Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

irysku ja całą ciąże byłam bardzo aktywna, w 9tym miesiącu organizowałam wyciągnięcie CCtki ze schronu...ba! na porodówce między skurczami:diabloti: odpisywałam panu chętnemu na adopcje suni:cool3:
ale planowac sobie można a potem...potem urodziłam śliczną córeczkę, najwspanialszą na świecie (dla mnie oczywiście:evil_lol:) ...a po kilku dniach okazało się że ma olbrzymie problemy z przewodem pokarmowym i po prostu ciągle płacze bo ciągle ją boli...i zaczęły się wędrówki po lekarzach, aptekach, stawanie na głowie żeby jej ulżyć w cierpieniu choć na chwilę, choć na drzemke...nie chce tutaj nikogo dołować bo nie o to chodzi...tylko trzeba być przygotowanym na wszystko po prostu, a ja mam wrażenie (być może mylne więc z góry przepraszam) że Ty jesteś pewna że urodzisz łatwo bo jesteś wysportowana, poradzisz sobie z opieką nad maleństwiem bo przeciez w czym tu pomagać, do swojego wczesniejszego życia wrócisz 3 tyg po porodzie, jak będzie coś dzidzi dolegać (kolki, ząbki) to dasz jakiś lek i od razu na bank pomoże...życie lubi zaskakiwac tych najbardziej pewnych...moja babcia zawsze mi to powtarzała;)
nie zrozum mnie źle- ja bardzo Ci gratuluje, że jesteś w ciąży, fajnie że już niedługo będziesz mieć aniołka przy sobie, napewno dla Ciebie będzie naj pod każdym względem...martwi mnie tylko ta Twoja pewność, bo moje dziecko ma 8 miesięcy i ja juz wiem jak ciężko jest i zauważ że każda tutaj dogomaniaczka która już dziecko ma mówi Ci to samo...

Posted

mi brzuch opadł dopiero po odejściu wód płodowych w niedzielę a urodziłam w poniedziałek -więc nie ma się co brzuchem sugerować, to żaden wyznacznik.
Nikt nie umie dokładnie przewidzieć kiedy się dzidzia urodzi;)

Po porodzie gwarantuje ci, ze życie zmieni się o 180 stopni. Ma to swoje plusy ale tez i minusy. Dziecko staje się całym światem i poświęca mu się prawie cały swój czas.

Posted

a ja wróce do kiedysiejszego tematu- szkoła rodzenia ....

nie poszłam :placz::placz: i tak Was czytałam jakie to pomocne i se w pysk pluje... :placz:
ale nie dlatego nie poszłam że w doopie to miałam, tylko pokrzyżowały nam sie cholernie plany :shake:- nie bede opisywać dylematów przed jakimi stanęliśmy- napisze tylko że okres ciąży- a przynajmniej 8 ostatnich miesięcy :roll: to jeden z najgorszych okresów w moim życiu- :shake:
i nie z uwagi na mój stan, na ciążę- bo tą znosiłam rewelacyjnie- i przyznam że to cud że donosiłam przy perypetiach przez jakie musieliśmy przebrnąć.....
napomknę tylko że TZ zdążył w tym czasie przejść 2 operacje, że straciliśmy lokal, pracę, dochód, że w 8mym miesiącu musiałam zapinkalać przy remoncie znalezionego nowego lokalu, że ...... i chcąc nie chcąc moja ciąża minęła nawet nie wiem kiedy - na pełniusieńkich obrotach z mnóstwem niespodzianek- qrewnie wrednych niespodzianek.....
życie zaskakuje i nawet kiedy chcielibyśmy żeby było ładnie pięknie- nie koniecznie tak musi być :shake:
wiem tylko że okres ten (ciąży) będę wspominać jako piekło w naszym życiu- a kiedy słyszę że to najpiękniejszy okres w życiu kobiety.... wymiękam :placz::placz:

a tera czytam wstecz i nie mogę się pogodzić z tym że przegapiłam szkołę rodzenia :placz::placz: ehhhhhhhhhhhhhhhhhh

