NatiiMar Posted June 11, 2009 Author Posted June 11, 2009 [URL=http://img197.imageshack.us/i/zdjecie0044.jpg/][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/3071/zdjecie0044.jpg[/IMG][/URL] Quote
NatiiMar Posted June 11, 2009 Author Posted June 11, 2009 Ma Budrysek miejsca do biegana:) [URL=http://img199.imageshack.us/i/zdjecie0043.jpg/][IMG]http://img199.imageshack.us/img199/6080/zdjecie0043.jpg[/IMG][/URL] Quote
dobermanica1987 Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 no CIOTECZKI wg mnie B udrys nie mogl lepiej trafic:cool3:a mam pyt ma ktos kontak z ex Pania Budrysa?jak ona sie czuje? Quote
NatiiMar Posted July 5, 2009 Author Posted July 5, 2009 Czuje się kiepskawo...jeszcze bardziej schudła i ciągle płacze,kiedy mówi o psie...Nie chce widzieć jego zdjęć. Dodatkowo depresyjnie działa na nią fakt,że jest chora i nie ma poprawy... Kiepsko,ale jestem dobrej mysli. Czasem ją odwiedzam,pogadamy troszkę,wypijemy herbatkę,powspominamy,popłaczemy...Musi być lepiej...kiedyś... Quote
dobermanica1987 Posted July 9, 2009 Posted July 9, 2009 [quote name='NatiiMar']Czuje się kiepskawo...jeszcze bardziej schudła i ciągle płacze,kiedy mówi o psie...Nie chce widzieć jego zdjęć. Dodatkowo depresyjnie działa na nią fakt,że jest chora i nie ma poprawy... Kiepsko,ale jestem dobrej mysli. Czasem ją odwiedzam,pogadamy troszkę,wypijemy herbatkę,powspominamy,popłaczemy...Musi być lepiej...kiedyś...[/quote] :-(:-(:-(przytul Nati ta Pania ode mnie:-(:-(:-(pozdrow ja i powiedz ze czesto o niej mysle i ze tak jak jej powiedzialam trzymam za na kciuki Quote
opera Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 a u Budrysa roznie, od wczoraj ma biegunke i wymiotuje bo zjadl cos przy smietniku.... (ciekawe kto byl tak madry i postawil smietnik niedaleko pola gdzie prawie cale osiedle wychodzi na spacery z psami) ja nie chce zeby bez przerwy lazil na smyczy ale on jak nie do smietnika (staram sie go omijac wielkim lukiem) to dorwie kupke innego psa w trawie i ze smakiem ja skonsumuje :/ albo jakas stara kosc :/ ostatnio ktos poszedl na pola z jakims fast-foodem i nie wiem czy dla zabawy czy nie ale podarl papierek w ktorym go trzymal i rozrzucil na ok 10 metrowym odcinku spacerowym i trzeba bylo zapiac Budrysa bo juz wiedzielismy ze by sie nie oparl pokusie chocby skosztowania :P wkurza mnie ze ludzie tak robia i przez to trzeba bedzie kupic kaganiec tylko po to zeby Budrys nie zbieral z ziemi wszystkiego co ma tylko zapach jedzenia, szkoda bo on jest lagodny i pod tym wzgledem kaganiec raczej nie jest mu potrzebny a my "dmuchamy na zimne" i unikamy innych psow a tak ogolnie Budrys ma sie dobrze, ma 3 lub 4 spacerki dziennie a apetyt mimo chwilowego strucia dopisuje :) zauwazylismy tez ze mimo podeszlego wieku Budrys uwielbia biegac i tarzac sie w trawie :) niedlugo powybieram jakies nowe fotki z tych, ktore porobilam i poprosze o zamieszczenie tutaj ;) Quote
NatiiMar Posted July 26, 2009 Author Posted July 26, 2009 Może zaopatrzcie się w kaganiec fizjologiczny? Jest lekki i umozliwia pełne otwarcie pyska. Psu jest w nim w miarę wygodnie. Wygląda tak: [URL]http://img506.imageshack.us/img506/9790/fiona41323miesicezm0qt.gif[/URL] [URL]http://images37.fotosik.pl/135/d1ff475085fb3d17.jpg[/URL] [url=http://www.futrzakowo.pl/index.php?products=product&prod_id=161]CHOPo kaganiec fizjologiczny doberman / beauceron pies[/url] Quote
opera Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 o i widze ze nie jest drogi, chyba trzeba bedzie bo Budrys tak latwo nie zrezygnuje dojadania w czasie spacerow a Budrysowi juz sie poprawilo, przestal wymiotowac i biegunka tez ustapila :) Quote
