ronja Posted July 5, 2009 Author Posted July 5, 2009 [quote name='idusiek']Czyli łyżew serce skradł? ;)[/quote] skradł i to bardzo, to taki typ, ze łamie najtwardsze serca:roll: widziałam dziś Wyżełka na żywo przez kamerkę internetową, widziałam jak tulił się do swojego pana, wiem, że trafił najlepiej jak mógł. ale wzruszylłam się strasznie. cudownie móc widzieć go szczęśliwego, bezpiecznego, śpiącego przy nogach Pani. Wyżełek będzie teraz Aresem. Quote
tanitka Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 wyżelki kradną serca niepostrzeżenie;) mało popularna rasa, nie modna, głownie trzymana przez myśliwych, a to takie cudowne psy, mądre, łągodne i oddane! Ares jako przedstawiciel tej rasy ma te wszystkie cechy i w lot pojmie, że schody to nic strasznego. A tulenie się i głaskanie to podstawa wyzelkowego życia!:loveu: Quote
ronja Posted July 12, 2009 Author Posted July 12, 2009 nasz Wyżelek jutro do nas wraca:-( (dzięki Bogu, że zwalnia się jutro miejsce) mieszkanie w bloku niezbyt mu pasuje, a poza tym rzucił się i glęboko ugryzł gościa swoich państwa, a teraz powarkuje na swoją panią. przyjazd wyzelka do nas - to nasza wspólna decyzja. szukamy mu nowego domu, domu z ogrodem. jestem zaskoczona zachowaniem Wyżełka, pozwalał nam na wszystko, wchodziłam do jego budy, wyjmowalam mu z pyszczka przysmaki, uczyłam go komend - nie wiem co się stało, że zaatakował. Quote
tanitka Posted July 12, 2009 Posted July 12, 2009 tez nie potrafię tego wytłumaczyć, nie wykazywał przeciez żadnej agresji do Was:shake: Quote
ronja Posted July 13, 2009 Author Posted July 13, 2009 Wyżełek już u nas. Spotkaliśmy się u dr Garncarza - Wyżełek był 2 godziny wczesniej niż my z Jurandem. Jeśli chodzi o oczy, to jedno - zaćma, nie widzi na to oko - doktor podejrzewa sprawy genetyczne, drugie jest w porządku. wyżełek piszczał do nas całą drogę, pamiętał nas, ucieszył się, przywitał, podawal te swoje kochane łapki, dawal buziaki. ciężko mi było zamknąć go w kojcu:-( domek mu jak najszybciej potrzebny Quote
ronja Posted July 14, 2009 Author Posted July 14, 2009 [quote name='idusiek']kurcze mol noooooo:-( taki ładny psiak[/quote] nie zaobserwowałam dziś w nim nic, co wskazywaloby, że moze być agresywny. tulił się do mnie, nastawiał do głaskania, biegał zadowolony po ogródku, wracał na zawołanie. generalnie trzyma się blisko mnie. odprowadzony do kojca popiskuje:-( widać, że bardzo potrzebuje obecności czlowieka Quote
ronja Posted July 14, 2009 Author Posted July 14, 2009 tanitko, zapomniałam:oops:, bardzo dziękuje za nowe allegro wyróżnione Quote
ronja Posted July 16, 2009 Author Posted July 16, 2009 Wyżełek źle znosi upały w kojcu, mimo daszku dającego cień. przeniosłam go do kojca - bialego domku, gdzie jest kanapa i buda do wyboru i zawsze jest chłodniej w upał i cieplej w chłodne noce. pościeliłam mu jego śpiwór na kanapie, a on kladł się na podłodze:-( na szczęscie raz wciągnięty na kanapę załapal o co chodzi i teraz tam się wyleguje:loveu:. chodzi na spacery do lasu, biega w ogródku lub gdzieś wyleguje się w krzakach. jednak to za mało!!!! ten pies potrzebuje miłości i swojego człowieka:shake: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/163/8839c2658f04c849.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/164/d982aaa10cf9c582.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/159/65946bd4a7d5e2c3.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/163/10fbfd3a6ea8e1e0.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/159/1060c548d8c96fdf.jpg[/IMG][/URL] Quote
