elik Posted July 21, 2019 Posted July 21, 2019 Długo, długo nic, a potem cztery razy ten sam post!!!! Quote
helli Posted July 21, 2019 Posted July 21, 2019 Wracając do Małego- kotki super, ale jako alergik mniejsze zainteresowanie wykazuję, głaskam czasem osiedlowego miziastego, ociera, wywala się na plecki, ma dom, ale między blokami łazi z nudow - to przy nużycy wskazana jest chyba izolacja, od innych psów?może napisać tylko, że pies w trakcie leczenia / wyleczania? Napatrzyłam się na nużeńce na kanale Vet ranch, kąpią je tam parę tygodni w szamponach 1 Quote
Tola Posted July 22, 2019 Author Posted July 22, 2019 Zapraszam do Małego https://www.dogomania.com/forum/topic/350273-najbardziej-upodlony-pies-na-dogo-–-jest-stary-chory-porzucony-na-pustkowiu-dlatego-w-oczach-nie-ma-już-nadziei-zajrzyjcie-proszę-do-małego/ Quote
Tola Posted July 22, 2019 Author Posted July 22, 2019 21 godzin temu, helli napisał: Wracając do Małego- kotki super, ale jako alergik mniejsze zainteresowanie wykazuję, głaskam czasem osiedlowego miziastego, ociera, wywala się na plecki, ma dom, ale między blokami łazi z nudow - to przy nużycy wskazana jest chyba izolacja, od innych psów?może napisać tylko, że pies w trakcie leczenia / wyleczania? Napatrzyłam się na nużeńce na kanale Vet ranch, kąpią je tam parę tygodni w szamponach W ogłoszeniach jest chyba informacja, że Mały jest leczony, a na zdjęciach widać, że jest m.in. choroba skóry. Pies jest w lecznicy, więc pod dobra opieką. Quote
anica Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 Dnia 21.07.2019 o 17:34, Tyś(ka) napisał: A ja tak, ku pokrzepieniu serc... Pamiętacie? Wakacje :) Zumi miał trochę problemów z agresją, ale Państwo pracują z behawiorystą i już jest lepiej :) Rodzina zakochana po uszy w puchaczu. Miód na serce , takie relacje Quote
Tola Posted July 23, 2019 Author Posted July 23, 2019 Dostałam dzisiaj zdjęcia z DT ostatniego rudego kocurka, można podmienić, bo malec nie wygląda już tak, jak na tych pierwszych zdjęciach;) Nadal bez domu trójka rudych maluchów, które przebywają w lecznicy. Zmieniłam OLX 4 rudasów na OLX tylko dla tego ostatniego kocurka https://www.olx.pl/oferta/kocurek-aramis-do-adopcji-CID103-IDAQK1E.html Quote
Tola Posted July 23, 2019 Author Posted July 23, 2019 Dzisiaj odbyły się 3 wizyty PA dla kocich maluchów - dwie w Krakowie i jedna w Warszawie:) Bardzo dziękuję Jo37 i p. Agacie za przeprowadzone wizyty 1 Quote
Tola Posted July 23, 2019 Author Posted July 23, 2019 Malutka cudna Bagietka zamieszka w Warszawie Bagietka będzie miała do dyspozycji duże mieszkanie w bloku, w domu rezydentka kotka; balkon zabezpieczony:). 2 Quote
Tola Posted July 23, 2019 Author Posted July 23, 2019 Mały cudny Omlecik zamieszka w Krakowie Tutaj też mieszkanie w bloku, rodzina kociolubna od pokoleń;). Pan powiedział, ze bez problemu może przyjechać po małego cudaczka:) 2 Quote
Tola Posted July 23, 2019 Author Posted July 23, 2019 Niestety kolejny z domów w Krakowie dla jednego z rudych kociaków nie został pozytywnie zweryfikowany przez p. Agatę. Czekamy dalej, ogłoszeń jest sporo... Quote
Havanka Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 Czyli mamy kolejną Warszwiankę i Krakowiankę w kolekcji zamojskich, kocich futerek ! Ostatni rudasek bardzo podrósł od ostatnich zdjęć. Miałam sporo zapytań w jego sprawie i myślałam, że w końcu będzie juz szczęśliwy finał. Ale widać ludziom specjalnie nie zależało, bo już nie kontynuowali sprawy adopcji dalej. Wybrałam dwa aktualne zdjecia i wstawiłam do ogłoszenia. Quote
