Jump to content
Dogomania

Moria nie chce oddać psa! Pomocy! Co robic???


martka1982

Recommended Posts

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Nie mogę tego zrozumieć- i nie tylko tu, bo tak było i w związku z Aliną S itp...dostajecie informacje ,że jest coś nie tak a mimo to dajecie tam psy - potem pretensje ,żale i płacze.
I nie ma tłumaczenia iż -"a ja myślałam"...
Od roku Gonia dostajesz na pw wieści złe o Mori i co? Nic z tym nie robiłaś?Nie bałąś się wtedy o psa?[/QUOTE]

Co nazywasz informacją Aniu? Plotkę przekazywaną na pw z "ust do ust".
A gdyby to było pomówienie i zemsta na Morii zawiedzionej przyjaciółki? Należy na tej podstawie stracić zaufanie do człowieka, bez konkretów?
W tej sytuacji jaka jest dzisiaj, moim zdaniem o takich "faktach" nie ma co dyskutować.
Niezaprzeczalnym faktem jest natomiast odmowa wydania Spajkiego do DS przez Morię. Myślę, że w tej sytuacji powinniście jeszcze spróbować porozmawiać z Morią.
I bynajmniej nie schronisko, ale telefon do niej powinien wykonać ktoś z tych klakierów, którzy do tej pory tak dziewczyny bronili. I nie po to, żeby Moria wyszła z twarzą z tej sytuacji, bo takiej opcji nie ma, ale dla dobra psa. Spajki jest teraz na przegranej pozycji, bo ludzie nie potrafią wsadzić sobie w kieszeń wzajemnych urazów i złości. Żaden obrońca Morii chyba w tej chwili nie odważy się napisać, że nic się nie stało?
Może warto, żeby któraś z tych osób z Morią porozmawiała i nakłoniła do wydania psa do DS? Moim zdaniem jeszcze nic straconego.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ROzumiem martus, ze to jest zaswiadczenie od "lekarza"..??? o stanie zdrowia Spajkiego...???CHyba sie zaraz przewrocę..
SPjaki wg zalecen schroniska mial byc zaprowadzony do weta przez kobiete, ktora byla na kontroli(ktora nie zostala wpuszczona)z ktorym schronisko umowilo sie na wizytę...to niezalezny lekarz mial wydac opinie, zbadac dokladnie Spajka i osoba kontrolujaca miala przedstawic wyniki badania schronisku..prawda..??
Z tcyh zalecen Moria nie dotrzymala zadnego:
1. nie wpuscila osoby ktora pojechala na wizyte;
2. nie pokazala ksiażeczki zdrowia ani nie zgodzila się na umowiona wizyte;
3.przedstawial "wynik oględzin"(bo to nie byly badania) Spajkusia, od swojego weta....tylko prosze, nie mowcie mi, ze schronisko za to zaplacilo..???:o
W swietle powyższego warunki schroniska nie zostaly wypelnione..Nawet jesli obie strony juz wtedy wiedzialy o umowie adopcyjnej, to jednym z pkt jest wizyta poadopcyjna...nie ososby, ktora Moria zaprosi..ale osoby, ktora wysle schronisko..CO TAKIEGO MORIA CHCIALA UKRYC, ZE NIE WPUSCILA OSOBY KONTROLUJACEJ???CZEGO NIE CHCIALA POKAZAĆ??CZEGO SIE BAŁA DO TEGO STOPNIA, ZE UŻYWAJĄC WULGARNYCH SŁOW, KŁAMAŁA, ZE WIZYTA ZE STRONY SCHRONISKA JUZ BYŁA..??(ze strony schroniska elbląskiego, owszem, byla)...
dalej uwazacie, ze Moria jest OK..??tylko dogomania i banda oszolomow się na nia uwziela..???:o
Ja liczylam jak durna, ze kontrol bedzie , wypadnie pomyslnie, Moria sie ucieszy...bo skoro nie ma nic do ukrycia...to powinna byc wdzieczna schronisku za to, ze chce upewnic się, iz pies ma dobre warunki...Tragedia....po prostu nie mam słow..:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malibo57']Następny wet, który jest ukrywany?! Co to ma być?
Ten świstek przyszedł w takim stanie do schroniska? To się nazywa dokumentacja medyczna, karta pacjenta?:grin:
A morfologia i biochemia też w badaniu klinicznym wyszły? O, nie mogę...
Nie da się odczytać pieczątki?[/QUOTE]

