Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

moja znajoma jeszcze kupiła wózek czerwony i suzkała czerwonej kołderki i poduszeczki-pościeli, mówi,że nie ma przeszukała i cięzko znaleźć, a czarny pasuje do wszystkiego, zawsze można dobrać każdy koor,każdy wzorek:)

Posted

W moim wózku głębokim nie była potrzebna poduszka, bo gondola była lekko nachylona. Kolor gondoli miałam bordowy z szarą wyściółką, ale jakiego koloru kocyk to nie pamiętam, pamiętam, że pierwszy kombinezon (wtedy, jak Mała woziła się w gondoli- bo z grudnia jest) był ecru. Teraz wydaje mi się, że wszystko pasowało do siebie kolorystycznie, ale pewna nie jestem. Spacerówkę natomiast mamy granatową- wiem, mało damski kolor, ale przynajmniej "nie brudząca". Minus ciemnego koloru jest taki, że może wypłowieć- mi po 2,5 roku używania i zostawiania w ogrodzie na słońcu budka trochę wyblakła. Co prawda minimalnie, ale odkąd to zauważyłam to denerwuje mnie strasznie. Chociaż spacerówki teraz używamy od wielkiego dzwonu.

Tak rozmawiacie o tych wózkach, że aż mnie sentyment wziął. Tak fajnie było i taka radość wybierać wózek, łóżeczko. A najfajniejszy to jest zapach takiego niemowlaka, ehhhh. A moja panna już taka duża......

Posted

[quote name='anetek100']moja znajoma jeszcze kupiła wózek czerwony i suzkała czerwonej kołderki i poduszeczki-pościeli, mówi,że nie ma przeszukała i cięzko znaleźć, a czarny pasuje do wszystkiego, zawsze można dobrać każdy koor,każdy wzorek:)[/QUOTE]

no ładne rzeczy :D ta pani,która określiła się, że tylko sprząta to właśnie ta najlepsza ciocia niania od słońcem :D Anetku, witamy na wątku :)

Posted

nie mogę się niestety do czarnego przekonać mimo wszystko :( no i po burzliwej naradzie zdecydowaliśmy się na brązowy z kremowymi wstawkami:
czyli nr 202
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/716/classic202.jpg/"][IMG]http://img716.imageshack.us/img716/8270/classic202.jpg[/IMG][/URL]

Niestety, fakt jest taki, że te tańsze wózki są pstrokate, mają łączone kolory nie wiadomo czemu, natomiast drogie, od 3 tysięcy są jednolite. Ale trudno, nie zamierzam się szarpać i udawać, że wydanie 3 tysięcy na wózek, to pestka i wybiorę najmniejsze zło, czyli to co najbardziej z dostępnych mi "podchodzi" :) Gdyby to jeszcze rzeczywiście chodziło o np. bezpieczeństwo czy zdrowie dziecka to oczywiście wiadomo, że choćbym miała po nocach dorabiać to bym kupiła, ale Tak naprawdę to potem jak się chodzi z malcem to kto patrzy na wózek?? :) przynajmniej ja nigdy w życiu zanim się nie zainteresowałam tą kwestią ze swojego powodu nawet nie miałam pojęcia, że są wózki różnych firm, kompletnie mnie to nie obchodziło..

Z przychodni nie zadzwonili!! :) yuppi :)

Posted

[quote name='agaga21']mi się właśnie 28 tydzień skończył i właśnie we wtorek też się wybieram na badanie tej krzywej a wy tu tak straszycie![/QUOTE]

a pamiętaj, że jak puścisz pawika to do powtórki :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

nie no, będzie dobrze, każdy przeszedł przez to. Bywają gorsze badania :razz:

Posted

[quote name='Rodzice Maciusia :)']a pamiętaj, że jak puścisz pawika to do powtórki :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

nie no, będzie dobrze, każdy przeszedł przez to. Bywają gorsze badania :razz:[/QUOTE]
ech, no chyba nie jestem aż taka wrażliwa ;)
całą ciążę nie puściłam pawika ani razu więc może i tym razem mnie ominie :D