Tola Posted July 23, 2019 Author Posted July 23, 2019 2 godziny temu, Havanka napisał: Czyli mamy kolejną Warszwiankę i Krakowiankę w kolekcji zamojskich, kocich futerek ! Ostatni rudasek bardzo podrósł od ostatnich zdjęć. Miałam sporo zapytań w jego sprawie i myślałam, że w końcu będzie juz szczęśliwy finał. Ale widać ludziom specjalnie nie zależało, bo już nie kontynuowali sprawy adopcji dalej. Wybrałam dwa aktualne zdjecia i wstawiłam do ogłoszenia. Dziękuje pięknie:) Dobrze byłoby, żeby i ten ostatni rudasek zakotwiczył we własnym domku... Martwią mnie te 3 rudaski z tego młodszego miotu - maluchy rosną, siedzą w lecznicowej klatce, a domów nie widać:( Quote
Nadziejka Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 Tulinkam ogromnie za wszystkie te w domkach szczesliwe i te bidunie czekajace niechaj sie speli najlepszy los Quote
b-d Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 Dnia 21.07.2019 o 17:34, Tyś(ka) napisał: A ja tak, ku pokrzepieniu serc... Pamiętacie? Wakacje :) Zumi miał trochę problemów z agresją, ale Państwo pracują z behawiorystą i już jest lepiej :) Rodzina zakochana po uszy w puchaczu. Kto by nie pamietał: Puchatek, turlacz i wymuszacz głaskow - pojechal do Łodzi. To on miał problemy z agresją? On teraz ma na imię Zumi? A tak przy okazji - w tym samym okresie był Misio - slepaczek, szkielecik, którego oddała jakaś paniusia z Lublina po jednyjednym dniu. A w dt gnębił koty. Pozniej pojechał do Krakowa. Czy wiadomo jak się miewa? Quote
Nadziejka Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 Dnia 27.02.2019 o 12:45, Tyś(ka) napisał: Piecho jedzie. Bardzo grzeczny, ciągle chce żeby go głaskać :) wujku b-d to ten Misio misiunio kokany ,,, Quote
b-d Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 7 minut temu, Nadziejka napisał: wujku b-d to ten Misio misiunio kokany ,,, Ten, ten - pamiętasz : -) Quote
Tyśka) Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 17 minut temu, b-d napisał: Kto by nie pamietał: Puchatek, turlacz i wymuszacz głaskow - pojechal do Łodzi. To on miał problemy z agresją? On teraz ma na imię Zumi? A tak przy okazji - w tym samym okresie był Misio - slepaczek, szkielecik, którego oddała jakaś paniusia z Lublina po jednyjednym dniu. A w dt gnębił koty. Pozniej pojechał do Krakowa. Czy wiadomo jak się miewa? Tak i tak ;) Agresja byla iscie spacerowa. Rzucal sie na (obcych) ludzi, lapal za kostki glownie, ale pare osob udziabial, a pozostalych ludzi straszyl zebami - i to nie byli ludzie, ktorzy na niego zwracali uwage, ot - przypadkowi ludzie, ktorych mial w zasiegu. Jednak juz jest dobrze, jego zapedy udalo sie opanowac :) Wiem, ze ma jak paczek w masle, ale nie ja utrzymuje kontakt z domem, a funia z Dogomanii. Widzialam pare jego zdjec, ale to jakis czas temu, teraz nie mam nowych i nie pytalam. Jednak jestem spokojna :) Funia raczej trzyma reke na pulsie. Quote
Nadziejka Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 nigdy przenidgy nie zapomne na zawsze w sercu bolu nie da sie opisac zadnemi slowami zadnemi .. szkoda ze swiat coraz podlejszy ludziska wysnute z wszelkiego serca .... 1 Quote
b-d Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 2 minuty temu, Tyś(ka) napisał: Tak i tak ;) Agresja byla iscie spacerowa. Rzucal sie na ludzi, lapal za kostki glownie, ale pare osob udziabial, a pozostalych ludzi straszyl zebami. Jednak juz jest dobrze, jego zapedy udalo sie opanowac :) Wiem, ze ma jak paczek w masle, ale nie ja utrzymuje kontakt z domem, a funia z Dogomanii. Widzialam pare jego zdjec, ale to jakis czas temu, teraz nie mam nowych i nie pytalam. Dzięki. :-) O patrz... Po Puchatku nie spodziewałem się takiego zachowania, przecież to był laluś . ;-) Chyba okrzepł w domku i nabrał pewności siebie i wyszedł z niego "łobuz". A z Misiem rozumiem, że wszystko dobrze w tym domku i jest pod kontrolą Funi :-) W takim razie bardzo się cieszę. :-) Choć od czasu do czasu coś dobrego - pozytywnego... :-) Quote
