katakka Posted August 19, 2024 Posted August 19, 2024 Dnia 19.08.2024 o 14:45, agat21 napisał: Dobre miejsce, aby poprosić Was o podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, która wreszcie może coś zmienić. Wchodźcie, czytajcie, proście znajomych o podpisy (są zbierane w formie papierowej, trzeba albo wydrukować sobie i wysłać do miejsc, gdzie podpisy są zbierane, albo udać się w takie miejsce). Czasu niewiele, bo tylko do 24 września! Szczegółów więcej tu: projekt ustawy - zbiórka podpisów wydrukowałam, słyszałam wcześniej o tym projekcie - już w nic nie wierze, ale wydrukowałam... 1 Quote
kiyoshi Posted August 19, 2024 Posted August 19, 2024 Jestem i ja cały czas u babuszki, choć serce pęka na to wszystko, ale wdzięcznosc jest ogromna za pomoc dla niej... Trzymaj się dzielnie katakka... 1 Quote
iwna5702 Posted August 19, 2024 Author Posted August 19, 2024 Dnia 19.08.2024 o 14:09, katakka napisał: U Nuki na dzień dzisiejszy jest stabilnie. Najmocniej muszę się nakombinować przy podawaniu leków, bo tabletek jest garść, a Nuka co dzień zmienia zdanie i to w czym pochłonęła leki jednego dnia, juz drugiego, a często już nawet tego samego dnia tylko wieczorem, nie chce za żadne skarby Przez 3 dni wyjadała co do kropelki serek danio w którym przemycałam proszek Vetfood, załączony na zdjęciu - polecam wszystkim którzy nie znają, a będą w potrzebie - dla rekonwalescentów, przy wyniszcząjacych chorobach, w tym nowotworowych - niedobry przez co trudny do podania, ale potrafi działać cuda. Polecony ostatnio kotu w ciężkim stanie, dał "kopa" do pozbierania się, także polecam. Niestety Nuce po trzech dniach, odwidziało się danio , a o zjedzeniu w czymkolwiek innym, nie ma mowy. To znaczy, cos tam liźnie, tylko że to wszystko za mało, żeby dawać siłę, jak po normalnych dawkach. Kolacja składa się standardowo z trzech misek - serek z proszkiem, karma suszona, którą podkarmiam ją też w ciągu dnia, bo ją chyba lubi i karma mokra/mięso. Wczoraj np. wyjadła tylko suszoną, więc podanie leków było wyzwaniem.... Przez kilka podań, była zachwycona serkiem topionym, jak już był za którymś razem Be, to dobry był pasztet, ale już kolejnym razem, Be był pasztet, na szczęście posmakował serek Almette. Taka nabiałowa nasza Nuczka jest, więc zaopatrzyłam się w cały wachlarz serków, jak nie jeden, to może inny.... Leki na razie spełniają zadanie, Nuka sika dużo i wszędzie....także wróciliśmy do typowo staruszkowo demencyjnego ogarniania - mokre łóżka, mokre podłogi i mnóstwo prania każdego dnia, bo ona nawet jak mnie widzi i schodzi z jeszcze suchego łóżka, to i tak nie nadąża wyjść, tylko idzie sobie i sika po drodze, jak to z psimi staruszkami . Wklejam link do filmiku sprzed godziny - Nuczka mówi Dzień Dobry , tylko coś pusto na wątku 😞 : https://www.youtube.com/watch?v=T-2yALoeg9w I jeszcze kilka zdjęć do kompletu/o tym co opisane wyżej : Super, że udało się wkleić filmik 🙂 ona hest taka śliczna, nawet teraz i strasznie żal, że nie dowiedziałyśmy się o niej wcześniej, ale i tak dobrze, ze jeszcze zdazyla wyjść na wolność I poznać lepsze życie. Quote
