Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

:evil_lol::evil_lol: fajna ta lektura tutaj, ale ja drogie panie opuszczam Was... pewnie do jutra- bo Grosica mnie terroryzuje - tak jej nie pasuje moja pozycja siedząca :mad::mad: toż to przemoc w rodzinie :diabloti:

idziemy wywalić graty do pozycji horyzontalnej

pappapap :hand:

Posted

[quote name='agaga21']bo my takie nieświatowe baby:diabloti::evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote]
no ja jestem z Polski klasy B a wy to ja nie wiem jaki to zaścianek:eviltong:
[quote name='clockwork']:evil_lol::evil_lol::evil_lol: to tera ja Cie kocham!!! :loveu::loveu:

15 września - szpital gin-poł. Wodzisław śl. ul... itd :eviltong::eviltong:

[COLOR=red]będę![/COLOR]
co do szczepień.... ja osobiście muszę zagłębić się w temat- o ile ktokolwiek zapyta mnie o zgodę w szpitalu :cool1: ale tak jak pisze agaga- temat kontrowersyjny i nigdy do końca nie wiadomo jak lepiej- szczepić, nie szczepić ..... :niewiem:[/quote]
mnie nikt nie zapytał...a może pytali tylko ja nieświadoma byłam..ja byłam taka zryta po porodzie, że mi było wsio radno:diabloti:

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']wiecie co zgłupiałam z tym niei chodzeniem...może u mnie to wynikało z tego że mi odeszły wszystkie wody na raz, miałam juz olbrzymie rozwarcie (6cm) i monitorowali ciągle stan maluszka?
[/QUOTE]

aaa to bardzo możliwe ;) Jak miałas tak duże rozwarcie to może się bali, że Ci dzieć wypadnie ;)

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']a ja chciałabym kontrowersyjnie:diabloti: dodac , że szczepie swoje psy to i dziecko zaszczepiłam:evil_lol: a czy dobrze...hmmm o to jest pytanie:cool1:[/quote]

są tacy co nie szczepią i psów booo..... ;)


dogobranoc :loveu:

Posted

[quote name='agaga21']bo my takie nieświatowe baby:diabloti::evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote]

[FONT=Arial]aaaaa i temu na wieś uciekasz :diabloti: ja nie musze ...moja dzielnica kiedyś nazywała sie B-ce Wies ....teraz przechrzcili na Stare :roll:

Co do szczepień , temat godzien uwagi , jednakże w światku lekarskim tak samo kontrowersyjny jak tutaj owe sushi :roll:[/FONT]

Posted

usmialam sie niezle. nikt nikogo nie pyta o to czy dziecko szczepic czy nie. ludzie sa jeszcze troche w polsce zacofani i maluchy sa szczepione hurtowo.
jedynie ci, ktorzy wiedza wczesniej o tym, zeby tego nie robic spisuja takie pismo i rejstrujac sie na porodowce wreczaja je komu tam trzeba (ego to nie wiem heh) i wtedy bobasa nie szczepia.

a psy na co szczepicie?

Posted

[quote name='irysek']usmialam sie niezle. nikt nikogo nie pyta o to czy dziecko szczepic czy nie. ludzie sa jeszcze troche w polsce zacofani i maluchy sa szczepione hurtowo.
jedynie ci, ktorzy wiedza wczesniej o tym, zeby tego nie robic spisuja takie pismo i rejstrujac sie na porodowce wreczaja je komu tam trzeba (ego to nie wiem heh) i wtedy bobasa nie szczepia.

