Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 5.04.2025 o 12:41, Tola napisał:

Dostałam filmik od Jaaga

 

                          🤩  ♡ 💓 ♡    ♡ 💓 ♡   

Sama miłośc Córcia Jagusiowa Albinka i Babućka
Posted

Dostałam dzisiaj b. dobrą wiadomość od p. Marcina od Cudki, teraz Hecy - sunia  w pełni zaklimatyzowała się, jest radosna, energiczna i bardzo kochana; cierpliwość i nagradzanie smaczkami przyniosło dobre efekty:)

Heca w swoim warszawskim domciu

1000005932.jpg

1000005994.jpg

1000005995.jpg

1743963950900.jpg

  • Like 4
Posted
Dnia 13.04.2025 o 15:04, Jo37 napisał:

Zapraszamy na bazarek transportowy. Albinka zmienia hotelik.

 

Bardzo dziękuję Jo37 za ten bazarek🌷 Jeśli uda się uzbierać chociaż część potrzebnej kwoty będzie to dla nas duża pomoc, bo weszliśmy w ten mniej korzystny czas jeśli chodzi o finanse. Albinka przeprowadza się  z hoteliku Jagny do Murki, transport jest umówiony na środę. Po suczkę do Jaaga do Jarząbkowic pojedzie Murka. Bardzo proszę w imieniu swoim i Albinki o pomoc w pokryciu kosztów przejazdu. 

Posted

Dostałam od Murki wiadomość, że dojechały bez problemów i Albinka jest po pierwszym spacerze. 

Oczywiście miota mną wiele uczuć. Chciałam, żeby Albinka wyjechała, bo nie radziłam sobie z tym, co niszczyła, ale wiadomo, że kolejna zmiana to jednak jakaś trauma dla psa. Z drugiej strony zmiana miejsca to szansa, że coś się jednak zmieni w jej zachowaniu. Niestety nie mam pomieszczeń dostosowanych tylko do psów. Jak już wcześniej pisałam, u nas Albinka miała dostęp do wszystkiego, co normalnie ma się w pokojach czy łazience. 

Mam więc tylko nadzieję, że szybciutko dostosuje się do rytmu życia u Murki i z jej cudnymi zdjęciami ( nazywam je fotkami do kalendarza) równie  szybko znajdzie swój dom. 

 

  • Tola changed the title to Albinka zmieniła hotelik, Cudka zamieszkała w Warszawie. Przeszły długą drogę, by móc mieć nadzieję na życie. Proszą o życzliwość, zrozumienie i wparcie, którego bardzo potrzebują.
Posted
Dnia 16.04.2025 o 17:59, Jaaga napisał:

Dostałam od Murki wiadomość, że dojechały bez problemów i Albinka jest po pierwszym spacerze. 

Oczywiście miota mną wiele uczuć. Chciałam, żeby Albinka wyjechała, bo nie radziłam sobie z tym, co niszczyła, ale wiadomo, że kolejna zmiana to jednak jakaś trauma dla psa. Z drugiej strony zmiana miejsca to szansa, że coś się jednak zmieni w jej zachowaniu. Niestety nie mam pomieszczeń dostosowanych tylko do psów. Jak już wcześniej pisałam, u nas Albinka miała dostęp do wszystkiego, co normalnie ma się w pokojach czy łazience. 

Mam więc tylko nadzieję, że szybciutko dostosuje się do rytmu życia u Murki i z jej cudnymi zdjęciami ( nazywam je fotkami do kalendarza) równie  szybko znajdzie swój dom. 