iwna5702 Posted August 19, 2024 Author Posted August 19, 2024 Potwierdzam wpływ 100 zl wsparcia dla Nuki od Sary2011. Bardzo dziękuję, dzis przelałam do Kasi Quote
Kate1 Posted August 19, 2024 Posted August 19, 2024 Stale jestem na wątku Nukusi, ale czasami "no news is a good news". Tak sobie myślę - kto by się w schronisku przejmował czy pies je, czy nie je, czy się dobrze czuje... Ile ja się nakombinowałam, żeby moje psiaki jadły, zwłaszcza ostatni - z niewydolnością nerek - tu musiałam pilnować nie tylko o jedzenie, ale i o picie. Mój Tofik, oprócz miseczki z wodą w kuchni miał w pokoju miskę po margarynie, w której podawałam mu pod pyszczek wodę (zdarzało się, że akurat wolał w takim pojemniku, nie w miseczce). A kiedy nie miał apetytu - gadałam do niego jak do dziecka - miał pluszowego psiaka, którego ustawiałam przy misce i tłumaczyłam mu, że jak nie zje to jego piesek mu wszystko zje... Ktoś by pomyślał, że mi odbiło, ale czego by się nie zrobiło dla dobra zwierzaka... A Nukunia nadrabia zaległości - próbując a to tego, a to tamtego... Niech będzie i danonek, aby tylko jadła, kochana. 1 Quote
katakka Posted August 21, 2024 Posted August 21, 2024 Nuczka pije wodę przed domkiem Już nie wiem co wymyślać do jedzenia... W ciągu dnia zjada głównie suszoną karmę, jak postawie miskę - jest na nie, czasem trzeba kłaść na dywanik, czasem na podłogę, czasem z ręki - różnie, chodzę za nią w kółko i próbuje... Rano nie miałam jak wcisnąć w nią leków, bo nic nie chciała, a w suszonej karmie nie ma jak, na kolację wymyśliłam coś co się zwie wołowe flaki - trafione - cała miska zjedzona. Jutro już nie będzie tego chciała, więc pomysły mile widziane... A w innym temacie, chociaż ciągle tym samym - zna ktoś schronisko w Radomsku/łódzkie, może mieszka niedaleko ? Trafiłam dziś zupełnie przypadkiem na post - 16lat stareńka sunia z tego schroniska/Radomsko. Na FB schroniska, stare psy nie istniejące 😞 , więc poszłam na stronę zwykłą internetową schroniska , a tam pełno staruszków , w tym sunieczka 17 lat Eklerka - psy mają po jednym zdjęciu i zero opisów..... może ktoś ma moc, żeby uratować 😞 EKLERKA 17 lat 😞 LISIA 16 lat 😞 chłopaki 15 lat 😞 staruszki wytypowane przez przypadek, jest ich tam dużo więcej 😞 1 Quote
katakka Posted August 21, 2024 Posted August 21, 2024 z przyziemnych spraw , żeby ogarniać na bieżąco : 22 lipiec - pierwsza wizyta Nuki w klinice - opłacona dzięki wsparciu elik-owego bazarku 💚 26 lipca - 275 zł / wklejone paragony 12 sierpień - 437 zł /wklejony paragon 14 sierpień - 450 zł /wklejony paragon - ostatnia wizyta/ echo/usg płuc/leki Na leczenie Nuczki wpłynęło 505 zł - 05 sierpień + 110 zł wpłata od Sara 11 - razem 615 zł przeznaczone na leczenie Nuki Wydatki : 1162 zł - 615 zł wpływy na leczenie = 447 zł Iwonka krzycz, jak coś pokręciłam 🫣 Quote
kiyoshi Posted August 22, 2024 Posted August 22, 2024 Radomsko...zupełnie nie kojarze tego schroniska. Ale tak myśle na szybko, że nawet w dobrych schroniskach są staruszki 😞 te psiaczki niewidzialne dla odwiedzających, bo naprawde mało osób chce staruszka adoptować... 😞 Serce pęka na te zmarnowane życia, jedyna nadzieja, że w tym schronisku są jacys wolontariusze... A jak nasze Nunieczka ? Quote
