Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Wieści od Kosmonauty.

[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial]Witam,[/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial]Kosmonautę zaadoptowaliśmy w październiku 2009 roku.[/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial]Bardzo go kochamy, nie wyobrażamy sobie, że mogłoby go z nam nie być.[/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial]Dziękuję Wam za mojego najlepszego przyjaciela i trzymam mocno kciuki, aby wszystkie porzucone zwierzęta znalazły swój bezpieczny, dobry dom.[/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial]Przesyłam dwie fotki; pierwsza, gdy Kosmonauta był jeszcze u Was i druga – rok po tym jak stał się członkiem naszej rodziny.[/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial] [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial]Z podziękowaniami [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial]Monika
[/FONT][/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial][/FONT][/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial][IMG]http://img338.imageshack.us/img338/1092/kosmoteraz.jpg[/IMG]
[/FONT][/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial]
[/FONT][/SIZE][/FONT]

Posted

Proszę, rozglądajcie się za tym psiakiem :(

[quote name='mru'][CENTER][B][SIZE=4]LEON ZAGINĄŁ :-(:-(:-([/SIZE][/B]

[SIZE=4][B]15 listopada RANO[/B] zaginął Leon![/SIZE]

[SIZE=4][B]WAWER[/B] ul. Mydlarska/Mirtowa, okolice Zwoleńskiej![/SIZE]

[SIZE=3]Leon to 8 letni owczarek[/SIZE]
[SIZE=3] czarny podpalany[/SIZE]
[SIZE=3] jest przyjazny! może być jedynie wystraszony[/SIZE]

[SIZE=4][B] MA CHIP![/B][/SIZE]
[SIZE=3]chip jest zarejestrowany na imię LEON na nazwisko ex-właścicielki - Pani Anny B.[/SIZE]
[SIZE=3] zarejestrowany na ulicę Gagarina w Warszawie![/SIZE]
[SIZE=3][B]telefon nie odpowiada, więc nie ma co dzwonić! [/B][/SIZE]

[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Leon/Oddam-psa_Owczarek-niemiecki_20100517131050.jpg[/IMG]

[B][SIZE=4]PILNE - jest dla niego chętny DOM! :-([/SIZE][/B]


[SIZE=4]kontakt: [/SIZE]
[B][SIZE=4]790 102 273 ; 790 102 272[/SIZE][/B]
[B][SIZE=4] 604 129 008 ; 509 075 051[/SIZE][/B]
[/CENTER]
[B][SIZE=4] [/SIZE][/B][CENTER][B][SIZE=4][EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/SIZE][/B]
[/CENTER]
[/QUOTE]

Posted

[video=youtube;S43sQBAkvz0]http://www.youtube.com/watch?v=S43sQBAkvz0&feature=player_embedded[/video]

Dareczek szuka domu!!! [URL]http://psianiol.org.pl/adopcje?species=d&status=1&page=7&id=1659[/URL]

Posted

[quote name='koosiek']O, a możecie coś więcej? Bardzo się cieszę :) On chyba już ponad rok siedział w Azylu?[/QUOTE]


To przemiłe, młode małżeństwo:) Nie zniechęciło ich nawet to, że Imbir nie chciał jechać z nimi ich samochodem;p Trzymajmy kciuki żeby wszystko było ok:)

Posted

[QUOTE]To przemiłe, młode małżeństwo Nie zniechęciło ich nawet to, że Imbir nie chciał jechać z nimi ich samochodem;p Trzymajmy kciuki żeby wszystko było ok[/QUOTE]

no i po szczęściu może nie zniechęciła ich jazda samochodem ale to że Imbir nie chciał wychodzić z domu na dwór ich już niestety zniechęciło w skrócie Imbir od wczoraj znów w azylu :-(

Do azylu dzisiaj wrócił także Franek
i (wczoraj) po roku Szorstuś obecnoe Luno
[IMG]http://www.psianiol.org.pl/img/animal/1542/2.jpg[/IMG]

  • 2 weeks later...
Posted

A ten psiak zaginął w Radości:

[IMG]http://images38.fotosik.pl/423/44d5723c05177216.jpg[/IMG]

Proszę, rozglądajcie się za nim - to staruszek, do tego ma padaczkę :( A teraz jest jeszcze śnieg i mróz :( Szopen ostatnio był widziany w okolicach Traktatu Lubelskiego.

