Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 5.06.2024 o 20:36, Tola napisał:

Mało bywam na FB, teraz tylko aby wrzucić jakieś informacje na profil, ale wczoraj dotarło do mnie ogłoszenie tych braci  no i przepadłam😥 Takich psów jest na pewno mnóstwo, ale jak popatrzyłam w te smutne oczy i przeczytalam tekst, to nie mogę przestać o nich myśleć. Czy czeka ich los zamojskiego Feniksa 😥                                                                            Dla tych, którzy nie mają FB: 

Już naprawdę nie wiemy, co zrobić, by ktoś ich pokochał. Coraz gorzej znoszą schronisko 🙁 Nie chcą wracać do boksów, robią wszystko byle, tylko zostać jeszcze na spacerze.  

Oni siedzą od szczeniaka w schronisku! Już 6 rok! I nikt nie chce dać im domu! 

6 lat – dla Ciebie to mgnienie oka, dla nich to 1/3 życia. 

Oni nie znają czegoś takiego jak posiadanie domu, jak posiadanie rodziny, która kocha i dba. Teri i Wedel, trafili do schroniska, jak mieli 3 miesiące. Rodzeństwo znalazło domy - zostali oni -  dwa samce (samcom dużo trudniej mają znaleźć dom), a dwa, że w kolorze nie tym – bo czarny pies, w końcu jest zły... czarne psy mają tak wiele przesądów, że całe zło na świecie, lub jego część na bank należy do czarnych psów, a jak jeszcze mają ciemne podniebienie to podwójne combo! Jakie podniebienie mają Teri i Wedel? Nie wiemy, bo nie była nam potrzebna taka wiedza. 

Być może, w idealnym świecie, Teri i Wedel by się urodzili biali lub łaciaci, i tego postu by nie było, bo dom by znaleźli już dawno temu...  

Bo, w końcu na co komu czarny fajny pies, co za swoim opiekunem by zrobił wszystko! A mizianko i przytulasy to na porządku dziennym. A po co komu pies w kolorze ciemnej czekolady, który uczy kontemplować przyrodę, wycisza swoją mową ciała  i mówi - człowieku, zatrzymaj się na chwilę i posiedź mną w trawie – ja się położę i mnie miziaj.  

Ostatnio warunki schronisko coraz bardziej ich przytłaczają, jest coraz więcej psów. Ich delikatne osobowości sobie z tym nie radzą. Brak spełnienia gatunkowych potrzeb, duża liczba osobników. To są za delikatne psy.  

Pilnie szukamy domu dla tej dwójki, to są kochane miśki, ważą mniej niż 20 kg. W pierwszym kontakcie są ostrożni, ale jak się przekonają to pójdą z człowiekiem wszędzie. Są świetnymi kompanami na wędrówki i spędzaniu czasu na łonie natury.  Super siebie wspierają, tworzą świetny duet, super słuchają człowieka, znają podstawowe użytkowe komendy – do spacerów, jak stój, czekaj, tutaj, etc.  Jedna osoba na spokojnie da sobie świetnie radę by ich wyprowadzać.  

Przebywają w schronisku dla zwierząt w Płocku

Opiekunki :
Ania 608734136
Zuza 666 567 405
Magda 728 562 906
Aneta 500 447 734

FB_IMG_1717612709745.jpg

Bardzo biedne i raczej bez szans na wyjście ze schroniska do DS.

Kopie mojej Lindy. Szczególni ten po lewej ma jej jasne oczy i spanikowane spojrzenie. Gdyby ktoś słyszał o jakimś DT za karmę, to mam znajomą, która pewnie zgodziłaby się im kupować jedzenie, bo zaproponowała mi pomoc, gdybym coś potrzebowała. Ja nie miałabym ich jak wziąć, więc myślę że i gdzie indziej pomogłaby.

  • Like 1
Posted

Zaśmiecam wątek ale sporo ludzi tu zagląda. Przed chwilą dzwoniła koleżanka z informacją, że w Warszawie na Bemowie ktoś truje psy. Wg opinii weterynarza - jest to strychnina. Kilka psów już odeszło.

Posted
Dnia 7.06.2024 o 16:34, Nesiowata napisał:

Zaśmiecam wątek ale sporo ludzi tu zagląda. Przed chwilą dzwoniła koleżanka z informacją, że w Warszawie na Bemowie ktoś truje psy. Wg opinii weterynarza - jest to strychnina. Kilka psów już odeszło.

W której części Bemowa ?

 

Posted
Dnia 7.06.2024 o 16:50, mdk8 napisał:

W której części Bemowa ?