Posted

który? ten mój? jeśli tak to miło mi, że się komuś podoba :) Bo mi średnio :) wybrałam najmniejsze zło

Agaga - z pawikami jest różnie, moja znajoma opowiadała jak to chwaliła się, że nawet mdłości nie miała przed koleżanką, a ledwo po tym wróciła do domu tak ją przycisnęło, że do końca ciąży wymiotowała. Ja też nie wymiotowałam w ogóle, miałam tylko przeogromne mdłości przez cały I trymestr, potem 4, 5 miesiąc spokój, a teraz, w 22 tygodniu raz pawik, a od kilku dni cxały czas mi tak nieładnie jest na żołądku i w buzi :( Nie mam też jakoś apetytu zbyt dużego, podczas gdy na początku jadłam non stop aby zagłuszyć mdłości.

Posted

[quote name='anetek100']tak Twój cudny:)taki brązik z beżem ekstra:):):):)[/QUOTE]

:loveu: dzięki :loveu:

trochę średnio co prawda dla dziewczynki będzie pasował, ale miejmy nadzieję że jednak chłopczyk się zalągł :evil_lol: w przyszłym tygodniu w środę mam połówkowe, mam nadzieję, że się wreszcie dowiem kto mnie codziennie skopuje :p:mad:

Posted

[quote name='Rodzice Maciusia :)']który? ten mój? jeśli tak to miło mi, że się komuś podoba :) Bo mi średnio :) wybrałam najmniejsze zło

Agaga - z pawikami jest różnie, moja znajoma opowiadała jak to chwaliła się, że nawet mdłości nie miała przed koleżanką, a ledwo po tym wróciła do domu tak ją przycisnęło, że do końca ciąży wymiotowała. Ja też nie wymiotowałam w ogóle, miałam tylko przeogromne mdłości przez cały I trymestr, potem 4, 5 miesiąc spokój, a teraz, w 22 tygodniu raz pawik, a od kilku dni cxały czas mi tak nieładnie jest na żołądku i w buzi :( Nie mam też jakoś apetytu zbyt dużego, podczas gdy na początku jadłam non stop aby zagłuszyć mdłości.[/QUOTE]a widzisz, ja w zasadzie nawet mdłości nie miałam do tej pory. wiem, że to o niczym nie przesądza ale mam nadzieję, że jednak mnie to ominie i dzielnie zniosę tą glukozę ;)

Posted

No widzicie, Wy nie miałyście mdłości i wymiotów, bo wszystko na mnie przeszło ;)
Ja mam do tej pory i jedno i drugie :roll: Więc jak mi ktoś kiedyś powie, że mdłości i wymioty mijają po pierwszym trymestrze to chyba go śmiechem zabiję ;-)
A co do glukozy to ja jakaś nienormalna jestem, ale mi ten ulep smakował :evil_lol:
I w sumie żałowałam, że tylko w pierwszej ciąży miałam badaną krzywą cukrową, później z Jessicą i teraz glukozy nie piłam :-(

Posted

ojejka, no to naprawdę współczuję. Gdzieś na necie czytałam, że dziewczyna depresji dostała, tak ją to męczyło. To może się wydawać śmieszne dla osoby nie będącej w ciąży, ale mdłości naprawdę mogą dobić człowieka. Pamiętam jak ludzie się na mnie w czerwcu patrzyli jak byliśmy w restauracji. Jak co chwila wychodziłam do toalety, a jak postawili przede mną jedzenie, to pobiegłam jakby mnie stado ogarów goniło. Odechciewało mi się wszystkiego, nawet całej ciąży. A wymioty też tak potrafią wymęczyć, że nie wiem. Nie mam pojęcia jak funkcjonują bulimiczki :(

