Neva Posted August 16, 2007 Posted August 16, 2007 Olcha , ale tasiemiec, jest co poczytać. Ciesze sie , ze kazdy ma swoje zdanie na tym Forum i mam nadzieje , ze wszystko wroci do normy Jeszcze bardziej ciesze sie , ze mam Jupika, bo z tego co widze ,co sie dzieje w hodowli i jak pieski zmieniaja kolory od bialego do czarnego podpalanego, z dlugowlosego na krotkowlosego, to jestem szczesliwa z tego co mam .
Neva Posted August 16, 2007 Posted August 16, 2007 [quote name='olcha']Dzisiaj rano wróciłam. Nie widziałam suczy prawie 2 tygodnie :placz: :placz: :placz: Teraz nie odstępują mnie na krok i w kółko sprzedają mi całusy :oops: :loveu: Przez pierwsze 2 tygodnie byłam z nimi....istny koszmar...Nie dało się przejść nie budząc sensacji :angryy: "można pogłaskać?" "to matka i córka?" "ile ważą?" "co to za rasa?" "ooo patrz cziłała! Nie to nie cziłała, cziłała ma większe uszy" hahaha to mnie rozwaliło. Jedna Pani na widok Tekili zaczęła się histerycznie śmiać myślałam, że zejdzie z tego świata :lol: Leżąc na kocyku podchodzi od tyłu jakaś kobieta wiesza się nam na wiatrochronie i mówi do synka "chodź zobacz jakie pieski" nooo nie wytrzymałam :oops: Albo jakaś parka nam się władowała na koc ganiając Tekilę i ściągając ją za smycz :angryy: no myślałam, że coś im zrobię :angryy: żeby koniecznie ją pogłaskać w ogóle bez pytania jestem w takim szoku...Niestety byłam również z moją małą siostrzenicą i wózkiem więc odchodzenie od tłumu nie wchodziło w grę :placz: No to się wyżaliłam :eviltong: Zdjęć prawie nie mam bo się ukrywałam ha ha ;)[/quote] Nie wiem gdzie byłas , ale z opisu przygod wyglada że miło spedziłaś urlop na plaży.
miumiu Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 Mój Paculec znowu narobił sobie kłopotów i zła jestem na siebie bo naraziła go na to sama, moglo wyjść tragicznie, no i kilka wystaw mamy z głowy absolutnie wczoraj poszliśmy na Pola Mokotowskie na spotkanie z dogomaniakami Paco był trochę zaniepokojony bo go obstąpiło stado wkłądajacych wszędzie nos basenji ale generalnie było ok, zaczał sie rozluźniac i jak już doszlismy na łąkę (daleko od wszelkiego ruchu itp) postanowiłam go puścić że by się pobawił i nie wiem co sie stało, przestraszył się w pewnym momencie i zaczął uciekać jak oszalały na oślep w nieznanym kierunku baskom włączył się instynkt pogoni i pogoniły wiewióra oczywiście wszyscy próbowali odwołać psy, i pobiegliśmy w stronę gdzie i one jakiś pan go na szczęście zatrzymał ale zaczął na nas krzyczeć (słusznie niestety), że psy bez smycz i "dopadły tego małego pieska i dusiły) myślę, ze było tak, że któreś go dogoniło i chcialo przewrócić łapiąc za szyje, na pewno bez złych zamiarów, bo by z żyiem nie uszedł no i nie wiem może on się chciał wyszarpać, może po prostu tak nieszczęśliwie został złapany zobaczyłam krew na krycie, macam, coś zgrubiałego ani chybi żyła, poleciałam do samochodu po ręcznik, okręciłam ręcznikiem i do transportera, do weta wygladało groźnie, na ręczniku robi się plama, ja pedziłam wisłostradą jak bolidem (choc ja raczej jestem pan Magoo z kreskówki w kwestii jazdy samochodoem), on się kręcił w transporterze a ja nie mgłam zajrzeć co się dzieje i byłam pewna, z ema juz jakieś konwulsje po 10 min byliśmy u weta, no i okazało się, ze wszystko ok, ma to małe ugryzienie, w zasadzie jedną meleńką dziurka, czyli na pewno nie chciały mu zrobić krzywdy psy, zero jakiegoś szarpania itp. choć ma lekki krwiaczek i obrzęk na tętnicy szyjnej- więc brakowało dosłownie milimetrów do nieszczęścia no mam nauczkę na przyszłość, puszczac to ja go mogę na działce a nie w parku no i żeby dobrze oczyścić ranę wetka go ogoliła, troszkę wielkość 2 złotówki ale jest, więc Toruń odpada (a nie mamy konkurencji w młodzieży z tego co dobrze przeczytalam katalog wystawców), Białystok stoi pod wieeeeelkim znakiem zapytania, ale czuję, ze też wet odradzi, a ja nie będę go narażać przecież dostał antybiotyk, lek p-zapalny, coś na uspokojenie najważniejsze, że jest cały i wszystko z nim ok, bardziej się przestraszył tą przygodą niż coś go bolało ale z suką się na razie nie chce bawić myślałam, z ebędzie się bał na spacerach ale o dziwo nie, tylko się zrobił autystyczny jakiś, psy mijane omija wzrokiem, może jego tez coś ta przygoda nauczyła?
