ssylwia Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Witam chciałabym się zapytać jak można u psa naocznie rozpoznać chorą wątrobę? Jak ewentualnie można ją wspomóc? Wiadomo ludziom i psom tak samo w pewnym wieku niektóre narzady nie działają tak jak powinny - ludzie się suplementują a jak to jest u psów? Czy można im coś podawać? Moja koleżanka podawała dla psa essentiale forte ale po tym miał luźne stolce więc sama boje się go zastosować :shake: Quote
mala_czarna Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Essentiale forte jest dość silne; radziłabym skonsultować z wetem. Stosunkowo słabym bez recepty jest hepatil, troszkę silniejszy heparegen, ale na receptę. Jednak nadal upierałabym się przy konsultacji z lekarzem, bo tak na oko to raczej nic nie można. Zrób może próby wątrobowe - alat, aspat, bilirubina. Coś jeszcze było, ale nie pamiętam jak to się nazywa. :roll: Quote
ssylwia Posted June 30, 2009 Author Posted June 30, 2009 Dzięki :) wiesz ja pytam tak po prostu z ciekawości :) mój piesek ma prawie 13 lat nie zauważyłam zeby z nim było coś nie tak... tzn je normalnie wypróżnia się normalnie problemów z brzuszkiem raczej nie ma. Chciałam po prostu tak w ramach jakiejś suplementacji zregenerować mu wątrobę bo jakby nie patrzeć to swoje latka ma :) Quote
mala_czarna Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 [quote name='ssylwia']Dzięki :) wiesz ja pytam tak po prostu z ciekawości :) mój piesek ma prawie 13 lat nie zauważyłam zeby z nim było coś nie tak... tzn je normalnie wypróżnia się normalnie problemów z brzuszkiem raczej nie ma. Chciałam po prostu tak w ramach jakiejś suplementacji zregenerować mu wątrobę bo jakby nie patrzeć to swoje latka ma :)[/quote] No to zapytaj weta, może hepatil nie zaszkodzi ;) Z suplementami to jest tak, że jak się z nimi przesadzi to więcej szkody niż pożytku z tego może być. Quote
taks Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Jeśli już chcesz coś w ramach profilaktyki staruszka zrobić to warto złapać trochę moczu do badania ogólnego. Badanie w żaden sposób nieinwazyjne i tanie a przy okazji z grubsza pokaże stan nereczek. Niestety "siadające" nerki to dość częsta a długo skryta ( bezobjawowa) przypadłość u piesków. Badanie kosztuje kilka złotych a wczesne wykrycie niewydolności nerek może psu znacznie przedłużyć życie. Quote
ssylwia Posted June 30, 2009 Author Posted June 30, 2009 Dziękuje Wam bardzo za pomoc :) [B]Taks [/B]właśnie zamierzam dla psiaka po wakacjach zaczac stosować taki preparat wspomagający funkcjonowanie nerek nazywa sie Vetoquinol Ipakitine slyszalam o nim dobre opinie :) na pewno nie zaszkodzi a pomóc może- co do moczu tgo cięzko mu pobrac bo on zazwyczaj lata po podwórku sam i cięzko go zlapac za uszy jak się załatwia ;) Quote
sota36 Posted July 1, 2009 Posted July 1, 2009 No to ja powiem, bo jestem na swiezo. Z watroba to mielismy klopoty u Staruszka, dostawal pierw Silivet, a kiedy okazalo sie za slabe Essentiale Forte. Niestety,mial marskosc watroby, ale jakos wspomagany "watrobowa karma" dawal rade. Watroba wyszla z wynikow krwi. Teraz - a dokladniej tydzien temu - robilismy badania krwi u mego 5 letniego briarda, tak dla profilaktyki, by wiedziec co w nim moze siedizec. Okazalo sie ,ze watroba jest leciutko podrazniona ( minimalnie zawyzony cholesterol) i wet zalecil Essentiale Forte na okres 10 dni, i powtornie do badania. Lek ten nie jest na recepte. Zalecam badania krwi, bo watroba watroba, a nie daj Boziu cos innego... Tym bardziej, ze psina to juz starszawa. Zrob badania! I siuskow tez! Pisz ! My trzymamy kciuki! Quote
ssylwia Posted July 2, 2009 Author Posted July 2, 2009 dziś idę na szczepienia więc popytam co on myśli o moim pomyśle z suplementacją ;) dam znać Quote
ssylwia Posted July 3, 2009 Author Posted July 3, 2009 Byłam wczoraj u weta na szczepieniach :) piesek został zbadany w sensie tak recznie czy nie ma boli brzuszka i czy temeraturka w normie wszystko jest ok. Wet powiedział że pies nie wygląda na chorego wręcz przeciwnie powiedział że można mu zrobić badania kontrolne i jeżeli chce mogę mu podawać essentiale bo to nie zaszkodzi dlatego chyba przeprowadze mu jakąs krótką kuracje z essentiale ;) ale to już po wakacjach bo teraz wyjeżdza :D Quote
