mdk8 Posted July 19, 2024 Posted July 19, 2024 https://www.facebook.com/janette.burda/posts/pfbid0PEBZCfzEPJxYHhPbeGKbzugt86seyWqjDUtSvXK4fzHQvKgvMBa4DVEUVWaSVwywl Quote
Figunia Posted July 19, 2024 Posted July 19, 2024 Wielkie ukłony i wielka wdzięczność za zabranie Suni, Kasiu. I dla wszystkich, dzięki którym Sunia pozna inne, dobre życie. Oby mogła cieszyć się nim jak najdłużej. Jeśli tylko wyklaruje się sytuacja z naszym wakacyjnym znaleziskiem, to będę pamiętać o tutejszych staruszkach (i nie tylko). Ten wątek znam od lat, wstyd mi i przykro, że niewiele jak dotąd pomogłam. Bo chyba jeden lub dwa razy o ile pamięć mnie nie myli. Za dużo tych nieszczęść. 1 Quote
katakka Posted July 19, 2024 Posted July 19, 2024 Dnia 19.07.2024 o 19:26, Figunia napisał: Wielkie ukłony i wielka wdzięczność za zabranie Suni, Kasiu. I dla wszystkich, dzięki którym Sunia pozna inne, dobre życie. Oby mogła cieszyć się nim jak najdłużej. Jeśli tylko wyklaruje się sytuacja z naszym wakacyjnym znaleziskiem, to będę pamiętać o tutejszych staruszkach (i nie tylko). Ten wątek znam od lat, wstyd mi i przykro, że niewiele jak dotąd pomogłam. Bo chyba jeden lub dwa razy o ile pamięć mnie nie myli. Za dużo tych nieszczęść. Nie ma powodu, żeby było wstyd, człowiek dużo by chciał, a często niewiele może, bezdomności takie przeogromne ilości, że ile by pomocy nie było, to zawsze będzie dużo za mało 😞 A "znalezisko" miał ogromne szczęście i dostał największą pomoc jakiej mógł doczekać 💚 1 Quote
katakka Posted July 19, 2024 Posted July 19, 2024 Dnia 19.07.2024 o 19:05, mdk8 napisał: https://www.facebook.com/janette.burda/posts/pfbid0PEBZCfzEPJxYHhPbeGKbzugt86seyWqjDUtSvXK4fzHQvKgvMBa4DVEUVWaSVwywl Nuke zobaczyłam w ogłoszeniach Janette Burda, gdybym na nią tam nie trafiła, nie byłoby jej dziś na wolności 😞 . Dzięki Janette, która pokazuje potrzebujące staruszki, dzięki Iwonce, która założyła ten wątek i poprosiła Was o pomoc i dzięki Wam - Wszystkim, którzy pomogli i będą wspierać ją w kolejnych miesiącach, Nuka będzie mogła cieszyć się normalnym życiem,... Dziękujemy 💙💙💙 2 Quote
Figunia Posted July 19, 2024 Posted July 19, 2024 On 7/19/2024 at 8:35 PM, katakka said: Nie ma powodu, żeby było wstyd, człowiek dużo by chciał, a często niewiele może, bezdomności takie przeogromne ilości, że ile by pomocy nie było, to zawsze będzie dużo za mało 😞 A "znalezisko" miał ogromne szczęście i dostał największą pomoc jakiej mógł doczekać 💚 To prawda. Jeszcze wiele przed nim ale już jest bezpieczny, zadbany i kochany. 1 Quote
kiyoshi Posted July 20, 2024 Posted July 20, 2024 Matko 😞 jaka chudziutka. Dajcie dziewczyny znać czy kupić jej jakąs karme? czy lepiej wpłacić? zaraz po wypłacie jakos/ końcem miesiąca/ jej pomogę. Przez przypadek tu trafiłam i teraz juz zglądam. Biedna starunia, miała wielkie szczęście. A jak odnajduje się w nowej rzeczywistości? jaka ona jest na wielkośc? to jest typ owczarkowaty? Quote
katakka Posted July 20, 2024 Posted July 20, 2024 Dnia 20.07.2024 o 07:57, kiyoshi napisał: Matko 😞 jaka chudziutka. Dajcie dziewczyny znać czy kupić jej jakąs karme? czy lepiej wpłacić? zaraz po wypłacie jakos/ końcem miesiąca/ jej pomogę. Przez przypadek tu trafiłam i teraz juz zglądam. Biedna starunia, miała wielkie szczęście. A jak odnajduje się w nowej rzeczywistości? jaka ona jest na wielkośc? to jest typ owczarkowaty? Na zdjęciach nawet nie widać jak strasznie jest chuda, nie ma nic prócz kości 😞 . Jest owczarkowata, chociaż obecnie zostało pół Nuki, porównując do schroniskowego zdjęcia 😞. Trafiła do schroniska w Pile(straszny to był schron) w wieku dwóch lat - młodziutka, energiczna owczarka, 7 lat później gmina przerzuciła psy do kolejnego strasznego schroniska, w którym spędziła kolejne 7 lat. Zdjęcie na stronie schroniska stare( w pierwszym poście, ze strony schroniska), sprzed tych 7 lat prawdopodobnie. Przyjechała wyniszczona babulinka, z powykrzywianymi kosteczkami 😞 , zwyrodnienia w łapach widać z daleka 😞 Całe życie zostawiła za kratami schronisk bez wolontariatu, teraz to typowa babcia- nie nadąża za myślami, ale jak mnie widzi to przychodzi, wie że pewnie coś mam dla niej dobrego. Na szczęście ma apetyt - nadrabia przeszłość. A najgorsze, że tam jest dużo takich "Nuk"..... Quote
