Frotka Posted March 9, 2010 Author Posted March 9, 2010 Zapewniam Was, że Moon potrafi cieszyć się życiem. Quote
Frotka Posted March 9, 2010 Author Posted March 9, 2010 [quote name='SARA.dierra']trzymam kciuki , mocno , wierzę że jego pan chodzi po ziemi , po prostu jeszcze go nie znaleźliście , - on jeszcze nie wie że jego pies czeka na niego ....[/QUOTE] Trzymaj proszę mocno kciuki, może w końcu Moonowi się uda. Quote
Grosziwo Posted March 9, 2010 Posted March 9, 2010 Ja też cały czas wierzę w to, ze Moonka odnajdzie ten jedyny i jemu pisany ludź. I mimo, że nie znam schroniska w Krakowie to bardzo wierzę opiekunom Moona, ot tak , intuicyjnie. Quote
Pies Wolny Posted March 9, 2010 Posted March 9, 2010 Tak to jest jak czytanie ze zrozumieniem sprawia kłopot. Świadczy to też o braku wiedzy, niestety, dużej liczby 'czytaczy'. Jeśli padają konkretne stwierdzenia, a brak jest w następstwie wniosków, brak jest wyobraźni o realnych skutkach i następstwach tych stwierdzeń to dalsze uprawianie 'pisarstwa' świadczy tylko właśnie o braku wiedzy i zrozumienia tekstu pisanego. Pewne przewrażliwienie jest do usprawiedliwienia, zwłaszcza jako reakcja emocjonalna na stan początkowy Moona - początek wątku, to także składnik potrzebnej empatii. Jednak prymitywna, nachalna, zaczepna, intencjonalna i wyraźnie odwetowa demagogia jest tu nie na miejscu. Z szacunku dla opiekunek Moona nie pójdę dalej w swojej diagnozie niektórych wpisów. Frotko - szacun za cierpliwość. Quote
irenaka Posted March 9, 2010 Posted March 9, 2010 [quote name='Pies Wolny']Tak to jest jak czytanie ze zrozumieniem sprawia kłopot. Świadczy to też o braku wiedzy, niestety, dużej liczby 'czytaczy'. Jeśli padają konkretne stwierdzenia, a brak jest w następstwie wniosków, brak jest wyobraźni o realnych skutkach i następstwach tych stwierdzeń to dalsze uprawianie 'pisarstwa' świadczy tylko właśnie o braku wiedzy i zrozumienia tekstu pisanego. Pewne przewrażliwienie jest do usprawiedliwienia, zwłaszcza jako reakcja emocjonalna na stan początkowy Moona - początek wątku, to także składnik potrzebnej empatii. Jednak prymitywna, nachalna, zaczepna, intencjonalna i wyraźnie odwetowa demagogia jest tu nie na miejscu. Z szacunku dla opiekunek Moona nie pójdę dalej w swojej diagnozie niektórych wpisów. Frotko - szacun za cierpliwość.[/QUOTE] Świetny post. Nic dodać, nic ująć. Skoro jednak brakuje czytającym wiedzy, dlaczego nie zadają pytań zamiast atakować ? Ciężko w takiej sytuacji faktycznie nie wyciągać wniosków, że nie chodzi o psa a kolejne zaczepki. Quote
Frotka Posted March 9, 2010 Author Posted March 9, 2010 Faktem jest, że opisałam Moona mało obrazowo ale pewne rzeczy były dla mnie oczywiste a innymi faktycznie nie chciałam straszyć, tym bardziej że Moon ma różne dni - lepsze i gorsze i ciężko skupiać się tylko na tych gorszych. Po Moona dzwoniło trochę ludzi, ale wcale nie tak dużo, jak mogłoby się wydawać (nie pamiętam dokładnie ile, ale na pewno poniżej 10). Ponieważ pies będzie dla nowego opiekuna obciążeniem prosiliśmy o osobiste odwiedziny w schronisku, żeby każdy zainteresowany naocznie przekonał się, jak żyje się z Moonem. Na te odwiedziny zdecydowało się kilka osób (z tego co mi wiadomo: 3), przy czym tylko jedna osoba po obejrzeniu Moona była zainteresowana rozmową z lekarzami, pozostałe osoby nie zdecydowały się na adopcje akurat tego psa. Ta osoba jest w kontakcie ze schroniskiem ale nie mogę dać 100-procentowej gwarancji, że adoptuje Moona. Wbrew temu co zarzuca się nam na tym wątku, wszystkim nam bardzo zależy na tym, żeby Moon jak najszybciej miał swój dom. Każda oferta jest sprawdzana, ze Szwajcarią włącznie (jeszcze raz podkreślam, że dom w Szwajcarii nie sprawiał wrażenie złej oferty, a wręcz przeciwnie, natomiast wymogiem tego domu była kastracja psa do czego Moon się nie nadaje). Quote
