Jump to content
Dogomania

Moria nie chce oddać psa! Pomocy! Co robic???


martka1982

Recommended Posts

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Charly']sie smiej:evil_lol: banał bo banał, ale mój osobisty i musiałam;)

[B]W sprawie HHP i pomocy polskim psom; nie mam żadnych wieści, natomiast na stronie widzę, ze wstrzymano pomoc dla Spajka. Pomoc dla innych psów w tym Misza (o nim pisała chyba Ania) bez zmian. Tak przynajmniej wynika z informacj na stronie HHP.[/QUOTE]
[/B]
[quote name='irenaka']Dobrze, że musiałaś;), bo czasami, oczywista oczywistość jest nie do przyjęcia przez innych.
[B]A z tą pomocą HHP, to szczerze pisząc, miałam nadzieję, że tak się skończy.
Nie oceniają wszystkich jedną miarą, oby tak zostało.[/QUOTE]
[/B] Oczywiście, ja też tak myslalam i mieli racje niektorzy pisząc, ze ktoś tu "histeryzuje"...HHP chyba nie jest "bankiem" a to fundacja zrzeszająca miośników psów i ja wierzyłam, że jesli kochaja zwierzęta, to będe potrafili ocenic, komu sie ta pomoc słusznie należy a komu nie...
Teraz tylko zastanawiam się nad jednym....co Spajkus będzie jadl..?? :(...pewnie najtańszy suchy pokarm..:(..za co bedzie chodził do weta..??:(
ale coż...najwazniejsze jest, że drepta za Morią...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zerduszko']Wszystkie DT mają za to duże domy, mieszkają same i nie mają swoich zwierząt :lol:[/QUOTE]

Ale o co Ci w zasadzie chodzi, bo jakoś nie jestem w stanie zrozumieć? Będę fajna, będę mieć dobre serce, bo mając np. 3 własne psy, wezmę 3 tymczasy? Żarty? Znaczy stawiamy na ilość? Powtórzę Ci jeszcze raz, bo nie załapałaś. Ja mieszkam z rodzicami, którzy nie życzą sobie dodatkowego psa w domu. Natomiast jeśli ktoś chce trzymać na dt hipopotama, to wolna wola :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']


Teraz tylko zastanawiam się nad jednym....co Spajkus będzie jadl..?? :(...pewnie najtańszy suchy pokarm..:(..za co bedzie chodził do weta..??:(
ale coż...najwazniejsze jest, że drepta za Morią...[/QUOTE]

Gonia, zapytam wprost, bo ta cała pisanina nie już chyba najmniejszego sensu, zważywszy na fat, że Moria nie ma najmniejszego zamiaru pojawić się tutaj i cokolwiek wyjaśnić.
Czy jest jakaś osoba, którą Moria wpuści do hotelu żeby pokazać Spajka? Kogoś kto oceni jego stan fizyczny?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66'][/B]

[/B] Oczywiście, ja też tak myslalam i mieli racje niektorzy pisząc, ze ktoś tu "histeryzuje"...HHP chyba nie jest "bankiem" a to fundacja zrzeszająca miośników psów i ja wierzyłam, że jesli kochaja zwierzęta, to będe potrafili ocenic, komu sie ta pomoc słusznie należy a komu nie...
Teraz tylko zastanawiam się nad jednym....co Spajkus będzie jadl..?? :(...pewnie najtańszy suchy pokarm..:(..za co bedzie chodził do weta..??:(
ale coż...najwazniejsze jest, że drepta za Morią...[/QUOTE]

Skoro drepcze znaczy, że upatruje w Moria swojego opiekuna. Psy wiążą się z ludźmi.

Oczywiście moja deklaracja pójdzie w przyszłym tygodniu. Obecna i zaległa. Aby Spajkiemu nic nie zabrakło. Tak jak rok temu obiecałem słowa w kwestii deklaracji dotrzymuję.