katakka Posted August 25, 2024 Posted August 25, 2024 Dnia 22.08.2024 o 20:17, kiyoshi napisał: Radomsko...zupełnie nie kojarze tego schroniska. Ale tak myśle na szybko, że nawet w dobrych schroniskach są staruszki 😞 te psiaczki niewidzialne dla odwiedzających, bo naprawde mało osób chce staruszka adoptować... 😞 Serce pęka na te zmarnowane życia, jedyna nadzieja, że w tym schronisku są jacys wolontariusze... A jak nasze Nunieczka ? Nusia bez zmian, a to w tej sytuacji najlepsze co można napisać 😞 Jak kręcę sie przed domkiem, coś tam robię, sprzątam, to ona tak stoi zawsze w oknie i patrzy 🙂 5 Quote
katakka Posted August 25, 2024 Posted August 25, 2024 Jeśli czytaliście pierwszy post na tym wątku, kiedy to Iwonka dopiero co utworzyła go dla Nusi, to pewnie pamiętacie - było tam napisane, że jeśli Nuka uzbiera na hotelik, to w pakiecie zabiorę do siebie którąś babcie z innego schroniska - padło na Radom, bo tam też dużo jest starowinek co siedzą po 14-15 lat, od kiedy je zobaczyłam to mi się wryły w głowę - pisałam o nich i pokazywałam na naszym poprzednim wątku "Szansa na cud, komu uratować życie" , a więc spełniając obietnicę daną w pierwszym poście na wątku Nuki, wytypowałam do zabrania Szamankę Bardzo, bardzo, bardzo chciałam jechać do Radomia osobiście, poznać staruszki wytypowane do zabrania, zobaczyć, poczuć którego powinnam zabrać jako pierwszego - zwykle intuicja mnie nie zawodzi i nią się kieruję przy wybieraniu psów na odległość, natomiast chciałam żeby tu - w Radomiu, było inaczej, bo pierwszy raz od kilkunastu lat, mam taki dylemat... Niestety nic mi się nie udało z planów wyjazdowych, które ciągną się od dawna, zanim jeszcze zabrałam Nukę 😞 . Ze względów logistycznych i czasowych, pokonała mnie odległość 😞 . Jak już jedno miałam dopięte, to drugie się rozjeżdżało 😞 , no i w to wszystko wpadła Nuka w tym strasznym stanie - w tej całej sytuacji pokonał mnie czas potrzebny na daleki wyjazd, bo to jest 600 km w jedną stronę i potrzebuje dwóch dni, których przy stanie Nuki, nie mam i prawda jest taka, że dopóki stan Nusi jest jaki jest i sunia wymaga szczególnej opieki, nie ruszę się z domu na krok, bo tylko Ja wiem jak obsługiwać tak wymagającego psa i tylko Ja to zrobię jak należy( zwykle mama zastępuje mnie pod nieobecność, ale Nuka, to już inna sytuacja). Tak więc wracając do sedna, czy ktoś słyszał może o kimś, kto wybiera się w naszym kierunku, albo przywiózłby staruszkę za kwotę, która nie zabije ? Jeśli znacie kogoś, kto wozi bezdomniaki bardziej z dobroci serca niż zarobkowo, to dajcie znać. Droga jest długa i będzie droga, ale to jedyna szansa dla Szamanki. W podjęciu decyzji, że to będzie ona, a nie inna, pomógł mi ktoś, kto bywał Radomiu i widział ją na własne oczy - sunia jest w nienajlepszej kondycji, dlatego każdy dzień jest na wagę życia I krótki filmik z podkarmiania - Nuka w ciągu dnia, podjada suszoną karmą, bo tylko to chce jeść i nie z miski, bo jak stawiam miskę to nie je, a jak sypie na podłogę, to wtedy zjada.... Nie wiem czemu, może w schronisku jadła z betonu, chociaż kolację zjada z miski, tylko w dzień ma takie osobliwe pomysły 5 Quote