Posted

[quote name='kacha_wawa']No widzicie, Wy nie miałyście mdłości i wymiotów, bo wszystko na mnie przeszło ;)
Ja mam do tej pory i jedno i drugie :roll: Więc jak mi ktoś kiedyś powie, że mdłości i wymioty mijają po pierwszym trymestrze to chyba go śmiechem zabiję ;-)
A co do glukozy to ja jakaś nienormalna jestem, ale mi ten ulep smakował :evil_lol:
I w sumie żałowałam, że tylko w pierwszej ciąży miałam badaną krzywą cukrową, później z Jessicą i teraz glukozy nie piłam :-([/QUOTE]
to sama nie jesteś. agnieszka32 miała wymioty i mdłości prawie całą ciążę.
ale nie martw się, przynajmniej tyle nie przytyjesz co inni.....:roll:

Posted

[quote name='agaga21']to sama nie jesteś. agnieszka32 miała wymioty i mdłości prawie całą ciążę.
ale nie martw się, przynajmniej tyle nie przytyjesz co inni.....:roll:[/QUOTE]

Oj tak... mdłości i wymioty minęły mi właściwie tak zupełnie dopiero w 8 miesiącu. A tak mdliło mnie non stop, bez żadnych przerw nawet na godzinę, męczyłam się do tego stopnia, że po nocach płakałam w ukryciu. :shake: Bardzo współczuję tym, które to muszą przechodzić.
Do tego miałam ogromny jadłowstręt, musiałam wmuszać w siebie cokolwiek, by jakoś funkcjonować... :roll:
No ale były efekty takiego stanu :diabloti: - całą ciążę chudłam, a w dniu porodu ważyłam 2 kg mniej, niż przed ciążą. Teraz ważę 10 kg mniej niż przed ciążą i cały czas chudnę, bo Zośka cały dzień kwęka, jęczy, krzyczy i nie mam czasu na jedzenie :evil_lol:

Posted

[quote name='lika1771']Tak z ciekawosci zapytam czy wasz lekarz robił wam wymaz na badanie czy nie macie paciorkowca?[/QUOTE]

mnie tak, na ostatniej wizycie mialam pobrana probkę- z tego co wiem trzeba miec ten wynik jadac do porodu-ale w niektorych szpitalach robią przyjmując do porodu tez to badanie sami

moja pani gin wogole mnie zabila badaniami, z kazdej wizyty wychodzilam z dluuuuuuga lista badan do zrobienia,chyba wydalam na to majatek, bo oczywiscie wszytskie robilam z lenistwa w prywatnym laboratorium coby nie stac w kolejkach.Ciekawa jestem czy Wy tez tyle badan mialyscie zlecane,bo ja dokladnie wszystko zgodnie z ustawa ministra zdrowia, ktora dostalam do wgladu hihi, w tym dwa razy HIV, dwa razy antyciala,trzy razy toxoplazmoze, wszelkie mozliwe zoltaczki, HPV, ze o morfologii i moczu nie wspomne

ja na szczescie nie wiem co to mdlosci i wymioty ale wspolczuje tym co musza sie zmagac z takimi "przyjemnosciami"

a dzis mnie chyba dopadl przedporodowy syndrom "wicia gniazda" i zjeździlam na mopie doslownie kazdy kacik,posciagalam dywany,wyfroterowalam parkiety, pomylam szkla a teraz juz nie mam sily na nic;)

Posted

To fakt, że coś za coś ;-) Dzięki wymiotom ważę 9 kg mniej niż przed ciążą ;-) Ale nie pytajcie się co się dzieje z moimi zębami :shake: Od razu po porodzie trzy czwarte zębów mam do zrobienia. Ech i jeszcze ta wredna zgaga :razz: Ale do terminu jeszcze mi 8 dni zostało, także spokojnie przeżyję ;-) Zresztą mogę nawet spokojnie dłużej wytrzymać, coś tego lenia nie mogę z siebie wypędzić :lol: Jeśli przy dwójce małolatów można mówić w ogóle o lenistwie ;-) Nie pozwalają mi się nudzić, a jak jeszcze do tego dołączy rozwrzeszczany noworodek... Aż się boję o tym myśleć ;-) A mój głupi małż jeszcze sobie wymyślił, że dla takich piersi jak mam teraz to on może jeszcze mieć czwarte dziecko :diabloti:

