Jump to content
Dogomania

Azor został sam, teraz szuka domu! Wrocław/Sobótka


irysek

Recommended Posts

Na razie próbuje po wszystkich znajomych, przynajmniej na dwa tygodnie, bo na tyle wyjeżdzasz tak?? Czy po tych dwóch tygodniach wzieła bys ją znowu??
Nie dobrze ze ma cieczke, bo brudzi i zostawia wiadomości - weź mnie. Napisz dokładnie jak sie zachowuje, czy potrafi zostawać sama w domu?? Mieszkasz w mieszkaniu?? Jak sobie w nim radzi, bo do tej pory raczej była na wolności. Czy przejawia jakąkolwiek agresję??
Ja mam 3 suczki i jednego psa. Pies nie jest problemem, bo kastrowany, ale nie wiem jakby ją suki przyjeły. Cieczka potęguje zdenerwowanie i mogłoby dojśc do scysji.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 420
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Lilutosi, Mimi jest kompletnie bezproblemowa, nie była nigdy szkolona, a zachowuje się jakby była! Chodzi przy nodze, staje na komendę, wskakuje do auta, lubi nim jeździć, kładzie się z tyłu i śpi. Umie robić "siad" i przynosi kamienie ze strumyka! :) W domu zostaje sama i po prostu idzie spać. Rano, nawet jeśli zdarza się nam dłuzej pospać to też cierpliwie czeka az pójdziemy na siku :) Jeśli chodzi o psy to raczej się ich boi. Zdarzyło się jej zawarczeć na jakieś na spacerze, ale to raczej ze strachu bo obchodzi je szerokim łukiem, nawet małe pinczerki! :crazyeye: NIdgy nie zdarzyło się jej na żadnego rzucić czy zareagować agresją. Za duży z niej strachobździl.
Generalnie jest strasznie kochana i pieszczocha i ma zmysł komediowy (robi prześmieszne miny i jest pocieszna).

Link to comment
Share on other sites

miałam dla niej DT,ale cieczka przekresliła go.:-(
Poradziłam co nieco ellensilla ,może coś wypali :roll:
A chcę przy okazji wspomnieć,że to nieprawda,że psom znajduję się DS nie dłużej niż po miesiącu :shake:. Dt polega na tym ,że pies w nim przebywa tak długo , aż się znajdzie DS, no chyba,że jest inna umowa.
Rozumiem rozgoryczenie ellensilla,ale chciałam zauważyć ,że my tutaj pomagamy PSOM, a nie sobie.
W tej chwili mogę spytać Uciechów czy by przyjął sunię i na jakich warunkach + bazarki.

Link to comment
Share on other sites

Pokerku, tak powiedziała mi Irysek, solennie zapewniając ze jeszcze żaden pies nie czekał na DS dłużej niż miesiąc. A że ja tu nowa jestem i do tego naiwna to jej uwierzyłam i zgodziłam się wziąć Mimi. Nie proszę tu o pomoc dla siebie tylko właśnie dla niej. Nie proszę żebyście mi pomagali (bo w czym?) tylko psiakowi, zeby nie był bezdomny i nie musiał jechac do schroniska. Ja psychicznie nie jestem jej w stanie tam zawieźć i to też Iryskowi od poczatku mówiłam. wydaje mi się że oczekiwanie teraz ode mnie że zacisnę zęby i zawiozę tę bidę do schroniska jest naprawdę nieludzkie wobec niej i nie fair wobec mnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ellensilla']Dokładnie. NIe kasa jest tu problemem tylko to, że nikt nie chce jej wziąć na tymczas. Lilutosi, a ty bys jej nie wziela na DT płatny? Z tego co wiem to Irysek ma uzbierana kase na jej sterylke, wiec mozna by z tego oplacic DT platny. Tylko ktos by musial chcieć ją .[/quote]

