserowi zamiast rękawicy założyć metalową obręcz.

Posted

Kiedyś koleżanka opowiadała mi śmieszną historię ze swoją cziłką. Kupiła sunię, malutka, a wszyscy wiecie jak "wielka" jest mała chihuahua, no i poszła z nią na spacer na trawnik, no i nagle patrzy a psa nie ma. Zaczęła wołać, szukać, jak kamień w wodę. Przeraziła się, zwołała dzieciaki i zaczęli przeszukiwać trawę, no i znaleźli Misię, siedziała sobie grzecznie w kępce trawy i czekała na pańcię :wink: :lol:

Posted

[quote name='Gośka'] Dokładnie właśnie o to chodzi. Jak ja biorę swoje pudle to też ludzie krzyczą z daleka - proszę się nie bać mój piesek nie gryzie - na co przeważnie odpowiadam czy nie będzie gryzł również wówczas jak mój pies podleci i zacznie szczekać? No niestety małe pieski są upierdliwe i trzeba się do tego przyzwyczaić :wink: Ale ja tam wolę moje małe upierdliwce niż mieć wielkiego psa. Ja już przeżyłam parę lat koszmaru z dogiem i wprost marzyłam o malutkim piesku. Oczy dookoła głowy, wypatrywać innych psów, kotów itp. Szarpanie z psem który waży więcej odemnie. Taki pies wystarczy że skoczy na małego i przydepnie a to wystarczy żeby złamał kręgosług, albo co gorsza przywali kagańcem, kaganiec to już wogóle zabójcza broń. 100kg pies w metalowej klatce na pysku, to tak jakby bokserowi zamiast rękawicy założyć metalową obręcz.[/quote]

Ja zawsze w takich sytuacjach mówię 'ale mój gryzie ;)' żeby się nie wdawać w szczegóły. A dużego psa i tak chciałabym kiedyś mieć. Może nie od razu doga :P ale jakiegoś średniego psa. Ale to chyba będą tylko marzenia. Bo jak narazie choruję na małe psy :lol:


[quote name='Gośka']Ja już przeżyłam parę lat koszmaru z dogiem i wprost marzyłam o malutkim piesku. Oczy dookoła głowy, wypatrywać innych psów, kotów itp. Szarpanie z psem który waży więcej odemnie. Taki pies wystarczy że skoczy na małego i przydepnie a to wystarczy żeby złamał kręgosług, albo co gorsza przywali kagańcem, kaganiec to już wogóle zabójcza broń. 100kg pies w metalowej klatce na pysku, to tak jakby bokserowi zamiast rękawicy założyć metalową obręcz.[/quote]

No dokładnie z tymi kagańcami to też niebezpiecznie w lecznicach. Dlatego najlepiej psu kupić materiałowy, skórzany lub zawiązać przewiązkę. Ale naszych cziłał to i tak nie dotyczy 8)
Chciałam kiedyś znaleźć taki mały kaganiec :lol: ale nawet rozmiar "0" wchodził Erze na oczy.

Posted

[quote]Kiedyś koleżanka opowiadała mi śmieszną historię ze swoją cziłką. Kupiła sunię, malutka, a wszyscy wiecie jak "wielka" jest mała chihuahua, no i poszła z nią na spacer na trawnik, no i nagle patrzy a psa nie ma. Zaczęła wołać, szukać, jak kamień w wodę. Przeraziła się, zwołała dzieciaki i zaczęli przeszukiwać trawę, no i znaleźli Misię, siedziała sobie grzecznie w kępce trawy i czekała na pańcię [/quote]

hahahahahahhaahahaha :lol: :lol: :lol: ja się najbardziej stresuję kiedy się odwracam, a Tequili czy Ery brak. Włosy mi dęba stają a one akurat przeszły za mnie z drugiej strony i mi się w chowanego za nogami bawią :evilbat:

Posted

Nie umiem wstawiać zdjęć z pulpitu . Posiadam kilka godnych uwagi . Czy mogłabym przesłać je na czyjąś pocztę , celem zamieszczenia w dogomanii.
Dla miłosników krótkowłosych chihuahua mam też zdjęcie młodej suczki z USA.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...