Jump to content
Dogomania

Azor został sam, teraz szuka domu! Wrocław/Sobótka


irysek

Recommended Posts

  • Replies 420
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

musze chwile odsapnac i wkleje. ledwo zyje tak sie dzis wszystkim zmeczylam. emocje byly taki (radosc i inne), ze rece dlugo mi sie trzesly :)

ale dzis zdjecia beda. zaluje, ze nie cyknelam tacie, bo tez sie dzis pojawil. zajelam sie zachecaniem go do pysznego papu z iryskowe kuchni, a aparat wisial na plocie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gonia13']Irysku zaglądam... Masakra jak te psiaki żyły:shake:... Jak pospłacam deklaracje i bazarki to postaram się dorzucic parę groszy. Twoje konto mam.[/quote]
nie zyly lecz jeden nadal tam zyje. zrobilam mu dzis w kojcu porzadek, wywalilam stare garnki, deski, kamienie, jakies listwy z gwozdziami. ma teraz o niebo lepiej. czyste miski (woda, jedzenie bez slimakow), poslanko, zero gwozdzi.

zastanawia mnie tylko jedno - jak zareaguje facet, jak zobaczy, ze suni brak. ciekawe tez czy on mysli, ze sunia sama wychodzila czy jak? bo coraz to inne zamkniecia stosowal. ostatnio jak bylysmy byla nowa niby bramka i wiazanie na sznurowke. dzis 2 pniaki blokowaly furtke i sznur taki sizalowy byl juz zawiazany. no ciekawa sprawa :roll:

za 2 tygodnie sie tam przejade na zwiady, zobaczyc jak sie psu wiedzie i czy samotnosc mu za bardzo nie doskwiera.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]sytuacja narazie opanowana. potrzebne "tylko" pieniadze. dlatego prosze o wsparcie.
za sekunde podam tym dwom osobom chetnym wplacic pw z danymi do przelewu.
[/QUOTE]

Irysku, przelew puszczony. Mam nadzieje, ze pomoge Wam i pieskom.
Co do tego typka z Sobotki, zeby nie wpadl na pomysl wypelniac pustke po suczce...

Link to comment
Share on other sites

prawde powiedziawszy Ajula ma racje, bo demi pomogla mi jedynie tylko z podaniem pasty uspokajajcej. cala reszta to moje wysilki i starania, dlatego tak to przezywam, bo byla to moja pierwsza akcja samodzielna w miare.

najwieksze podziekowania naleza sie Nince, ktora znikad zorganizowala DT, kochana dziewczyna. gdyby nie ona to psiaki nadal by tam byly, a moja dlaq nich pomoc skonczylaby sie na ugotowaniu jedzenia, zmianie misek i ogarnieciu bajzlu w obu kojcach.
super super super.

dotarla druga wplata 80zl od dobrej duszy z dzierzoniowa, dziekuje bardzo.

a moze by tak ciotki sobie wkleily banerek psiakow w podpis...

Link to comment
Share on other sites

moja droga, ale gdyby nie te twoje "tylko" 2 telefony nic by moja glowa nie dala i dzialanie.
ludze sie, ze moze wyczarujesz jeszcze jeden DT dla tatuśka ;)
a jesli nie to sunie bedziemy oglaszac do upadlego, tak zeby szybko znalazla dom i tato pojdzie w miejsce suni (ale to wszystko moje gdybanie, chociaz w DT juz ten temat poruszylam :) hihi)

Link to comment
Share on other sites

Hej ciotki! To ja się może ujawnię i zdam relację :)
To ja wzięłam sunię na DT do siebie. Tak jak Irysek już mówiła, mała została wykąpana, obstrzyżona i nakarmiona. Wyczesałam ją jakimś zdobycznym grzebykiem i dałam jajo do zjedzenia, co by jej się sierść troszkę poprawiła :)
Nazwałam ją Mimi, bo jest taka mini-mini :)
Noc przespała spokojnie, a od rana ujawniła, ze potrafi merdać ogonem i podążać krok w krok za mną. Znaczy depresji nie stwierdzam :)
Udało mi się ją przekonać żeby załatwiła grubszą potrzebę, sikania nadal poki co odmawia. Zobaczymy co dalej. Trzymajcie kciuki!
Pozdrawiam serdecznie.

Link to comment
Share on other sites

Super, ze sie ujawnilas!!!:loveu:

Wszystkie z niecierpliwoscia czekamy wlasnie na relacje, na zdjecia:cool3:

Troche sie balam, informujac Cie o psie, ktorego osobiscie nie znam, ale przeogromnie ciesze sie, ze sie udalo!!!

Napiszcie mi prosze wiecej o tatusiu..