Wystarczy pewnie zadzwonić i się umówić mala_czarna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Laikinia-to nie jest dokladnie tak jak piszesz.Dom tymczasowy przede wszystkim podpisuje umowe w ktorej zobowiazuje sie opieke nad psem ,wyzywienie(w przypadku braku pieniedzy mozna otrzymac karme od org)zobowiazujesz socjalizowac psa danego w opieke.w razie syt.zyciowej kiedy nie mozesz pieskiem dalej sie zajmowac org przejmuje go i przekazuje do innego DT ,ktore ma w rezerwie.
Oplaty za kastracje czy leczenie w powaznycch przypadkach DT nie oplaca.Dt oplaca za wydatki dojazdow do wet czy do DS czy kontrole,ale sa org co zwracaja pieniadze za benzyne.Wszystko opiera sie na podstawie okazywania rachunkow.DT daje dach nad glowa ,milosc do psa ,swoj wolny czas,wykonuje drobne zabiegi ,fotografuje na strone HP ,czyni dokladny opis psa .Adopcje przeprowadzaja tylko organizacje,DT nie moze podpisac umowy adopcyjnej i wydac psa.Moze natomist znalezc przxszlych opiekunow ,ale musza byc zaakceptowani przez osoby powiezajace psa.Podczas podpisania umowy adopcjnej zawsze odbywa sie w domu przyszlego opiekuna uczestniczy DT i osoby podpisujace umowe.(przynajmniej tak postepuje org,ktora znam )schroniska rzadko maja DT,wyjatek jest w przypadku starych i chorych psow[/QUOTE]

hmm... nie rozumiem wprawdzie co napisalam nie tak... ale napewno masz racje ;-)

Czyli jak rozumiem Spajkus zostanie odwiedzony, Cajus oplaca karme, schronisko dziala, wiec pozostaje nam tylko czekac na rozwoj wydarzen....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cajus JB']Skoro drepcze znaczy, że upatruje w Moria swojego opiekuna. Psy wiążą się z ludźmi.
Oczywiście moja deklaracja pójdzie w przyszłym tygodniu. Obecna i zaległa. Aby Spajkiemu nic nie zabrakło. Tak jak rok temu obiecałem słowa w kwestii deklaracji dotrzymuję.
[/QUOTE]

Spajki miał opłacony hotel do 15 pażdziernika. Opłata oznacza (powinna oznaczać) wynagrodzenie/zarobek dla hotelu oraz utrzymanie w tym wyżywienie psa. Jednak już 1 pazdziernika HHP zakupiła puszki DLA Spajka, a na stronie HHP czytamy: "Wioleta ist so glücklich, weil sie soviele Dosen bekommen hat - Spajki isst sie mit großem Vergnügen, es ist soviel leichter für ihn als Trockenfutter. A więc Wioleta jest taka szczęśliwa, ponieważ otrzymała tyle puszek- Spajk tak chętnie je je i jest to dla niego tak bardzo prostsze niż sucha karma.

Ale pewnie masz rację i Twoja deklaracja pomoże w zakupie puszek, a to powyzej to tak jak pisała Martka, tylko próba grania na emocjach i dobrym sercu HHP.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cajus JB']Skoro drepcze znaczy, że upatruje w Moria swojego opiekuna. Psy wiążą się z ludźmi.

Oczywiście moja deklaracja pójdzie w przyszłym tygodniu. Obecna i zaległa. Aby Spajkiemu nic nie zabrakło. Tak jak rok temu obiecałem słowa w kwestii deklaracji dotrzymuję.