Tego nie powiedziała, ale ona mieszka w okolicy tej całodobowej przychodni weterynaryjnej na Powst. Śląskich i stamtąd jest opinia weterynarza.

Posted
Dnia 7.06.2024 o 17:12, Nesiowata napisał:

Tego nie powiedziała, ale ona mieszka w okolicy tej całodobowej przychodni weterynaryjnej na Powst. Śląskich i stamtąd jest opinia weterynarza.

Już wiem z FB. Na osiedlu Bemowo / Szareckiego - Wrocławska -Radiowa / zaraz obok mojego . Na grupie bemowskiej pisali , że to było w maju i odeszły 4 psy . Jednak administrator grupy usunął post bo nie ma nigdzie żadnego oficjalnego potwierdzenia.  

Posted
Dnia 7.06.2024 o 20:34, mdk8 napisał:

Już wiem z FB. Na osiedlu Bemowo / Szareckiego - Wrocławska -Radiowa / zaraz obok mojego . Na grupie bemowskiej pisali , że to było w maju i odeszły 4 psy . Jednak administrator grupy usunął post bo nie ma nigdzie żadnego oficjalnego potwierdzenia.  

Koleżankę ostrzegały dwie osoby - w tym tygodniu≥ W tym jedna, której pies odszedł w poniedziałek. Mówiła o 5 psach.

Posted
Dnia 7.06.2024 o 20:34, mdk8 napisał:

Już wiem z FB. Na osiedlu Bemowo / Szareckiego - Wrocławska -Radiowa / zaraz obok mojego . Na grupie bemowskiej pisali , że to było w maju i odeszły 4 psy . Jednak administrator grupy usunął post bo nie ma nigdzie żadnego oficjalnego potwierdzenia.  

Trudno o oficjalne potwierdzenie.  Kiedy jeszcze w Katowicach sąsiad psychol truł szczury i otruł jedną moja yorke, a maltanka kryta na Węgrzech poroniła, to policja zażądała ode mnie filmiku. Bo niby tylko film byłby dowodem.  Z yorką jechałam do Wrocławia, zmarła w drodze powrotnej. Psychol truje i nie ma konsekwencji. Dobrze że ludzie Sue ostrzegają.  

Posted

Koszmar... Ale z drugiej strony... Na moim osiedlu co najmniej 90% psów spaceruje bez kagańca i nie raz widziałam, jak coś sobie z upodobaniem glamały, bez szczególnej reakcji ze strony właściciela. Jedna pani mi powiedziała, że ona nie ma sumienia zakładać kagańca na ten malusi pyszczek, no i fakt, piesek często się czymś podtruwa, ale ona robi mu wtedy 3 dni głodówki i wszystko wraca do normy. Aha. Czyli nie ma sumienia założyć kagańca, ale ma sumienie patrzeć, jak pies choruje. Zatruć się ze skutkiem tragicznym można nie tylko celowo wyłożoną trutką.

Posted

U nas w Zamościu też zdarzają się co jakiś czas takie  przypadki, ostatnio ktoś wyrzuca kiełbasę naszpikowaną  gwoździami, w ubiegłym roku życie stracił piesek z sąsiedniego bloku. Nie wiem, co tacy ludzie mają w głowach, straszne. 

Posted

Bardzo dziękuję że trzymaliście kciuki za mojego Gucia z zamojskiego schroniska, jego stan się ustabilizował,  chociaż niestety padaczka będzie mu towarzyszyć do końca życia. 

  • Like 6
Posted
Dnia 13.06.2024 o 21:09, Onaa napisał:

Bardzo dziękuję że trzymaliście kciuki za mojego Gucia z zamojskiego schroniska, jego stan się ustabilizował,  chociaż niestety padaczka będzie mu towarzyszyć do końca życia. 

                                              💓🍀💓

Posted

Kropka dziś była na spacerze. Ma się co raz lepiej. Bardzo dziękuję za wzięcie jej pod opiekę! Trzymam kciuki, żeby u Murki rozkwitła i znalazła szybko dobry dom.

Kolorowy piesek jest znowu na ogólnych (pilnie były potrzebne miejsca w szpitaliku), tylko oddzielony od pozostałych psów. Na razie nie mamy innej opcji niestety 😔

 

 

Posted
Dnia 16.06.2024 o 19:28, Rude ZŁO napisał:

Kolorowy piesek jest znowu na ogólnych (pilnie były potrzebne miejsca w szpitaliku), tylko oddzielony od pozostałych psów. Na razie nie mamy innej opcji niestety 😔

Prosiłam o kilka informacji o tym piesku - wiek, charakter, warunki zdrowotne (dlaczego był w szpitaliku).