Tylko takie coś doszło, pieczątka była od początku zamazana, więc nawet schronisko według Morii nie miało prawa wiedzieć kto tak wnikliwie psa przebadał.......
nie doszły do schronu żadne wyniki rzekomej morfologii ani biochemii. Może Moria zechce dosłać? :)

Link to comment
Share on other sites

Trafiłam na wątek Spajkusia dzięki uprzejmości goni66. Dziękuję.
Ktoś już wcześniej wkleił link do wątku Kładki, której jestem skarbnikiem.
Moria poprosiła, żeby przelewać jej kasę z dopiskiem "Darozwizna na Kładkę". Czy to nie dziwne....? Daje jej wielkie pole do popisu, bo pies jest jej, a wpłaty dobrowolne. I niestety w ogłoszeniach Kładki jest podany kontakt do Morii... A my się dziwiłyśmy, dlaczego nie ma żadnego odzewu w sprawie adopcji.............

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']ROzumiem martus, ze to jest zaswiadczenie od "lekarza"..??? o stanie zdrowia Spajkiego...???CHyba sie zaraz przewrocę..
SPjaki wg zalecen schroniska mial byc zaprowadzony do weta przez kobiete, ktora byla na kontroli(ktora nie zostala wpuszczona)z ktorym schronisko umowilo sie na wizytę...to niezalezny lekarz mial wydac opinie, zbadac dokladnie Spajka i osoba kontrolujaca miala przedstawic wyniki badania schronisku..prawda..??
Z tcyh zalecen Moria nie dotrzymala zadnego:
1. nie wpuscila osoby ktora pojechala na wizyte;
2. nie pokazala ksiażeczki zdrowia ani nie zgodzila się na umowiona wizyte;
3.przedstawial "wynik oględzin"(bo to nie byly badania) Spajkusia, od swojego weta....tylko prosze, nie mowcie mi, ze schronisko za to zaplacilo..???:o
W swietle powyższego warunki schroniska nie zostaly wypelnione..Nawet jesli obie strony juz wtedy wiedzialy o umowie adopcyjnej, to jednym z pkt jest wizyta poadopcyjna...nie ososby, ktora Moria zaprosi..ale osoby, ktora wysle schronisko..CO TAKIEGO MORIA CHCIALA UKRYC, ZE NIE WPUSCILA OSOBY KONTROLUJACEJ???CZEGO NIE CHCIALA POKAZAĆ??CZEGO SIE BAŁA DO TEGO STOPNIA, ZE UŻYWAJĄC WULGARNYCH SŁOW, KŁAMAŁA, ZE WIZYTA ZE STRONY SCHRONISKA JUZ BYŁA..??(ze strony schroniska elbląskiego, owszem, byla)...
dalej uwazacie, ze Moria jest OK..??tylko dogomania i banda oszolomow się na nia uwziela..???:o
Ja liczylam jak durna, ze kontrol bedzie , wypadnie pomyslnie, Moria sie ucieszy...bo skoro nie ma nic do ukrycia...to powinna byc wdzieczna schronisku za to, ze chce upewnic się, iz pies ma dobre warunki...Tragedia....po prostu nie mam słow..:([/QUOTE]

Tak, to jest "zaświadczenie" od "lekarza".
Z tego co mi wiadomo, to chyba schronisko nie zapłaciło za to ale w sumie to nie pytałam bo jak można w ogóle zapłacić za coś takiego??
Tak, wyniki miały zostać przesłane do schroniska przez osobę do tego celu oddelegowaną, i to miały być wyniki od niezależnego weterynarza, który czekał w swoim gabinecie na psa w poniedziałek i się nie doczekał.
Moria sama napisała tutaj na wątku,że ona nie ma czasu chodzić do weterynarza z psami(była to jej odpowiedź na moją prośbę o ustalenie kwoty u weta na czyszczenie zębów;mogła telefonicznie ustalić kwotę z wetem ale przecież po co skoro z góry wiedziała ile jej potrzeba na wydatki). A zatem ta wizytująca kobieta, właściwie wyręczyłaby Morię, w tym, na co ona nie ma czasu a co jest psu NADAL bardzo potrzebne.

