elik Posted December 1, 2023 Author Posted December 1, 2023 Po gorączce wczorajszej nocy przyszło refleksja. No bo wszem i wobec wiadomo, że czekolada dla psa, to trucizna. Moja Sonia to mały pies ważący raptem 12 kg z małym hakiem, zjadła czekoladę z orzechami 10 dkg. Zgodnie z obowiązującą teorią powinno się jej coś stać. Powinna chociaż być osowiała. Tymczasem Soni nic się nie stało. Nawet lekarz weterynarii nic niepokojącego nie stwierdził, a wszystkie działania podjęte były na wszelki wypadek. Żeby nie być gołosłowną przytoczyłam kartę wizyty. Zastanawiam się czy czekolada i orzechy są faktycznie tak niebezpieczne dla psa, jak wieść głosi? Kiedyś grzyby uznawane były za żywność bezwartościową, poza smakiem, a szpinak źródłem żelaza. Dziś wiemy, że jest to nieprawda. Może i z czekoladą jest podobnie? Co o tym sądzicie? Quote
elik Posted December 1, 2023 Author Posted December 1, 2023 Dnia 1.12.2023 o 10:30, agat21 napisał: Śliczny widok 🙂 Quote
Livka Posted December 2, 2023 Posted December 2, 2023 Neri jest prześliczna, taka metamorfoza po kąpieli, że szok ! Bielutkie futerko ❤️ Jeszcze trochę odkarmić i ... do zakochania 😉 Zdrówka sunieczko ❤️ 1 Quote
Moli@ Posted December 2, 2023 Posted December 2, 2023 Dnia 2.12.2023 o 00:21, elik napisał: Po gorączce wczorajszej nocy przyszło refleksja. No bo wszem i wobec wiadomo, że czekolada dla psa, to trucizna. Moja Sonia to mały pies ważący raptem 12 kg z małym hakiem, zjadła czekoladę z orzechami 10 dkg. Zgodnie z obowiązującą teorią powinno się jej coś stać. Powinna chociaż być osowiała. Tymczasem Soni nic się nie stało. Nawet lekarz weterynarii nic niepokojącego nie stwierdził, a wszystkie działania podjęte były na wszelki wypadek. Żeby nie być gołosłowną przytoczyłam kartę wizyty. Zastanawiam się czy czekolada i orzechy są faktycznie tak niebezpieczne dla psa, jak wieść głosi? Kiedyś grzyby uznawane były za żywność bezwartościową, poza smakiem, a szpinak źródłem żelaza. Dziś wiemy, że jest to nieprawda. Może i z czekoladą jest podobnie? Co o tym sądzicie? O! jak błyskawicznie wstawiona karta informacyjna... 😉 dlaczego nie na wątku Soni? Quote
Nadziejka Posted December 2, 2023 Posted December 2, 2023 Z calego serca za Kasie i jej zwierzunki z modlitwą wszelką Jak dobrze ze u Soni ok ok ja mam kilka legowisk niektore zajęte przez tygryski a niektore wolne ..bo moja ukochnana sunia rozbojniczka w nich trrzyma i znosi do nich wszelkie zabawki wielkie i male .... i nigdy w zadnem legowisku ani minutki nie byla .. . Moze uszykowac jakies wieksze legowisko i jak bede miala pieniazki, to posle do Kasienkowa? 2 Quote
elik Posted December 2, 2023 Author Posted December 2, 2023 Dnia 2.12.2023 o 08:20, Nadziejka napisał: Z calego serca za Kasie i jej zwierzunki z modlitwą wszelką Jak dobrze ze u Soni ok ok ja mam kilka legowisk niektore zajęte przez tygryski a niektore wolne ..bo moja ukochnana sunia rozbojniczka w nich trrzyma i znosi do nich wszelkie zabawki wielkie i male .... i nigdy w zadnem legowisku ani minutki nie byla .. . Moze uszykowac jakies wieksze legowisko i jak bede miala pieniazki, to posle do Kasienkowa? Nadziejeczko, masz wielkie serduszko ❤️ Quote