 

Myślę, że nie masz co sobie robić wyrzutów. Zrobiłaś ogrom dla Albinki, dzięki Tobie dużo o niej wiemy, a ta zmiana może jej wyjść na dobre. Poza tym to nie jest pies, który się stresuje zmianami :) Mam wrażenie, że wprost przeciwnie :)

Póki co nie jest źle. Wczoraj sunia mi nadgryzła w dwóch miejscach kanapę (to nie pierwsze rany bojowe tej kanapy :) ), ale to niewielkie zniszczenia jak na pozostawienie ok. 5 h w pokoju. Spodziewałam się, że choćby podkłady pójdą w strzępy :) Dzisiaj się wzięła za zabawki i odpukać tylko one ją zajmują (może dlatego, że kanapę zaanektował Brego :) ). Na noc sunia była zamknięta w kennelu i była bardzo spokojna i grzeczna. Trochę tylko muskała, ale poza rozsypaną karmą, to zupełnie nic nie zniszczyła ani nie tknęła koca ani zabawek, nie wylała wody. No super dziewczyna. Wczoraj w domu było sioo i koo (na szczęśćie na podkładach), ale dziś rano było już sioo na spacerku.

Ogólnie sunia jest super, trochę jest tylko namolna i wymaga ogłady :) uwielbia pomagać we wszystkim co się robi. A no i oczywiście nie lubi wracać do domu ze spacerków :)

Wczoraj rozmawiałyśmy z Jaga o tym, że ona ma coś z husky (w sumie wygląda jak mix husky z corgi :)).

 

 

  • Like 4
Posted
Dnia 17.04.2025 o 11:23, Murka napisał:

Myślę, że nie masz co sobie robić wyrzutów. Zrobiłaś ogrom dla Albinki, dzięki Tobie dużo o niej wiemy, a ta zmiana może jej wyjść na dobre. Poza tym to nie jest pies, który się stresuje zmianami 🙂 Mam wrażenie, że wprost przeciwnie 🙂

Póki co nie jest źle. Wczoraj sunia mi nadgryzła w dwóch miejscach kanapę (to nie pierwsze rany bojowe tej kanapy 🙂 ), ale to niewielkie zniszczenia jak na pozostawienie ok. 5 h w pokoju. Spodziewałam się, że choćby podkłady pójdą w strzępy 🙂 Dzisiaj się wzięła za zabawki i odpukać tylko one ją zajmują (może dlatego, że kanapę zaanektował Brego 🙂 ). Na noc sunia była zamknięta w kennelu i była bardzo spokojna i grzeczna. Trochę tylko muskała, ale poza rozsypaną karmą, to zupełnie nic nie zniszczyła ani nie tknęła koca ani zabawek, nie wylała wody. No super dziewczyna. Wczoraj w domu było sioo i koo (na szczęśćie na podkładach), ale dziś rano było już sioo na spacerku.

Ogólnie sunia jest super, trochę jest tylko namolna i wymaga ogłady 🙂 uwielbia pomagać we wszystkim co się robi. A no i oczywiście nie lubi wracać do domu ze spacerków 🙂

Wczoraj rozmawiałyśmy z Jaga o tym, że ona ma coś z husky (w sumie wygląda jak mix husky z corgi :)).

 

 

Dziękuję Ci za słowa pocieszenia.

To prawda, że Albinka chce we wszystkim uczestniczyć i jak pomyśleć, to dobrze ujęłaś, że jest trochę namolna. Trudno ją odciągnąć od tego, co sobie umyśli. Dlatego ostatnio zamykaliśmy ją przy gościach, bo nie dało się jej zdjąć z ludzi, a szczególnie dzieciaki tego jej zaangażowania bały się. 

Gdybyś była u lekarza, to poproś go przy okazji o oglądnięcie jej stawów. Od Mariny przyjeżdżają psy z nienaturalnie do ciała krótkimi łapami. Wiem, że jest taka wada genetyczna, bo kiedyś ofertę badania w tym kierunku przysłało mi laboratorium. A dziś Martyna pisala, że właśnie Kola ( wczesniej Nataszka) ma skierowanie na MRI od ortopedy bo przy swoich krótkich łapkach zaczęła kuleć na spacerach i lekarz podejrzewa albo wade albo niedobory w szczeniectwie. Już o tym myślałam przy Rzepiku. Nie ma siły, że wszystkie są mixami corgi. Szybciej w rejonie występuje wada , która jest przekazywana genetycznie.