Łatwiej było Morii powiedzieć,że wizyta już była..... kobieta odeszła z niczym. Nawet nie widziała Spajka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Piromanka']Trafiłam na wątek Spajkusia dzięki uprzejmości goni66. Dziękuję.
Ktoś już wcześniej wkleił link do wątku Kładki, której jestem skarbnikiem.
Moria poprosiła, żeby przelewać jej kasę z dopiskiem "Darozwizna na Kładkę". Czy to nie dziwne....? Daje jej wielkie pole do popisu, bo pies jest jej, a wpłaty dobrowolne. I niestety w ogłoszeniach Kładki jest podany kontakt do Morii... A my się dziwiłyśmy, dlaczego nie ma żadnego odzewu w sprawie adopcji.............[/QUOTE]
MNie dokladnie o to samo prosila..ale zrobialm tak nieopatrznie tylko kilka razy...na szczescie nawet darowizny musza byc wykazywane w US i sa opodatkowane...troche tych "darowizn" juz Moria dostala...niezły podatek będzie do zwrotu....no..no...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Piromanka']Trafiłam na wątek Spajkusia dzięki uprzejmości goni66. Dziękuję.
Ktoś już wcześniej wkleił link do wątku Kładki, której jestem skarbnikiem.
Moria poprosiła, żeby przelewać jej kasę z dopiskiem "Darozwizna na Kładkę". Czy to nie dziwne....? Daje jej wielkie pole do popisu, bo pies jest jej, a wpłaty dobrowolne. I niestety w ogłoszeniach Kładki jest podany kontakt do Morii... A my się dziwiłyśmy, dlaczego nie ma żadnego odzewu w sprawie adopcji.............[/QUOTE]

o rany! tutaj to samo było z tym dopiskiem! ale to już gonia66 wie więcej. Ja też przez prawie rok podawałam w ogłoszeniach jej numer, w końcu dobre dusze oświeciły mnie i numer usunęłam. ale co z tego................

Link to comment
Share on other sites

dobre, dobre :D
taki papierek ja też mogę stworzyć, minuta pisania (na wszelki wypadek w wordzie, żeby charakteru pisma nie było), minuta żeby zeskanować pieczątkę weta z jakiejkolwiek książeczki zdrowia psa, kilka sekund na przeklejenie zeskanowanej pieczątki na ów dokument word i kolejnych kilka sekund na zamazanie w zwykłym paincie danych z pieczątki żeby nikomu nie przyszło do głowy dzwonić do tego weta :D
takim papierkiem można sobie tyłek podetrzeć

sobie zaznaczam wątek żeby się przekonać czy ktoś ukróci działania morii

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Piromanka']Trafiłam na wątek Spajkusia dzięki uprzejmości goni66. Dziękuję.
Ktoś już wcześniej wkleił link do wątku Kładki, której jestem skarbnikiem.
Moria poprosiła, żeby przelewać jej kasę z dopiskiem "Darozwizna na Kładkę". Czy to nie dziwne....? Daje jej wielkie pole do popisu, bo pies jest jej, a wpłaty dobrowolne. I niestety w ogłoszeniach Kładki jest podany kontakt do Morii... A my się dziwiłyśmy, dlaczego nie ma żadnego odzewu w sprawie adopcji.............[/QUOTE]
Rany boskie, to Kładka też nie ma umowy na hotelowanie, tylko adopcyjna na Morię?!

[quote name='asiamm']dobre, dobre :D
taki papierek ja też mogę stworzyć, minuta pisania (na wszelki wypadek w wordzie, żeby charakteru pisma nie było), minuta żeby zeskanować pieczątkę weta z jakiejkolwiek książeczki zdrowia psa, kilka sekund na przeklejenie zeskanowanej pieczątki na ów dokument word i kolejnych kilka sekund na zamazanie w zwykłym paincie danych z pieczątki żeby nikomu nie przyszło do głowy dzwonić do tego weta :D
takim papierkiem można sobie tyłek podetrzeć

sobie zaznaczam wątek żeby się przekonać czy ktoś ukróci działania morii[/QUOTE]
Wyszło mi 2 min.20 sek.:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martka1982']o rany! tutaj to samo było z tym dopiskiem! ale to już gonia66 wie więcej. Ja też przez prawie rok podawałam w ogłoszeniach jej numer, w końcu dobre dusze oświeciły mnie i numer usunęłam. ale co z tego................[/QUOTE]
NO wlasnie...co z tego, skoro dom sie znalazl i....????Boże...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiamm']dobre, dobre :D
taki papierek ja też mogę stworzyć, minuta pisania (na wszelki wypadek w wordzie, żeby charakteru pisma nie było), minuta żeby zeskanować pieczątkę weta z jakiejkolwiek książeczki zdrowia psa, kilka sekund na przeklejenie zeskanowanej pieczątki na ów dokument word i kolejnych kilka sekund na zamazanie w zwykłym paincie danych z pieczątki żeby nikomu nie przyszło do głowy dzwonić do tego weta :D
takim papierkiem można sobie tyłek podetrzeć