[FONT=Arial][COLOR=Blue][B]nooo bo my w Polsce to taki ciemny naród :evil_lol::evil_lol: ciemnogród jak diabli :diabloti:
ja tam z karteczkami latać nie bede... zaszczepią i już.... pozostaje wierzyć że będzie ok.... nie zasczepia i nie daj bóg- tfu tfu- coś sie wydarzy... też będę mieć wyrzuty sumienia że nie dałam zaszczepić :shake:[/B][/COLOR][/FONT]

a psy na co szczepicie?[/quote]
[FONT=Arial][COLOR=Blue][B]ja na nic... on sie sam szczepił- z suką :diabloti::diabloti::eviltong:[/B][/COLOR][/FONT]



a jednak wróciłam :roll::oops: nie mogłam sie oprzeć-
-to pisałam ja- zacofana Matka Polka :evil_lol::evil_lol:

Posted

[quote name='clockwork']nie mogłam sie oprzeć-
-to pisałam ja- zacofana Matka Polka :evil_lol::evil_lol:[/quote]
a kysz:diabloti:
idz spac bo ja tez musze nooo:evil_lol:
TZ jutro wyjezdza a ja siedze na necie:diabloti: jak on mnie nienawidzi:diabloti:
stworzyliśmy cudowną rodzinę dla naszego potomka:loveu:

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']a kysz:diabloti:
idz spac bo ja tez musze nooo:evil_lol:
TZ jutro wyjezdza a ja siedze na necie:diabloti: jak on mnie nienawidzi:diabloti:
stworzyliśmy cudowną rodzinę dla naszego potomka:loveu:[/quote]

nie dałam rady oderwać się od lektury :loveu::loveu:

mój ogląda spajdermena (czy jak to sie pisze w tej ameryce:evil_lol:- ja zacofana więc języki obce są mi obce:diabloti:) więc ja sobie jeszcze poczytam porady- toż to dla dobra Grosi :loveu::loveu:

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']a kysz:diabloti:
idz spac bo ja tez musze nooo:evil_lol:
TZ jutro wyjezdza a ja siedze na necie:diabloti: jak on mnie nienawidzi:diabloti:
stworzyliśmy cudowną rodzinę dla naszego potomka:loveu:[/quote]

[FONT=Arial][B]Matka na Necie
Ojciec w wyrku

prawdizwa Rodzina :loveu::loveu::loveu:[/B][/FONT]

Posted

[FONT=Arial]:hmmmm: tak se poszłam na wstecza z czytaniem i sie zapytuje .....to opłacona położna nic Ci na temat pokarmu , karmienia nie mówiła :roll:
u nas na Wsi położna potrafiła wszystko pieknie wytłumaczyć przed porodem [/FONT]

Posted

a ja w ciąży kupowałam sobie gazetki dla młodych lub przyszłych mam i wiedziałam wszystko:eviltong::eviltong::evil_lol: poza tym miałam 2 miesiące leżenia więc w internecie grzebałam, czytałam, czytałam, czytałam.....(jeszcze wtedy na dogomanię nie trafiłam;))

Posted

[quote name='agaga21']a ja w ciąży kupowałam sobie gazetki dla młodych lub przyszłych mam i wiedziałam wszystko:eviltong::eviltong::evil_lol: poza tym miałam 2 miesiące leżenia więc w internecie grzebałam, czytałam, czytałam, czytałam.....(jeszcze wtedy na dogomanię nie trafiłam;))[/quote]

[FONT=Arial]no ja czytałam Twoje dziecko i Mamo to ja :pa potem dodatek Karmienie piersią i nie tylko :p[/FONT]

Posted

w przyszlym tyg ide do kolezanki, ktora 2 mce temu adoptowala malucha - Lenka ma 3 mce :loveu:
co jej kupić? co się najbardziej przyda? tylko bez przyczep i oczek poproszę :diabloti:

Posted

dla mnie w tych gazetach bzdety wypisuja. mam 2 siostry, ktore sluza mi rada i pod nami (kolezanke chlopaka) kosmetyczke, ktora wlasnie polecila mi i gin i polozna.
poloznej nie pytalam o pokarm, ani karmienie. bylam u niej w 6 miesiacu i nie myslalam jeszcze o takich rzeczach. nie ma sie co martwic na zapas.

slyszalam, ze nieraz jest problem, bo maluch nie ma odruchu ssacego. ale tym sie nie martwie, bo na usg widzielismy jak ssal palca hihi, takze nasz umie ssac. tylko, zeby bylo co.