NatiiMar Posted July 27, 2009 Author Posted July 27, 2009 Taki kaganiec w Polsce tylko na zamówienie,w Czechach jest ogólnodostępny jak kiedyś będziesz może przy okazji... Budrysek pewnie się zatruł tak jak podejrzewałaś. Dobrze,że już lepiej. Wymiziaj go ode mnie:) Quote
Klementynkaa Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 [url]www.ipo-sklep,pl[/url] tutaj można zamówić taki kaganiec :) Quote
_ogonek_ Posted July 28, 2009 Posted July 28, 2009 Nieee nie trzeba na zamówienie tu na przykład są takie kagańce: [url=http://www.futrzakowo.pl/index.php?products=product&prod_id=161]CHOPo kaganiec fizjologiczny doberman / beauceron pies[/url] To jest taki dobermaniasty, ale wystarczy w gogle wpisać hasło kaganiec fizjologiczny ;) Quote
NatiiMar Posted July 28, 2009 Author Posted July 28, 2009 Chodzi o to,że na zamówienie bo w sklepach go nie ma. W tym pięknym kraju w zoologu dostaiesz kolczatkę,flexi i tubę,a porządnych rzeczy szukaj w internecie...ech... Kochani potrzebuję pomocy! Potrzebna osoba do dwutygodniowego przetrzymania suczki steranej wiekiem brodacza olbrzyma. Pani psa wyjeżdża i nie może zabrać jej ze sobą,oferuje zapłacić za przechowanie suni. Pies jest stary i bzproblemowy. Help! Quote
opera Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 moze palne z pytaniem ale dlaczego psy wcinaja trawe?? bo Budrys czesto tak robi a ja go odganiam bo nie wiem czy mu to szkodzi czy to naturalne i pies moze tego potrzebowac. Dawid nie wie bo jego psy tak nie robia. AHAA i jeszcze jedno, Budrys krwawi z penisa, juz jakis czas temu tak mial ale jak chcielismy isc do weterynarza to przeszlo i bylo kilka tygodni spokoju ale teraz znowu sie zaczelo :/ ale oddaje mocz normalnie, nie zauwazylam zeby przy tym piszczal czy jakos inaczej oznajmial ze go boli Quote
Klementynkaa Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 trawę psy jedzą i jest to w zasadzie "normalne", najczęściej jedzą ją z powodu kłopotów trawiennych żeby sobie przeczyścić żołądek, moje wcinają trawsko prawie codziennie a potem puszczają pawika czasem ;) a krwawienia nie można lekceważyć, to może mieć kika róznych przyczyn i tutaj konsultacja z madrym wetem jest bardzo potrzebna. Quote
NatiiMar Posted July 31, 2009 Author Posted July 31, 2009 Tak jak pisze klementynka,psy lubia trawę. Oczyszczają żołądek w ten sposób. Jeden z moich uczniów,już wiekowy mieszaniec ONka,tak bardzo lubił trawę,że w zasadzie chodziłam go wypasać,a nie szkolić:) Co do krwawienia,faktycznie przyda się szybka wizyta u weterynarza. Pozdrawiam. Quote
lilia1983 Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 Warto iść do weta i sprawdzić, to może być problem z prostatą.. Quote
opera Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 dlugo mnie nie bylo ale przez wakacje mialam wiecej pracy :/ a zreszta i u Budrysa wszystko po staremu, przez czeste wyprowadzanie i spuszczanie go ze smyczy nauczyl sie reagowac na imie, kiedys ciezko bylo go przywolac a teraz o ile nie jest czyms zaciekawiony to nie sprawia to wiekszego problemu :) z kazdym dniem wita sie z nami bardziej wylewnie kiedy np. przychodzimy z pracy albo nawet ze sklepu i nie bylo nas zaledwie 10 minut ^^,ostatnio to nawet zaczal skakac ale musialam mu zabronic bo jest strasznie ciezki :/ nauczyl sie tez wychodzic na balkon i czesto obserwuje psy i popiskuje a kiedy robi sie chlodniej to kladzie sie tam na chlodnym betoniku i najczesciej zasypia :) musze tez powiedziec ze Rysio zeszczuplal :) uwielbia biegac ale niestety tylne nogi z racji wieku juz ma lekko zesztywniale :/ ale ostatnio mnie zaskoczyl bo sam postanowil przeskoczyc zywoplot ktory siegal mi troche powyzej kolana i dal rade :) mialam dac te fotki ale jak nie zapomne to nie mam czasu :/ ehh Quote
