Tola Posted October 30, 2019 Author Posted October 30, 2019 Dnia 28.10.2019 o 07:11, terra napisał: Biedny psiak, :( Kenzo już u nas, przyjechał wczoraj póznym wieczorem. Bardzo ucieszył się na widok Ewy, jest trochę dezorientowany. Bardzo mi go żal, wrócił do kojca, a u nas coraz zimniej:( Quote
Tola Posted October 30, 2019 Author Posted October 30, 2019 Mam zgłoszenie o porzuconej suni w typie jamnika, ale w tej sytuacji nie jestem w stanie pomóc, nie mam już jak:( Quote
Tola Posted October 30, 2019 Author Posted October 30, 2019 Dnia 21.10.2019 o 20:54, Aldrumka napisał: czy pieniądze z bazarku na kocią fakturę przelewać na konto z pierwszego postu ? będzie ciut ponad 200 zł Pieniążki na spłatę kociego długo dotarły na konto ZEA - 240 zł - pięknie dziękuję Quote
Tola Posted October 30, 2019 Author Posted October 30, 2019 Dnia 27.10.2019 o 13:16, Tola napisał: Zdjęcia Kenzo są na str. 901, 902, 903 Czy ktoś mógłby pomóc i zrobić Kenzo OLX na Lublin, bo mnie usunęli ogłoszenie Quote
Jo37 Posted October 31, 2019 Posted October 31, 2019 A może zgłosić sunię "Jamnikom w potrzebie". Quote
Aldrumka Posted October 31, 2019 Posted October 31, 2019 12 godzin temu, Tola napisał: Pieniążki na spłatę kociego długo dotarły na konto ZEA - 240 zł - Tak powinno być :) dziękuje za potwierdzenie i linkuję je do wątku bazarkowego 1 Quote
terra Posted October 31, 2019 Posted October 31, 2019 Kenzo u mnie jest Borysem: https://www.olx.pl/oferta/borys-mlody-pies-czeka-na-swoja-rodzine-CID103-IDCgIe0.html 1 Quote
Tola Posted October 31, 2019 Author Posted October 31, 2019 3 godziny temu, terra napisał: Kenzo u mnie jest Borysem: https://www.olx.pl/oferta/borys-mlody-pies-czeka-na-swoja-rodzine-CID103-IDCgIe0.html terra - pięknie dziękuję Quote
Tola Posted October 31, 2019 Author Posted October 31, 2019 22 godziny temu, Tola napisał: Mam zgłoszenie o porzuconej suni w typie jamnika, ale w tej sytuacji nie jestem w stanie pomóc, nie mam już jak:( 17 godzin temu, Jo37 napisał: A może zgłosić sunię "Jamnikom w potrzebie". Dzwoniłam do fundacji Jamniki Niczyje - nie mają miejsca, mogą tylko ogłosić na swojej stronie:(. Rozmawiałam też z Bianka O. ale tez nie może pomóc, bo ma w hotelikach 3 psy. A ja cały czas myślę o tej porzuconej suni, :( U nas noce bardzo chłodne, a ona sama na wsi wsród, jak się dzisiaj okazało, samych wrogich osób:(. Z prośbą o pomoc dla suni zadzwoniła pani z Poznania; jej mama ma domek letniskowy w tej wsi, dokarmiała suczkę. Dzwoniła o pomoc do UG, na policję, ale od nikogo nie uzyskała wsparcia. Dzisiaj skontaktowałam się z nią i okazało się, że wczoraj wyjechała już do domu do Lublina, suczka została więc zupełnie sama. Chcieliśmy dzisiaj z TZ tam jechać, prosiliśmy o kontakt do sąsiadki, która obiecała wynosić suni jedzenie no i okazało się, że nikt tam we wsi nie będzie suni dokarmiał, wszyscy boją się, obciążeń finansowych ze strony UG!!! Suczka skazana jest więc na śmierć głodową:(. Chcemy tam jutro jechać, ale jak ją znalezc na wsi, gdzie jest taka znieczulica, nikt nawet nie wskaże miejsca, gdzie może być ukryta:(:(:( Quote