dzis kupilismy wanienke. jeszcze czeka nas zakup jelpa, no i tolozeczko, ale czasu nie pogonie, a licytacja konczy sie we wtorek. dobija mnie to czekanie. chcialabym wiedziec, ze juz jest nasze :)

Posted

no więc do szkoły rodzenia nie chodziłas bo masz opłaconą położną, gazet nie czytasz bo według ciebie bzdety tam piszą, na forum ciążowe nie chodzisz bo nie masz czasu, koleżanki masz które służą Ci radą ale o pokarmie nie wiesz? a u położnej byłaś w 6tym miesiącu ciąży? ja nei wiem jak to jest w wielkim świecie, ale u nas w zaścianku to wizyty są co miesiąc, pod koniec ciąży co 2 tyg a położna pod koniec ciąży to jest na telefon (nie opłacona, nie wiem jak opłacone są) i o wszystko co niepokoi można zapytać...jesli położną widziałaś w szóstym miesiącu ciąży to rozumiem, że nikt nie nauczył Cię prawidłowego oddychania podczac pierwszej najdłuższej zresztą fazy porodu?

Posted

sprostuje wczorajsza wypowiedz, bo widze, ze juz wdarlo sie szyderstwo.
zacofanie mialam na mysli nie u kobiet rodzacych, tylko w szpitalach. bo za granica pytaja o szczepienia, a w polsce jest jak jest - jeszcze. oby sie to takze i u nas zmienilo.

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']no więc do szkoły rodzenia nie chodziłas bo masz opłaconą położną,
[B]nie chodzilam, bo szkoda pieniedzy. jak sie zajmowac dzieckiem po porodzie pokaze mi mama, a jak oddychac polozna.[/B]
gazet nie czytasz bo według ciebie bzdety tam piszą,
[B]poza gazetami sa tez i ksiazki! dla mnie bardziej wiarygodne zrodlo niz magazyny za 4zl, ktore pisza jedynie po to, by wlasnie na takich jak wy zbijac kase. a to, ze czasem przypadnie temat artykulu, to na tym to wlasnie polega. 3 beda cie interesowac 3 nie, ale do kasy im te 4zl dolozysz, o co im wlasnie chodzi.[/B]
na forum ciążowe nie chodzisz bo nie masz czasu,
[B]bez komentarza[/B]
koleżanki masz które służą Ci radą ale o pokarmie nie wiesz?
[B]nie wiem, bo nie pytalam. dopiero 2, 3 dni temu zaczelam sie nad tym zastanawiac.[/B]
a u położnej byłaś w 6tym miesiącu ciąży? ja nei wiem jak to jest w wielkim świecie, ale u nas w zaścianku to wizyty są co miesiąc,
[B]nie wiem jak jest u was, ale u nas to do ginekologa sie chodzi co miesiac. do poloznej nie ma po co. ona nie zbada dziecka i nie sprawdzi czy wszystko ok. a jak mam jakis prolem, to mam podane 3 nr tel i moge w kazdej chwili do poloznej dzwonic.[/B]
pod koniec ciąży co 2 tyg a położna pod koniec ciąży to jest na telefon (nie opłacona, nie wiem jak opłacone są)
[B]a ja nie wiem jak to jest z nieoplacona, bo u nas takowych nie ma. po porodzie maz wplaca 600zl do kasy szpitala. a polozna mam do dyspozycji tylko dla siebie. rodzi ze mna itd.[/B]
i o wszystko co niepokoi można zapytać...jesli położną widziałaś w szóstym miesiącu ciąży to rozumiem, że nikt nie nauczył Cię prawidłowego oddychania podczac pierwszej najdłuższej zresztą fazy porodu?
[B]jakos nie widze problemu oddychania w pierwszej fazie porodu. ale jak juz sie zacznie, biore za telefon, dzownie do poloznej i mnie instruuje, albo jade do szpitala i tam sie z nia spotykam. chociaz tam mam sie za wczesnie nie pchac, bo mnie do domu odesla[/B].