Nadziejka Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 18 minut temu, Tyś(ka) napisał: Tak i tak ;) Agresja byla iscie spacerowa. Rzucal sie na ludzi, lapal za kostki glownie, ale pare osob udziabial, a pozostalych ludzi straszyl zebami. Jednak juz jest dobrze, jego zapedy udalo sie opanowac :) Wiem, ze ma jak paczek w masle, ale nie ja utrzymuje kontakt z domem, a funia z Dogomanii. Widzialam pare jego zdjec, ale to jakis czas temu, teraz nie mam nowych i nie pytalam. Tysiu tak bardzo bardzo prosimy o ciutenke wiesci o Misienku cudnym 1 Quote
elik Posted July 24, 2019 Posted July 24, 2019 14 godzin temu, Tola napisał: Niestety kolejny z domów w Krakowie dla jednego z rudych kociaków nie został pozytywnie zweryfikowany przez p. Agatę. Czekamy dalej, ogłoszeń jest sporo... 11 godzin temu, Tola napisał: Dobrze byłoby, żeby i ten ostatni rudasek zakotwiczył we własnym domku... Martusiu, jeśli miałaś na myśli kocurka, dla którego miałam sprawdzić dom na Piwnej, to niestety Pani zrezygnowała z adopcji. Początkowo umówiła się ze mną na piątek po godz. 17-tej, ale przysłała SMS-a, że zapomniała, że w ten piątek ma fizjoterapię o 17:30 i chyba na ten moment pozostaje przy jednym kotku. Gdy zapytałam czy może więc inny termin lub inna godzina byłaby możliwa, odpowiedziała, że właściwie to nie wie, czy na ten moment drugi kotek, to dobry pomysł, ale zaprasza i zazwyczaj jest w domu od 16:30. Odpisałam, że rozumiem, że czasem odpowiemy sercem, a potem do głosu dochodzi rozsądek, ale jeśli z czasem uzna, że drugi kotek to dobra myśl i lepsze życie dla jej kotka, to może zadzwonić do Ciebie i z pewnością znajdziesz dla niej odpowiedniego kotka. Ufffff Jakaś zła passa. Czy to ten kotek, z którego już kilka domków rezygnowało przed odbyciem wizyty? A może to ja mam takie zezowate szczęście? Ale do tej pory nic takiego mi się nie zdarzało. Quote
Tola Posted July 25, 2019 Author Posted July 25, 2019 Dnia 24.07.2019 o 11:43, elik napisał: Martusiu, jeśli miałaś na myśli kocurka, dla którego miałam sprawdzić dom na Piwnej, to niestety Pani zrezygnowała z adopcji. Początkowo umówiła się ze mną na piątek po godz. 17-tej, ale przysłała SMS-a, że zapomniała, że w ten piątek ma fizjoterapię o 17:30 i chyba na ten moment pozostaje przy jednym kotku. Gdy zapytałam czy może więc inny termin lub inna godzina byłaby możliwa, odpowiedziała, że właściwie to nie wie, czy na ten moment drugi kotek, to dobry pomysł, ale zaprasza i zazwyczaj jest w domu od 16:30. Odpisałam, że rozumiem, że czasem odpowiemy sercem, a potem do głosu dochodzi rozsądek, ale jeśli z czasem uzna, że drugi kotek to dobra myśl i lepsze życie dla jej kotka, to może zadzwonić do Ciebie i z pewnością znajdziesz dla niej odpowiedniego kotka. Ufffff Jakaś zła passa. Czy to ten kotek, z którego już kilka domków rezygnowało przed odbyciem wizyty? A może to ja mam takie zezowate szczęście? Ale do tej pory nic takiego mi się nie zdarzało. Nie Elu, ten dom, którego p. Agata nie zaakceptowała to dom na ul.Wielkanocnej dla tego ostatniego rudego malucha. Pani z Piwnej jakaś totalnie niezdecydowana, nie bardzo rozumiem w jakim celu dzwoni i szuka kota do adopcji ( była zainteresowana rudym kocurkiem z młodszego miotu). Ludzie wciąż mnie zaskakują... Wczoraj zaskoczył mnie pan z ul. Wielkanocnej (ten negatywnie zweryfikowany dom przez p. Agatę.). Pan zadzwonił z podziękowaniami za wizytę, bo dopiero w trakcie tej wspólnej rozmowy zrozumiał, ze żona nie jest gotowa na nowego członka rodziny; wyraził uznanie dla takich wizyt, bo wcześniej nie rozumiał potrzeby tego rodzaju spotkań. Gratulacje dla p. Agaty:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.