Posted

Szyk
[IMG]http://lh3.ggpht.com/_VP5gxojU3Jg/TP0XGmRPRnI/AAAAAAAABrA/EIORQsEKLEQ/s512/IMG_7614.jpg[/IMG]

[IMG]http://lh5.ggpht.com/_VP5gxojU3Jg/TP0XIjWFXSI/AAAAAAAABrE/QHd9Vmm8F9Q/s512/IMG_7615.jpg[/IMG]

[IMG]http://lh3.ggpht.com/_VP5gxojU3Jg/TP0XdoCnvFI/AAAAAAAABrU/hmh5bs34Y_s/IMG_8852.jpg[/IMG]

Astek z piwnicy

[IMG]http://lh3.ggpht.com/_VP5gxojU3Jg/TP0YZxHyM0I/AAAAAAAABr0/myg2ypnFUAM/IMG_8871.jpg[/IMG]

a tych nie umiem przekręcić :oops:

[IMG]http://lh5.ggpht.com/_VP5gxojU3Jg/TP0YYFzzMGI/AAAAAAAABrk/U84UWU3ElHA/IMG_8865.jpg[/IMG]

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_VP5gxojU3Jg/TP0YYfRLYSI/AAAAAAAABro/Wa37e7rdG1c/IMG_8866.jpg[/IMG]

Posted

adoptowane psiaki:

PIORUN

Witam! Pioruna adoptowaliśmy w lutym 2010 roku. Przebył bardzo długą drogę do nowego domu. Był bardzo nieufny, bał się schodów na klatce, płytek w kuchni i paneli w pokojach (ślizgał się i przewracał chodząc po nich a to wywoływało jego stres) więc przez dobry miesiąc w całym mieszkaniu mieliśmy rozłożone koce na podłogach :) Wyleczyliśmy dość szybko kaszel, ale okazało się, że Piorun ma wyjałowiony żołądek i reaguje wymiotami lub biegunką na każdą nowo zjedzoną rzecz. Musi raz dziennie jeść swój "obiadek" z piersi kury i ryżu lub kleiku a w reszcie dnia przegryza kulkami royala dla wrażliwych psów. O przysmakach, wędzonych uszach itp musieliśmy zapomnieć ale jako nagrody uwielbia mięsko jakiejś rybki. Na początku było trochę problemu z biegunką i parę razy nasz biały włochaty dywan miał brązowe "ozdoby" :) ale od czasu gdy zaczął jeść tylko te 3 rzeczy codziennie jest już ok.
Teraz Piorun jest nie do poznania choć nadal walczymy z jego lękami do niektórych rzeczy. Po pół roku zorientował się do czego służą zabawki gumowe i w jeden dzień pogryzł wszystkie. Teraz sam przychodzi ze sznurem w zębach i prosi o przeciąganie. Jest bardzo silny i zawsze wygrywa. Pokochaliśmy go i on nas. Nie wyobrażam sobie teraz dnia, w którym po powrocie z pracy nikt mnie nie wita w drzwiach. Pionuś śpi raczej na swoim łóżku ale wieczorami wskakuje do naszego, rozpycha się i domaga smyrania :) Boi się bardzo burzy, petard i syczącego kranu, strasznie mi go wtedy żal, ucieka co sił do ostatniego pokoju kuli się w rogu i trzęsie jak szalony (żadne przysmaki nie działają) - te 3 strachy są tak głębokie, że nie wiem czy kiedykolwiek uda nam się je przezwyciężyć. Ogólnie nie potrafię sobie wyobrazić jak udało mu się przeżyć z jego lękami i problemami jelitowymi 8 lat włócząc się. Chyba czekał aż trafi na drugą połowę swojego życia do naszego domu :) Teraz ma spokój, nie przepada za dziećmi bo robią dużo hałasu ale toleruje je, koty mu nie przeszkadzają dopóki nie zbliżą się do jego miski. Na szczęście u nas jest tylko on i my dwoje :)
[IMG]http://img152.imageshack.us/img152/6213/p11061015190001.jpg[/IMG]