bigos Posted July 16, 2009 Posted July 16, 2009 Wielka szkoda, że adopcja się nie powodła:shake: Nie pozostaje nic innego jak mocno trzymać kciuki za nowy, wspaniały domek z ogrodem dla naszego cudeńka:loveu: Quote
tanitka Posted July 20, 2009 Posted July 20, 2009 wakacje, lato, nic się nie dzieje.....:shake: Quote
ronja Posted July 20, 2009 Author Posted July 20, 2009 [quote name='tanitka']wakacje, lato, nic się nie dzieje.....:shake:[/quote] niestety:-( Wyżełek w przyszlą sobotę kończy obserwację pod kątem wścieklizny, chciałabym go wtedy umówić na kastrację Quote
agata51 Posted July 21, 2009 Posted July 21, 2009 Jeśli ktoś zrobi mu alegratkę (może już ma?), będę wyróżniać do skutku. Tylko tyle mogę dla niego zrobić. Quote
ronja Posted July 21, 2009 Author Posted July 21, 2009 [quote name='agata51']Jeśli ktoś zrobi mu alegratkę (może już ma?), będę wyróżniać do skutku. Tylko tyle mogę dla niego zrobić.[/quote] ja mu robiłam ogłoszenia, niektóre odnowiłam, większość była na 3 miesiące, więc jeszcze aktywna alegratkę robiłam nie wyróżnioną, więc jeśli mogłabyś zrobić wyróżnioną, będę wdzięczna Quote
malagos Posted July 21, 2009 Posted July 21, 2009 Trzymam kciuki, zeby chłopak wreszcie znalazł tę jedyna własną przystań.... Quote
tanitka Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 ronja, ja o mojej deklaracji wsparcia finansowego pomiętam, czy teraz wysłać?:razz: Quote
ronja Posted July 22, 2009 Author Posted July 22, 2009 [quote name='tanitka']ronja, ja o mojej deklaracji wsparcia finansowego pomiętam, czy teraz wysłać?:razz:[/quote] bardzo dziekuję:multi: jak umówię termin to wtedy Wyżełek na obserwację jeździ do Józefowa, kawał drogi od nas, podróż męcząca dla niego, dlatego nie mogę go teraz ciachnąć. Quote
ronja Posted July 22, 2009 Author Posted July 22, 2009 agata51 udało się wyróźnić - bardzo dziękuję:Rose: [url=http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1978733_znaleziony_wyzel_kolo_chotomowa_w_wa.html]Znaleziony wyżeł koło Chotomowa/W-wa - szuka domu[/url] Quote
agata51 Posted July 22, 2009 Posted July 22, 2009 Cieszę się. Przypomnij mi, jak się będzie kończyć. Quote
ronja Posted July 22, 2009 Author Posted July 22, 2009 przez Wyżełka prawie dostałam dziś zawału. dlugo bardzo byl ze mną w ogródku, kotka była zamknięta w domu. chciałam nalać mu wody i jak uchyliłam drzwi, kotka mi prysnęła, nie zdązyłam jej złapać. zaczęła się straszna pogoń, myślałam, że Wyżełek rozszarpie mi kotkę, na szczęście wlazla w takie miejsce, że nie mógl jej zlapać. rannych poza moją zdartą ręką nie ma... Quote
ronja Posted July 22, 2009 Author Posted July 22, 2009 udalo mi się dziś sprawdzić Wyżełka na obcych. na osobę, która pojawiła się pierwszy raz u nas (a byl puszczony, biegal po ogródku) nawet nie szczeknął. zawołany przeze mnie, przyjaźnie podszedł, dał się wygłaskać, podawal łapki, na koniec wywalił brzuch do głaskania. jestem pewna teraz, ze to ugryzienie gościa bylych chwilowych państwa - musiał sprowokować sam gość. Wyżełek jest pozytywnie nastawiony do ludzi - obcych i tych, których rozpoznaje (bardzo żywo reaguje na znajomych, którzy go znaleźli). Mam nadzieję, że nowy dom doceni tego wspaniałego psa i nie pozbędzie się go przy pierwszym problemie. Quote
agata51 Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 I ja mam nadzieję, że Ares zostanie w końcu doceniony. Każdy wyżeł na to zasługuje. A że kotkę pogonił? Mój Boże, jak tu nie pogonić, skoro uciekała! ;) Ale nie zazdroszczę takich przeżyć. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.