Posted

wiesz, ja dużo czytałam o porodzie, o różnych technikach niwelujących ból itp i podczas skurczów wszystko mi z głowy wyleciało...
wszystko sprawiało mi ból i nawet prysznic mi nie pomagał, ani ta piłka...

jedyne o czym myślałam, to aby było już po;)

Posted

clockwork teraz nie ma co sobie pluć w brodę kochana...jedna rada : nie panikuj ale słuchaj położnej;) będzie gites:loveu:
a co do okresu ciąży- ja miałam też dużo różnych przebojów, przeryczałam większość nocy a dziecko mam teraz wesołe i uśmiechnięte;)
co nas nie zabije to nas wzmocni moja droga, trzymam kcukasy za Ciebie i myślami będę z Tobą jak tylko na forum zamilkniesz:evil_lol:

Posted

[quote name='clockwork']
a tera czytam wstecz i nie mogę się pogodzić z tym że przegapiłam szkołę rodzenia :placz::placz: ehhhhhhhhhhhhhhhhhh[/quote]
coś ty! jesteś super przygotowana! wszystko wiesz, o wszystkim zdążyłąś pomyśleć, wszystkiego się dowiedzieć...będzie dobrze! oby wszystkie mamy czekały tak świadome jak ty na swoje dzieci:lol:

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']clockwork teraz nie ma co sobie pluć w brodę kochana...jedna rada : nie panikuj ale słuchaj położnej;) będzie gites:loveu:
a co do okresu ciąży- ja miałam też dużo różnych przebojów, przeryczałam większość nocy a dziecko mam teraz wesołe i uśmiechnięte;)
co nas nie zabije to nas wzmocni moja droga, trzymam kcukasy za Ciebie i myślami będę z Tobą jak tylko na forum zamilkniesz:evil_lol:[/quote]
[FONT=Arial][COLOR=Red][B]
nie no Sekretna :evil_lol: od czego Ja tu jestem ...zaraz dam znaka albo Magdy siostra Aga napisze :multi::multi:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

jeszcze raz chcialam spytac o kosmetyki. jakie polecacie, bo kazda pisala o innych.
wiem, ze hipp jest dobry od urodzenia i bubchen. jest jeszcze sanosan.
nie chce johnsona, ani nivei. jakies polskie dobre sa firmy?

i mimo ze wszystkie tu pisza, ze jest ciezko po porodzie itd. ja wiem, ze dam sobie rade i bedzie wszystko szybko ok. wiem to i koniec. tak jak wiedzialam, ze na maturze zgarne dobre oceny, albo, ze na desce bede miala problem sie nauczyc jezdzic. znam siebie sama. i naleze do osob silnych.

Posted

[quote name='irysek']jeszcze raz chcialam spytac o kosmetyki. jakie polecacie, bo kazda pisala o innych.
wiem, ze hipp jest dobry od urodzenia i bubchen. jest jeszcze sanosan.
nie chce johnsona, ani nivei.[COLOR=Red][B] jakies polskie dobre sa firmy?[/B][/COLOR]

[/quote]

pollena






:grins:

Posted

[quote name='agaga21']wszystkie będziemy z klockową rodziły :evil_lol:[/quote]

[FONT=Arial][B]no a jakby inaczej :p[/B][/FONT]

[quote name='clockwork']pollena






:grins:[/quote]

[B][FONT=Arial]KCM :roflt:[/FONT][/B]

Posted

chyba zerkne sobie lepiej na allegro.
nie wiem jak wasze ciaze przebiegaly, ale moja jest w 100% prawidlowa i tak, jak gin wszystko po kolei mowil, tak sie sprawdzalo. sprawdza sie tez z brzuchem, bo opada. i mi i calej rzeszy innych kobiet. jesli komus opadl przeddzien porodu, to nie wiem jaka byla tego przyczyna, ale nie zazdroszcze. ja jestem przykladem jak z podrecznika i obserwuje sobie znaki, ktore powolutku oznajmiaja mi zblizanie sie terminu porodu.
wspolczuje, niektorym tutaj hehe.