Posted

adoptowane psiaki:

PIORUN

Witam! Pioruna adoptowaliśmy w lutym 2010 roku. Przebył bardzo długą drogę do nowego domu. Był bardzo nieufny, bał się schodów na klatce, płytek w kuchni i paneli w pokojach (ślizgał się i przewracał chodząc po nich a to wywoływało jego stres) więc przez dobry miesiąc w całym mieszkaniu mieliśmy rozłożone koce na podłogach :) Wyleczyliśmy dość szybko kaszel, ale okazało się, że Piorun ma wyjałowiony żołądek i reaguje wymiotami lub biegunką na każdą nowo zjedzoną rzecz. Musi raz dziennie jeść swój "obiadek" z piersi kury i ryżu lub kleiku a w reszcie dnia przegryza kulkami royala dla wrażliwych psów. O przysmakach, wędzonych uszach itp musieliśmy zapomnieć ale jako nagrody uwielbia mięsko jakiejś rybki. Na początku było trochę problemu z biegunką i parę razy nasz biały włochaty dywan miał brązowe "ozdoby" :) ale od czasu gdy zaczął jeść tylko te 3 rzeczy codziennie jest już ok.
Teraz Piorun jest nie do poznania choć nadal walczymy z jego lękami do niektórych rzeczy. Po pół roku zorientował się do czego służą zabawki gumowe i w jeden dzień pogryzł wszystkie. Teraz sam przychodzi ze sznurem w zębach i prosi o przeciąganie. Jest bardzo silny i zawsze wygrywa. Pokochaliśmy go i on nas. Nie wyobrażam sobie teraz dnia, w którym po powrocie z pracy nikt mnie nie wita w drzwiach. Pionuś śpi raczej na swoim łóżku ale wieczorami wskakuje do naszego, rozpycha się i domaga smyrania :) Boi się bardzo burzy, petard i syczącego kranu, strasznie mi go wtedy żal, ucieka co sił do ostatniego pokoju kuli się w rogu i trzęsie jak szalony (żadne przysmaki nie działają) - te 3 strachy są tak głębokie, że nie wiem czy kiedykolwiek uda nam się je przezwyciężyć. Ogólnie nie potrafię sobie wyobrazić jak udało mu się przeżyć z jego lękami i problemami jelitowymi 8 lat włócząc się. Chyba czekał aż trafi na drugą połowę swojego życia do naszego domu :) Teraz ma spokój, nie przepada za dziećmi bo robią dużo hałasu ale toleruje je, koty mu nie przeszkadzają dopóki nie zbliżą się do jego miski. Na szczęście u nas jest tylko on i my dwoje :)
[IMG]http://img152.imageshack.us/img152/6213/p11061015190001.jpg[/IMG]

SUNIA CHA CHA
obecnie Poli,
jej opis jest zdjeciach, niestety nie moge wstawic tu calosci. osobom chetnym podesle na meila.

tak bylo jak trafila do nas, i do nowych opiekunow


[IMG]http://img529.imageshack.us/img529/7932/86142123.jpg[/IMG]

[IMG]http://img707.imageshack.us/img707/4817/polaxh.jpg[/IMG]


[IMG]http://img217.imageshack.us/img217/1263/pola1.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...