jola_li Posted March 9, 2010 Posted March 9, 2010 [quote name='wellington']@jola_li Co sugerujesz .....? Powiedz otwarcie ![/QUOTE] To nie sugestia. To pytanie, na które chciałam uzyskać - i uzyskałam - odpowiedź twierdzącą. [QUOTE]Zapewniam Was, że Moon potrafi cieszyć się życiem. [/QUOTE] I ogromny kamień spadł mi z serca... Koniec. Kropka. Jestem spokojna. Jeśli byłaby negatywna - i życie Moona miałoby mu przynosić jedynie cierpienie - to - mówię otwarcie - byłabym za eutanazją. Tak Moona, jak i każdego innego psa. Mojego również. Quote
Frotka Posted March 9, 2010 Author Posted March 9, 2010 Moon jak każdy stary pies ma spowolnione reakcje i sprawia wrażenie trochę nieobecnego, ale: reaguje na (głośne) wołanie opiekuna, macha do niego ogonem, podstawia się do głaskania, zwraca w jego stronę głowę i ociera się o nogę (tracąc przy tym czasem równowagę). Z izolatki w której mieszka ma wyjście na zewnątrz. W momencie gdy wyjście się otwiera i Moon przez nie przechodzi to pierwsze kroki wiążą się z machnięciem ogonem. Również przy wychodzeniu na spacer pierwsze kroki poza budynkiem wprawiają Moona w dobry nastrój. W cieplejsze dni Moon ma legowisko (paleta z kocem lub kołdrą) bliżej wyjścia i może się opalać w wejściu do pomieszczenia w którym mieszka. Na spacerach jest bardzo zainteresowany nowi zapachami. Jedzenie, w każdej postaci i ilości, też sprawia mu wielką radość (co niestety widać po jego sylwetce). Cieszy go leżenie na zewnątrz, jeśli świeci słońce. Niestety z uwagi na temperaturę powietrza nie można mu pozwolić na dłuższe wylegiwanie się. Gdyby życie Moona było cierpieniem pewnie nie wychodziłby z pomieszczenia i nie reagował na bodźce. Quote
Frotka Posted March 9, 2010 Author Posted March 9, 2010 Jeszcze uszczegółowienie odnośnie tylnych nóg - niedowład tylnych nóg w przypadku Moona oznacza, że: pies zarzuca tyłem przy chodzeniu, każdy schodek, bariera, przeszkoda powodują, że traci równowagę, równowagę traci czasami również przy skrętach, ocieraniu się o coś oraz szybszym ruchu, sika głównie na stojąco, bo podniesienie nogi może spowodować wywrócenie, czasami nie wstaje za jednym razem ale musi podjąć kilka prób żeby przejść z pozycji leżącej/siedzącej do stojącej. Quote
jola_li Posted March 9, 2010 Posted March 9, 2010 [quote name='Frotka']Moon jak każdy stary pies ma spowolnione reakcje i sprawia wrażenie trochę nieobecnego, ale: reaguje na (głośne) wołanie opiekuna, macha do niego ogonem, podstawia się do głaskania, zwraca w jego stronę głowę i ociera się o nogę (tracąc przy tym czasem równowagę). Z izolatki w której mieszka ma wyjście na zewnątrz. W momencie gdy wyjście się otwiera i Moon przez nie przechodzi to pierwsze kroki wiążą się z machnięciem ogonem. Również przy wychodzeniu na spacer pierwsze kroki poza budynkiem wprawiają Moona w dobry nastrój. W cieplejsze dni Moon ma legowisko (paleta z kocem lub kołdrą) bliżej wyjścia i może się opalać w wejściu do pomieszczenia w którym mieszka. Na spacerach jest bardzo zainteresowany nowi zapachami. Jedzenie, w każdej postaci i ilości, też sprawia mu wielką radość (co niestety widać po jego sylwetce). Cieszy go leżenie na zewnątrz, jeśli świeci słońce. Niestety z uwagi na temperaturę powietrza nie można mu pozwolić na dłuższe wylegiwanie się. Gdyby życie Moona było cierpieniem pewnie nie wychodziłby z pomieszczenia i nie reagował na bodźce.[/QUOTE] Dziękuję, Frotko, za ten opis... Brakowało mi takiej minirelacji. Parę zdań raz na miesiąc, a niepokoje, domysły, obawy nie byłyby potrzebne :-). Quote
