Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Najważniejsze aby Małgosia była zdrowa, teraz te mleczka są bardzo dobre, więc na pewno małej niczego nie zabraknie aby prawidłowo się rozwijać.
A jak z zachamowaniem laktacji w takim razie skoro od razu musisz ją odstawić? Bedziesz brała jakies leki?

Dziewczyny -ile kupić pieluch tetrowych i flanelowych?[/QUOTE]
Mam mało mleka. Póki co ściągam, ale nie do końca i rzadziej, tak, żeby się powoli wyhamowywało.
Bromergonu - czyli "standardowego" leku na zbicie prolaktyny - nie chcę. Miałam po nim taki "odlot", jak musiałam brać kiedyś, że jeśli mnie życie znów nie zmusi, nie wezmę. Wtedy mimo że był potrzebny musiałam odstawić.

Co do pieluch - flanelowych nie mam wcale. Tetrowych 30 i starcza.

Posted

Jukutek, nie martw się, najważniejsze jest zdrowie Małgosi ;) Będzie dobrze :)

Ja kupiłam 20 pieluch flanelowych i 40 tetrowych (nie cierpię tych tetrowych, strasznie są nieprzyjemne i "ostre").

Nefesza - śliczne fotki :loveu:

P.S. Ja brałam Bromergon od razu po porodzie, by zahamować laktację - coś strasznego, jakie on ma skutki uboczne :shake:

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']a coś takiego jak pielucho-ceratki...macie?:) człowiek wchodzi na allegro i dostaje oczopląsu normalnie od tego wszystkiego...

[/QUOTE]
nie mam

[quote name='Ania+Milva i Ulver']
Norprolac podobno dobry na zatrzymanie laktacji...ale drogi , jednak chyba nie ma takich złych skutków ubocznych...[/QUOTE]
jak się nie uda samo, będę myśleć.

Posted

[quote name='agnieszka32']Jukutek, nie martw się, najważniejsze jest zdrowie Małgosi ;) Będzie dobrze :)

Ja kupiłam 20 pieluch flanelowych i 40 tetrowych (nie cierpię tych tetrowych, strasznie są nieprzyjemne i "ostre").

Nefesza - śliczne fotki :loveu:

P.S. Ja brałam Bromergon od razu po porodzie, by zahamować laktację - coś strasznego, jakie on ma skutki uboczne :shake:[/QUOTE]

Właśnie Jukutek, nie martw się. Mleko modyfikowane nie jest trujące.

Co do pieluch- miałam 20 flanelowych i 10 tetrowych. Tetrowe są nie fajne. Teraz flanelowe służą jako kocyki dla lalek, a tetrowe jako wielofunkcyjne ścierki (mam małego kota niedawno przygarniętego i czasami na hmmmm.... wpadki i wtedy pielucha tetrowa jak znalazł).

Nefesza, fotki super.

PS. a u mnie sajgon- mam przeziębione dziecko i przeziębioną siebie.

Posted

ja podkładałam sobie tetrową na ramię do odbijania. potem nie wiem jak to się stało ale kamilek nie potrafił zasnąć bez trzymania/przytulania tetrowej pieluszki. żadna przytulanka nie zdawała egzaminu! jak kamilek płakał, wystarczało dać mu pieluszkę i momentalnie się uspakajał. nigdzie się bez pieluchy tetrowej nie mogliśmy ruszyć. a jaka była radość jak z torebki wyjmowałam pieluchę! zapominał o wszystkich smutkach!!! potem jakoś udało mi się zamienić je na flanelkowe, ale dopiero jak poszedł do przedszkola to udało się go odzwyczaić od tych pieluch-przytulanek. teraz ma ulubionego zajączka ale jak się czasem ten zajączek gdzieś zapodzieje, to na szczęście nie ma tragedii i bierze inną przytulankę.