Poker Posted October 31, 2019 Posted October 31, 2019 Biedna sunia. Oszaleć można. Ludzie są bez serca. "okazało się, że nikt tam we wsi nie będzie suni dokarmiał, wszyscy boją się, obciążeń finansowych ze strony UG!!! " - nie rozumiem tego , jakich obciążeń i kogo, za co ? Quote
Tola Posted October 31, 2019 Author Posted October 31, 2019 12 minut temu, Poker napisał: Biedna sunia. Oszaleć można. Ludzie są bez serca. "okazało się, że nikt tam we wsi nie będzie suni dokarmiał, wszyscy boją się, obciążeń finansowych ze strony UG!!! " - nie rozumiem tego , jakich obciążeń i kogo, za co ? To wschodni ciemnogród; podejrzewam, ze chodzi o płaty za oddanie psa do schroniska. A urzędnicy gminni straszą, że jak ktoś dokarmia bezdomne psy to staje się ich właścicielem. 1 Quote
Tola Posted October 31, 2019 Author Posted October 31, 2019 Jutro święto, zechcemy z TZem jechać na cmentarz, ale spróbujemy też podjechać na tą wieś, to ok. 25 km. Quote
Poker Posted October 31, 2019 Posted October 31, 2019 26 minut temu, Tola napisał: A urzędnicy gminni straszą, że jak ktoś dokarmia bezdomne psy to staje się ich właścicielem. idioci Chyba lepiej , żeby się znalazła w schronisku. Mam wrażenie ,że ma spory brzusio. 1 Quote
Tyśka) Posted October 31, 2019 Posted October 31, 2019 Tola, jaki to rejon? To jakoś w stronę Tomaszowa? . Quote
Aldrumka Posted October 31, 2019 Posted October 31, 2019 1 godzinę temu, Tola napisał: Chcemy tam jutro jechać, ale jak ją znalezc na wsi, gdzie jest taka znieczulica, nikt nawet nie wskaże miejsca, gdzie może być ukryta:(:(:( może jednak wskażą jak się powie, że sunię się zabierze 1 Quote
elik Posted October 31, 2019 Posted October 31, 2019 1 godzinę temu, Tola napisał: Chcemy tam jutro jechać, ale jak ją znalezc na wsi, gdzie jest taka znieczulica, nikt nawet nie wskaże miejsca, gdzie może być ukryta:(:(:( To zadzwoń do tej pani z Poznania, która dokarmiała sunię będąc tam na wakacjach. Pewnie będzie wiedziała gdzie sunia może się chować. Biedactwo :( 1 Quote
Nesiowata Posted November 1, 2019 Posted November 1, 2019 7 godzin temu, Tola napisał: A urzędnicy gminni straszą, że jak ktoś dokarmia bezdomne psy to staje się ich właścicielem. To się w głowie nie chce mieścić! Urzędniczy ADMINISTRACJI PAŃSTWOWEJ - WSTYD! Choć, przyznaję, spotkałam się z taką postawą w okolicach Wyszkowa. To raptem 60 - 65 km od Warszawy. Mieszka tam moja rodzina. Rozmawiałam ze swoja kuzynką, przyplątała się do niej bezdomna kotka. Jeszcze właściwie kociak. Miejscowość letniskowa, warszawiacy siedzą tam na działkach przez całe lato.Kociny nawet nie przestraszył pies, który kręci się przy domu, wszedł za nią na podwórko. I został. Pojechała do gminy żeby załatwić dopłatę na sterylizację. Pani już nawet zaczęła wypisywać. W ostatniej chwili zapytała gdzie kot przebywa. Kiedy usłyszała, że u niej, bo przecież nie będzie go szukać po lesie