sobie zaznaczam wątek żeby się przekonać czy ktoś ukróci działania morii[/QUOTE]
Kurcze....nie pomyslalam nawet....a przeciez Moria juz bykla oskarzona o falszowanie dokumentow, wiec ma chyba wprawe...o jesssssssoooo:(:(..........Ja dojdę co to za lekarz...martka, przeslij mi skan faktyczny na maila prosze...powieksze i da się tam co nieco zobaczyc...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Piromanka']Nie wiem jaką umowę ma Kładka, zapytam kamilawa.[/QUOTE]Nawet nie chce myslec....bo jesli taka jak Spajki, to obawiam się, ze juz jej nie odzyskacie, nawet jesli bedziecie chcieli....

[quote name='malibo57']Bo zamazywać też trzeba umieć.[/QUOTE]NO wlasnie tak..mam juz papierek...zobaczymy, co się da zrobic...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Piromanka']Trafiłam na wątek Spajkusia dzięki uprzejmości goni66. Dziękuję.
Ktoś już wcześniej wkleił link do wątku Kładki, której jestem skarbnikiem.
Moria poprosiła, żeby przelewać jej kasę z dopiskiem "Darozwizna na Kładkę". Czy to nie dziwne....? Daje jej wielkie pole do popisu, bo pies jest jej, a wpłaty dobrowolne. I niestety w ogłoszeniach Kładki jest podany kontakt do Morii... A my się dziwiłyśmy, dlaczego nie ma żadnego odzewu w sprawie adopcji.............[/QUOTE]
Aniu... ja nawet nie wiedziałam! O kontakcie owszem, zawsze podawałam do Morii, zawsze tak robiłam, no bo kto wie najwięcej o psie jak nie osoba, która jest z nią dzień w dzień, prawda? Zazwyczaj nie staję po żadnej ze stron, a przynajmniej staram się. Ostatnio gdy tu byłam sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Teraz przeczytałam trochę, nie wszystko, ale nadrobię. Załamałam się... muszę przemyśleć wszystko. Niedługo na pewno wrócę.

O umowę zaraz zapytam, zaraz napisze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irenaka']Co nazywasz informacją Aniu? Plotkę przekazywaną na pw z "ust do ust".
A gdyby to było pomówienie i zemsta na Morii zawiedzionej przyjaciółki? Należy na tej podstawie stracić zaufanie do człowieka, bez konkretów?
W tej sytuacji jaka jest dzisiaj, moim zdaniem o takich "faktach" nie ma co dyskutować.
Niezaprzeczalnym faktem jest natomiast odmowa wydania Spajkiego do DS przez Morię. Myślę, że w tej sytuacji powinniście jeszcze spróbować porozmawiać z Morią.
I bynajmniej nie schronisko, ale telefon do niej powinien wykonać ktoś z tych klakierów, którzy do tej pory tak dziewczyny bronili. I nie po to, żeby Moria wyszła z twarzą z tej sytuacji, bo takiej opcji nie ma, ale dla dobra psa. Spajki jest teraz na przegranej pozycji, bo ludzie nie potrafią wsadzić sobie w kieszeń wzajemnych urazów i złości. Żaden obrońca Morii chyba w tej chwili nie odważy się napisać, że nic się nie stało?
Może warto, żeby któraś z tych osób z Morią porozmawiała i nakłoniła do wydania psa do DS? Moim zdaniem jeszcze nic straconego.[/QUOTE]

Tylko ,ze ten Ds wycofał się już tak? Schronisko od razu dało mu znac ,że sprawa nieaktualna ...jak to teraz wygląda?
A z Morią rozmawiałam, bo lubie znac opinię z dwóch stron i inne osoby -tzw obrońcy też:)
I tak na prawdę , to i tak stoję tu po środku- to wszystko jak widac ma drugie dno , wychodzą co chwila na światło dziennie różne inne rzeczy .
Czytając wasze argumenty-rozumiem troskę i oburzenie, argumenty Mori też rozumiem...kto ich nie zna , może do niej zadzwonic.