Posted

Moja 2 letnia siostrzenica też się przytula do pieluszki tetrowej - jak tylko chce jej się spać, idzie po nią i przychodzi do mamy, by ją zaprowadziła do łóżeczka :)
Coś w tych pieluchach musi być, skoro wiele dzieci tak zasypia ;)

P.S. Ja tetrowych używam przy kąpieli - układam na niej Zosię i wkładam z pieluszką do wanienki. Tym sposobem nie dotyka bezpośrednio plastikowego dna i jest jej przyjemniej (gdzieś to wyczytałam ;)). Do odbijania też sobie kładę pieluchę na ramię (jak jej się uleje, to już ciucha nie dopiorę). Ale generalnie po dwóch praniach robią się z nich szmaty - ale idealne do mycia podłóg, szczególnie paneli - nie ma żadnej smugi :evil_lol:

Posted

[quote name='jukutek']nie mam


jak się nie uda samo, będę myśleć.[/QUOTE]

kiedy przestawalam karmic bylam w szczycie laktacyjnym
obeszlo sie bez zadnych lekow
pilam okolo 5 kubkow szalwii, ograniczylam jedzenie (dosc mocno), uzywalam okladow chlodzacych i sciagalam pokarm w momencie jak juz nie moglam wytrzymac - nigdy do konca - tylko do momentu ustapienia dyskomfortu
laktacja zanikla po 5 dniach
trzymaj sie!

Posted

[quote name='agnieszka32'] Ale generalnie po dwóch praniach robią się z nich szmaty - ale idealne do mycia podłóg, szczególnie paneli - nie ma żadnej smugi :evil_lol:[/QUOTE]
aga, dla ciebie szmaty a dla dziecka nie, bo im więcej je pierzeesz, tym są bardziej miękkie ;)
te nowe faktycznie nie są miłe w dotyku ale te które już były kilka razy prane są mięciutkie, choć ładnie nie wyglądają.

Posted

Dzieki dziewczyny za mile slowa!

Ja chyba jakies dziwne te terowe mam, bo nijak "szmatowate" sie zrobic nie chca. A nawet raz zostaly ciut zafarbowane przez moja mame i tak dlugo wygotowywane, az zafarbowanie zniknelo. A mam pieluchy kolorowe z Allegro :)
Nie moglam sie zdecydowac, co do wzorku i mam chyba z 10 tetrowcyh i cos kolo tego flanelowych. I wystarcza. Nie wiem dokladnie, bo dokupywalam na raty ;) To wlasnie ten komfort teraz mamy - czegos Ci brakuje, wchodzisz na allegro i za 2 dni masz w domu :) Albo idziesz do sklepu i masz od reki (tylko pewnie drozej, nawet po doliczeniu kosztow wysylki ;))
Ja flanelowych uzywalam rzadko - wlasnie pod glowke do spania, w lato jako lekka kolderka. A tetrowe wlasnie do ulewania i teraz jako sliniaczki podczas karmienia :)

Posted

[quote name='kacha_wawa'][B]Nefesza [/B]cudne zdjęcie, ślicznie razem wyglądacie, a Synek to skóra zdjęta z Ciebie :)
U mnie cały czas cisza, jutro będzie czwarty dzień po terminie, a Młoda ma mnie w głębokim poważaniu ;)[/QUOTE]

Nefesza, faktycznie przepiękne foty, maly Filip jest slicznym dzieckiem;)

ja dzis bylam w szpitalu i tez lippppaaaaa,raczej szybko nie urodze, mimo boli, skurczy etc, szyjka zamknięta,dostalam juz skierowanie od mojego profesorka-mam tam wpisane ze jesli nic do tego czasu nie zacznie sie akcja porodowa to mam sie zglosic w polowie 41 tygodnia, żeby uniknąc bezsensownego lezenia i czekania w szpitalu.Wtedy zdecyduje czy wywolanie czy cesarka,ale to jeszcze kupa czasu.