to skończyła się rozmowa. To już nie był kot bezdomny! Jak ma właściciela to już nie jest nie jest sprawa gminy. Podobno powiedziała pani dosadnie co myśli na jej temat, o mało wie wyrwała drzwi wychodząc. Znając ją - nie zazdroszczę urzędniczce, ale należało się. Umówiła się z weterynarzem, wysterylizowała kotkę i stwierdziła, że więcej jej noga tam nie postanie. Mieszka pod lasem i wszystkie bezdomne psy i koty własnie tam ściągają. I co może zrobić? Przecież nie będzie sterylizować wszystkich za własne pieniądze, a jedzenie nie odmówi. I tak sobie pomyślałam, że kilkadziesiąt km odległości i przepaść. Ja dostałam zlecenie na sterylizacje bezdomnych kotek bez jakichkolwiek pytań w gminie, nikogo n ie interesowało gdzie koty przebywają. A były u mnie już ponad tydzień. Raz, że ktoś je podrzucił, dwa - też nie miałam zamiaru robić poszukiwania kiedy trzeba będzie jechać do lecznicy. Musiałam tylko u weterynarza podpisać oświadczenie, że zaopiekuje się nimi po zabiegu. Można - można. Trzeba tylko chcieć. A swoją drogą - nie zazdroszczę Wam takich gmin. Zwierzaki mogą liczyć tylko na Wasz pomoc.pomoc. Too orka na ugorze. Biedna sunia, oby udało się ją znaleźć. 1 Quote
kiyoshi Posted November 1, 2019 Posted November 1, 2019 Biedna sunia. Zajrzałam i widzę że sytuacja podobna jak u mnie w Wielkopolsce chociaż to drugi koniec kraju- mentalność ta sama Nie zalamuj się. Będąc na tej wsi wypytuj ludzi podając się za osobę z organizacji. Jestem pewna że ludzie wiedza, interesują się i ktoś ją pewnie dokarmia tylko się nie ujawni tak łatwo. Oby udało się ją złapać, oby nie urodziła gdzie w norze jak ta moja Tolu może warto zrobić zbiórkę na jakiś awaryjny kojec. Czasem to może uratować psie życie gdy pilnie trzeba dzialac Teraz ja trzymam kciuki za Twoja misję i prosze- daj znac Quote
Tola Posted November 1, 2019 Author Posted November 1, 2019 20 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Tola, jaki to rejon? To jakoś w stronę Tomaszowa? . Nie, to droga na Lublin, za Starym Zamościem. Jedna z najgorszych gmin, bardzo trudno uzyskać jakąkolwiek pomoc dla bezdomniaków. 20 godzin temu, Aldrumka napisał: może jednak wskażą jak się powie, że sunię się zabierze Nie wskażą, wczoraj spędziliśmy TZem sporo czasu przy telefonie, miedzy innymi mieliśmy kontakt do sąsiadów tej pani z Lublina - nie dało się rozmawiać, tłumaczyć; jest taka wielka niechęć? brak wrażliwości? a może jedno i drugie, że aż strach myśleć o bezdomniakach na tym terenie. 20 godzin temu, elik napisał: To zadzwoń do tej pani z Poznania, która dokarmiała sunię będąc tam na wakacjach. Pewnie będzie wiedziała gdzie sunia może się chować. Biedactwo :( Elu, ta pani mieszka w Lublinie; w Poznaniu mieszka jej córka, która nas zawiadomiła, ze mama ma problem... 