madziaaa Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 [B]miumiu[/B] tak mi przykro.. Ważne, że nic mu się nie stało. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że Białystok Wam nie przepadnie :placz: bo szkoda by było. Witaj Olcha, długo Cię nie było, więc dużo nadrabiania ;)
Tefka Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 dobze miumiu że nic się nie stało i skończyło się tylko na drobnej rance.Trzymam kciuki za zdrówko maluszka
Bozzka Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 [quote name='miumiu']Mój Paculec znowu narobił sobie kłopotów ...najważniejsze, że jest cały i wszystko z nim ok, bardziej się przestraszył tą przygodą niż coś go bolało ale z suką się na razie nie chce bawić myślałam, z ebędzie się bał na spacerach ale o dziwo nie, tylko się zrobił autystyczny jakiś, psy mijane omija wzrokiem, może jego tez coś ta przygoda nauczyła?[/quote] [B]miumiu[/B] to straszne, jak nocny koszmar, Paco mial duzo szczesca i bozesztymoj juz go nie puszczaj samego gdzie inne psy lataja, od razu przypomina mi sie Figaro...... :placz: a potem sekundy decyduja a tych sekund jest zawsze malo....:-( Jak to dobrze ze wszystko dobrze sie skonczylo, jak on sie dzis czuje? [quote]Cieszę się, że Cię podbudowałam. Już gdzieś kiedyś pisałam, że ja się też tak trzęsłam nad Tekilą, budziłam się w nocy sprawdzałam czy oddycha :oops: Trzęsłam się nad każdym gramem jedzenia :oops: a teraz wrzuciłam na luz (być może tak jak piszesz jak już cziłka wyrasta z szczenięctwa to jest łatwiej poprostu?). [/quote] [B]Olcha[/B]: jak sie ciesze, ze wrocilas:-)) no wlasnie, tez tak mysle: przy szczeniakach jest duzo wiecej niepokoju (tym wiecej jak wychodzi sie z jakiejs bolacej historii, wtedy "na zimne dmuchac" to za malo powiedziane....) ale zobacz Paco, uwagi nigdy nie jest za wiele... [quote]Zgadzam się na wykorzystywanie moich zdjęć (ale chcę wiedzieć gdzie zostaną wstawione) no i w sumie Tekila nie powinna załapać się na taką stronę (ze względu na wycofanie z wystaw oraz reklamę której nie chcę robić hodowli...)[/quote] zdjecia (m.inn) Tekili i Ery chcialabym wykorzystac do budowy samej struktury web-site (oprocz stronki czyli osobnego miejsca na ich inne zdjecia), niektore z twoich sa po prostu tak cudne ze jak je ogladam to "sciskaja mi sie kolana":loveu: ..., a jak wiesz, choc kocham wszystkie chi, to jednak kocham "troche bardziej" chi krotkowlose i tych zdjec jest mi ciagle za malo... Oczywiscie nie zamierzam robic reklamy hodowli, ktorej nie chcesz ujawniac czy propagowac, moja propozycja jest taka aby kazdy kto chce (... no powiedzmy ...prawie kazdy...:diabloti: ) mial swoje miejsce w dogsclub co nie oznacza bynajmniej ze chce wklejac wylacznie strony hodowli, choc te oczywiscie takze beda :lol: Na razie zarejestrowalam dogsclub.eu i wkleilam na tymczasowa okladke zdjecie Blue, a teraz przymierzam sie do calej reszty... Wiec dzieki za przyzwolenie i moze jesli chcesz, bede pokazywac ci co konkretnie zamierzam... Dzis bede pryskac znowu mala Frontlinem (minal wlasnie miesiac a tu mam taka olszyne i znajomi strasza ze na pewno w niej siedza kleszcze...) - rozowy slad po poprzednim Strongholdzie wreszcie ustapil - po 2 miesiacach! [quote]Moje też nie odstępują na krok jak widzą, że się gdzieś szykuję. Uspokajają się dopiero jak wyciągam ich torbę podróżną albo smyczkę (to w przypadku Ery bo Tekila niecierpi być ubezwłasnowolniona)[/quote] Jezdze tez teraz z Blue czesciej (mamy wypady do stomatologa w wwie, notabene pani doktor zakochala sie w malej i prawie-ze mnie nie widzi hahahaha) i mala tez uspakaja sie troche jak wyciagam smyczke (ostentacyjnie) i klade przy torebce - wiec juz chyba wie, ze jej nie zostawie.... :-)) Prosze wklej jeszcze jakies zdjecia jesli masz, dzieki
