Ferax Posted March 10 Posted March 10 Witam, stanąłem w obliczu nowej sytuacji w życiu. Mam 3,5 letnią, wysterylizowaną suczkę Yorka. Będę musiał wprowadzić ją na nowy teren, na którym mieszka 10 letni wykastrowany kundelek. Wczoraj pierwszy raz wziąłem moją suczkę do domu gdzie jest pies. Nie było agresji lecz kundelek bardzo mocno interesował się moją suczką typowo seksualnie (obwąchiwanie i wskakiwanie na nią). Sunia pokazywała zęby i widać było, że w tych momentach się boi i tego nie chce. Niestety nic nie działało na psa, cały czas dążył do wąchania i kontaktu. Teraz wiem, że najprawdopodobniej powinienem takie zapoznanie zrobić na neutralnym terenie. Czy ktoś wie/ma pomysł jak prowadzić tą sprawę dalej? Wizyty mojej suczki w tym domu będą okazjonalne, niemiej jednak będą, zapewne niekiedy kilkudniowe. Bardzo prosze o jakieś porady żebym mógł przeprowadzić to wprowadzenie z najmniejszym możliwym stresem dla suczki, psa i nas jako właścicieli :) Quote
calanau Posted March 10 Posted March 10 Dnia 10.03.2025 o 09:50, Ferax napisał: Nie było agresji lecz kundelek bardzo mocno interesował się moją suczką typowo seksualnie (obwąchiwanie i wskakiwanie na nią). Czy jest Pan pewny, że to obwąchiwanie i wskakiwanie było z powodów popędu? Jeśli suczka nie jest w okresie cieczki to psy w większości od tak nie skaczą na suczki by się rozmnażać (szczególnie wykastrowane). Nie mówię, że się tak w ogóle nie zdarza, ale ja bym szukał przyczyny takiego zachowania gdzieś indziej. Psy często skaczą na siebie w geście dominacji lub chociażby zabawy. Czy kundelek jest podobnego wzrostu co Pana suczka? Czy kundelek wcześniej przejawiał tego typu zachowania wobec innych suczek spotykanych na ulicy? Czy kundelek lubi bawić się z innymi psami? Czy ma jakieś kontakty z innymi psami na co dzień? Quote
Ferax Posted March 10 Author Posted March 10 Dnia 10.03.2025 o 11:47, calanau napisał: Czy jest Pan pewny, że to obwąchiwanie i wskakiwanie było z powodów popędu? Jeśli suczka nie jest w okresie cieczki to psy w większości od tak nie skaczą na suczki by się rozmnażać (szczególnie wykastrowane). Nie mówię, że się tak w ogóle nie zdarza, ale ja bym szukał przyczyny takiego zachowania gdzieś indziej. Psy często skaczą na siebie w geście dominacji lub chociażby zabawy. Czy kundelek jest podobnego wzrostu co Pana suczka? Czy kundelek wcześniej przejawiał tego typu zachowania wobec innych suczek spotykanych na ulicy? Czy kundelek lubi bawić się z innymi psami? Czy ma jakieś kontakty z innymi psami na co dzień? Nie na wszystkie pytania będę znał teraz odpowiedź. Jak wspomniałem, suczka jest wysterylizowana więc cieczki mieć nie może. Kundelek jest trochę większy od mojej Yorczycy (York ok. 4,5 kg, kundelek na oko 8-10kg~), obwąchiwał ją po tylnej części ciała, a jak wskakiwał to typowo jak do kopulacji. W tym obwąchiwaniu był bardzo nachalny, gdy suczka była na ziemi po zejściu z kanapy, wtedy nastąpiły 2-3 krotne próby naskoczenia od tyłu. Kundelek mieszka z kotem, bywa przywożona także mała Chihuahua (dość młoda, roczna około, na początku też podobno były problemy, ale nie takie jak w tym przypadku), z innymi psami chyba nie ma kontaktu ponieważ jest to dom z ogrodem i podwórkiem na wsi, ty tyle tylko co przez bramę. Jakie mogą być powody właśnie takiego zachowania? Co można zrobić żeby temu zaradzić. Za każda podpowiedź serdecznie będę wdzięczny, ponieważ zależy mi, aby całość zapoznania przebiegła w sposób jak najlepszy do samego końca. Quote