14 godzin temu, Nesiowata napisał: To się w głowie nie chce mieścić! Urzędniczy ADMINISTRACJI PAŃSTWOWEJ - WSTYD! Choć, przyznaję, spotkałam się z taką postawą w okolicach Wyszkowa. To raptem 60 - 65 km od Warszawy. Mieszka tam moja rodzina. Rozmawiałam ze swoja kuzynką, przyplątała się do niej bezdomna kotka. Jeszcze właściwie kociak. Miejscowość letniskowa, warszawiacy siedzą tam na działkach przez całe lato.Kociny nawet nie przestraszył pies, który kręci się przy domu, wszedł za nią na podwórko. I został. Pojechała do gminy żeby załatwić dopłatę na sterylizację. Pani już nawet zaczęła wypisywać. W ostatniej chwili zapytała gdzie kot przebywa. Kiedy usłyszała, że u niej, bo przecież nie będzie go szukać po lesie to skończyła się rozmowa. To już nie był kot bezdomny! Jak ma właściciela to już nie jest nie jest sprawa gminy. Podobno powiedziała pani dosadnie co myśli na jej temat, o mało wie wyrwała drzwi wychodząc. Znając ją - nie zazdroszczę urzędniczce, ale należało się. Umówiła się z weterynarzem, wysterylizowała kotkę i stwierdziła, że więcej jej noga tam nie postanie. Mieszka pod lasem i wszystkie bezdomne psy i koty własnie tam ściągają. I co może zrobić? Przecież nie będzie sterylizować wszystkich za własne pieniądze, a jedzenie nie odmówi. I tak sobie pomyślałam, że kilkadziesiąt km odległości i przepaść. Ja dostałam zlecenie na sterylizacje bezdomnych kotek bez jakichkolwiek pytań w gminie, nikogo n ie interesowało gdzie koty przebywają. A były u mnie już ponad tydzień. Raz, że ktoś je podrzucił, dwa - też nie miałam zamiaru robić poszukiwania kiedy trzeba będzie jechać do lecznicy. Musiałam tylko u weterynarza podpisać oświadczenie, że zaopiekuje się nimi po zabiegu. Można - można. Trzeba tylko chcieć. A swoją drogą - nie zazdroszczę Wam takich gmin. Zwierzaki mogą liczyć tylko na Wasz pomoc.pomoc. Too orka na ugorze. Biedna sunia, oby udało się ją znaleźć. Gminom taka sytuacja, o której pisałam, bardzo pasuje, bo ludzie z strachu nie zgłaszają bezdomnych zwierzaków no i nie dokarmiają. Los psów i kotów jest straszny na tych naszych wschodnich terenach( 13 godzin temu, kiyoshi napisał: Biedna sunia. Zajrzałam i widzę że sytuacja podobna jak u mnie w Wielkopolsce chociaż to drugi koniec kraju- mentalność ta sama Nie zalamuj się. Będąc na tej wsi wypytuj ludzi podając się za osobę z organizacji. Jestem pewna że ludzie wiedza, interesują się i ktoś ją pewnie dokarmia tylko się nie ujawni tak łatwo. Oby udało się ją złapać, oby nie urodziła gdzie w norze jak ta moja Tolu może warto zrobić zbiórkę na jakiś awaryjny kojec. Czasem to może uratować psie życie gdy pilnie trzeba dzialac Teraz ja trzymam kciuki za Twoja misję i prosze- daj znac Dziękuję za kciuki, bardzo się przydadzą jeszcze jutro. Dzisiaj niestety nie udało się, suczka jest, ale ucieka; ma prawdopodobnie cieczkę, na miejscu sporo psów, agresywnych. Tz zdołał uprosić panią z Lublina, aby jutro przyjechała i pomogła w złapaniu suni, mam nadzieje, ze to się uda. Na razie nie myślę, co dalej z sunią, mam nadzieje, ze znajdzie się jakieć rozwiązanie. Jeśli chodzi o kojec, to mamy taki, obecnie jest w nim Kenzo, który został zabrany interwencyjnie. Kojec jest bardzo przydatny, dzięki