Co do wymazów to w UK się takowych nie robi, tutaj do wszystkiego strasznie na luzie podchodzą ;)

Posted

Zapraszam na bazar, bo cisza straszna, a rzeczy fajne:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/213833-Dla-psa-YORKA-dla-Ciebie-torebki-pier%C5%9Bcionek-koszule...KONIK-dla-koneser%C3%B3w!do14-09[/url]

Posted

o, zgaga mnie męczy codziennie :( od tygodnia...
Co do badań to ja mam co miesiąc mocz i morfo robione, do tego na początku miałam wszystkie te co trzeba - toxo (niestety wyszło, że nie przechodziłam), kiła, różyczka itd. Muszę teraz wyłazić kolejne skierowanie na toxoplazmozę, bo jeden z tych których nawiedzam stwierdził, że już nie potrzeba mi robić, ale wiem, że to bzdura, więc muszę wydobyć od innego skierowanie. Sama sobie jeszcze zrobiłam na początku płatną cytomegalię. No i teraz jeszcze miałam ta całą krzywą cukrową. I tyle badań :)

Co do wymiotów, to rzeczywiście trzeba się cieszyć jak ich nie ma, bo zęby też słyszałam, że lecą strasznie. Moja koleżanka po ciąży miała do wymiany całe uzębienie - robiła za 2 tys pod narkozą brrrrr.

Dziewczyny = co do pościeli bardzo proszę o Wasze rady. Podobno potrzebna pościel do łóżeczka i do wózka oddzielna i to jeszcze w ilości do każdego po dwa, czyli w sumie 4 poduszki, 4 kołdry i 4 zmiany. Czy to nie przesada? Czy nie można wykorzystywać tej samej pościeli co jest w łóżeczku wychodząc na spacer i przekładając ją do wózka? Jak to u Was?

Posted

[quote name='Rodzice Maciusia :)']Dziewczyny = co do pościeli bardzo proszę o Wasze rady. Podobno potrzebna pościel do łóżeczka i do wózka oddzielna i to jeszcze w ilości do każdego po dwa, czyli w sumie 4 poduszki, 4 kołdry i 4 zmiany. Czy to nie przesada? Czy nie można wykorzystywać tej samej pościeli co jest w łóżeczku wychodząc na spacer i przekładając ją do wózka? Jak to u Was?[/QUOTE]
ja jak mówiłam mało w temacie ale może chodzi o to,że przekładając te samą pościel która była w wózeczku do łóżeczka przenosi się ewentualne nie wiem bakterie, zanieszczyszczenia których my nie widzimy...moze też wygoda, by nie przekładac ciągle, no ale cztery komplety to chyba sporo:)ale niech Mamusie ocenią i doradzą:)

Posted

[quote name='Rodzice Maciusia :)']
Dziewczyny = co do pościeli bardzo proszę o Wasze rady. Podobno potrzebna pościel do łóżeczka i do wózka oddzielna i to jeszcze w ilości do każdego po dwa, czyli w sumie 4 poduszki, 4 kołdry i 4 zmiany. Czy to nie przesada? Czy nie można wykorzystywać tej samej pościeli co jest w łóżeczku wychodząc na spacer i przekładając ją do wózka? Jak to u Was?[/QUOTE]
Ja tam żadnej pościeli do wózka nie miałam. Moim zdaniem to zbędny zakup, bo używa się jej tylko w gondoli (czyli ok 7 mies), a zamiast tego z powodzeniem można używać kocyków.

Pościel do łóżeczka kupiłam też niepotrzebnie, bo Mała śpi z nami :) ale może przyda się kiedyś, jak zacznie spać sama. Kupiłam 1 kołdrę i poduszkę i dwa zestawy pościeli na zmianę. I 2 prześcieradła z gumką na materacyk.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...