katakka Posted July 20, 2024 Posted July 20, 2024 Dnia 20.07.2024 o 11:17, agat21 napisał: Jak pierwsza noc minęła Nuce? chyba wiedziała, które łóżko dla niej naszykowałam, bo sama poszła do pokoiku, jakby wiedziała który będzie jej bardzo jest grzeczna, taka cichutka, że nawet reszta towarzystwa nie bardzo zwróciła na nią uwagę - jakby jej nie było 1 1 Quote
agat21 Posted July 20, 2024 Posted July 20, 2024 Boże, znowu człowiek aż nie wie co powiedzieć z żalu. Tyle zmarnowanych żyć za kratami. Quote
Figunia Posted July 21, 2024 Posted July 21, 2024 To istotnie padół łez i cierpienia. Nie rozumiem tych, co temu przeczą. Wystarczyłoby tylko popatrzeć na los psów, kotów. A są jeszcze rzeźnie, laboratoria doświadczalne o okrucieństwie nieludzi nie mówiąc. Quote
katakka Posted July 21, 2024 Posted July 21, 2024 Dnia 20.07.2024 o 23:41, agat21 napisał: Boże, znowu człowiek aż nie wie co powiedzieć z żalu. Tyle zmarnowanych żyć za kratami. wczoraj Nusia była u mnie dopiero pierwszy pełny dzień, dałam jej spokój, miała dostać czas na oswojenie się z nowym miejscem i czerpanie przyjemności z życia na wolności. Dziś rano zobaczyłam poplamiony materac , wyglądało jak plama wody z domieszką krwi - wymioty wodą z krwią ? - krwawienie z przewodu pokarmowego ? , apetyt ma i jedzenia nie zwymiotowała ani troszeczkę, więc nie pasuje - i taka to była zagadka..., ale potem zaczęłam obserwować ją dokładniej, poza zwyrodnieniami bijącymi po oczach, za przednią łapką dynda guz wielkości jajka i chyba zlokalizowałam skąd pokapuje krew - Nusia ma pyszczek po prawej stronie szerszy - coś tam ma, pewnie na dziąśle, narośl/guz - ? - nie wiem, wiem że się tam coś sączy. Na pierwszy rzut oka nie widać nic, ona się boi, nie chce dać sobie zajrzeć, więc nie będę jej męczyć podwójnie, jutro jedziemy do weterynarza i niech to nie będzie najgorsze co mi do głowy przychodzi..... Był tu kiedyś wątek który prowadziłam - jamnika Maksia - Maksiu miał włókniakomięsaka w pyszczku, narośle się rozpadały i krwawiły, a Nuka bez powodu taka wychudzona nie jest. Oby to było tylko moje czarnowidztwo i okazało się, że to jakieś fatalne zapalenie, zgniły ząb, czy co tam może być innego w wersji light Quote
katakka Posted July 21, 2024 Posted July 21, 2024 Dnia 21.07.2024 o 06:57, Figunia napisał: To istotnie padół łez i cierpienia. Nie rozumiem tych, co temu przeczą. Wystarczyłoby tylko popatrzeć na los psów, kotów. A są jeszcze rzeźnie, laboratoria doświadczalne o okrucieństwie nieludzi nie mówiąc. święta prawda 😞 😞 Quote
iwna5702 Posted July 21, 2024 Author Posted July 21, 2024 Dnia 21.07.2024 o 19:03, elficzkowa napisał: Dam 50 zł stałej dla Nuki od sierpnia. Bardzo dziękuję i zapisuję na pierwszej stronie Quote
agat21 Posted July 21, 2024 Posted July 21, 2024 Mam nadzieję, że to "tylko" kłopot z dziąsłem lub zębem. I że da się to zoperować lub usunąć i ulżyć suni. Ona zasługuje na spokojne i jak najdłuższe życie w spokoju i jak najlepszym zdrowiu. 1 Quote
limonka80 Posted July 21, 2024 Posted July 21, 2024 Jaka ona chuda, wrak psa ... 🥺 Wygląda jak Nusia która była u mnie 😔 tylko większa i starsza ... Mam nadzieję, że uda się sunię postawić na łapki i nacieszy się swoim pokoikiem, żeby nie całe jej życie było zmarnowane ... Quote
katakka Posted July 21, 2024 Posted July 21, 2024 Na Dobranoc, świeże zdjęcie - Nuka szykuje się do spania. Jutro napiszemy, co się u weta okazało. 4 Quote
elik Posted July 21, 2024 Posted July 21, 2024 Dnia 21.07.2024 o 22:25, katakka napisał: Na Dobranoc, świeże zdjęcie - Nuka szykuje się do spania. Jutro napiszemy, co się u weta okazało. Przewspaniały widok 😄 Nareszcie miękko, cicho i bezpiecznie. Doczekałaś się tego kochana sunieczko 😍 Quote
iwna5702 Posted July 22, 2024 Author Posted July 22, 2024 Zaczynamy nowy dzień, oby był dobry dla Nusi. Quote
Figunia Posted July 22, 2024 Posted July 22, 2024 Oj, poleją się łzy rzęsiste na tym wątku. Oby tylko z radości, kiedy sunia zdrowa, odkarmiona, zacznie czerpać radość z życia. Tymczasem mocne zaklinanie losu, by wieści powetowe były dla nas do przyjęcia. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.