olcha Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 Cześć dziewczyny. [B]miumiu[/B] strasznie współczuję :shocked!: [B]Bozzka[/B] bierz co chcesz w takim razie :p Będzie mi bardzo miło :oops: Do kiedy jesteś w Polce? Trzeba zorganizować jakieś spotkanie cziłałowe :cool3: i porobić duuuużo zdjęć na stronę :eviltong: Z nowości - Tequila ma cieczkę i jak już gdzieś się kładzie to jest strasznie smutna, została wyeksmitowana z mojego łóżka ku mej rozpaczy :placz: a ona przechrapała całą noc w budce :mad: w ogóle nie tęskniła :mad: Aha zdjęć z plaży mam jak na receptę bo w tym tłumie nie było nawet jak zrobić :shake: A jak już nie było tłumu to albo padało albo wiało :eviltong: Ale narzekam :lol: Coś tam mam, ale najpierw muszę znaleźć płytę ze zdjęciami :eviltong:
olcha Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 Znalazłam płytę...niestety działa mi kilka pierwszych zdjęć. Więc to jest jak narazie jedyne :cool1: Nagrywałam je na laptopie siostry na szczęście te zdjęcia jeszcze się u niej ostały, więc mam nadzieję, je niedługo odzyskać :angryy: [IMG]http://images28.fotosik.pl/61/9bbc2a6a5448653a.jpg[/IMG]
Bozzka Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 [quote name='olcha'] [B]Bozzka[/B] bierz co chcesz w takim razie :p Będzie mi bardzo miło :oops: Do kiedy jesteś w Polce? Trzeba zorganizować jakieś spotkanie cziłałowe :cool3: i porobić duuuużo zdjęć na stronę :eviltong: [/quote] Dzieki! :lol: I oczywiscie, spotkanie chilkowe ! :loveu: Bede w PL do konca miesiaca (no moze troche dluzej ale do konca sierpnia bedzie tu moja siostra wiec chetnie pomoze w tym czy owym - i chwala jej za to :mad: :diabloti: ..;) - jesli zgodzicie sie przyjechac do mnie na dzialke..... To w sumie niedaleko od wwy - 25km od obrzezy na pn i byloby mi bardzo milo ... Tyle chilek u mnie na raz! :loveu: A jesli nie, z jakichs-tam powodow, to przeciez moge podjechac do wwy ) pees: och jaka piekniusia nadmorska!!!! :-)) I jak tu na taka nie leciec hahahahah!
Bozzka Posted August 20, 2007 Posted August 20, 2007 Napisze osobny post - bo mam wazne pytanie i nie chcialabym aby gdzies ucieklo - a minelo pare dni i tu taka cisza..... Miumiu, wszystko dobrze z Paco? Moze, jesli jest wszystko ok, warto byloby pomyslec co ze spotkaniem.... ? Ty oczywiscie i Piesulka, Olcha tez juz jest, moze wroci Nierob, Neva, Loona, Madziaa, Carolina, Figa ty tez :-) moze ktorys z Moodow by chcial wpasc? :-) w ogole dziewczyny wszystkie, (cuciola niestety chyba nie ma cie w PL..?) chcialabym zaprosic was tu wszystkich do mnie na jakies male spaghetti w ogrodzie - jedyne co to ze musialaby pogoda dopisac bo w domku chyba nie pomiescilibysmy sie z naszymi wszystkimi chi...:cool1: ale przeciez ma byc jeszcze slonce.... :lol: :loveu: Piesulka odbiera swoja Bonitke w sobote (:loveu: :loveu:)
miumiu Posted August 20, 2007 Posted August 20, 2007 Pacino to już pewnie do białego pojedzie wet zdecyduje w czwartek w sobotę Piesulka odbiera swoją mysz czy tam innego chomika, więc chyba jej nie narazi na imprezkę pierwszego dnia (to tylk ja Paco wzięłam the day after na imprezę, ale jak jużwiecie, ja jestem hardcorowa) w Niedzielę ja, Carolina też na pewno, chyba madziaa (?) jesteśmy w Białym Może 1 września? 2 września? wszyscy jakoś nawiali na chiłałkowo zrobiło się tam spokojnie i miło, burza była oczyszzcająca.