Wystarczy pewnie zadzwonić i się umówić mala_czarna.[/QUOTE]HAHha..a...to dobre, dobre...JAKos nikt nie widział, zeby Spajkus dreptał za Morią, bo nikogo nie wpuszcza na swój teren..a tu CAjus pisze, ze wystarczy zadzwonić i sie umówić....hahahah..i pojechać 300km i zostac zwyzywanym...dobre....
Taa...psy wiązą się z ludźmi..to akurat prawda..nawet za swoim oprawca pies będzie dreptał o ile mi wiadomo...to naparwde jest argument [przemawiający za tym, ze Spajkusiowi jest najlepiej na świecie u Morii...a zważywszy na to, ze jak napisałeś, nie wpłaciłeś jesscze swojej "deklaracji" za październik, (bo masz jakies zaległosci), to Spajkusiowi moze nawet zabraknąc na najtansze suche....bo kiedy dostawał 300 zł i mógł jeśc tylko najtańsze suche, to przy twojej "marnej" deklaracji 150 zł i na takie jedzonko zapewne nie wystarczy...BIdny Spajkuś...
Odpoiwadając małej-czarnej...watpię, zeby były jakiekowliek szanse na odwiedziny u Spajka...jak dotad nikomu sie to nie udało- mimo upowaznień i wczesniejszej umowy, ze taka kontrola będzie....:(:(...
A to, co zdołąły dziewczyny zobaczyc w realu(w czasie, keidy Moria sie wydzierała na nie), nie wyglądało obiecująco i zachęcająco(parę postów wyzej jest opis Spajka, jakiego zobaczyła przez furtkę osoba, oddelegowana na kontrol...podobno o niebo lepiej wyglądał w schronisku...:(...i nie było widac, zeby dreptał za Moria, za to było widac, ze jest bardzo wystraszony wrzaskami swojej opiekunki....:(:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']HAHha..a...to dobre, dobre...JAKos nikt nie widział, zeby Spajkus dreptał za Morią, bo nikogo nie wpuszcza na swój teren..a tu CAjus pisze, ze wystarczy zadzwonić i sie umówić....hahahah..i pojechać 300km i zostac zwyzywanym...dobre....
Taa...psy wiązą się z ludźmi..to akurat prawda..nawet za swoim oprawca pies będzie dreptał o ile mi wiadomo...to naparwde jest argument [przemawiający za tym, ze Spajkusiowi jest najlepiej na świecie u Morii...a zważywszy na to, ze jak napisałeś, nie wpłaciłeś jesscze swojej "deklaracji" za październik, (bo masz jakies zaległosci), to Spajkusiowi moze nawet zabraknąc na najtansze suche....bo kiedy dostawał 300 zł i mógł jeśc tylko najtańsze suche, to przy twojej "marnej" deklaracji 150 zł i na takie jedzonko zapewne nie wystarczy...BIdny Spajkuś...
Odpoiwadając małej-czarnej...watpię, zeby były jakiekowliek szanse na odwiedziny u Spajka...jak dotad nikomu sie to nie udało- mimo upowaznień i wczesniejszej umowy, ze taka kontrola będzie....:(:(...
A to, co zdołąły dziewczyny zobaczyc w realu(w czasie, keidy Moria sie wydzierała na nie), nie wyglądało obiecująco i zachęcająco(parę postów wyzej jest opis Spajka, jakiego zobaczyła przez furtkę osoba, oddelegowana na kontrol...podobno o niebo lepiej wyglądał w schronisku...:(...i nie było widac, zeby dreptał za Moria, za to było widac, ze jest bardzo wystraszony wrzaskami swojej opiekunki....:(:([/QUOTE]


Skoro moja deklaracja to za mało i jeśli są osoby chętne do opłacenia lepszej karmy dla Spajkusia i jeśli oczywiście się zgodzą, mogę podjąć się rozliczenia tej pomocy na wątku. Zdaję sobie sprawę, że nikt się nie będzie chciał się wychylać, dlatego jeśli takie osoby się znajdą mogą kontaktować się ze mną na pw i na życzenie rozliczę taką wpłatę na wątku jako anonimową.

Link to comment
Share on other sites

[B]Spajki w schronisku [/B]

[IMG]http://img170.imageshack.us/img170/3392/dsc02574nu8.jpg[/IMG][/B]

[B]Spajki w hotelu u Morii[/B]

[IMG]http://i575.photobucket.com/albums/ss199/HotelAmicus/100_5463.jpg[/IMG]