Kasa też jest problemem, bo jest jej mało raz, dwa to ma ją Irysek, trzy jest ona na sterylkę, choć nie wiem czy starczy. Kasa, kasa i jeszcze raz kasa :placz: Gdybym ją miała to pewnie już schronisko by sie u mnie zrobiło :razz:

Link to comment
Share on other sites

ja powiem jak to bylo. tymczas u asi znalazla ninka, rozmawiala z nia o wszystkim itd. ja do elensilli mimi zawiozlam jedynie. nigdy nie powiedzialam, ze zaden pies nie szukal tymczasu dluzej niz miesiac, tego prosze mi w usta nie wkladac. stwierdzilam tak o mimi, bo jest madra, ladna itd. ale bardziej powiedzialam to nie jako pewniak na 100%, tylko takie moje spostrzezenie.
powtorze jeszcze raz, nie ma co tu szukac winnego, a jesli juz to wine dzielic rowno na 3 (ja, ninka, demi).
czesc pieniedzy na sterylizacje juz uzbieralam, mozna ja przeznaczyc na tymczas. jesli nie da sie znalezc bezplatnego, lub takiego tylko za zwrot tego co zje. nie ma na watku zbyt duzo ludzi, ktorzy chetni byliby pomoc finansowo. kazdy ma na glowie swoje problemy. dlatego chce, zeby jak najwiecej pieniedzy udalo sie uratowac z tych sterylkowych. ja nie rozbilam banku, nie mam teraz jak porobic bazarkow, mam na glowie (teraz wyjazd), potem obrone pracy i porod. takze bede liczyla na pomoc/hojnosc dogomaniakow.
nikt nie spodziewal sie takiego rozwoju sytuacji! nie przewidzial nikt takiej katastrofy jaka nastapila. ninka ustala, ze na czas wyjazdu asi wezmie mimi do siebie. to nie wypalilo i teraz jak czytam to czuje, ze najezdzacie glownie na mnie. a co ja tu jestem winna? ja jedynie skorzystalam z oferty asi, ktora na dogo znalazla ninka, nie oferowalam nic poza finansowaniem potrzeb suczki.
oplacilam transport, jedzenie, zalatwilam weta za darmo (pierwsza wizyte), sterylke tez duzo taniej i szczepienia tez zalatwie o wiele taniej.
nawiazujac do tego, nie wiem jaki ma zwiazek cieczka ze szczepieniem - czy jest teraz zaszczepienie niemozliwe? ja z mimi drugi raz u weta juz nie bylam i to asia musiala dogadac. a czemu dr powiedzial, ze szczepienie po sterylce nie mam zielonego pojecia.

Link to comment
Share on other sites

nie wiem czemu na 2 tygodnie? nie ma co tak suni przerzucać.Widocznie Irysek tak zrozumiała.
Ciekawe co się z demi dzieje? zawsze była odpowiedzialna, mam nadzieję,że się nic złego z nią nie stało.A może się wakacjuje?
LILUtosi, byłoby cudownie gdybyś mogła ją wziąć na DT.
Z mojej strony obiecuję bazarki porobić i w imieniu mojej koleżanki Grażyny P. co miesiąc 20 zł na DT.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze raz postanowiłam napisać co mi po głowie chodzi. Pierwszy pomysł to DS, byłam na wizycie, gdzie panstwo chcą zaadaptować suczkę do towarzystwa swojej suni, a mimi pasowałaby idealnie do profilu poszukiwanej. Możliwe jednak że już znaleźli takową. Drugi to DS u mojego znajomego z Opola, tyle nie jestem jeszcze pewna czy dojzał do posiadania psa. Nauczył się już opiekować kotami, które dostał w spadku wraz z domem, ale pies to co innego. Trzeba sprawdzić czy ogrodzenie jest bezpieczne, dbać zamykania bramy. Tak więc trzeba przeprowadzić poważną rozmowę. No i apartamentów tam nie bedzie miała, ale za to duży otwarty teren. Jak nie wypali to wezmę ją na DT za duży worek karmy, zeby zamknąć Tz usta.