  • Like 1
Posted
Dnia 16.06.2024 o 20:04, elik napisał:

Prosiłam o kilka informacji o tym piesku - wiek, charakter, warunki zdrowotne (dlaczego był w szpitaliku).

Elu, dzisiaj jechałam z zamiarem zrobienia paru zdjęć, ale niestety nie było go na wybiegu, a ja nie miałam zbyt dużo czasu, aby czekać. Nie bardzo było tez jak, bo schronisko w niedzielę jest nieczynne (do odwołania)  dla odwiedzających.

Z tego co wiem to piesek był chyba w szpitaliku ze względu na spore wychudzenie.

Posted

Chciałam też  jeszcze raz pokazać to białe rodzeństwo (wcześniej pisałam, że to matka z synem, teraz okazało się, ze to rodzeństwo) i poprosić o pomoc dla nich.

Wiem, ze na forum coraz mniej osób, a te które tu zaglądają mają swoich podopiecznych i z trudem zbierają na miesięczne utrzymanie. Jednak przez te lata tyle działo się dobrego w sprawie zamojskich psów, ze może i tym razem  coś się zadzieje...

Rodzeństwo to podobno dzieci dzikiej suczki, oboje są lękliwi;   piesek Winter trafił pod opiekę wolontariuszy, jego siostra  została w boksach ogólnych:(

Może komuś przyjdzie do głowy jakiś pomysł na pomoc rodzeństwu. Mają po ok. 1,5 roku ...

received_2082076605507180.jpeg

received_774477354880265.jpeg

received_1405183930876847.jpeg

received_1897473580711486.jpeg

received_2523790377818287.jpeg

received_991880095978693.jpeg

Posted

Bierzemy udział w zbiórce "Otul miłością maluchy z okazji Dnia Dziecka", po zbiórce dla zamojskich staruszków chciałabym wesprzeć min. maluchy, które przebywają u Jaaga (Rzepik, Nero i Aura)i  nazbierać chociaż na karmę.

Prosimy więc o wsparcie i udostępnianie skarbonki

https://www.ratujemyzwierzaki.pl/funadcjazea?utm_campaign=2024-06-01_application-fundraise-owner-creation-notification&utm_medium=email&utm_source=mailing

 

Posted
Dnia 16.06.2024 o 19:28, Rude ZŁO napisał:

Kropka dziś była na spacerze. Ma się co raz lepiej. Bardzo dziękuję za wzięcie jej pod opiekę! Trzymam kciuki, żeby u Murki rozkwitła i znalazła szybko dobry dom.

Kolorowy piesek jest znowu na ogólnych (pilnie były potrzebne miejsca w szpitaliku), tylko oddzielony od pozostałych psów. Na razie nie mamy innej opcji niestety 😔

 

 

Po Kropkę(Stefcię) jutro przyjeżdża Murka i zabiera sunię do hoteliku. Wątek

Miałam dzisiaj przyjemność  poznać sunię:)

Jest niezwykle delikatna, wrażliwa, lgnie do ludzi, jednak boi się smyczy;  mam nadzieję, że Kasia poradzi sobie z tym problemem.

Rany po pogryzieniu już wygojone,  te w psychice na pewno zostaną na dłużej.

Posted

Chyba jest tak bardziej średniaczką? Najmniejsza wsród tych duzych suk :( oboje są sliczni. Już mi podobały się, jak je pierwszy raz wstawiłaś.

Posted
Dnia 17.06.2024 o 13:13, Jaaga napisał:

Chyba jest tak bardziej średniaczką? Najmniejsza wsród tych duzych suk :( oboje są sliczni. Już mi podobały się, jak je pierwszy raz wstawiłaś.

Winter jest mały, ona trochę wyższa, trochę powyżej 10

Posted
Dnia 16.06.2024 o 22:01, Tola napisał:

Elu, dzisiaj jechałam z zamiarem zrobienia paru zdjęć, ale niestety nie było go na wybiegu, a ja nie miałam zbyt dużo czasu, aby czekać. Nie bardzo było tez jak, bo schronisko w niedzielę jest nieczynne (do odwołania)  dla odwiedzających.

Z tego co wiem to piesek był chyba w szpitaliku ze względu na spore wychudzenie.

Dziękuję Martusiu. Po Kawkę przyjadą prawdopodobnie 27.06. ale nie jest to termin na 100%.

Posted

Czy chętni na Kawkę  nie powinni choć częściowo pokryć koszty jej pobytu w hotelu? W końcu to przez nich adopcja się opóźnia. 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...