Link to comment
Share on other sites

no super hehe i nie super. teraz nie dadza ci zyc i zablagaja na smierc o zdjecia :) hihi, ulatwie ci sprawe i wstawie te, ktore zrobilam (bedziesz miala chwile spokoju).
o psiaku napisze za chwile, teraz czas na zdjecia z akcji :)

Link to comment
Share on other sites

tak sunia byla zamknieta jak do niej dotarlysmy, facet co rusz zmienial jej zamkniecia, co przyjazd inaczej...
[IMG]http://img339.imageshack.us/img339/5126/p7130929.jpg[/IMG]

a tutaj sunka juz po zjedzeniu kawalka miesa z pasta. najpierw chwycila bo mielone bardzo jej pachnialo, ale jak poczula paste to mimo ogromnego glodu kawalek wyplula...
glod byl jednak silniejszy i zjadla mieso razem z pasta.
[IMG]http://img339.imageshack.us/img339/9534/p7130931.jpg[/IMG]

Asia podala niby tyle, ze sunia miala spac jak zabita, ale kontaktowala, w aucie przeszla z bagaznika na tylne siedzenie, zachowywala sie bardzo dobrze i stroila pocieszne minki. jest naprawde urocza. szatana bym do DT nie zawiozla. w przypadku suni wiedzialam, ze jest kochana i bedzie z niej duzo pociechy, a nie problemow :)

wkleje jeszcze takie :) tylko nie umiem obrocic, ja w pionie zazwyczaj nie robie, wlasnie przez problem z obracaniem (robila je asia to moze mi podpowie jak je obrocic).
[IMG]http://img390.imageshack.us/img390/1222/p7130930.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

zdjec dziwnie malo z akcji, bo tylko dwa.
jakos tak wyszlo, bo aparat byl moj tym razem, a ja zajeta bylam ogarnianiem bajzlu u taty, takze zawiode was na tym etapie i wiecej zdjec nie zamieszcz, bo ni ma.

pod wieczor beda te z DT (albo jedno wkleje, tak na zaostrzenie apetytu ;))
[IMG]http://img390.imageshack.us/img390/9555/p7130933.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ale Ty pipa jestes:mad::evil_lol:

"Dzieci notowac: PIPA PIPA" (cytat z Lejdis dla wtajemniczonych:evil_lol:)

Czekam na foto i odpowiiiedzi na pytania:

1. Czy ktos rozmawial z wlascicielem, i co on mysli o zabraniu mu psow, czy nie wezmie nowych?

2. Jaki charakter ma ojciec? Czy sa jego zdjecia?

Link to comment
Share on other sites

nie rozmawialysmy z wlascicielem. teraz to tak strach jak mu zabralysmy i suke i szczeniaka. a przed tez nie rozmawialysmy bojac sie, zeby czegos psom nie zrobil.
i tak mialam stracha jadac tam, po zabraniu na dt szczeka, ze moze rodzicow sie "pozbyl".
zaluje, ze nie zrobilam zdjecia sprzatnietego kojca psiaka, czytsych misek, poslanka itd. jestem pipa jednak. az teraz zla na siebie jestem, ale jak bede tam za jakis czas to cykne, moze ten facio tego nie wywali...

zdjecia psa sa na watku, jedynie takie mamy. jak bede kolejny raz zrobie wiecej i lepiej. a charakter ma jaki. nie jest agresywny, jak sie go ublaga i rozplaszczy kolo niego to nawet da sie poglaskac pare sekund, tak to sie boi.
wczoraj nalozylam mu jedzenie i chcialam podsunac pod morde, ale odskakiwal, takze mam nadzieje, ze zje w kojcu.

zapomnialam napisac sunia boi sie facetow! wczoraj chlopak elensylii podszedl, chcial ja poglaskac to sie zaczela kulic i odsuwac.
takze moze ten ich wlasciciel je tlucze!!!

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje Ci za wszystko co zrobilas dla tych psiakow!!!

Trzeba sie zastanowic co z tym wlascicielem zrobic przy okazji odbierania mu ojca.. Moze postraszyc, ze mamy zdjecia dokumentujace w jakich tragicznych warunkach trzymal psy, i ze jak wezmie nastepne wezwie sie policje?

Z drugiej strony patrzac, na zdjeciu widoczni sa ludzie, ktorzy sie temu wszystkiemu przygladaja i nic nie robia...:shake: Masakra:-(

Link to comment
Share on other sites

dokladnie, sa ludzie i wiedza.
jadac w te krzaki ostatni raz spytalam sie ludzi siedzacych pod bloczkiem, ktory sie mija po drodze czy wiedza cos o tych psach itd.?
wiedza, wiedza czyje sa, gdzie sa - nikt sie tym dokladniej nie interesuje. jest to w starej czesci sobotki (sobotka zachodnia) gdzie mieszkaja ludzie mniej wyksztalceni, tacy bardziej z marginesu, piwo jest ich zyciem, to czego od nich wymagac!

ja z brzuchem raczej gadac z nim nie bede, bo jeszcze mnie z piesci uderzy, albo kopnie i powie, zebym sie nie interesowala nie swoimi sprawami!
no a druga sprawa, narazie nie ma gdzie psa zabrac... takze i tak sprawa utknela.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajula']po jaką cholerę on w ogóle te psy tam trzyma :angryy:
mają pilnowac czegos, czy co[/quote]
wlasnie nie mam pojecia, ani tam z nimi nie mieszka, ani one niczego nie pilnuja. chyba, ze co jakis czas je rozmnazal i sprzedawal szczeniaki. cholera go wie.
no wlasnie, asia sie niech nim zajmie, bo ja i tak nic nie moge zrobic, nie naleze do tozu (jestem prywatna pomagaczka), a ja sie zajme tym czym moge, czyli psami i pomoca im.
jak narazie idzie niezle.

domku tymczasowy - wracajac od was kupilam srodek na pchly :), moj wet na urlopie, takze narazie nie bede do neigo wydzwaniac i mu przeszkadzac. sprawa sterylki zajme sie jak wroci z wczasow (nalezy mu sie odpoczynek).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...