katakka Posted July 22, 2024 Posted July 22, 2024 Wizyta u weterynarza za Nuką - grzeczna była bardzo, zestresowana na początku, ale grzeczna, a w kolejce przyszło Nam siedzieć aż 2,5 godziny. Nie zrobiłam ani jednego zdjęcia, nawet o tym nie pomyślałam, cały czas siedziałam z ręcznikiem w ręku i wycierałam krew, kapiącą Nuce z pyska . Wyniki z krwi nie są najgorsze, nerki w porządku, wątroba daje radę, tarczyca ok, wyszły stany zapalne głównie, ale dziwne byłoby, gdyby nie wyszły. -Waga Nusi - 16 kg 😞 -Od wewnętrznej strony policzka - zmiana z której sączy sie krew, wygląda na nowotwór -Brak kawałka fafla - można podejrzewać martwice Od kiedy ona biedna to ma ?.... -Nuka umówiona jest w piątek na biopsje -14 sierpnia umówiona jest na echo serca, żeby sprawdzić czy nadaje się do pełnej narkozy - ta potrzebna jest do zrobienia zębów, bo zęby są w tragicznym stanie - zgniłe z ropniami przy dziąsłach. -No i zapalenie uszu - uszy wyczyszczone, kropimy od dzisiaj w domu Dostała receptę na lek przeciwkrwotoczny, antybiotyki Kasium/amoksycykline, leki przeciwbólowe Po powrocie do domu, poszła odsypiać całą tą wizytę i śpi sobie teraz królewna💙 1 Quote
elik Posted July 22, 2024 Posted July 22, 2024 Biduleńka kochana ❤️ Musiała się nacierpieć niemało. Jak dobrze, że ją przygarnęłaś. 1 Quote
Kate1 Posted July 22, 2024 Posted July 22, 2024 I właśnie dlatego, dobrze, że wyciągnęłyście tą Sunię ze schroniska. Ktoś wcześniej napisał, że to będzie dla niej stres, że ona zna tylko schroniskowe życie i dla jej dobra lepiej, żeby została... (Ja przynajmniej tak to odczytałam). Moim skromnym zdaniem właśnie takie starowinki należy wyciągać. Nieważne, czy będzie jej dane żyć jeszcze kilka lat, miesięcy, czy tygodni. Warto było. Właśnie dlatego - ona była Sunią, która tego potrzebowała- która cierpiała. Dlatego, że miała z pewnością dolegliwości związane z tym, co się dzieje w jej pyszczku, że z pewnością z trudem jadła, o ile w ogóle ... Teraz jest zaopiekowana, dostała antybiotyki, leki przeciwkrwotoczne, przeciwbólowe. Nikt nie zasługuje na to, żeby żyć w bólu. Poproszę numer konta, postaram się coś wysupłać dla Nukuni. 4 1 Quote
iwna5702 Posted July 22, 2024 Author Posted July 22, 2024 Kasiu, bardzo dziękuję za wszystko. Juz na pewno suni lżej chociażby dlatego, że ma leki i można jej trochę ten bol uśmierzyć, ale droga do lepszego stanu jej zdrowia będzie długa no i niestety pewnie bardzo kosztowna . Jakoś będziemy się starać o finanse. 1 Quote
iwna5702 Posted July 22, 2024 Author Posted July 22, 2024 Dnia 22.07.2024 o 18:26, Kate1 napisał: I właśnie dlatego, dobrze, że wyciągnęłyście tą Sunię ze schroniska. Ktoś wcześniej napisał, że to będzie dla niej stres, że ona zna tylko schroniskowe życie i dla jej dobra lepiej, żeby została... (Ja przynajmniej tak to odczytałam). Moim skromnym zdaniem właśnie takie starowinki należy wyciągać. Nieważne, czy będzie jej dane żyć jeszcze kilka lat, miesięcy, czy tygodni. Warto było. Właśnie dlatego - ona była Sunią, która tego potrzebowała- która cierpiała. Dlatego, że miała z pewnością dolegliwości związane z tym, co się dzieje w jej pyszczku, że z pewnością z trudem jadła, o ile w ogóle ... Teraz jest zaopiekowana, dostała antybiotyki, leki przeciwkrwotoczne, przeciwbólowe. Nikt nie zasługuje na to, żeby żyć w bólu. Poproszę numer konta, postaram się coś wysupłać dla Nukuni. Bardzo dziękujemy . Żadne stworzenie nie powinno tak cierpieć. 1 Quote