calanau Posted March 10 Posted March 10 Moim zdaniem, jest to akt dominacji który objawia się właśnie w taki sposób. Może być tak, że rzeczywiście kundelek ma takie zachowanie i niestety wskakuje na suczki (a może i nawet inne pieski) gdy są w pobliżu i chce zrobić "to i tamto". Jeśli tak jest, to będzie mały problem bo ciężko będzie to kontrolować lub oduczyć. Można go kontrolować będąc w tym samym pokoju i za każdym razem gdy próbuje wskoczyć na innego psa mu to uniemożliwić. Ale trzeba być w tym samym pokoju, bo zastawiając psy same sobie wiadomo co może się stać. Pozytyw jest taki, że psy często są podekscytowane nowością. Pana suczka jest nowym psem w domu więc kundelek poświęca jej czas. Po kilku wizytach jestem przekonany, że kundelek zacznie zachowywać się inaczej. Będzie pewnie bardziej stonowany i przyzwyczajony do obecności suczki a co za tym idzie może po prostu zwracać na nią mniej uwagi. Następnym razem gdy przywiezie Pan suczkę to proszę przez pierwsze kilka spotkań próbować zaintresować kundelka innymi formami zabawy lub przykuć jego uwagę jedzeniem. Pokazać mu, że OK suczka przyjechała ale ja mam coś ciekawszego jak jedzenie przy sobie i możesz je dostać jak będziesz przy mnie a nie przy suczce. Myślę również, że lepiej psiaki jednak ze sobą zapoznawać jak najczęściej i jak najdłużej, zarówno na dworze gdzie mogą się zając innymi rzeczami jak wąchaniem bieganiem itp jak i w domu gdzie tych innych bodźców jest jednak mnie więc psiaki skoncentrują się na sobie. Quote
Ferax Posted March 11 Author Posted March 11 Dnia 10.03.2025 o 21:30, calanau napisał: Moim zdaniem, jest to akt dominacji który objawia się właśnie w taki sposób. Może być tak, że rzeczywiście kundelek ma takie zachowanie i niestety wskakuje na suczki (a może i nawet inne pieski) gdy są w pobliżu i chce zrobić "to i tamto". Jeśli tak jest, to będzie mały problem bo ciężko będzie to kontrolować lub oduczyć. Można go kontrolować będąc w tym samym pokoju i za każdym razem gdy próbuje wskoczyć na innego psa mu to uniemożliwić. Ale trzeba być w tym samym pokoju, bo zastawiając psy same sobie wiadomo co może się stać. Pozytyw jest taki, że psy często są podekscytowane nowością. Pana suczka jest nowym psem w domu więc kundelek poświęca jej czas. Po kilku wizytach jestem przekonany, że kundelek zacznie zachowywać się inaczej. Będzie pewnie bardziej stonowany i przyzwyczajony do obecności suczki a co za tym idzie może po prostu zwracać na nią mniej uwagi. Następnym razem gdy przywiezie Pan suczkę to proszę przez pierwsze kilka spotkań próbować zaintresować kundelka innymi formami zabawy lub przykuć jego uwagę jedzeniem. Pokazać mu, że OK suczka przyjechała ale ja mam coś ciekawszego jak jedzenie przy sobie i możesz je dostać jak będziesz przy mnie a nie przy suczce. Myślę również, że lepiej psiaki jednak ze sobą zapoznawać jak najczęściej i jak najdłużej, zarówno na dworze gdzie mogą się zając innymi rzeczami jak wąchaniem bieganiem itp jak i w domu gdzie tych innych bodźców jest jednak mnie więc psiaki skoncentrują się na sobie. Super, dziękuję za obszerną odpowiedź i za wskazówki. Jak pisałem, pies miał podobne zachowania z chihuahuą które potem zanikły (wczoraj popołudniu dopytałem). Zastosujemy powyższe pomysły i zobaczymy w najbliżsych tygodniach co się będzie działo. Postaram się wrócić z feedbackiem 🙂 Pozdrawiam, miłego dnia! Quote
Ferax Posted Thursday at 08:13 AM Author Posted Thursday at 08:13 AM Dnia 11.03.2025 o 09:19, calanau napisał: Nie pa sprawy, daj znać jak poszło bo jestem ciekawy 🙂 Cześć, przepraszam za tyle milczenia, ale z wielu powodów do teraz udało nam się spotkać pieski tylko raz. Piesek był trochę mniej natarczywy, ale jednak nadal. Jeden raz pozwoliłem im samym zrobić co chcą, piesek wskoczył na moją yorczycę, ta próbowała go ugryźć żeby po chwili stanąć i już dalej nie reagować, przez to, że pies jest wykastrowany, to zasadniczo oboje chyba stwierdzili, że nic złego się nie dzieje, a pies nie odczuł żadnego zaspokojenia. Prtzez jakiś czas stracił zainteresowanie. Na sam koniec 30 minutowego widzenia próbował ponownie nadskakiwać. Liczę, że po kolejnym i kolejnym razie sytuacja się ustabilizuje. W najbliższym czasie planujemy spacer na neutralnym terenie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.