NatiiMar Posted September 5, 2009 Author Posted September 5, 2009 Wspaniałe wieści:) Dobrze,że Budrysek już zadomowiony na dobre;) On zawsze lubił sobie popiskiwać na widok psów. Lepsze to niz uporczywe szczekanie:) Wymiziaj go ode mnie. Pozdrawiam. Quote
opera Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 dzisiaj niestety znowu kiepskie wiesci :/ mielismy odwiedziny policji bo ktoremus z sasiadow nie spodobalo sie szczekanie psa :/ przyblize wam sytuacje bo teraz pewnie myslicie ze zostawiam psa na cale dnie i mam wszystko gdzies... tak nie jest.... pies zostal w domu na 1,5h poniewaz nie bylo innego wyjscia (ja i brat bylismy w pracy a chlopak musial jechac w sprawie pracy) bylo to w godzinach okolo 18-19.30 takie sytuacje zdazaja sie naprawde sporadycznie, ostatnio 3 tygodnie temu tez na ok 1,5h ale nie pamietam czemu mniejwiecej w tych samych godzinach. W momencie kiedy musimy wyjsc gdzies na dluzej Budrysa przychodzi popilnowac przyjaciel Andrzej, Budrys bardzo go lubi, merda ogonem kiedy przychodzi i wychodzi za nim na balkon kiedy ten idzie zapalic :P Na forum przeczytalam ze jedna dziewczyna zalancza swojemu psu radio i ewentualnie zaswiecone swiatlo kiedy jest juz ciemno i postanowilismy zrobic to samo, przez 2 tygodnie bylo rewelacyjnie, Budrys siedzial cichutko pozostawiony na godzine lub poltorej ale teraz juz przestalo dzialac... pies szczeka i wyje mimo radia i swiatla :( do tego kiedy pies zaczyna szczekac sasiadka zaczyna walic jakims twardym narzedziem po kaloryferach przez co wcale nie polepsza sytuacji a do tego straszy mnie policja chcialam dac psu "kule smakule" jak poradzila mi Dobermanica ale ta sasiadka mieszka podemna i kiedy dalam Budrysowi pilke gumowa do zabawy (ciezka pelna guma) to juz ja mialam na karku.... a przeciaz kula smakula to twardy plastik a ja mam panele smuci mnie to bo ja naprawde sie staram ale ona ma to gdzies, nie daje mi czasu na nauczenie psa ze nie wolno a zreszta wszedzie na forach ludzie piszą ze bardzo trudno jest oduczyc psa takiego szczekania bo nie ma nas wtedy w domu zeby go skarcic... moja przyjaciolka ktora mieszka nade mną jak mnie nie ma pisze mi ze Budrys szczeka a sasiadka z dolu wali w kaloryfery, z jej sms-ow wiem co sie mniejwiecej dzieje jestem otwarta na wszelkie propozycje wiem ze zrobilam glupio nie pytajac sie sasiadow czy przeszkadzalo by im ewentualne szczekanie ale swiezo upieczony wlasciciel czasem nie mysli o tym ps. moj chlopak nie mial takich problemow, jego psy czasem szczekaja ale on nigdy nie mial odwiedzin sasiadow lub policji z tego powodu Quote
Klementynkaa Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 brrr sąsiedzi... w takich chwilach wychwalam moich bo z 99% sa maxymalnie wyrozumiali względem moich psów. a moze gdybyś pogadała z sąsiadami, tak życzliwie bez pretensji i żalu i opowiedziała o historii Budrysa? że psiak stracił kochany dom, że czasem teskni, że to nie Wasza zła wola? nie wiem czy próbowałas i czy to da jakikolwiek efekt no ale moze...? trzymam kciuki, nie poddawaj się! Quote
lilia1983 Posted October 15, 2009 Posted October 15, 2009 [quote name='opera']moja przyjaciolka ktora mieszka nade mną jak mnie nie ma pisze mi ze Budrys szczeka a sasiadka z dolu wali w kaloryfery, z jej sms-ow wiem co sie mniejwiecej dzieje jestem otwarta na wszelkie propozycje wiem ze zrobilam glupio nie pytajac sie sasiadow czy przeszkadzalo by im ewentualne szczekanie ale swiezo upieczony wlasciciel czasem nie mysli o tym ps. moj chlopak nie mial takich problemow, jego psy czasem szczekaja ale on nigdy nie mial odwiedzin sasiadow lub policji z tego powodu[/QUOTE] Opera a może Twoja przyjaciółka przychodziła by do niego np. co pół godziny gdy nikogo u Was nie ma, może byłby spokojniejszy? Tylko czy Budrys ją lubi, a ona się go nie boi? Jest coś takiego jak antyszczekacz, emituje ultradźwięki gdy pies zaczyna szczekać i to podobno zniechęca go do szczekania ale jest dość drogie. Znalazłam coś takiego:[url]http://www.swistak.pl/a1915590,ANTYSZCZEKACZ-powstrzymaj-psa-od-szczekania-.html#[/url] i jeszcze są feromony D.A.P. , które mają nieco wyciszyć psa, podłącza się je do prądu ale cztałam, że można też wylać trochę na chustę i zawiązać na szyi psa. np.