Posted

Te fotki to takie profesjonalne rzekłabym, a Filip solidny zdrowy przystojny chłopisko, mam nadzieję, że mój też taki będzie :)

A ja teraz zacznę przynudzać z nową rzeczą - fotelikami. Wszyscy piszą, wiem że i Wy jesteście tego zdania, że należy kupić droższe, lepszej firmy, choćby Maxi-Cosi. A teraz ja spytam - czy w razie tfu tfu wypadku to naprawdę to coś daje? Jeśli jest poważny wypadek to i tak nic nie pomoże i tak. Czy też mylę się? Proszę o Wasze zdanie, tylko w miarę możliwości Wasze doświadczenia, może znajomych, a nie tylko powtarzane słowa producentów. Moim zdaniem to tak jak z pasami = jeśli jest ciężki wypadek nie uratują cię :(

Znalazłam tego Maxi Cosi za 330 zł z wysyłką, ale szukając widziałam włąśnie mnóstwo mnóstwo osób kupujących takie zwykłe, za 100 zł. No i teraz nie wiem jak to jest. No bo skoro to jest taka lipa te tanie to DLACZEGO kochający dzieci swoje ludzie je kupują? Co, licząc, ze wypadku nie będzie??

Posted

ale w razie mniej poważnego ochroni.
popatrz sobie choćby na wykończenie - te tańsze z reguły są b. tandetnie wykończone.
no i atesty. jeździłabyś samochodem bez pozytywnego wyniku testów bezpieczeństwa?

Posted

[quote name='jukutek']ale w razie mniej poważnego ochroni.
popatrz sobie choćby na wykończenie - te tańsze z reguły są b. tandetnie wykończone.
no i atesty. jeździłabyś samochodem bez pozytywnego wyniku testów bezpieczeństwa?[/QUOTE]
niestety nie wszystkie marki mają crash testy , bo to bardzo droga impreza ... więc same new plastikowe autka , są już mniej bezpieczne .. no mają milion pincet poduszek ... ale blaszke jak papier ... super jak blaszka , bo plastiku jest kupa ..
wiele samochodów , wychodzi wadliwych konstrukcyjnie .... co wyłazi po jakimś czasie i albo producent poprawia , albo milknie i dalej sprzedaje to coś ...

obstawiam , że z fotelikami jest podobnie :) cenę robi marka

Posted

pewnie nie :) ale opinie są bardzo różne, sporo moich znajomych cały czas wozi w takich z supermarketów, na szczęście nie mieli wypadku co prawda. Ja z supermarketu na pewno nie kupię, to oczywiste dla mnie, tak samo jak używanego, aczkolwiek rozmyślam czy nie można jakiegoś z atestami a nie koniecznie Maxi Cosi czy inne z bajerami. Nie jeździmy aż tak dużo aby zaraz po roku kupować kolejny fotelik za 1000 zł :(
Acha, dowiadywałam się nieco o Isofix, troszkę poczytałam i pogadałam o tym - wynika z mego researchu że jest to jakiś kolejny wymysł mający na celu wyciągnięcie pieniędzy od rodziców, spokojnie w pasach też są dobre, a że oszczędność czasu to do mnie nie przemawia;

Posted

poszperałam trochę po necie i wychodzi mi że warto takie foteliki w cenie ok 300 zł:
Maxi Cosi Citi SPS, ocena ogólna 4: [url]http://allegro.pl/fotelik-samochodowy-maxi-cosi-citi-sps-2011-gratis-i1819271464.html[/url]
Chicco Key Fit, ocena ogólna 4: [url]http://allegro.pl/fotelik-samochodowy-chicco-key-fit-0-13-kg-gratis-i1814578221.html[/url]
Graco Logico S Hp, OCENA ogólna 4: [url]http://allegro.pl/graco-fotelik-logico-s-hp-moon-promocja-i1808489338.html[/url]

Mi generalnie najlepiej jakoś ten ostatni podchodzi, albo pierwszy. Niestety nie mają najwyższej noty, czyli 5, ale to mają tylko super drogie :( dla grupy 0+ to ceny około 700 zł bez isofixa!!!- Romer, Britax i Maxi cosi cabrio.
Oczywiście jak się już zdecydujemy to trzeba będzie się wybrać i przymocować do auta. No i właśnie tu mam pytanko: Czy często się zdarza, może się orientujecie że dany fotelik niespecjalnie pasuje do auta, czy też raczej wszystkie pasują (oczywiście tych lepszych firm)?
I proszę o Wasze opinie co do tych trzech których linki podałam, czy ktoś z Was ma, albo może się wypowiedzieć? Czy 4 to dużo gorsze bezpieczeństwo niż 5?