/bez komentarza/
[B]Ten pies drepcze za Morią, od której nigdy nie doczeka się 'miłości'[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irenaka']Pewnie się załamiesz po tym co Ci napiszę, ale napiszę jak zwykle szczerze.
Z bólem serca przyznaję, że moje idee pracy dla psów oparte na zaufaniu runęły już dawno. Takich ludzie jak Sonikowa, Ty, wielu innych którzy stanęli na mojej drodze nie sposób nie kochać. Przykładamy własną miarkę do innych ludzi i na tym tracimy, tracą też Ci dla których tu jesteśmy - nasze ukochane zwierzaki.
Rozumiem doskonale Ciebie i Sonikową, że chcecie Spajkiemu nadal pomagać, pomimo tego, że Moria ma go jako DS. Bo Wasze stanowisko jest zgodne z tą starą zasadą którą miałyśmy. Jak trzeba psu pomóc, to pomagamy, bez względu na to, gdzie jest.
Rozumieć, to nie znaczy jednak podzielać tą opinię. Nie w takiej sytuacji.
Wyniszczamy się wzajemnie pyskówkami, oskarżeniami, zamiast szczerze pisać, przedstawiać fakty, wymieniać się opiniami, zadawać pytania ( nawet te niewygodne) i oczekiwać na nie jasnych odpowiedzi. Nie doszukiwać się w wypowiedziach innych podtekstów, zastanawiać, co autor miał na myśli, tylko przyjąć, że jemu zależy tak samo na psie jak nam. Szukamy wrogów między sobą a wróg jest zupełnie gdzie indziej. Zrobiliśmy "święte krowy" z hoteli, DT, nieudolnych opiekunów zamiast zrobić "święte krowy" z naszych psów.
Uważam Agatko, że należy dokładnie zaorać to pole zwane dogomanią i posadzić jeszcze raz nasze idee, niech rosną na chwałę i z pożytkiem dla naszych podopiecznych. Dzisiaj tracą psy, tracimy my- ludzie. To nowe dogo powinno moim zdaniem działać na zasadach ograniczonego zaufania wobec tych którym powierzamy psy, bo dzisiaj już same idee nie wystarczą. [B]Takie czasy Agatko, że za przysłowiową[/B] [B]złotówkę ludzie się zabijają i niszczą[/B]. Kiedyś też uważałam, że na dogo ludzie pomagający psom , to kwiat naszego społeczeństwa. Myliłam się i to bardzo:-(.[/QUOTE]

Irenko, zaskoczę cię - nie załamałam się. Z tobą nawet nie zgadzać się lubię.

Nie godzę się na "takie czasy", Irenko. Czasy będą takie, jakimi je stworzymy. I nie pozwólmy, żeby było odwrotnie. To od nas zależy. Nie chcę "zaorać pola zwanego dogomanią", nie chcę "nowego dogo" działającego "na zasadach ograniczonego zaufania". Nie chcę ograniczonego zaufania. Albo ufamy, albo nie. Irenko, mam ufać ci z ograniczeniem jakimś? Chyba oszalałaś.

Link to comment
Share on other sites

Na 'bezgranicznym zaufaniu nie jeden przekręt miał miejsce'. Właśnie tutaj na dogomanii mamy tego liczne dowody i nie chodzi mi tutaj tylko o wątek Spajka. Mamy prawo rozliczać hotel lub DT z ich pracy nad psami ... nie robią tego za darmo (chociaż nie tylko o pieniądze tu chodzi), ale przede wszystkim aby słowa utwierdzające nas w "miłości do zwierząt" miały odzwierciedlenie w tym co robią.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marysia55']Na 'bezgranicznym zaufaniu nie jeden przekręt miał miejsce'. Właśnie tutaj na dogomanii mamy tego liczne dowody i nie chodzi mi tutaj tylko o wątek Spajka. Mamy prawo rozliczać hotel lub DT z ich pracy nad psami ... nie robią tego za darmo (chociaż nie tylko o pieniądze tu chodzi), ale przede wszystkim aby słowa utwierdzające nas w "miłości do zwierząt" miały odzwierciedlenie w tym co robią.[/QUOTE]

No co ja poradzę, że ufam bezgranicznie. A przekręty zdarzają się wszędzie. Akurat na dogo najmniej.

Link to comment
Share on other sites

marysia 55-moje psy tez tak sie "smieja" jak im jest goraco ,albo jak sie zdenerwuja.Co oczekujesz on tego starszego psa:on jest szczesliwy jak ma cieply kacik przy czlowieku ,miske jedzenia, dobra opieke wet.tzn sprawdzanie zabkow,stanu serduszkai dobre jedzenie dla seniorow.