Link to comment
Share on other sites

wczoraj rozmawiałam z Demi, nie olała sprawy, po prostu ma wiele interwencji i ciągle jest w terenie, na Dogo mało co zagląda, bo nie ma czasu, ale szuka dt dla Mimi, zresztą powinna sama się wypowiedzieć bo jest parę nieścisłości kto ma być za to odpowiedzialny..

Link to comment
Share on other sites

no to sluchamy, kto ma byc za to odpowiedzialny!?
bo nie wydaje mi sie, zeby mozna bylo oskarzac jedna osobe.
ninka napisala, ze tz sie wyprowadzil od niej i nie moze tak jak mowila wziac jej do siebie - wszyscy powiedzieli "no trudno, tak w zyciu bywa".
demi zawsze ubezpiecza sie formulka "nie mam gdzie umiescic psa"
zostalam ja, tez rownie dobrze moge powiedziec, ze teraz nie mam do tego glowy, bo za sekunde rodze, ale jestem tu caly czas, caly czas w kontakcie z asia, caly czas zbieram pieniadze na Mimi.
dla mnie wina jest oczywista i to jednej osoby, ale dziele ja rowno na 3 - tak jest sprawiedliwie.

co do pomyslow lilu to super jakby sie udalo. pierwszy dom super, ten drugi troche gorszy. bo Mimi kocha byc z czlowiekiem non stop, przytulac sie, spac itd. a ten dt u niej samej tez bylby super, worek karmy (boscha) jeszcze jest - starczy na jakis czas. jak zabraknie to dokupie, takze powinno byc dobrze.

super, spadlas nam z nieba.
jak trafilas na ten watek, musze spytac, bo po prostu brak mi slow. dobre miejsce o dobrej porze. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irysek']no to sluchamy, kto ma byc za to odpowiedzialny!?
bo nie wydaje mi sie, zeby mozna bylo oskarzac jedna osobe.
ninka napisala, ze tz sie wyprowadzil od niej i nie moze tak jak mowila wziac jej do siebie - wszyscy powiedzieli "no trudno, tak w zyciu bywa".
demi zawsze ubezpiecza sie formulka "nie mam gdzie umiescic psa"
zostalam ja, tez rownie dobrze moge powiedziec, ze teraz nie mam do tego glowy, bo za sekunde rodze, ale jestem tu caly czas, caly czas w kontakcie z asia, caly czas zbieram pieniadze na Mimi.
dla mnie wina jest oczywista i to jednej osoby, ale dziele ja rowno na 3 - tak jest sprawiedliwie.

co do pomyslow lilu to super jakby sie udalo. pierwszy dom super, ten drugi troche gorszy. bo Mimi kocha byc z czlowiekiem non stop, przytulac sie, spac itd. a ten dt u niej samej tez bylby super, worek karmy (boscha) jeszcze jest - starczy na jakis czas. jak zabraknie to dokupie, takze powinno byc dobrze.

super, spadlas nam z nieba.
jak trafilas na ten watek, musze spytac, bo po prostu brak mi slow. dobre miejsce o dobrej porze. :)[/quote]

nie mam czasu czytać tych wszystkich herezji, bo szkoda mi życia.

Ale chce napisać, że jest mi BARDZO PRZYKRO Irysku.

Mam nadzieję, ze dobrze pamietasz tą "akcje". Byłysmy u psiaków, i rozmawiałyśmy. Mówiłam, ze żadnych psów nie odbieram bo nie mam gdzie, ze któregoś dnia wróce po suke na sterylkę i odwiozę ją spowrotem.
Nie będe pisać o jej szczeku, którego miałaś na dt itd- za co oczywiście bardzo dziekuje, ale to wątek Mimi.
Ja bardzo dobrze pamietam, jak mi mówiłaś, że co ja taka oporna jestem, że ty masz dt dla niej, a ja jej nie chce wziąć. To ja prosto z mostu powiedziałam, ze bede miec kolejnego psa na głowie, finanse itd i nie wyrobie. Bo prędzej sobie w łeb palne... Taki mam charakter i tyle.