Kate1 Posted August 25, 2024 Posted August 25, 2024 Kochana Nukunia, niech je jakkolwiek, aby tylko jadła... 1 Quote
iwna5702 Posted August 25, 2024 Author Posted August 25, 2024 Dnia 21.08.2024 o 22:43, katakka napisał: Nuczka pije wodę przed domkiem Już nie wiem co wymyślać do jedzenia... W ciągu dnia zjada głównie suszoną karmę, jak postawie miskę - jest na nie, czasem trzeba kłaść na dywanik, czasem na podłogę, czasem z ręki - różnie, chodzę za nią w kółko i próbuje... Rano nie miałam jak wcisnąć w nią leków, bo nic nie chciała, a w suszonej karmie nie ma jak, na kolację wymyśliłam coś co się zwie wołowe flaki - trafione - cała miska zjedzona. Jutro już nie będzie tego chciała, więc pomysły mile widziane... A w innym temacie, chociaż ciągle tym samym - zna ktoś schronisko w Radomsku/łódzkie, może mieszka niedaleko ? Trafiłam dziś zupełnie przypadkiem na post - 16lat stareńka sunia z tego schroniska/Radomsko. Na FB schroniska, stare psy nie istniejące 😞 , więc poszłam na stronę zwykłą internetową schroniska , a tam pełno staruszków , w tym sunieczka 17 lat Eklerka - psy mają po jednym zdjęciu i zero opisów..... może ktoś ma moc, żeby uratować 😞 EKLERKA 17 lat 😞 LISIA 16 lat 😞 chłopaki 15 lat 😞 staruszki wytypowane przez przypadek, jest ich tam dużo więcej 😞 Ja już dawno się załamalam 😞 Quote
iwna5702 Posted August 25, 2024 Author Posted August 25, 2024 Dnia 21.08.2024 o 22:55, katakka napisał: z przyziemnych spraw , żeby ogarniać na bieżąco : 22 lipiec - pierwsza wizyta Nuki w klinice - opłacona dzięki wsparciu elik-owego bazarku 💚 26 lipca - 275 zł / wklejone paragony 12 sierpień - 437 zł /wklejony paragon 14 sierpień - 450 zł /wklejony paragon - ostatnia wizyta/ echo/usg płuc/leki Na leczenie Nuczki wpłynęło 505 zł - 05 sierpień + 110 zł wpłata od Sara 11 - razem 615 zł przeznaczone na leczenie Nuki Wydatki : 1162 zł - 615 zł wpływy na leczenie = 447 zł Iwonka krzycz, jak coś pokręciłam 🫣 Nie będę krzyczeć 🙂 napisze tylko, że jest mała różnica, bo wpłaty w sierpniu to 505 i Sara 100 no i jeszcze przelałam teraz 45 zł, które zostało z wczesnieszych wpłat, czyli razem 650 zł wpłat na leczenie będzie 🙂 Quote
katakka Posted August 28, 2024 Posted August 28, 2024 Dnia 25.08.2024 o 16:49, iwna5702 napisał: Nie będę krzyczeć 🙂 napisze tylko, że jest mała różnica, bo wpłaty w sierpniu to 505 i Sara 100 no i jeszcze przelałam teraz 45 zł, które zostało z wczesnieszych wpłat, czyli razem 650 zł wpłat na leczenie będzie 🙂 ....co ja napisałam poprzednio 🫣, źle było, jest gorzej, bo 1162 -wydatki w klinice minus 650 wpływy na leczenie = 512 zł - tyle wydałam ponad to, co Nuczka dostała Zapraszam na bazarek transportowy dla babciuliny o której mowa w moim wcześniejszym poście https://www.dogomania.com/forum/topic/362183-na-transport-suni-15-lat-spędzonych-w-schronisku/ Quote