Moim zdaniem powinna byc roznica miedzy DT ,a hotelem.Za hotel sie placi ,za konkretne uslugi , przetrzymuje ,ale zupelnie nie ineteresuje sie w szukaniu nowych opiekunow,nie uczestnicza w adopcjach ,zadka jada z psami do wet. itd .Hotele powinny byc zarejestrowane w urzedzie skarbowym ,odprowadzac podatki.
Domy tymczasowe powinny byc nieodplatne ,w ktorych osoba lub organizacja powierzajaca psa podpisuje umowe .Zadaniem DT to przygotowanie do adopcji ,socjalizacja ,dowozy do wet ,drobne zabiegi np.czyszczenie uszu ,odrobaczanie ,ciecie pazurkow,
Oplaty za np.karma ,srodki p/robakom ,pchlom czy zaplaty za dojazdy moga byc zwracane ,albo nie za wszystko zalezy od kondycji finansowej danego DT.Z regoly DT za to placi .Natomiast za powazniejsze zabiegi kastracje itd oplaca osoba powierzajaca lub organizacja.
DT moze poszukac nowych opiekunow ,ale nie moze adoptowac osobiscie psa .Musi byc przy podpisaniu adopcji.DT robi zdjecia ,robi opisy do HP ale sprawami adopcyjnymi sie nie zajmuje.W razie sytuacji nieprzewidzianych ,kiedy pies musi natychmiast opuscic DT ,org musi miec zawsze w rezerwie nastepny DT ,zeby pies w zadnym przypadku nie znalazl sie w schronisku.
Pies w DT przebywa do czasu adopcji.Org.maja liste DT i z ich wymaganiami i opisami tznDT chce malego ,albo duzego ,suczke ub psa.
Hotele powinny miec sprecyzowana umowe o wymaganiach jakie stawiamy ,bo musimy wiedziec za co placimy.Hotel nie uczestniczy w adopcjach .

Link to comment
Share on other sites

słuchajcie on mógł sie czegoś wystraszyć. Ale spójrzcie na resztę zdjęc ze schroniska i na te z hoteliku. Nie widać na nich ani jednego radosnego Spajka. Ani razu. Czy to przypadek czy nie..trudno powiedzieć. Ale trudno ufać, ze jest dobrze po tym wszystkim.

to jest także zdjęcie ze schroniska. Psy po wyciągnięciu ze schroniska po jakims czasie wyglądają młodziej, weselej, radośniej. Z radością podbiegają do swojej opiekunki, kiedy ta wyciąga aparat. Tak jak na tych zdjęciach....ze schroniska. Spojrzcie na tą sierśc, ogonek, uszka. no wszystko.

[IMG]http://img197.imageshack.us/img197/8974/1004960.jpg[/IMG]
[IMG]http://img197.imageshack.us/img197/6154/1004956.jpg[/IMG]
[IMG]http://img197.imageshack.us/img197/8449/1004958.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Nie znam Morii, ale czy nie sądzicie, że może tu wchodzić w grę problem zbieractwa? Przy czym dodam od razu, że zarobkowy charakter działalności wcale tego nie wyklucza.

Próba zdefiniowania zjawiska (z wątku na forum miau [URL="http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=114273&start=0%29:"]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=114273&start=0):[/URL]
[B]
Czytając forumowe wątki co chwila natrafiamy na powtarzający się schemat: [/B]
Ktoś alarmuje: "Koci Anioł" w potrzebie! Pomoc potrzebna dla Pani i jej kotów. Dwudziestu, trzydziestu, czterdziestu...
Rusza akcja. Wolontariusze sprzątają, dowożą karmę, proponują pomoc w adopcjach. Pani jest zachwycona.
Po pewnym czasie okazuje się, że adopcje tak, ale każdy konkretny kot, który ma szansę na dom jest "ulubieńcem", Pusią wychowaną od kociaka... Słowem bierzcie każdego, tylko nie tego, którego chcecie wziąć.
Propozycje zmian są odrzucane, Pani chce tylko karmy, pieniędzy... Bo to przecież dla kotów, nie dla niej.
Po pewnym czasie współpraca staje się niemożliwa. Wątek zamiera. Najczęściej po to, aby powrócić przy okazji kolejnego kryzysu. I wszystko zaczyna się od nowa.
[B]Oczywiście te historie różnią się w szczegółach.[/B]
Pani sterylizuje/zgadza się na sterylki lub nie. Koty są mniej lub bardziej chore. Jednak pewne rzeczy są zawsze takie same: duża liczba kotów, niechęć do wydawania ich do adopcji.
Zawsze też pojawia się na tych wątkach dylemat: Pomagać dla dobra kotów, czy nie pomagać, bo to prowadzi do powiększania "kolekcji"?