Posted

[quote name='irysek']chyba zerkne sobie lepiej na allegro.
nie wiem jak wasze ciaze przebiegaly, ale moja jest w 100% prawidlowa i tak, jak gin wszystko po kolei mowil, tak sie sprawdzalo. sprawdza sie tez z brzuchem, bo opada. i mi i calej rzeszy innych kobiet. jesli komus opadl przeddzien porodu, to nie wiem jaka byla tego przyczyna, ale nie zazdroszcze. ja jestem przykladem jak z podrecznika i obserwuje sobie znaki, ktore powolutku oznajmiaja mi zblizanie sie terminu porodu.
wspolczuje, niektorym tutaj hehe.[/quote]
:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
obyś miała podręcznikowy poród! tylko bez podręcznika w ręku do ściągania;)

:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Posted

jeszcze dodam dla tych, ktore juz w 3 miesiacu byly spakowane do szpitala, ze my nadal nie mamy pokoiku dla dziecka, lozeczka, spakowanej walizki, ani popranych ciuchow. co nie znaczy, ze sie nie cieszymy na jego nadejscie ;) hehe

(na allegro firm bobaskowych jest mnostwo, takze pollene zostawiam wam, nie zapomnijcie podczas kapieli dziecka dobrze odwirowac we frani)

Posted

zdradzcie jeszcze drogie mamy, kiedy wyjechalyscie gdzies z waszym dzieckiem po raz pierwszy od jego urodzenia? tak na dluzej. np na weekend w gory? nie chodzi mi tu o wyjazd na wies do mamy czy do innej rodziny. tylko mama tato bobas i odpoczynek jesienna pora np w ladku zdroj, badz polanicy.

Posted

co do polskich firm to słyszałam że ziajka jest dobra ale ja nie używałam osobiście więc polecić nie moge raczej...
co do wypadów to my do tej pory nie byliśmy na żadnym...dlaczego? na początku wspomniania przeze mnie choroba małej a teraz za dużo zajęć, pracy, remontów, tymczasy w domu itp itd
co do podręczników:cool3: kto zgadnie ile trwa podręcznikowo poród pierworódki?

??:cool3:

ok18godzin pierwszy etap:diabloti:

na szczęście ja nie miałam podręcznikowego porodu:diabloti:

Posted

buu, to wspolczuje niemozliwosci wyjazdu.
pytanie mam co do wanienki. jaka mialas? jakiego typu?

pierwszy etap to podobno pryszcz. dzis gin mi mowil, jak bylam po zwolnienie, zebym do poloznej dzwonila jak skurcze beda co 8, 10 min. i wtedy tez wyruszac do szpitala. takze ten pierwszy etap bedzie pewnie w domu trwal i trwal. wszystko dla ludzi i do przezycia.

Posted

piranio ciuchy twoje opylam juz dalej, bo zasialam ziarno u nas w bramie: jedna jest w 4 miesiacu, a druga w 3 i bedzie miala blizniaki. hehe. takze ciuszki kraza.

Posted

niech krążą...o to chodzi żeby sie przydawały a nie w szafie leżały:multi:

co do tego pryszcza :evil_lol:
w ramach wyjaśnienia bo nie wiem jak Ty byłaś uczona etapów porodu:
ja mówie o pierwszym etapie jako o rozwieraniu się szyjki macicy (drugi etap to aktywna częśc porodu czyli parcie a trzecia to rodzenie łożyska) trwa on podręcznikowo u pierworódek baaardzo długo i jesli chodzi o ten pryszcz to nie wiem czy mozna to tak nazwać około siódmego centymetra (a musisz mieć pełne rozwarcie czyli 10cm żeby pozwolili Ci przeć) gdzie większość kobiet zwyczajnie wtedy klnie, krzyczy i chce wychodzić:diabloti: ten moment pierwszego etapu nazywa jest nie bez powodu krytycznym bo po prostu kobiety mają już dośc i zabiłyby chetnie pierwszą osobe pod ręka- zwykle tatusia:diabloti:
co do wytrwania w domu ja do szpitala pojechałam jak miałam skurcze co 5minut i pewnie wytrzymałabym dłużej tylko mi wody odeszły więc jechac już musiałam:p
edit: a wanienke dostałąm jakąs taką zwykłą (zabij mnie ale nie mam pojęcia jki to typ hihihi) ale korzystałąm z niej chyba tylko z miesiąc a poźniej przeniosłam się razem z podstawką dla noworodków pod prysznic