Posted

a w międzyczasie znalazłam taki oto artykulik, gdzie te najlepsze i najdroższe foteliki okazuje się, że mają w sobie jakieś szkodliwe retardanty :crazyeye:
[I][COLOR=#0000ff]Najwięcej fotelików samochodowych z retardantami ma w asortymencie Baby Trend (100 proc.), Recaro (100 proc) oraz [B]Britax[/B] (84 proc.).[/COLOR][/I]

[URL]http://foteliki-samochodowe-dla-dzieci.com.pl/uwaga-lista-toksycznych-fotelikow-samochodowych-dla-dzieci/[/URL]

i komu tu wierzyć? Okazuje się, że dobra firma i wysoka cena wcale nie oznacza jakości :cool1::roll:


acha, może się komuś przyda: stronka z ocenami fotelików:
[url]http://fotelik.info/pl/testy/grupa:0-13/ocena/malejaco/index.html[/url]

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']ojj to rzeczywiście jeszcze poczekasz jak szyjka zamknięta...

ciekawe jak kacha_wawa, bo chyba tez ma dziś wizytę u lekarza?[/QUOTE]


Ano miałam wizytę i totalna porażka.
Jeszcze wcześniej wejść nie mogłam, bo mi net szwankował, a ja bez netu to jak bez ręki ;-)
Młodej się nigdzie nie spieszy. Niby jest rozwarcie na 1,5cm, ale nawet się małolata jeszcze w kanał rodny nie wpasowała i jest ułożona bardzo wysoko (a
ja miałam wrażenie, że brzuch mi do kolan już zwisa ;-) ). Z wagą jest super, bo tak mnie straszyli, że wielka będzie, a dzisiaj wyszło, że waży w przedziale 3600-4000g :)
Dali mi równo tydzień, jak nie urodzę to w czwartek 22 mam się zgłosić na wywołanie.
Najlepsze jest to, że kazali mi dużo chodzić i siedzieć z prostymi plecami i rozkraczonymi nogami, żeby Młoda niżej zeszła. Tyle, że ja tak ciągle robię i jakoś efektu nie widać ;)
Dobrze, że z Laurą wszystko jest w porządku, to najważniejsza, a ja wytrzymałam prawie 41 tygodni to jeszcze tydzień też wytrzymam :) Chociaż i tak liczę na to, że wszystko się wcześniej rozkręci. Jakby tak było, że się Młoda urodzi w czwartek to Tomkowi zostanie tylko jeden dzień urlopu tacierzyńskiego i będę rzucona na bardzo głęboką wodę, bo będę sama z trójką siedziała ;)

Posted

Rodzice zdjecia z Filipem to faktycznie taka niby profesjonalna sesja - pisze niby, bo pare zdjec zrobili na targach i wyslali 3 najlepsze. W sumie jako swoja reklame: [URL="http://www.jestemdzieckiem.pl"]www.jestemdzieckiem.pl[/URL]

O fotelikach bylo juz duzo powiedziane. A moze dobrym pomyslem byloby dla Was - Rodzice - zakup fotelika lepszego, drozszego, ale ktory na dluzej starczy, czyli z wieksza tolerancja wagowa (0-18) Podejrzewam, ze wtedy musza miec jakies wkladki dla maluszkow....
Co to atestow, testow i takich tam.... nie odwazylabym sie na zakup fotelika z supermarketu. Nie wiadomo, gdzie, jak i z czego sa wyprodukowane. A co, jesli nawet przy niewielkiej stluczce fotelik popeka na ostre kawalki i zamiast chronic dziecko, powbija mu sie w cialo (uff makabryczna wizja). Jak dla mnie, to te foteliki sa "pod policje", a nie dla bezpieczenstwa...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...