jak widac roznica jest miedzy mala miejscowoscia, a jedna z najwiekszych w polsce. do tego trzeba dolozyc to, ze ja jestem z zachodu polski, ty ze wschodu. to tez moze ma wplyw na niektore sprawy.to tak jak z projektami, ktore wchodza w zycie w roznych miastach. nie we wszystkich naraz, tylko na ile kasa pozwala i sa checi. tak np wczoraj w radiu slyszalam, ze jest przetarg w lublinie na firme kontrolerska, a w umowie jest ujete, ze pracownicy firmy maja byc mili. u nas takiego przetargu nie ma. i tak jest z cala masa rzeczy. zadziwia mnie to, ze u was trzeba do poloznej chodzic raz na miesiac. paranoja jakas i strata czasu. mi wystarczy chodzenie do gin i robienie badan co miesiac. to i tak az nadto jak dla mnie.[/quote]

jeszcze chcialam spytac jak to u was jest z zebami? zaczely sie strasznie psuc? jadlyscie w ciazy witaminy dla kobiet w ciazy? smarowalyscie sutki specjalna mascia, ktora pozniej ulatwia karmienie - jest mniej bolesne, sutki nie ropieja, nie ma sie goraczki itd.? no i takie prosto z mostu, czy chcialo sie wam w ciazy kochac? mialam jeszcze jedno, ale mi sie zapomnialo. pozniej moze mi znowu wpadnie do glowy.

Posted

:mdleje::mdleje::mdleje::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:


dziewczynki, ja z innej beczki;)
jakie macie zachcianki?:cool3:

ja całą ciążę jadłam twarożek ze szczypiorkiem i miałam przeogromną ochotę na arbuza aż mąż w końcu w lutym(!) gdzieś znalazł i kupił mi :p

poza tym nie mogłam od samego początku znieść zapachu kawy(przestałam przez to ją pić) i mięsa. jak gotowałam psu kurczaka to płakać mi się chciało, włączałam pochłaniacz na maksa, i zamykałąm się w pokoju:roll:
po za tym bardzo mocno wyczulił mi się węch, który zawsze miałam i tak już wyczulony. mąż się śmiał że mam węch jak pies!

Posted

[FONT=Arial]A jak ci sie telefon rozładuje i cię położna nie zdązy poinstruować jak oddychać :roll:??



Co kraj to obyczaj co osoba to inne dolegliwości i reakcje , każdy organizm inaczej reaguje , więc na te pytania powinnaś sobie sama przed lustrem odpowiedzieć ,no i masz położną , kosmetyczkę , siostrę , mamę , 2 koleżanki i książki :p[/FONT]


[FONT=Arial]
Agaga , z tym wyczulonym węchem to racja .... ja miałam zawsze dobry węch a w ciązy :roll: masakra .... na psa policyjnego bym sie nadała :evil_lol:
Na arbuzy to mam zawsze ochote w lutym :diabloti: :evil_lol: bo wiem ze trudnozdobyczne to moze to u ciebie to nie była zachcianka ciążowa ....
Ja zachcianek nie miałam :shake:[/FONT]

Posted

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][/FONT][FONT=Arial]

Na arbuzy to mam zawsze ochote w lutym :diabloti: :evil_lol: bo wiem ze trudnozdobyczne to moze to u ciebie to nie była zachcianka ciążowa ....
[/FONT][/quote]ja też mam zawsze ochotę na aruza:oops: ale wtedy ja o niczym innym nie myślałam!to nie była ochota tylko [B]konieczność[/B]:evil_lol:musiał być arbuz bo byłam nieszczęśliwa bez niego:diabloti: w końcu jak dostałam to mi przeszło bo nie był zbyt dobry

Posted

[quote name='agaga21']ja też mam zawsze ochotę na aruza:oops: ale wtedy ja o niczym innym nie myślałam!to nie była ochota tylko [B]konieczność[/B]:evil_lol:musiał być arbuz bo byłam nieszczęśliwa bez niego:diabloti: w końcu jak dostałam to mi przeszło bo nie był zbyt dobry[/quote]

:roflt: :roflt:
[FONT=Arial]
co do arbuzów ...teraz zjadam po 3 kg dziennie ...szkoda że nie można zamrozić :diabloti:[/FONT]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...