[B]WARUNKI KONIECZNE I WYSTARCZAJĄCE, ABY MÓWIĆ O ZBIERACTWIE TO:[/B]
1. Duża liczba kotów pod opieką przy jednoczesnym niezapewnieniu im dobrostanu (w rozumieniu Ustawy o Ochronie Zwierząt: [URL="http://www.eko.org.pl/lkp/prawo_html/ust_ochrona_zwierzat.html"]http://www.eko.org.pl/lkp/prawo_html/us ... erzat.html[/URL])
2. Odmowa wydawania kotów do adopcji

[B]Przetłumaczony przez casicę materiał na temat zbieractwa[/B]
[COLOR=#4000ff]KIM JEST KOLEKCJONER, SYNDROM DIOGENESA.
Syndrom Diogenesa jest zjawiskiem opisanym w 1966 r., a nazwanym tak przez Clarka w 1975 roku, charakteryzującym zaburzenia zachowania u osób starszych.

Zjawisko to charakteryzuje się między innymi:
- skrajnym zaniedbywaniem higieny osobistej i higieny otoczenia
- patologicznym zbieractwem (syllogomania); gromadzeniem różnorodnych obiektów
- ucieczką od rzeczywistości (odrealnienie) i pozbyciem się uczucia wstydu
- izolacją społeczną
- odrzucaniem wszelkiej pomocy traktowanej jako natrętna ingerencja
- osobowością chorobliwa, cechująca się podejrzliwością, przebiegłością, zdystansowaniem, z tendencją do wypaczania rzeczywistości

Kolekcjoner, to osoba, która posiada więcej zwierząt niż pozwalają na to jej możliwości i którymi nie jest w stanie zająć się właściwie. Osoby takie generalnie odrzucają opinie, że zwierzęta, które zgromadziły cierpią z powodu poważnych zaniedbań. Kolekcjonerzy są często porównywani do narkomanów, nie są jednak uzależnieni od zwierząt, lecz od ich obecności, od ich egzystencji we wspólnej przestrzeni, od ich gromadzenia.

Charakterystyczne cechy kolekcjonera:
- potrzeba posiadania licznych zwierząt, a często też przedmiotów, w tym samym miejscu (zespół uzależnienia)
- inteligencja i talent do komunikacji, prawdziwa zdolność do wzbudzania sympatii do własnej osoby, bez względu na stan zwierząt
- irracjonalna odmowa rozstania się z jednym ze swych zwierząt nawet, gdy istnieje możliwość jego adopcji lub konieczność eutanazji zwierzęcia chorego (w skrajnych przypadkach przechowywane są nawet ciała zwierząt padłych)
- sposób życia najczęściej skromny, skryty, antyspołeczny; z reguły ma miejsce ogromny kontrast pomiędzy „publicznym” wizerunkiem kolekcjonera, a jego życiem prywatnym. Niektóre z takich osób są dobrze i szeroko znane, a jednak w rzeczywistości wiodą bardzo samotne (odosobnione) życie
- tendencja do zaprzeczania rzeczywistości, twierdzenie, iż chore zwierzęta mają się dobrze; że te zamknięte i żyjące przez długi czas w klatkach żyją komfortowo; że ich duża ilość nie ma wpływu na ich cierpienie, choroby etc.
- recydywa (jedynym rozwiązaniem jest pomoc psychiatryczna) – kolekcjonerzy wracają do swojego sposobu życia nawet po wyrokach skazujących za znęcanie się

Co motywuje kolekcjonera?
Nie został zrealizowany żaden program naukowy na bazie syndromu Diogenesa czy też syndromu kolekcjonera, toteż większość ludzi jest przekonana, iż kolekcjonerów motywuje „bezgraniczna miłość” do zwierząt. Jest to i owszem jeden z czynników (nie jedyny), mamy bowiem do czynienia z różnymi wpływami, typami, szczegółami, które różnią się zależnie od osoby kolekcjonera.