agat21 Posted July 22, 2024 Posted July 22, 2024 Biedna suńka. Ile się wycierpiała tylko ona wie. Oby nowotwór okazał się łagodny i możliwy do usunięcia. Oby ekg było pozytywne. Czy w razie czego da się połączyć jego usunięcie z sanacją ząbków czy raczej to by była zbyt długa operacja i zbyt długa narkoza ryzykowna dla starszej suni? Mam ogromną nadzieję, że uda się sunię podleczyć na tyle, że jeszcze się długo pocieszy dobrym wreszcie życiem. 2 Quote
katakka Posted July 23, 2024 Posted July 23, 2024 Dnia 23.07.2024 o 00:04, agat21 napisał: Biedna suńka. Ile się wycierpiała tylko ona wie. Oby nowotwór okazał się łagodny i możliwy do usunięcia. Oby ekg było pozytywne. Czy w razie czego da się połączyć jego usunięcie z sanacją ząbków czy raczej to by była zbyt długa operacja i zbyt długa narkoza ryzykowna dla starszej suni? Mam ogromną nadzieję, że uda się sunię podleczyć na tyle, że jeszcze się długo pocieszy dobrym wreszcie życiem. zależy co z biopsji wyjdzie, same zęby są u niej czasowo wymagające, ale jeśli wyniki z echo pozwolą i będzie możliwość zrobienia wszystkiego w jednej narkozie, to będą Nas wysyłać do Trójmiasta. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale nie widzę tego dobrze , chciałabym myśleć inaczej, ale mam złe przeczucia. Ona "pierwsze miski" zjadała zachłannie, nawet ból jej nie przeszkodził, żeby w końcu zjeść coś o czym przez 14 lat mogła tylko marzyć. Myślałam że ma apetyt i tak zostanie, ale już wczoraj kolacji zjadła troszkę, dziś ją z ręki pokarmiłam- coś tam połknęła, ale widać było że jej ciężko, pysk ma bardziej spuchnięty - chociaż mówiła wetka wczoraj, że może być tak, że będzie puchła, policzek obrzęknięty - to raz, ale po tej samej stronie ma zęby z ropniami... Quote
agat21 Posted July 23, 2024 Posted July 23, 2024 Oj, no to oby ten piątek jak najszybciej, żeby biopsja coś pokazała. A te leki przeciwbólowe to pewnie tak średnio jej pomagają w obecnym stanie? Może na razie karmę w jakiejś bardziej płynnej postaci jej dawać, żeby nie musiała gryźć? Jakąś "zupkę"? Wiem, że dobrze mi tak sobie na odległość wymyślać, a Ty jesteś przy niej blisko i pewnie widzisz sama co jest dla niej najlepsze, ale czasem takie głośne myślenie może coś dobrego podsunąć. Quote
kiyoshi Posted July 23, 2024 Posted July 23, 2024 Trymam mocno kciuki. Może jednak po oczyszczeniu zębów i usunięciu guza z pyszczka zacznie jeść. Może ją to wszystko bardzo boli, może też leki jej nie służą na apetyt. Oby los był łaskawy. Chyba się nie dośc jasno wyraziłam, ale podeślijcie mi prosze konto, po wypłacie podeśle grosz na karme. 1 Quote