niemu uratowaliśmy już sporo psich żyć, może w nim jednak przebywać tylko jeden psiak lub suka ze szczeniakiem, bo nie damy rady opiekować się więcej nic jednym psem. Jest nas tak naprawdę 3 osoby, które ogarniają interwencje, wyjazdy do lecznic, rozwożą karmę, chodzą na spotkania w szkołach i przedszkolach, organizują transporty, a jeszcze pozostaje wiele innych spraw (ogłoszenia, dokumentacja, sprawy finansowe). Psami w kojcu zajmuje się najczęściej nasza Ewa, a to naprawdę wymaga i czasu i sił, nie da rady więcej. Quote
Tola Posted November 1, 2019 Author Posted November 1, 2019 20 godzin temu, Poker napisał: idioci Chyba lepiej , żeby się znalazła w schronisku. Mam wrażenie ,że ma spory brzusio. Sunia ma chyba cieczkę, kręci się obok domku tej pani z Lublina, ale w pobliżu las i pola, na widok obcych uciekła. Może jutro będzie lepiej. Dzisiaj ma zostawioną karmę, wodę i ciepły koc przed zadaszonym wejściem. Quote
Tyśka) Posted November 1, 2019 Posted November 1, 2019 To przykro mi, myślałam że będę w stanie jakoś pomóc :( A może Radzyńskie Stowarzyszenie Podaj łapę chociaż udostępni post? https://www.facebook.com/PodajLapeRadzyn/ Tolu, czy Kenzo jest sprawdzony do kotów? Podesłałam go osobie, która szuka dla siebie terierka, ale w domu są dzieci i kotki. Quote
Tola Posted November 1, 2019 Author Posted November 1, 2019 54 minuty temu, Tyś(ka) napisał: To przykro mi, myślałam że będę w stanie jakoś pomóc :( A może Radzyńskie Stowarzyszenie Podaj łapę chociaż udostępni post? https://www.facebook.com/PodajLapeRadzyn/ Tolu, czy Kenzo jest sprawdzony do kotów? Podesłałam go osobie, która szuka dla siebie terierka, ale w domu są dzieci i kotki. Nie jest sprawdzony na zewnątrz, na razie nie mamy takiej możliwości. W lecznicy miał spotkania bliskiego stopnia, był bardzo podekscytowany, ale nie wyrywał się, nie szczekał. Dzieci lubi, w tamtym domu miał kontakt z małymi dziećmi, ale myślę, ze z kotami może być różnie, będziemy to sprawdzać. Dzisiaj na spacerze spotkałam pieska bardzo podobnego do naszego Kenzo, był z panem i ok. 12 letnim chłopcem, panowie bardzo dobrze sobie radzili. Chwilkę rozmawialiśmy; mam nadzieję, że i Kenzo trafi na taką rodzinę, która z taką czułością będzie o nim opowiadała, bardzo bym chciała. Quote
b-b Posted November 1, 2019 Posted November 1, 2019 Lata lecą a nadal jest tak samo. Państwo nic nie robi dla zwierząt , ludzie w ciemnocie nadal żyją :((( Quote
Bogusik Posted November 2, 2019 Posted November 2, 2019 Bardzo uciążliwe jest wstawianie jakichkolwiek zdjęć stąd moja prośba: ZJEŻDŻAJĄC W DÓŁ NA DOWOLNEJ STRONIE JEST M.IN. JĘZYK I OBOK KONTAKT.KLIKAJĄC NA KONTAKT OTWORZY SIĘ RAMKA DO NAPISANIA WIADOMOŚCI DO MODERATORÓW. BARDZO PROSZĘ WSZYSTKICH O WPISANIE TAM SKARGI DOTYCZĄCEJ JUŻ KILKOTYGODNIOWEJ NIEMOŻLIWOŚCI WSTAWIANIA ZDJĘĆ ZA POMOCĄ "WYBIERZ PLIKI" JEST JAKAŚ REALNA SZANSA W TYM,ŻE IM WIĘCEJ OSÓB NAPISZE,TO COŚ Z TYM W KOŃCU ZROBIĄ..... 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.