1. Miłość do zwierząt połączona z brakiem odpowiedzialnej nad nimi opieki.
2. Przekonanie, że szacunek dla życia jest równoznaczny z jego ochroną, bez względu na jakość życia.
3. Zespół świętego (bohatera) - męczennika: nie zapominajmy, że w naszym społeczeństwie troska o zwierzęta jest dobrze postrzegana. Kolekcjonerów często ocenia się pozytywnie, jako osoby poświęcające się dla dobra zwierząt, a ci koncentrują się na swoim publicznym wizerunku.
4. Paradoksalna (maniakalna) potrzeba pełnej kontroli, pełni władzy nad życiem swych zwierząt. [/COLOR]

WYPOWIEDŹ EWYY6:
[I]"rozważając podloże ksztaltowania się kolekcjonerstwa to po pierwsze wskazałabym na wyraźne podobieństwo ze zbieractwem, po drugie na cechy OCD występujące tutaj.
OCD - zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne charakteryzują się swoistym przebiegiem, w fazach:
1. faza uspokojenia - 2. faza napięcia (pojawia się myśl o wykonaniu jakiejś czynności - przykładowo "chcę mieć kota" - 3. faza wzrostu napięcia (w tym przypakdu myśl o wzięciu kota coraz silniejsza, poszukiwanie usprawiedliwienia) 4. realizacja (rytuał - w tym przypadku wzięcie kota) i momentalna ulga, spadek napięcia - wracamy do 1 i cykl się powtarza
Należy podkreślić, że w tak analizowanym modelu forum ma dużą moc sprawczą chociażby z tego względu, że nagradza, promuje wzięcie kota, dopatruje się w tym wrażliwości, dobroci. każdy aniołek, serduszko wklejony osobie tak się zachowującej jest silną nagrodą

Jeżeli przyjąć, że kolekcjonerstwo zwierząt ma cechy OCD to płyną z tego pewne wnioski praktyczne:
1. nie jest możliwe negocjowanie - osoba z OCD będzie twierdziła to, co chcemy usłyszeć i robiła swoje
2. możliwa jest kontrola i terapia ale na ścisłych zasadach behawioralnych - nagroda za powstrzymanie się od rytuału, negatywne konsekwencje za złamanie zasady
3. jakkolwiek sami pacjenci z OCD są dość chętni do terapii (choroba im przeszkadza) to niestety osoby z syndromem zbieractwa nie są w ogole chętne do terapii. praktyka pokazuje, że osoby cierpiące na syllogomanię (czy jakaś podobna nazwa...) nigdy nie zgłaszają się same po pomoc, nie widzą problemu. Nie ma co liczyć na to, że zbieracz kotow będzie chciał zmniejszyć swój problem
4. biorąc pod uwagę przesłanki wynikające z wiedzy o OCD oraz zbieractwie rozsądne wydaje się 1. nie pomaganie, nie wspieranie osób kolekcjonujących poprzez wyrażanie podziwu, współczucia dla sytuacji, radości, że wzięły kolejne zwierzę 2. dążenie do przejęcia kontroli nad sytuacją przede wszystkim na drodze nawiązania kontaktu z otoczeniem: najczęściej bowiem otoczenie doskonale widzi, co się dzieje a nie widzi tego osoba dotknięta problemem

To tylko kilka informacji bardziej może wynikających z teorii i pracy psychologa"[/I]

Link to comment
Share on other sites

Nie macie się czego uczepić.

Na pokazywanych zdjęciach ze schroniska Spajki ma dwoje oczu. W schronisku człowiek zadał Mu ból usuwając chore oko. Pies pamięta.

Na Twoich cytowanych zdjęciach Charly Spajki wygląda jakby było Mu gorąco.