Zamazywanie danych lecznicy jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe.

---
Bardzo bym chciała by mozliwe było dojście wasze do porozumienia, ale chyba zbyt wiele słów tu padło, aby można to zrealizować . Szkoda.

----
Czy poruszając tu kwestię innych psów u Mori chcecie powiedzieć iż mają złe warunki i opiekę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']

NO wlasnie tak..mam juz papierek...zobaczymy, co się da zrobic...[/QUOTE]No niestey, nie docenilam umiejetności Morii...nie da się niestety prawdopodobnie odczytać....jednak w tej wkestii Moria okazala sie profesjonalna..:(

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Tylko ,ze ten Ds wycofał się już tak? Schronisko od razu dało mu znac ,że sprawa nieaktualna ...jak to teraz wygląda?
A z Morią rozmawiałam, bo lubie znac opinię z dwóch stron i inne osoby -tzw obrońcy też:)
I tak na prawdę , to i tak stoję tu po środku- to wszystko jak widac ma drugie dno , wychodzą co chwila na światło dziennie różne inne rzeczy .
Czytając wasze argumenty-rozumiem troskę i oburzenie, argumenty Mori też rozumiem...kto ich nie zna , może do niej zadzwonic.

Zamazywanie danych lecznicy jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe.

---
Bardzo bym chciała by mozliwe było dojście wasze do porozumienia, ale chyba zbyt wiele słów tu padło, aby można to zrealizować . Szkoda.

----
Czy poruszając tu kwestię innych psów u Mori chcecie powiedzieć iż mają złe warunki i opiekę?[/QUOTE]Aniu,kurcze..czytaj prosze dokladniej...schornisko nie dalo znac, ze sparwa adopcji nieaktualna...ale, ze zawieszona...malibo o tym pisala przeciez...NO a co mialo schronisko zrobic..??Wizyta padopcyjna, gadanie, ze pies przyjedzie, pan sie szykuja a tu sie okazuje, ze pies nie przyjedzie bo jest "dowodem w sparwie"..???:o A jak to wyglada..??Co mialo schronisko powiedziec domkowi..??
Przyznam jednak ze nie jestem w stanie kompletnie zrozumiec ARGUMETÓW MORII o ktorych piszesz...KOMPLETNIE!!!
Brala pieniazki od nas za hotelowanie, to powinna wykazac sie taktem i kulrura i mimo tego, co sie dzieje, napisac nam na watku swoje argumenty, bo mimo bujnej wyobraxni, nie jestem ich sobie w stanie wymyslic...:( Jak TY sobie wyobrazasz...ze kazdy z darczyncow teraz po kolei bedzie dzonil do Morii i pytal??Przeciez te pienizaki, ktore wyda kilkadziesiat osob na telefon- moga zasilic konto jakiejs biedy w pottrzebie...
Uwaza, ze Moria ma obowiazek napisac nam powody dla ktorych nie wydala psa i zamknela mu dorge do szczescia...
Nie widze tu dalej zadnego "po środku"..i jestem pewna, ze gdyby tu chodzilo o Twojego psa...i spotkalaby Cie taka sytuacja...jak nas...inaczej bys pisala i myslala..jestem tego pewna na 100%...ja czekalam parwie rok, zeby sie pozbyc watpliwosci i ciagle liczylam ze tak bedzie....:(:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Tylko ,ze ten Ds wycofał się już tak? Schronisko od razu dało mu znac ,że sprawa nieaktualna ...jak to teraz wygląda?
A z Morią rozmawiałam, bo lubie znac opinię z dwóch stron i inne osoby -tzw obrońcy też:)
I tak na prawdę , to i tak stoję tu po środku- to wszystko jak widac ma drugie dno , wychodzą co chwila na światło dziennie różne inne rzeczy .
Czytając wasze argumenty-rozumiem troskę i oburzenie, argumenty Mori też rozumiem...kto ich nie zna , może do niej zadzwonic.

Zamazywanie danych lecznicy jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe.