Posted

[quote name='irysek']jeszcze dodam dla tych, ktore juz w 3 miesiacu byly spakowane do szpitala, ze my nadal nie mamy pokoiku dla dziecka, lozeczka, spakowanej walizki, ani popranych ciuchow. co nie znaczy, ze sie nie cieszymy na jego nadejscie ;) hehe

(na allegro firm bobaskowych jest mnostwo, takze pollene zostawiam wam, nie zapomnijcie podczas kapieli dziecka dobrze odwirowac we frani)[/quote]

radziłabym ci już wyprać rzeczy, poprasować i pookładać rozmiarami w szafeczce dziecięcej -po porodzie możesz nie czuć się rewelacyjnie i zwyczajnie może zabraknąć ci sił na takie rzeczy.
wanienke mam taka typową dla niemowląt (nie wiem czy takie wanienki mają jakąś nazwę specjalną)

nie wiem na kiedy masz termin ale jeśli to już niedługo to powoli też się pakuj do szpitala (bo potem mąż będzie tylko niepotrzebnie kursował szpital-dom i przywoził ci niezbędne rzeczy)

naszykuj sobie gdzieś dowód osobisty, książeczkę ubezpieczeniową oraz kartę ciąży.

odwiedziłaś już szpital?
wiesz co musisz wziąć dla siebie a co dla maleństwa?

z kosmetyków my pierzemy z Lovelli, smarujemy sie kremem emolium a kąpiemy się w balneum -czy jakoś tak (moja miała bardzo suche skórę).
Dupkę smarowaliśmy alantanem a teraz mamy specjalną maść robioną na receptę (bo mała ma badzo wrażliwą skórę)

dobrze, ze myślisz pozytywnie o porodzie, myślę ze takie nastawienie może ci pomóc (o ile go nie zmienisz w trakcie;))

My nigdzie nie wyjeżdżamy z dzieckiem, dopiero w przyszłym roku planujemy pojechac nad morze -Oliwka będzie miała wtedy prawie 1,5 roku (nie wiem -moze jakbyśmy byli kasiaści to było by inaczej...)

Posted

sekretna.... odebrałam przesyłeczke :loveu::loveu: dziękuję w imieniu Grosi, jakoś się odwdzięcze :loveu:


co do współczucia irysku babkom które przygotowywały się na przyjście maluszka na świat od 3go mies. ciąży to ... do mnie pijesz??
TAK! przygotowywaliśmy się nawet od drugiego mies....co nie znaczy że spakowałam sie już w lutym :roll:
kompletowaliśmy powoli ubranka, butelki, smoczki, art. kosmetyczne, pampersy..... mimo iż w międzyczasie mogło wydarzyć się wszystko tfu tfu (to nie moja pierwsza ciąża, choć dzidziuś tak........)

... może temu że nie każdy ma na tyle kasy w zanadrzu żeby zostawiać wszystko na 9ty miesiąc :cool1:
nie czuję się z tego powodu gorsza od Ciebie.... a wręcz przeciwnie- uważam że podeszłam rozsądniej do sprawy macierzyństwa :cool3:
nie czuję się spanikowaną i zidiociałą przyszłą matką.... poprałam, poprasowałam..... spakowałam się i owszem miesiąc temu-może dlatego że w pogoni i stresie brałam pod uwagę możliwość powikłań i trafienia do szpitala (życie lubi płatać figle- jeżeli Ciebie nie doświadcza- nic tylko pozazdrościć) .... a nie chciałam obarczać TZta i rodziny sprawami które ja mogłam wcześniej pozałatwiać (kontakt ze szpitalem i info co muszę co nie muszę, zakup wózka, fotelika, łóżeczka itd.) Fajnie że Twoja ciąża przebiegała książkowo- gratuluję! moja nie- nie miałam żadnych książkowych dolegliwości :roll:

wiesz jaka jest różnica między nami??? taka że ja to dziecko planowałam, nie szykuję się że położna za mnie urodzi, że wszystko pójdzie jak z płatka, że poród to jak pierdnięcie :roll:, że potem rodzina zajmie się Grosią (choć wiadomo że liczyć na nich mogę) a moje życie będzie takie jak dotychczas .... NIE BĘDZIE! teraz na pierwszym miejscu będzie GROSIA i zapewnienie jej przynajmniej minimum ...... rytm dnia, życia będzie uwarunkowany zdrowiem, potrzebami dziecka, opieką i wychowaniem- bo to dla mnie priorytet ;)

i coś jeszcze miałam napisać ale wypadło mi z głowy ;)

Posted

[quote name='clockwork']rytm dnia, życia będzie uwarunkowany zdrowiem, potrzebami dziecka, opieką i wychowaniem [/quote]
i z tego trzeba sobie zdawać sprawę właśnie...bo tak będzie dłuuuugo, moja Emilka ma 8 miesięcy prawie i nadal jest tak że wszytsko jest podporządkowane niej...to nie ona się dostosuje do mojego życia i planów tylko ja musze nie raz plany zmieniać ze względu na to, że dziś np ona się gorzej czuje, nie ma humoru albo pogoda jest nie taka żeby dziecko gdzieś ciągać...niestety ale przez najbliższych kilka lat ona będzie dyktować:diabloti:
późnej mam nadzieję się to zmieni i ona mnie będzie słuchać...a jak nie to supernianie zawołam:evil_lol:

clockwork nie ma za co dziękować (kolejna też polizie jak tylko wkładki odbiore;)) nie ma sensu żeby rzeczy leżałyna strychu skoro komuś mają się przydać...tymbardziej że ja tez dużo dostałam od ludzi...więc wychodze z założenia że ja tez powinnam komuś dać swoje ot cała filozofia;)

edit: a ja byłam spakowana już pod koniec grudnia (urodziłam 25stycznia) bo w umiejętnośc rozróżnienia poszczególnych ubranek przez mego TZta to ja nie wierze hihi poza tym wszyscy mi krakali że urodze dużo szybciej bo ciągle latam, biegam, załątwima i się nie oszczędzam jak na kobiete w ciąży przystało...a przenosiłam hehe

Posted

[quote name='clockwork']

a tera czytam wstecz i nie mogę się pogodzić z tym że przegapiłam szkołę rodzenia :placz::placz: ehhhhhhhhhhhhhhhhhh[/QUOTE]