maarit Posted August 29, 2024 Posted August 29, 2024 Podajcie nr konta, wyślę coś tym cudnym babeczkom :) 2 Quote
maarit Posted August 29, 2024 Posted August 29, 2024 Dnia 21.08.2024 o 22:43, katakka napisał: Nuczka pije wodę przed domkiem Już nie wiem co wymyślać do jedzenia... W ciągu dnia zjada głównie suszoną karmę, jak postawie miskę - jest na nie, czasem trzeba kłaść na dywanik, czasem na podłogę, czasem z ręki - różnie, chodzę za nią w kółko i próbuje... Rano nie miałam jak wcisnąć w nią leków, bo nic nie chciała, a w suszonej karmie nie ma jak, na kolację wymyśliłam coś co się zwie wołowe flaki - trafione - cała miska zjedzona. Jutro już nie będzie tego chciała, więc pomysły mile widziane... A w innym temacie, chociaż ciągle tym samym - zna ktoś schronisko w Radomsku/łódzkie, może mieszka niedaleko ? Trafiłam dziś zupełnie przypadkiem na post - 16lat stareńka sunia z tego schroniska/Radomsko. Na FB schroniska, stare psy nie istniejące 😞 , więc poszłam na stronę zwykłą internetową schroniska , a tam pełno staruszków , w tym sunieczka 17 lat Eklerka - psy mają po jednym zdjęciu i zero opisów..... może ktoś ma moc, żeby uratować 😞 EKLERKA 17 lat 😞 LISIA 16 lat 😞 chłopaki 15 lat 😞 staruszki wytypowane przez przypadek, jest ich tam dużo więcej 😞 I jakim cudem one mają dostać szansę skoro świat o nich nie wie 😞? Quote
katakka Posted September 1, 2024 Posted September 1, 2024 Dnia 29.08.2024 o 08:37, maarit napisał: I jakim cudem one mają dostać szansę skoro świat o nich nie wie 😞? A no właśnie 😞... Quote
katakka Posted September 1, 2024 Posted September 1, 2024 Babunia już u Nas, na pierwszym zdjęciu- tuz po przyjeździe. Sunia mieszkała w schronisku 15 lat , więc trochę pewnie potrwa zanim nauczy się nowego zycia... Sunia jest znacznie chudsza niz na tych starych i nieaktualnych jak widać, zdjęciach które wklejałam wyżej- uzytych na bazarek transportowy. Na boku ma wielkiego guza - zyje z nim juz wiele lat, wiec to pewnie jakis tłuszczak. Jak trochę przywyknie do zmian i poczuje się bezpieczniej, będę chciała zrobić jej chociaz podstawowe badania, żeby wiedzieć cokolwiek A u Nuczki, w porządku - jest stabilnie, rozpieszczam Nusie jedzonkiem jak mogę, bo wiele więcej nie mogę zrobić :(, ale na tą chwilę jest stabilnie, Nusia je, ostatnio najchętniej rybki 🙂 7 Quote
Kate1 Posted September 1, 2024 Posted September 1, 2024 Może ma swoje lata ale dla mnie jest piękna. Dobrze, że dałaś jej szansę spróbowania jak wygląda prawdziwe życie. Oby jak najdłużej mogła się nim cieszyć w zdrowiu i dobrej kondycji. 2 Quote
agat21 Posted September 1, 2024 Posted September 1, 2024 Sunia ma wielkie szczęście. A Ty wielkie serducho. ❤️ 2 Quote
iwna5702 Posted September 2, 2024 Author Posted September 2, 2024 I te staruszki z Radomska, pewnienie do wyrwanua stamtąd 😞 Quote
iwna5702 Posted September 2, 2024 Author Posted September 2, 2024 Potwierdzam wpłatę od Maarit 100 zł - bardzo dziękuję Quote
kiyoshi Posted September 2, 2024 Posted September 2, 2024 Też przesłałam parę groszy. Dużo zdrówka dla bohaterek wątku ❤️ 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.