sota36 Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 [quote name='ssylwia']Byłam wczoraj u weta na szczepieniach :) piesek został zbadany w sensie tak recznie czy nie ma boli brzuszka i czy temeraturka w normie wszystko jest ok. Wet powiedział że pies nie wygląda na chorego wręcz przeciwnie powiedział że można mu zrobić badania kontrolne i jeżeli chce mogę mu podawać essentiale bo to nie zaszkodzi dlatego chyba przeprowadze mu jakąs krótką kuracje z essentiale ;) ale to już po wakacjach bo teraz wyjeżdza :D[/quote] U nas kuracja trwa 10 dni Essentiale Forte i tez jestesmy na wakacjach:) moze kuracje zaczniesz na wakacjach wlasnie:)Im szybciej - tym lepiej. Quote
ssylwia Posted July 3, 2009 Author Posted July 3, 2009 [B]sota36 [/B]hmm ja szczerze to myślałam że taka kuracja musi potrwać minimum 3 miesiące. Myslisz tak szczerze ze 10 dni przez które wet powiedział żebyś podawała essentiale to coś znacząco zmieni? To lek ziołowy więc chyba jakiś czas na "rozkręcenie" się musi miec? :oops: hmm masz racje zaczne od podawania w wakacje :) tylko że on wyjeżdza z moimi rodzicami więc poproszę żeby go dopilnowali i dali po 1 kapsułce na dzien :) Quote
Saite Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 Moim psom robiono usg i badanie z krwi, by określić stan wątroby. Co do essentiale, to u jednej mojej suczki dało pewną poprawę, ale kuracja trwała 3 miesiące. Quote
sota36 Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 Sylwiu - wiele psow znam z "chora" watrobe - sama mialam Staruszka z marskoscia. Wiec Essentiale mial podawane do konca.. Co do innych - podaje sie dawki w ich przypadkach, czyli z uszkodzona watroba- rano i wieczorek po 1 kapsulce. Wiec moze po 1 to zbyt malo??? Nie wiem...skonsultuj sie z wetem. Co do Twego zapytania o owe 10 dni - jak zalecil nasz wet - jasne, ze jestem pewna! Mam pelne zaufanie do Tomka - Przyjaciela Domu:) Quote
ssylwia Posted July 3, 2009 Author Posted July 3, 2009 [B]sota36 [/B]mój piesek jest mały:oops: bo to jamnik więc myśle że tak profilaktycznie 1 kapsułka wystarczy :) wet powiedział że nie zaszkodzi ;) myśle, że ja chyba jednak przeprowadzę taką 3 miesięczną kuracje :) przez wakacje akurat :) myśle że czasmai taka kuracja jest potrzebna bo dla starszych piesków z czasem siada wątroba co jest w zupelnosci normalne- tak samo jak u ludzi :) a we wrtzesniu lub w październiku dołącze jeszcze preparat wspomagający nerki :) Quote
sota36 Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 Ano tak - przepraszam, ale nie pomyslalam, ze to moze byc malutki piesek....:oops: Ale na badania kwri i moczu - nalegam! :mad: I trzymam kciuki, zeby bylo ok!!!! Quote
ssylwia Posted July 3, 2009 Author Posted July 3, 2009 po wakacjach najpredzej takie badania zrobie :) bo teraz to wyjazdy i gorąco wiec i pies dodatkowo się meczy a moj to szczegolnie bo się denerwuje u weta :shake: Sota36 trzymam kciuki za Twojego psiaka :) oby wyniki się poprawiły :) bardzo dziękuje za cenne porady :) Quote
Saite Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 Trochę mnie dziwi, że piesek SSylwia nie miał robionych badań (przynajmniej nic takiego nie wyczytałam), w jego wieku to już wskazane. Podawanie jakichkolwiek środków, choćby tylko wspomagająco warto jednak poprzedzić badaniami. Quote
ssylwia Posted July 3, 2009 Author Posted July 3, 2009 [B]Saite[/B] byłam wczoraj z nim u weta i miał takie ręczne badania i z tego co powiedizał jest ok. Pytałam o podawanie essentiale profilaktycznie i powiedział że nie zaszkodzi :) jeżeli chodzi o badania powiedział że można przeprowadzić ale nie widzi żeby działo się coś złego z psem (nie ma temperatury żadnych bóli, matowienia sierści, utraty wagi... :) ) na pewno z czasem takie badania przeprowadze choćby dla włąsnej ciekawosci czy aby na pewno wszystko gra ;) hmm Quote
ssylwia Posted July 3, 2009 Author Posted July 3, 2009 nie dokończyłam wypowiedzi bo coś mi się włącyzło dziwnego :/ chciałam dopisać żetaki brak badań z mojej strony u psa wynika też może i z własnego podejścia do lekarzy - jak człowiek zaczyna łazić po lekarzach to zawsze się coś znajdzie;) a tu za mało tego a tu tego i wchodizmy w stałe wizyty u lekarzy które kosztują duże nerwy - a to wg mnie jest najgorsze;) i poniekąd chce też oszczędzic tego psu :) jak to brzmi przyslowie "lekarzu lecz się sam" ;) Quote