kochana, uwierz podwójnej matce, ze szkoła rodzenia to nie jest jakieś ekstra przeżycie.. Owszem uczą Cię odddychać, przewijac malca, ale ja nie byłam jak i wiele kobiet i pierwszy poród przeszłam rewelacyjnie, dobrze oddychałam, dobrze parłam pielęgniarki mnie chwaliły... A przy drugim była totalna porażka.... Tak więc nie wyrzucaj sobie bo maluch wynagrodzi Ci wszystko jak się urodzi ;)
[quote name='irysek']jeszcze raz chcialam spytac o kosmetyki. jakie polecacie, bo kazda pisala o innych.
wiem, ze hipp jest dobry od urodzenia i bubchen. jest jeszcze sanosan.
nie chce johnsona, ani nivei. jakies polskie dobre sa firmy?[/QUOTE]
ja polecam nivee, jest rewelacyjna.,..
[quote name='irysek']i mimo ze wszystkie tu pisza, ze jest ciezko po porodzie itd. ja wiem, ze dam sobie rade i bedzie wszystko szybko ok. wiem to i koniec. tak jak wiedzialam, ze na maturze zgarne dobre oceny, albo, ze na desce bede miala problem sie nauczyc jezdzic. znam siebie sama. i naleze do osob silnych.[/QUOTE]
pragnę przypomnieć Ci, zę niektóre z nas już rodziły i to nawet dwa razy i troszkę więcej mogą powiedzieć o porodach niż Ty które znasz je tylko z wyidealizowanych opowieści.... Wiem, ze nie przyznasz się tu nam potem, zę bolało jak cholera, ze darłaś się jak by Cię ze skóry obdzierali i moze nawet bluxgałąś na faceta, ale wierz mi ..... nie zależy to tylko od Ciebie.. bo jak zaczniesz mieć bóle krzyżowe, to współczuje.... pewno szybciutko bedziesz wołać o znieczulenie...
[quote name='irysek']chyba zerkne sobie lepiej na allegro.
nie wiem jak wasze ciaze przebiegaly, ale moja jest w 100% prawidlowa i tak, jak gin wszystko po kolei mowil, tak sie sprawdzalo. sprawdza sie tez z brzuchem, bo opada. i mi i calej rzeszy innych kobiet. jesli komus opadl przeddzien porodu, to nie wiem jaka byla tego przyczyna, ale nie zazdroszcze. ja jestem przykladem jak z podrecznika i obserwuje sobie znaki, ktore powolutku oznajmiaja mi zblizanie sie terminu porodu.
wspolczuje, niektorym tutaj hehe.[/QUOTE]

no to gratuluje.... jesteś chyba jedną z niewielu.. chyba po cichutku liczę na to, zę natura pokaże Ci, ze nie wszystko będzie takie piękne i książkowe oraz łatwe jak Ci się wydaje...
[quote name='irysek']buu, to wspolczuje niemozliwosci wyjazdu.
pytanie mam co do wanienki. jaka mialas? jakiego typu?[/QUOTE]
wklejałam wanienka kilka stron wcześniej :roll:
ktoś nie czyta ze zrozumieniem...
[quote name='irysek']pierwszy etap to podobno pryszcz. dzis gin mi mowil, jak bylam po zwolnienie, zebym do poloznej dzwonila jak skurcze beda co 8, 10 min. i wtedy tez wyruszac do szpitala. takze ten pierwszy etap bedzie pewnie w domu trwal i trwal. wszystko dla ludzi i do przezycia.[/QUOTE]

ehhh gratuluje beztroski... :shake: i życzę, zeby się okazało, zę położna będzie z prawdziwego zdarzenia...
[quote name='clockwork']
wiesz jaka jest różnica między nami??? taka że ja to dziecko planowałam, nie szykuję się że położna za mnie urodzi, że wszystko pójdzie jak z płatka, że poród to jak pierdnięcie :roll:, że potem rodzina zajmie się Grosią (choć wiadomo że liczyć na nich mogę) a moje życie będzie takie jak dotychczas .... [/QUOTE]
:multi: brawo!!!! podejście wzorcowe

Posted

[FONT=Arial][B]jako mam najstarsza z Was tutaj powiem krótko .... świadome macierzyństwo zaczyna sie na długo przedporodem i właśnie takie naszykowanie rzeczy , by potem mieć jak najwięcej czasu na to by czerpać każdą chwilę z przebywania z dzieckiem a nie miotaniem sie między pralką suszarką a żelazkiem jest wg mnie jak najbardziej pożądane




po 20 latach od porodu powiem tak ....poród to pryszcz :diabloti:....20 lat temu mówilam inaczej .... buta nie zastąpi logiki i zdrowego podejścia do spraw nieprzewidywalnych

zresztą po co pytasz iryskowa o rady , kiedy wszystko wiesz najlepiej :hmmmm:[/B][/FONT]

Posted

trzymajta kciuki!!!!!

jutro mam się stawić w szpitalu :placz::placz: ordynator porodówki zdecyduje czy mogę jeszcze czekać spokojnie w domciu czy zostane leżeć na patologii ciąży :grab: w razie gdyby wód było zbyt mało lub coś nie tak po KTG Grosi .....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...