I pamietam jak dziś te słowa, jak sie zarzekałaś, że Ty się sunią zajmiesz, że to będzie Twoja podopieczna, że Ty ogarniesz finanse, że ja nie będe musiała sie wogóle o nic martwic, bo Ty bedziesz wszystkiego pilnować.
To skoro bierzesz sunie "na siebie" to dlaczego miałam się nie zgodzic? Tym bardziej, że była to kwestia ( z mojej strony) towarzystwa w akcji.

a to, ze TOZ- w mojej osobie, otrzymał pismo z informacją, to co z tego? Ja jako TOZ zadecydowałam, że suka zostaje i ją niebawem ciachnę. Ty chciałaś inaczej, podjełaś się tego i chwała Ci za to.

Z tym, ze telefon od jej tymczasowej opiekunki mnie rozwalił delikatnie mówiąc. Dziewczyna do mnie dzwoni z pretensjami- i wcale sie nie dziwie, choć nie powinna dzwonic do mnie- ze co ona z tym psem ma zrobić bo wyjeźdza?
To było BARDZO nieodpowiedzialne z Twojej strony dawać psa na miesieczny dt- co innego szczek, bo wiadomo, że w tym czasie pójdzie do ds, ale nie dorosłego psa! A jeśli miał byś dla niej później dt zastępczy, to już Twoja broszka była, żeby to dopilnować.

Zaufanie do ludzi nabywa sie z czasem, widocznie nie na te osoby postawiłaś, które zastępczy dt obiecały, nie wiem, nie interesuje mnie to, nie wnikam.
Ja zaufanie niestety do Ciebie straciłam, nawet nie masz pojęcia jak bardzo mi przykro. W życiu nie myślałam, że mogłabyś mi coś takiego zrobić.
Zwalić psa na łeb, mimo, ze zarzekałaś się, ze mnie w życiu nim nie obiążysz. Ja mam naprawde dosyć swoich spraw, a więcej na głowe zwalać mi nikt nie ma prawa. Ale widzę, ze wszyscy lubią zwalać z siebie obowiazki i obciążać tych, którzy mają ich już i tak zbyt dużo.

Wiesz dobrze Ulu, że ja nie siedzę na dogo non stop i nie jestem ze wszystkim na czasie, bo fizycznie nie mam jak. Inną sprawą by było, gdybyś zadzwoniła do mnie i powiedziała " aśka, słuchaj, jest taka sprawa (...) no nie wyszło jak chciałam, pomóz coś, bo nie potrafie sobie sama z tym poradzić" To by człowiek myślał, stawał na rzęsach itd.
Ale telefon od opiekunki Mimi, która mnie informuje, ze mam zabrać od niej psa, do tego wmawia mi, ze to pies TOZu- czyli czyj? Mój? i pretensje.
Z jednej strony się nie dziwie, bo też bym darała sie na każdego.
Ja już mam na tyle zszargane nerwy, że wiecej mi nie potrzeba, ale nikogo to nie interesuje, każdy patrzy aby jemu dobrze tylko było.

Jestem w kontakcie z opiekunką Mimi- wybacz, nie pamietam imienia:roll: , o 23 już wszystko wiedziałam i ustaliłam z nią co i jak. Takze czekam tylko na jej telefon z informacją. O szczegółach, powiem dopiero "po fakcie".


Także po za tym, ze jest mi tragicznie przykro i tyle co ja nerwów sie zwłaszcza wczoraj najadłam, to ojej... ale co z tego... eh :shake:


DW. Jeśli ktoś do mnie dzwonił, a ja nie odbierałam, i nie miałam zapisanego nr-u to nie oddzwaniam, bo bym zbanktrutowała. a ciagle byłam w terenie.