[url]http://www.sklep.veterynaria.pl/?106,feromony-d.a.p.-komplet-(dyfuzor-wklad[/url]) Może też jakieś łagodne środki uspokajające i próbować go czasem zostawiać samego, iść do przyjaciółki i słuchać czy pies nie wyje. A gdyby sąsiadka zaczęła stukać w kaloryfer to wtedy można od razu do niej iść porozmawiać...o tym co robi... Quote
pietrucha204 Posted October 15, 2009 Posted October 15, 2009 yyyy a nie jest tak, że jeżeli pies szczeka w dzień to policja niewiele moze nam zrobić? co innego cisza nocna, wyjaśnijcie mi to:roll: a jak ktoś w dzień słucha baardzo głośno jakiejś muzy w bloku to pałki nie przyjeżdżają jakoś, córka mojej sąsiadki rzępoli na pianinie codziennie po 2 godz, że się człowiek na niczym skupić nie moze to co? mogę dzwonić po pałki?? nie czaje czemu z psem ma być inaczej... Quote
opera Posted October 15, 2009 Posted October 15, 2009 lilio niestety przyjaciolka odpada bo mimo iz Budrys bardzo ja lubi a ona Budrysa to ona boi sie duzych psow i mimo iz z checia przychodzi do nas i wita sie z Budrysem to sama bala by sie z nim zostac, tak samo jak czasem wychodzi ze mna na spacer z psem to kiedy ja chce cos przy okazji kupic to ja zostaje z psem przed sklepem a ona wchodzi do srodka i kupuje mi co tam chce :P dzieki Ci rowniez za propozycje preparatu i ultradzwiekow, za chwile wejde na stronki i poczytam ;) czasem przychodzi do nas kolega brata ktory bardzo lubi Budrysa, nawet czasem sam chce wyprowadzic go na spacer a Budrys tez bardzo go lubi i akceptuje ale niestety on tez nie zawsze ma czas wolny, czesto jedzie do rodziny (ma rodzine porozrzucana po calej polsce i jak do nich jedzie to juz na kilka dni) tak faktycznie pietrucha, ja wiem ze czasami szczekanie psa jest uciazliwe ale co innego kiedy sasiad dziennie zostawia psa na pol dnia samego (wtedy faktycznie nerwy moga puscic) a kiedy ja musze go zostawic raz na 2 tygodnie na ok 1,5 do 2 godzin a pies nie szczeka zaraz po moim wyjsciu tylko odczekuje ok pol godziny. Opisze tez ta sytuacje z ta policja: wczoraj ok godziny 19.30 wjezdzalismy samochodem na parking pod blokiem, juz z daleka zauwazylam ze pod moja klatka stoi radiowoz, odrazu domyslilam sie ze to do mnie i wiedzialam kto ich wezwal... :/ stwierdzilismy z chlopakiem ze normalnie zaparkujemy, wysiadziemy i porozmawiamy z policjantami ale kiedy zaparkowalismy i wysiedlismy z auta oni odjechali... nie dali ani mandatu ani upomnienia jak weszlismy do klatki to Budrys szczekal, zreszta nie dziwie mu sie bo pewnie dzwonili na domofoon i do drzwi, tego wiekszosc psow bedacych na swoim terenie nie zignoruje. i tez zastanawiam sie czy oni cokolwiek moga mi zrobic jesli pies nie szczeka w godzinach ciszy nocnej, oczywiscie nie mam zamiaru rozkladac rak i mowic wszystkim ze ja nic na to nie poradze ze pies szczeka bo juz podejmuje pewne dzialania (swiatlo, radio, wymeczenie psa na dlugim pelnym zabaw spacerze) klementynko ja sie bardzo zdziwilam jak ta kobieta zwrocila mi uwage ze zadzwoni na policje kiedy budrys szczekal 1 raz bo nie spodziewalam sie ze akurat jej to bedzie przeszkadzalo, natomiast sasiad, ktorego troche sie obawialam ze moze miec jakies "ale" okazal sie wyrozumialy i cierpliwy Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.