Zamieńcie je na linki. Cytowanie zdjęć to łamanie regulaminu dogomanii.


[B]Wydłubcie komuś oko i zapytajcie czemu się nie u uśmiecha.[/B]



Zofia.Sasza psy są do adopcji tylko nikt nie chce w tym pomóc.

Moria już dawno przed aferą odmówiła przyjmowania psów z dogomanii. Jak ktoś Jej przerzuci psa przez płot ma Go wyrzucić z powrotem?

Link to comment
Share on other sites

tragedią jest to,że pies, na którego było płacone 300zł miesięcznie jadł suchą karmę (a może to nią poorał sobie dziąsła i stąd ma stan zapalny?w końcu nie ma już takich zębów,żeby swobodnie ją gryźć, na pewno kontynuowanie takiej diety nie pomoże mu w powrocie do zdrowia). teraz cajusek wpadł na pomysł,żeby ludzie wpłacali kasę na Spajka to może dostanie coś lepszego niż suche.........jaki łoś w to uwierzy????? normalna opiekunka nawet gdyby na psa dostawała 100zł to dawałaby seniorowi odpowiednią do wieku, mokrą karmę, a taka jak ta, z którą niestety mamy tutaj do czynienia, nie da mu nic lepszego, bo czy będzie dostawać 200 czy 300 czy 500zł wyda z tego minimum dla psa......a resztę....któż to wie. może długi spłaca?

powtarzam po raz któryś - tak długo jak będziecie jej płacić na Spajka, tak długo Spajki będzie tam tkwił. nie odetnie się dobrowolnie od źródełka....z pewnością nie.

i każdy go płaci na Spajka-czyli psa należącego do schroniska, który przebywa w miejscu, na jakie nie godzą się jego prawni opiekunowie, jest współwinny tej sytuacji!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cajus JB']

Na pokazywanych zdjęciach ze schroniska Spajki ma dwoje oczu. W schronisku człowiek zadał Mu ból usuwając chore oko. Pies pamięta.

[B]Wydłubcie komuś oko i zapytajcie czemu się nie u uśmiecha.[/B]

[/QUOTE]

większej bzdury w życiu nie czytałam!!!!!! totalny idiotyzm!!!! tylko ty cajusku mogłeś coś tak beznadziejnie głupiego spłodzić......... twoja głęboka wiedza dotyczą psiej psychiki powala na kolana...........

dla twojej informacji - Spajki poczuł się po zabiegu o niebo lepiej, ale ty nie możesz o tym wiedzieć, bo nie widziałeś tego psa na oczy a ja widziałam i przed zabiegiem i po. i żeby łatwiej było ci to pojąc napiszę to tak infantylnie jak tylko potrafię: a skoro człowiek dopomógł psu, któremu coś doskwierało, to taki piesek jest tym bardziej człowiekowi wdzięczny, co ja widziałam na co dzień, a ty możesz sobie tylko wyobrazić

dla mnie dno osiagnaleś juz dawno.........teraz potwierdzasz tylko,że nadal tkwisz w rowie mariańskim:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cajus JB']Nie macie się czego uczepić.

Na pokazywanych zdjęciach ze schroniska Spajki ma dwoje oczu. W schronisku człowiek zadał Mu ból usuwając chore oko. Pies pamięta.

Na Twoich cytowanych zdjęciach Charly Spajki wygląda jakby było Mu gorąco.

Zamieńcie je na linki. Cytowanie zdjęć to łamanie regulaminu dogomanii.


[B]Wydłubcie komuś oko i zapytajcie czemu się nie u uśmiecha.[/B]



Zofia.Sasza psy są do adopcji tylko nikt nie chce w tym pomóc.

Moria już dawno przed aferą odmówiła przyjmowania psów z dogomanii. Jak ktoś Jej przerzuci psa przez płot ma Go wyrzucić z powrotem?[/QUOTE]

Nie jestem jednak w stanie zrozumieć odmowy wydania już dwóch psów. To budzi moje wielkie wątpliwości. A zbieraczkom zawsze "przerzucają psy przez płot". Wahlowej też przerzucali.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...