katakka Posted July 24, 2024 Posted July 24, 2024 Dnia 23.07.2024 o 20:32, kiyoshi napisał: Trymam mocno kciuki. Może jednak po oczyszczeniu zębów i usunięciu guza z pyszczka zacznie jeść. Może ją to wszystko bardzo boli, może też leki jej nie służą na apetyt. Oby los był łaskawy. Chyba się nie dośc jasno wyraziłam, ale podeślijcie mi prosze konto, po wypłacie podeśle grosz na karme. Dziękuję. Czy Iwonka wysyłała konto? , bo jeśli nie, to ucieszy się bardzo Nuka z puszki z mokrą karmą, także jak to nie problem, to można też przysłaną puszką biedulinę wesprzeć 💜 Quote
katakka Posted July 24, 2024 Posted July 24, 2024 Dnia 23.07.2024 o 12:11, agat21 napisał: Oj, no to oby ten piątek jak najszybciej, żeby biopsja coś pokazała. A te leki przeciwbólowe to pewnie tak średnio jej pomagają w obecnym stanie? Może na razie karmę w jakiejś bardziej płynnej postaci jej dawać, żeby nie musiała gryźć? Jakąś "zupkę"? Wiem, że dobrze mi tak sobie na odległość wymyślać, a Ty jesteś przy niej blisko i pewnie widzisz sama co jest dla niej najlepsze, ale czasem takie głośne myślenie może coś dobrego podsunąć. dostaje rozciapne mięso, właśnie na początku się tak zajadała taka gęstą mięsną zupą- mocno rozdrobnionym kurczakiem z jarzynami - z taką "pasztetowatą" konsystencją radzi sobie jakoś, tylko że teraz ilości słabe Niuniusia 💙, to z niej nie zrobię 😔. Nad jakimiś wspomagaczami musze posiedzieć, mam w głowie dobre "proszki" dla psów takich jak ona - muszę posprawdzać i pomyśleć... Quote
kiyoshi Posted July 24, 2024 Posted July 24, 2024 Dnia 24.07.2024 o 10:41, katakka napisał: Dziękuję. Czy Iwonka wysyłała konto? , bo jeśli nie, to ucieszy się bardzo Nuka z puszki z mokrą karmą, także jak to nie problem, to można też przysłaną puszką biedulinę wesprzeć 💜 nie dostałam numeru konta. Myśle, że najlepiej jak wyśle pieniazdze na karme, bo chyba Pani Iwona będzie najlepiej wiedzieć co jej w danym czasie będzie potrzebne 😉 Quote
katakka Posted July 25, 2024 Posted July 25, 2024 Boję się bardzo tej jutrzejszej biopsji. Boje się znieczuleń u zdrowych psów, a u niej nie wiadomo jak sprawy sercowe się mają, z kolei do 14 sierpnia/do echo jeszcze kawał czasu . Z jedzeniem bez zmian- podawanie tabletek to prawdziwy wyczyn, bo rzadko kiedy, Nuka chce wziąć coś do pyska. Choroba/ból, to jedno, ale ona i z racji swojego wieku, jest demencyjna, taka nieobecna, jak Kuleczka moja wojtyszkowa jeszcze niedawno 😞 . Dziś mimo tego wszystkiego co złe, był piękny dzień - mówię do Nuki i mówię, a ona stoi , patrzy nieruchomymi oczami w moją stronę i.... zaczęła pomachiwac ogonem ! Nie wiem na ile świadomie, czy rzeczywiście to było taka zwykła/niezwykła maleńka psia radość, ale te delikatne ruchy ogona , dały tyyyyle przyjemności💗 3 Quote