 

  • Like 1
Posted

Albince przydałyby się bardziej wymagające zabawki, jakieś kongi itd., bo fajnie idzie na takie rzeczy. Ja mam tylko takie mało odporne na jej zęby - Albinka robi w nich dziurę i wyjada wszystkie smaczki :) 

Myślę, że to mogłoby ją trochę zająć, bo ona nie niszczy z lęku separacyjnego tylko z nudów. A że jest łakomczuchem, to ją takie rzeczy bardzo interesują. Zwykłe zabawki ją interesują na bardzo krótko i mimo, że jest ich usiana cała podłoga to kanapa nadal zbiera baty. Ale to też nie tak, że sunia niszczy cały czas i cały czas musi mieć zajęcie, przez wiekszość czasu jest grzeczna i spokojna. Nawet jak wyjechałam z domu na parę godzin i była cisza w domu to nic się nie wydarzyło. Do tej pory najgorsze co zrobiła to zdjęła część oparcia z kanapy i je rozdarła wyjmując część gąbki ze środka. Poza tym parę małych dziurek w kanapie (nadgryzionych zabawek nie liczę, bo po to są :) ).

Sunia nie wyje, nie szczeka, nie dobija się do drzwi. Czasem tylko cicho popiskuje jak już przychodzi czas spaceru. Spacery trochę działają, bo sunia zaczęła już chętnie wracać do domu :)

Na ten moment myślę, że długie spacery + wymagające zabawki powinny załatwić sprawę niszczenia. Ew. w zanadrzu kennel czy pomieszczenie/pokój gdzie można by ją zostawić bez strachu, że zniszczy coś cennego. Bo znaleźć dom, gdzie cały czas ktoś będzie - będzie trudne.

 

  • Like 1
Posted
Dnia 19.04.2025 o 16:33, Murka napisał:

Albince przydałyby się bardziej wymagające zabawki, jakieś kongi itd., bo fajnie idzie na takie rzeczy. Ja mam tylko takie mało odporne na jej zęby - Albinka robi w nich dziurę i wyjada wszystkie smaczki 🙂

Myślę, że to mogłoby ją trochę zająć, bo ona nie niszczy z lęku separacyjnego tylko z nudów. A że jest łakomczuchem, to ją takie rzeczy bardzo interesują. Zwykłe zabawki ją interesują na bardzo krótko i mimo, że jest ich usiana cała podłoga to kanapa nadal zbiera baty. Ale to też nie tak, że sunia niszczy cały czas i cały czas musi mieć zajęcie, przez wiekszość czasu jest grzeczna i spokojna. Nawet jak wyjechałam z domu na parę godzin i była cisza w domu to nic się nie wydarzyło. Do tej pory najgorsze co zrobiła to zdjęła część oparcia z kanapy i je rozdarła wyjmując część gąbki ze środka. Poza tym parę małych dziurek w kanapie (nadgryzionych zabawek nie liczę, bo po to są 🙂 ).

Sunia nie wyje, nie szczeka, nie dobija się do drzwi. Czasem tylko cicho popiskuje jak już przychodzi czas spaceru. Spacery trochę działają, bo sunia zaczęła już chętnie wracać do domu 🙂

Na ten moment myślę, że długie spacery + wymagające zabawki powinny załatwić sprawę niszczenia. Ew. w zanadrzu kennel czy pomieszczenie/pokój gdzie można by ją zostawić bez strachu, że zniszczy coś cennego. Bo znaleźć dom, gdzie cały czas ktoś będzie - będzie trudne.