Jak by ktoś coś potrzebował to mój nr 693-511-896, a ja zaraz lece dalej w teren...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irysek']
demi zawsze ubezpiecza sie formulka "nie mam gdzie umiescic psa"
[/quote]


a to to jest szczyt bezczelności...
A ty czym się ubezpieczasz?
Ja mam tyle zwierząt pod opieką, ze mi starczy, wiem ile mogę "ogarnąć" i na wiecej sie nie porywam.
Zresztą tłumaczyc się nie bede.

z racji tego, ze dość długo sie znamy i bardzo fajnie sie dogadywałyśmy, nie zrobie Ci chamówy i nie napisze tego co mam teraz w głowie.
Kompletny brak szacunku i tyle...:-(

Link to comment
Share on other sites

super, spadlas nam z nieba.
jak trafilas na ten watek, musze spytac, bo po prostu brak mi slow. dobre miejsce o dobrej porze. :)[/quote]

[COLOR=black][FONT=Verdana]Nie wiem jak trafiłam na wątek, może ktoś spama puścił, może zobaczyłam że watek dotyczy moich okolic, mniejsza z tym. Już wcześniej proponowałam Demi pomoc w transporcie, ale tak się jakoś składało że kiedy Demi dzwoniła to ja byłam albo daleko, albo na zajęciach. I chyba zrezygnowała z tak niepewnego transportu. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Wątek cały czas podglądałam, i wydawało sie ze wszystko jest na najlepszej drodze. Jest mi przykro że wyszła z tego taka afera, że jak przystało na polaka, kłócimy sie o rzeczy tak na prawdę nie ważne. Bo fajnie jak sie uda psiakowi coś załatwić i fajnie poczuć przyjemność efektywnego pomagania, a do tego dostać jeszcze pochlebstwa. Bo lubią je nawet Ci, którzy się do tego nie przyznają, zawsze przynajmniej podświadomie nas to łechce. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Niestety, ale na dogomanii jest też wiele porażek, i jeśli te porażki nie są poprzedzone bezgraniczną głupotą, to musimy się do nich też przyzwyczaić, zastanowić się i działać dalej. Obwinianie siebie czy innych nie ma sensu, bo te porażki są wliczone w nasze działania. Nie popełnia ich ten kto nic robi. Szkoda że dziewczyny się poróżniły, bo zaprzepaściły dobrą współprace na przyszłość. [/FONT][/COLOR]

[COLOR=black][FONT=Verdana]Co do moich planów i działań wyniki są takie: [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]DS -Wczoraj napisałam maila do rodziny o której pisałam, ale nie dostałam odpowiedzi. Pojechałam dzisiaj do Oławy, ale się okazało że zaadoptowali już drugą sunie. Tak więc odpada. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Ds o którym pisałam u mojego znajomego jest raczej aktualny, ale mimi musiałaby siedzieć cały dzień bez ludzia, bo moj znajomy wyjeżdża rano i wraca nocą. Na pewno lepsze to niż schron, bo miałaby gdzie się wybiegać. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]No i ja. Jak już pisałam mam 4 psy, w tym 3 suki. Nie ukrywam że MIMI nie będzie miała u nas lekko, gdyż każdy z naszych piesków jest zazdrosny o każdego innego, a tym bardziej z zewnątrz. Na spacerze na pewno się pogodzą, ale przy pieszczotach mogłoby dojść do kłótni. Dlatego w takich sytuacjach nie głaszczemy żadnego.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]I teraz mam do wyboru albo wyrzucę moje psy na zewnątrz, a mimi zamknę w domu, albo ją zostawię na zewnątrz a moje psy w domu.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]I jeszcze dodam że ja pracuje przez cały dzień, a psami przez cały dzień wychodzi mój Tz, który jak będzie potrzeba, będzie musiał chodzic dwa razy. (jeszcze mu nie mówiłam o mimi). Dlatego żeby go nie zdenerwować, muszę mieć jakoś kartę przetargową w postaci karmy przynajmniej. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Tak to wyglada. Może jeszcze ma ktoś inny pomysł??[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...