---
Bardzo bym chciała by mozliwe było dojście wasze do porozumienia, ale chyba zbyt wiele słów tu padło, aby można to zrealizować . Szkoda.[/QUOTE]

Z tego co czytam na wątku to potencjalny DS pytał jeszcze o sytuację psa, więc może nie wszystko stracone?
Wystarczy dobra wola Morii. A czy Ona ją ma?
Nie rozumiem też dlaczego stoisz teraz po środku? Niech sobie dziewczyny wyjaśniają między sobą sprawy sporne i zamazywanie pieczątek i danych.
A co ze Spajkim? Też uważasz, że prawda leży po środku? Że należy w tej chwili odpuścić ten dom i zostawić psa u Morii?Skoro rozmawiałaś z Morią, to może jesteś jedną z tych która może coś dla Spajkiego zrobić? Lasu;) rąk chętnych do pomocy w tej trudnej sytuacji nie widzę, więc może spróbujesz Ty ?

Link to comment
Share on other sites

Tak jak myslalam... umowa zawarta miedzy schroniskiem a moria, a dokladnie jej corka, bo to ona miala tylko dowod osobisty w trakcie podpisywania...
Złej opieki psy nie maja u Morii, maja dobra opieke i weta, ale... jesli to sa jej psy, to dlaczeo my za to placimy kupe kasy? niedugo bede dzwonic do morii, musze wszystko przemyslec... ide z psem na spacer.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']No niestey, nie docenilam umiejetności Morii...nie da się niestety prawdopodobnie odczytać....jednak w tej wkestii Moria okazala sie profesjonalna..:(

Aniu,kurcze..czytaj prosze dokladniej...schornisko nie dalo znac, ze sparwa adopcji nieaktualna...ale, ze zawieszona...malibo o tym pisala przeciez...NO a co mialo schronisko zrobic..??Wizyta padopcyjna, gadanie, ze pies przyjedzie, pan sie szykuja a tu sie okazuje, ze pies nie przyjedzie bo jest "dowodem w sparwie"..???:o A jak to wyglada..??Co mialo schronisko powiedziec domkowi..??
Przyznam jednak ze nie jestem w stanie kompletnie zrozumiec ARGUMETÓW MORII o ktorych piszesz...KOMPLETNIE!!!
Brala pieniazki od nas za hotelowanie, to powinna wykazac sie taktem i kulrura i mimo tego, co sie dzieje, napisac nam na watku swoje argumenty, bo mimo bujnej wyobraxni, nie jestem ich sobie w stanie wymyslic...:( Jak TY sobie wyobrazasz...ze kazdy z darczyncow teraz po kolei bedzie dzonil do Morii i pytal??Przeciez te pienizaki, ktore wyda kilkadziesiat osob na telefon- moga zasilic konto jakiejs biedy w pottrzebie...
Uwaza, ze Moria ma obowiazek napisac nam powody dla ktorych nie wydala psa i zamknela mu dorge do szczescia...
Nie widze tu dalej zadnego "po środku"..i jestem pewna, ze gdyby tu chodzilo o Twojego psa...i spotkalaby Cie taka sytuacja...jak nas...inaczej bys pisala i myslala..jestem tego pewna na 100%...ja czekalam parwie rok, zeby sie pozbyc watpliwosci i ciagle liczylam ze tak bedzie....:(:([/QUOTE]

Gonia, nerwy Ci puściły i nie dziwię się. Dlatego ratunek dla Spajkiego widzę w tych, którzy jeszcze z Morią są w stanie rozmawiać. Może będzie to Ania, którą znam i szanuję a może ktoś inny?;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kamilawa']Tak jak myslalam... umowa zawarta miedzy schroniskiem a moria, a dokladnie jej corka, bo to ona miala tylko dowod osobisty w trakcie podpisywania...
Złej opieki psy nie maja u Morii, maja dobra opieke i weta, ale... jesli to sa jej psy, to dlaczeo my za to placimy kupe kasy? niedugo bede dzwonic do morii, musze wszystko przemyslec... ide z psem na spacer.[/QUOTE]

Dziękuję Kamilo, że pojawiłaś się na wątku.

Link to comment
Share on other sites

Schronisko to w ogóle się najadło mnóstwo wstydu przez tę kobietę! począwszy od tego,że ja odpisałam temu Panu pozytywnie, gdy zapytał czy adopcja aktualna, poprzez rozmowy, szukanie kogoś do sprawdzenia domu, a zatem i zawracanie głowy i zabieranie czasu malibo57, następnie wizyta przed adopcją, mnóstwo pytań, wypełnianie ankiety, potem czekanie na pozytywne rozpatrzenie kandydatury Pana przez schron, na koniec poinformowanie go,że pies będzie u niego już na następny dzień a skończywszy na tym,że...............trzeba było przepraszac za zamieszanie i narobienie niepotrzebnych nadziei.......fajnie nie?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...