dalmibea Posted March 9, 2010 Posted March 9, 2010 Dostalam dzisiaj rano takiego maila Hallo Bea ! Ich habe auf zwei Foren einen Eintrag über einen schrecklich misshandelten Hund, Moon , gesehen. Ist er noch in Krakau ? Gibt es eine Möglichkeit ihm zu helfen ? Ich kann ihn leider selbst nicht zu mir nach Hause nehmen, denn ich wohne in einer kleinen Wohnung im Zentrum von München . Aber vielleicht könnte man das Tierheim irgendwie unterstützen , gibt es da eine Möglichkeit ? Oder ist irgendwo ein Spendenkomnto für ihn eingerichtet ? Weder bei HundundSpass noch bei Coco-TS habe ich irgendwelche Angaben darüber gefunden. Danke im voraus für eine Nachricht. LG Dunja Dunja pyta sie czy moze w jakis sposob pomoc Moonowi, nie moze mu dac domu bo mieszka w srodku w Monachium, ale pyta sie czy moglaby pomoc schronisku czy Moonowi w inny sposob. Nie znam tej pani, przesylam tylko maila ktory dotyczy Moona.Jezeli ktos chce nawiazac kontakt z ta pania i pisze po niemiecku prosze o kontakt, wtedy przesle adres Maila od tej pany na PW i prosze reszte uzgodnic miedzy soba, ja nie chce sie wtracac zeby znowusz nie dostac za pomoc po d...ci. :) Quote
dalmibea Posted March 9, 2010 Posted March 9, 2010 A tak na marginesie , to cieszy mnie to bardzo ,ze Moon ma wsobie iskierke zycia i nadzieje na nowy domek. Quote
Frotka Posted March 9, 2010 Author Posted March 9, 2010 Dziękujemy, dalmibea. Największą pomocą byłoby szukanie Moonowi domu. Może ta Pani mogłaby np. wykupić Moonowi ogłoszenia w prasie albo wydrukować plakaty i przesłać nam do rozlepiania. Czy możesz wysłać dane tej Osoby na adres: [email][email protected][/email] ? Quote
Frotka Posted March 9, 2010 Author Posted March 9, 2010 Mój poprzedni post nie oznacza oczywiście, że Pani która odwiedza Moona się wycofała. Quote
jola_li Posted March 10, 2010 Posted March 10, 2010 Frotko, a co z drugą ofertą domu - wolontariuszki z tego forum - o której niedawno pisałaś? Jest jeszcze nadzieja? (Oczywiście, jeśli Pani się nie zdecyduje na adopcję). Quote
Frotka Posted March 10, 2010 Author Posted March 10, 2010 Wydaje mi się, że prędzej zdecyduje się ta Pani niż wolontariuszka, niestety. Pani z Niemiec bardzo miła. Rozumie, że Moon nie może mieszkać w mieście. Zadeklarowała pomoc w ogłoszeniach na wypadek gdyby Moon jednak nie znalazł domu w najbliższych dniach. Dziękujemy, Dalmibea. Quote
Frotka Posted March 10, 2010 Author Posted March 10, 2010 Dalmibea, napisz proszę tej Pani wyraźnie, że w tej chwili NIE są potrzebne pieniądze na Moona i żeby na razie nic nie wpłacała. Napisałam jej to w mailu ale nie wiem czy dobrze mnie zrozumiała. Quote
dalmibea Posted March 10, 2010 Posted March 10, 2010 Ok, przesylam kopie tego Maila Hallo Dunja Ich soll Dir ausrichten dass Sie Dir sehr dankbar sind dass Du so sponntan Deine Hilfe angeboten hast , aber Du brauchst kein Geld überweisen, was der Moon braucht ist einfach nur Hilfe bei der Suche nach einem Zuhause. Dunja , vielen Dank nochmal für Alles. Lieben Gruß Bea Quote
Frotka Posted March 12, 2010 Author Posted March 12, 2010 Zdjęcia sprzed kilku dni, kiedy było cieplej i Moon miał otwarte wyjście na zewnątrz: [CENTER] [IMG]http://img718.imageshack.us/img718/7223/68297952.jpg[/IMG] [CENTER] [IMG]http://img171.imageshack.us/img171/7325/29516772.jpg[/IMG] [/CENTER] [/CENTER] Quote
irenaka Posted March 12, 2010 Posted March 12, 2010 Frotko:loveu:! Wybacz mój prywatny post, ale co Ty robisz do jasnej cholery:angryy: z taką temperaturą na dogo? Do łóżka kobieto i to migiem!!!:mad: Quote
Frotka Posted March 12, 2010 Author Posted March 12, 2010 Właśnie widać tę temperaturę. Nawet zdjęć nie mogę porządnie wkleić. Zmniejszyłam je przed wklejeniem a nadal wklejają się ogromniaste. Quote
irenaka Posted March 12, 2010 Posted March 12, 2010 [quote name='Frotka']Właśnie widać tę temperaturę. Nawet zdjęć nie mogę porządnie wkleić. Zmniejszyłam je przed wklejeniem a nadal wklejają się ogromniaste.[/QUOTE] Prześlij do mnie jak będziesz w potrzebie. Quote
Natala92 Posted March 25, 2010 Posted March 25, 2010 Jak Moon na zdjęciu wygląda na troche przygnebionego, czy ktoś interesuje sie jago adopcją?? 3maj sie Moonku Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.