Bozzka Posted August 20, 2007 Posted August 20, 2007 [quote] wszyscy jakoś nawiali na chiłałkowo zrobiło się tam spokojnie i miło [/quote] [B]miumiu[/B]: co to jest chilalkowo gdzie wszyscy nawiali? Dla mnie 1-2 wrzesnia sa jeszcze ok, potem juz zaczne chyba myslec o "wylocie"....:-( Ciesze sie, ze z Paco wszystko dobrze
Per Sempre Posted August 20, 2007 Posted August 20, 2007 Bozzka ale fajny pomysł z tym chihuahua'owym spotkaniem, dzieki za zaproszenie bardzo chetnie przyjade, tylko ze 2.09 jestem na wystawie we Włocławku
Loona Posted August 20, 2007 Posted August 20, 2007 Ja nie jestem z Wawy, więc w moim przypadku taki wypad znacznie bardziej kłopotliwy :oops: O ile mogłabym do Wawy dostać się pociągiem, to gorzej z dojazdem do Ciebie i musiałabym gdzieś przenocować, więc przykro mi, ale muszę podziękować :oops:
Piesulka Posted August 20, 2007 Posted August 20, 2007 [B]Bozzka[/B] ja się piszę na spotkanie bo teraz z moją suńką na razie nie bedę wyjeżdżać na weekednyyy :))) będąc w Zwierzyńcu spotkałam małego czi :) nazywa sie XERTI z Iskierek zamieszczam linki do fotek [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a93fd1374b218d2a.html[/URL] [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/836b10417bbfab4b.html[/URL] [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/373da7bb22be9721.html[/URL]
cuciola Posted August 21, 2007 Posted August 21, 2007 Czesc ciulalkowicze :) zapraszamy do galerii Yoghiego na wakacyjne zdjecia :)
miumiu Posted August 21, 2007 Posted August 21, 2007 podlinkuj cucciola bo się nie mogę przekopać przez foto blogi :(
cuciola Posted August 22, 2007 Posted August 22, 2007 prosze :) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6570901#post6570901[/URL]
Piesulka Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 [B]Bozzka miumiu[/B] i cala reszta wielbicieli cziłek :) już w sobotę będzie ze mną moja wyczekiwana suńka :)))
Loona Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 No to ładuj baterie do aparatu :evil_lol: Jak tylko będziesz ją miała w domku to zaraz zrób mnóstwo zdjęć :multi:
Piesulka Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 [B]Loona[/B] mam jej fotki ale na razie nie wklejam czekam aż będzie ze mną :))) to już niedługo :)))
Bozzka Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 [quote name='miumiu']w Niedzielę ja, Carolina też na pewno, chyba madziaa (?) jesteśmy w Białym Może 1 września? 2 września? [/quote] [quote]Ja nie jestem z Wawy, więc w moim przypadku taki wypad znacznie bardziej kłopotliwy :oops: O ile mogłabym do Wawy dostać się pociągiem, to gorzej z dojazdem do Ciebie i musiałabym gdzieś przenocować, więc przykro mi, ale muszę podziękować :oops:[/quote] ... Dziewczyny, nie chce nikogo stresowac, wiem ze kazdy ma wlasne zajecia i ze z przyjazdem do mnie za wwe moze byc klopot, ktorym nie chcialabym nikogo obarczac, rozumiem to naprawde, i daleka jestem od obrazania sie czy cos, u mnie jest tak jak wspominalam tzn przed pierwszym moja siostra wraca do ita, przez co nie moglaby mi byc pomocna w przygotowaniach itp wiec moze rzeczywiscie spotkajmy sie w gdzies warszawie na krotka chwile - a jesli i to sie nie uda to przeciez nie znikniemy, za rok tez mozemy sie spotkac .. juz wrzesien za pasem i my tez bedziemy niedlugo myslec o powrocie, wakacje tak szybko sie koncza... uff
miumiu Posted August 24, 2007 Posted August 24, 2007 Bozzka ale może jednak pierwszego i jednak skladkową, co? to zero problemu z warszawy jest nas garstka więc nie będzie dużo ludzi zapraszam w imieniu Paco do galerii, zdjęcia z kąpieli
Piesulka Posted August 24, 2007 Posted August 24, 2007 [B]Bozzka [/B]ja się piszę z Bonitką/Jazz'i ale jak bedzie sporo cziłek to niesty spotkanie będzie bez nas :( wiem że dojazd do Ciebie jest troche skomplikowany nie mam samochodu dlatego też propozycja zjazdu w wwie jest realna :) chyba dla wiekszości chętnych :))) zanim się ewentualnie dowlokę z wilanowa na Twoje rancho będzie pora podwieczorku :))) i zaraz musze wracać... jutro już będzie ze mną Bonitka :))) za ponad 12 godzin :))))
miumiu Posted August 24, 2007 Posted August 24, 2007 kupiłaś klatkę chomikowi? heheh a ja jĄ JUTRO zobaczę :)
Recommended Posts