elik Posted July 25, 2024 Posted July 25, 2024 Dnia 25.07.2024 o 23:46, katakka napisał: Dziś mimo tego wszystkiego co złe, był piękny dzień - mówię do Nuki i mówię, a ona stoi , patrzy nieruchomymi oczami w moją stronę i.... zaczęła pomachiwac ogonem ! Nie wiem na ile świadomie, czy rzeczywiście to było taka zwykła/niezwykła maleńka psia radość, ale te delikatne ruchy ogona , dały tyyyyle przyjemności💗 Ona czuje, musi czuć zmiany jakie nastąpiły w jej życiu i na pewno cieszy się z tego. Z tym znieczuleniem, to zagwozdka 😞 1 Quote
katakka Posted July 25, 2024 Posted July 25, 2024 Dnia 26.07.2024 o 00:00, elik napisał: Ona czuje, musi czuć zmiany jakie nastąpiły w jej życiu i na pewno cieszy się z tego. Z tym znieczuleniem, to zagwozdka 😞 No...właśnie 😞 Chyba wszystko jutro się okaże - niech ją jeszcze dobrze osłuchają obie , bo poprzednio była tylko jedna wetka Jakiś taki niepokój czuje, ale z drugiej strony zawsze i przy każdym tak mówię Zobaczymy co jutrzejszy dzień przyniesie. Elu, a jak już tutaj się spotykamy, to czas na Nerunie 💗- na testy, jeszcze lecimy na apoquelu, ale już można robić, po niedzieli bym się za Nercie wzięła. Drynknij w wekend, to omówimy szczegóły 🙂 1 Quote
elmas Posted July 25, 2024 Posted July 25, 2024 Trzymam kciuki za to, żeby biopsja przebiegła bez problemów i przyniosła dobre wieści 🍀 25% dochodu z mojego właśnie rozpoczętego bazarku chciałabym przeznaczyć na wsparcie Nuki - zawsze to jakiś dodatkowy grosik 🙂 2 Quote
iwna5702 Posted July 26, 2024 Author Posted July 26, 2024 Dnia 24.07.2024 o 15:40, kiyoshi napisał: nie dostałam numeru konta. Myśle, że najlepiej jak wyśle pieniazdze na karme, bo chyba Pani Iwona będzie najlepiej wiedzieć co jej w danym czasie będzie potrzebne 😉 O Matko, wysyłałam numer konta, ale pewnie coś pomyliłam w nicku :(, bardzo przepraszam, zaraz to sprawdzę Quote
iwna5702 Posted July 26, 2024 Author Posted July 26, 2024 Dnia 24.07.2024 o 17:23, Jo37 napisał: Wysłałam przelew za VII/VIII. Dziękuję bardzo za przelew z "górką*, czyli 50 zl Quote
elik Posted July 26, 2024 Posted July 26, 2024 Dnia 26.07.2024 o 00:18, katakka napisał: Elu, a jak już tutaj się spotykamy, to czas na Nerunie 💗- na testy, jeszcze lecimy na apoquelu, ale już można robić, po niedzieli bym się za Nercie wzięła. Drynknij w wekend, to omówimy szczegóły 🙂 Bardzo dobry pomysł Kasiu. Dzięki. Zadzwonię jutro. Quote
katakka Posted July 26, 2024 Posted July 26, 2024 Dnia 26.07.2024 o 00:54, elmas napisał: Trzymam kciuki za to, żeby biopsja przebiegła bez problemów i przyniosła dobre wieści 🍀 25% dochodu z mojego właśnie rozpoczętego bazarku chciałabym przeznaczyć na wsparcie Nuki - zawsze to jakiś dodatkowy grosik 🙂 Nuczka bardzo dziękuje 💗 Quote
Aldrumka Posted July 26, 2024 Posted July 26, 2024 Dnia 26.07.2024 o 06:53, iwna5702 napisał: O Matko, wysyłałam numer konta, ale pewnie coś piłam w nicku :(, bardzo przepraszam, zaraz to sprawdzę Czy przelewać na konto, z którego płacisz? Jak na inne poproszę. Quote
iwna5702 Posted July 26, 2024 Author Posted July 26, 2024 Dnia 26.07.2024 o 13:34, Aldrumka napisał: Czy przelewać na konto, z którego płacisz? Jak na inne poproszę. Tak, proszę na to moje dotychczasowe konto 🙂 Bardzo dziękuję Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.