sota36 Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 Sylwia - nie masz racji, przepraszam, ale poprzez badania - a wiem, co pisze, bo mialam Staruszka ( wysiadla watroba, trzustka, serducho- wspomagane byly lekami) i dzieki badaniom, a pozniej odpowiedniej diecie, mysle, ze przedluzylam mu zycie, bo wiedzialam, co podawac, a czego nie. Teraz moj Gutek (briard) konczy na dniach 5 lat i tez robilam pierwszy "przeglad techniczny", no i wszystkojest oki za wyjatkiem podwyzszonego cholesterolu nieznacznie, podraznionej watroby, ale damy rade! No i wyszlo tez ...zapalenie pecherza, o czym nie mialam zielonego pojecia! Bo pies z wygladu - to zdrow jak rybka jest!!!! Wage trzyma, niepokojacych objawow typu wymioty, biegunka, nie ma, wlos piekny!A jednak...widzisz...cosik w maszynerii podreperowac trzeba:) Quote
ssylwia Posted July 3, 2009 Author Posted July 3, 2009 [B]sota36[/B] to zależy od naszego podejścia chyba :) moja babcia miała wiczura (niedawno trzeba było go uspić) miał bite 18 lat a do lekarza chodził tylko na szczepienia. Uspić trzbea go było nie dlatego że siadła mu wątroba czy nerki czy też serducho... ale dlatego że miał już coś nie tak z głową- rzucał się na właścicieli takie jakby zaburzenia pamięci. Do tego czasu wspinał się po siatce i wychodził z ogrodzenia więc kondycje miał na prawde dobrą :) Quote
Saite Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 [quote name='ssylwia'][B]Saite[/B] byłam wczoraj z nim u weta i miał takie ręczne badania i z tego co powiedizał jest ok. Pytałam o podawanie essentiale profilaktycznie i powiedział że nie zaszkodzi :) jeżeli chodzi o badania powiedział że można przeprowadzić ale nie widzi żeby działo się coś złego z psem (nie ma temperatury żadnych bóli, matowienia sierści, utraty wagi... :) ) na pewno z czasem takie badania przeprowadze choćby dla włąsnej ciekawosci czy aby na pewno wszystko gra ;) hmm[/quote] Bardzo przykre doświadczenia w przeszłości nauczyły mnie, by kontrolować stan zdrowia szczególnie starzejących się zwierząt i nie ufać lekarzom, którzy nie zalecają miarodajnych badań, ale kontrolują stan psa poprzez "macanie" i obserwacje. To, że po psie nie widać objawów konkretnej choroby nie znaczy, że pies jest zdrowy. Czasem, gdy objawy są już widoczne, jest po prostu za późno, by cokolwiek zrobić. Quote
Saite Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 [quote name='ssylwia'][B]sota36[/B] to zależy od naszego podejścia chyba :) moja babcia miała wiczura (niedawno trzeba było go uspić) miał bite 18 lat a do lekarza chodził tylko na szczepienia. Uspić trzbea go było nie dlatego że siadła mu wątroba czy nerki czy też serducho... ale dlatego że miał już coś nie tak z głową- rzucał się na właścicieli takie jakby zaburzenia pamięci. Do tego czasu wspinał się po siatce i wychodził z ogrodzenia więc kondycje miał na prawde dobrą :)[/quote] Nigdy nie wiadomo, co w psie "siedzi". Nie można mówić, że wszystko było w porządku, jeśli się tego nie sprawdziło. Nagła agresja może być objawem schorzenia somatycznego. Takie objawy może dawać nowotwór mózgu, czy zaburzenia neurologiczne, które także mogą mieć zróżnicowane podłoże. Quote
ssylwia Posted July 3, 2009 Author Posted July 3, 2009 [B]Saite [/B]tak zgadza się nie wiadomo co w psie siedzi :) ja sama nie wiem co we mnie siedzi ;) chodziło mi tutaj o przykład że bez badań, podawania leków co chwile kontorlowania czegoś może pies dozyć bardzo późnej starości a jak na wilczura ponad 18 lat to jest dużo. Quote
Saite Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 Wiek 18 lat to niezły wynik jak na "wilczura", osobiście wolę określenie "pies w typie ONka" (owczarka niemieckiego), ewentualnie ONkowaty. ;) Zetknęłam się już z ONkami, które dożywały imponującego wieku. Jednak mało który pies odchodzi dziś "ze starości", a nie z powodu chorób występujących w podeszłym wieku. Z wieloma chorobami, czy dysfunkcjami wywołanymi wiekiem, trybem życia, czy innymi uwarunkowaniami pies może żyć, jeśli się go wspomaga i zwiększa komfort jego życia na te ostatnie lata czy miesiące. Po wielu psach nie widać, że cierpią, a choroba rozwija się w najlepsze. I dlatego właśnie jestem zwolenniczką badań kontrolnych. Bo takie badania uspokajają dają pewną kontrolę, a jeśli już coś wykażą, można zwierzęciu pomóc, wiadomo na co zwracać uwagę, czego unikać itd. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.