 

To tak, jak u nas. Mówiłam Marcie, ze ona wyjatkowo nie ma żadnych lęków, tylko robi to, kiedy mózg się jej nudzi. Czasem wiele godzin było ok, a czasem raz po raz szlo pod zęby wszystko, co sie dało. Przeważnie wieczorami i nocą. Pasowałaby do np cywilzowanego i bezpiecznego gospodarstwa, stajni itp. gdzie cały czas jest zajęcie i kręcą się ludzie, ale o takie miejsca to chyba jednak nadal trudno. Lubi pracować nosem, pewnie nawet  w agility miałaby osiągnięcia, bo miałaby pracę dla umysłu i ciała jednoczesnie.

Jak dotad niestety nie trafił się nikt chętny chocby na zakup kennelu, a od razu mówiłam, ze to minimum , żeby mogła funkcjonowac gdzieś w domu przy normalnym wyposażeniu i funkcjonowaniu, gdyby nie było jednego członka rodziny cały czas w domu.

U nas od razu widac róznicę po jej wyjeżdzie. Zakopałam wszystkie doły w ogrodzie i nikt ich nie wykopał ponownie, mozna zostawić sprzęty bez zniszczeń, wkopałam roślinki i nikt ich nie wyrwał. Nawet Malinka bez Nemo i Albinki zmieniła sie na plus. Wchodzi sama często do domu, nie dziczy i nie szaleje godzinami po ogrodzie. Mąż nie zbiera rano pojemnika fragmentów zniszczonych kocy, materacy, fotela i kocy, a wczoraj Babuć mogła byc luzem w ogrodzie przy wszystkich psach. 

Może jak nabierze ogłady u Murki, to i potem w domu bedzie umiała się zachować, bo myśmy bali sie jej powrotu, gdyby poszła do adopcji. Trzymam kciuki.

 

Posted

U mnie w nocy jest spokój. Fajnie działają zwykłe plastikowe butelki - sunia uwielbia pozbawiać ich zakrętek :)

Odkąd staram się jej cały czas zapewnić coś do gryzienia to kanapa nie odniosła więcej ran. Kennela nie używamy w ogóle póki co (poza pierwszą nocą). Czystość też już jest ok.

Sunia wyraźnie lubi gryźć twarde zabawki. Te z miękkiej gumy i pluszaki ją nie pociągaja. Ew. usuwa z nich jakieś twarde elementy (pluszaków pozbawia oczu i nosków ;)). Już mamy rytuał, że jak daję Bregowi leki (a przyjmuje je 3 razy dziennie) to przy tej okazji Albinka też dostaje swoją małą porcję mokrej karmy, którą wciskam jej w gumową kość - ona wtedy grzecznie siedzi i czeka. A potem z namaszczeniem idzie na kanapę i tę kość sobie memła i wylizuje jedzenie :)

  • Like 3
Posted
Dnia 22.04.2025 o 16:47, Murka napisał:

U mnie w nocy jest spokój. Fajnie działają zwykłe plastikowe butelki - sunia uwielbia pozbawiać ich zakrętek 🙂

Odkąd staram się jej cały czas zapewnić coś do gryzienia to kanapa nie odniosła więcej ran. Kennela nie używamy w ogóle póki co (poza pierwszą nocą). Czystość też już jest ok.

Sunia wyraźnie lubi gryźć twarde zabawki. Te z miękkiej gumy i pluszaki ją nie pociągaja. Ew. usuwa z nich jakieś twarde elementy (pluszaków pozbawia oczu i nosków ;)). Już mamy rytuał, że jak daję Bregowi leki (a przyjmuje je 3 razy dziennie) to przy tej okazji Albinka też dostaje swoją małą porcję mokrej karmy, którą wciskam jej w gumową kość - ona wtedy grzecznie siedzi i czeka. A potem z namaszczeniem idzie na kanapę i tę kość sobie memła i wylizuje jedzenie 🙂

Dziękuję za nowe informacje;  zabawki typu kong  zamówione + twarde gryzaki i  zobaczymy, co jeszcze Albinka lubi💚

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...