elik Posted December 2, 2023 Author Posted December 2, 2023 Przed chwilą Kasia napisała, że przeprasza ale ma tyle zajęć, że nie dała rady dać znać co u suni. Napisała, żeby się nie martwić, bo suni nic poważnego nie dolega. Jak złapie wolną chwilę to napisze co się okazało na wizycie. Ufffff dobrze, że nic poważnego. Czekamy na więcej wiadomości. Quote
Tola Posted December 2, 2023 Posted December 2, 2023 Przeglądałam stare pliki ze schroniska i to chyba Nerunia, w 2018 r, czyli ja tylko trafiła do schroniska 2 Quote
Aska7 Posted December 2, 2023 Posted December 2, 2023 Jak to możliwe, że przez tyle lat nie "rzuciła" się w oczy. Quote
Sowa Posted December 2, 2023 Posted December 2, 2023 Włoskie orzechy to przysmak dla wielu psów - moje psice bardzo je lubiły, zdania na temat, czy są wręcz potrzebne czy niekoniecznie, są podzielone. Na pewno szkodliwe są solone orzechy - ale to ze względu na sól. Może w tabliczce było więcej orzechów niż czekolady... Quote
katakka Posted December 2, 2023 Posted December 2, 2023 Dnia 2.12.2023 o 13:19, elik napisał: Przed chwilą Kasia napisała, że przeprasza ale ma tyle zajęć, że nie dała rady dać znać co u suni. Napisała, żeby się nie martwić, bo suni nic poważnego nie dolega. Jak złapie wolną chwilę to napisze co się okazało na wizycie. Ufffff dobrze, że nic poważnego. Czekamy na więcej wiadomości. Już jestem (albo dopiero) - przepraszam, ale czasu dzisiaj nie mogę rozciągnąć . Witamy się z Nercią i donosimy że : - krew pobrana, profil rozszerzony, wyniki będą po niedzieli, bo Nam akurat wekend wypadł, ale będzie wszystko co trzeba, w tym wątróbka, nerki, trzustka, tarczyca . Nercia panikowała przy pobieraniu jakby ją kroili 🙂 - usg jamy brzusznej w porządku , brak widocznych zmian, żadnych guzów i innych niepokojących historii, jedynie obraz wątroby trochę " nie ładny ", no ale nikt by się pewnie nawet nie spodziewał, że będzie inaczej - kupa zawieziona - będzie badana na lamblie, tymczasem wetka dała tabletki ogólnie na odrobaczanie - to samo dostawał Wolf (tabletki widoczne na zdjęciu) - wymaz z ucha do badania pobrany, zanim dotrą wyniki i będziemy wiedzieli co dokładnie wyszło z wymazu, Neri została zabezpieczona w preparat do czyszczenia uszu + krople Otomax + steryd do wpuszczania po 0,5 - 1ml do każdego ucha raz dziennie ( steryd- strzykawka widoczna na zdjęciu) W uszach ropna wydzielina, że zapach specyficzny, to pewnie nie musze pisać. Zrobiłam zdjęcie, żeby Wszyscy mogli zobaczyć - to jest to gorsze ucho, drugie wygląda lepiej. Jeśli chodzi o wprowadzenie antybiotyków, czy modyfikację leczenia, wszystko będzie robione w zależności od wyników wymazu. W dalszej kolejności, jeśli będzie konieczność, będzie podjęty temat chirurgicznej naprawy ucha. - łokcie i skóra - stan zapalny , na razie będzie potraktowana preparatem w sprayu, niestety nie pamiętam nazwy (zamówiony, bo wetka nie miała na stanie, będzie po niedzieli do odebrania), na zdjęciu nie widać dobrze skóry na łokciach, ale tez jest czerwono i zapalnie. - osłuchowo serce i płuca w porządku - co do opuchlizny sromu - przy oglądaniu suni, wydawał się dziwnie duży, nawet przeszło mi przez myśl, że sunia jakimś cudem ma cieczke, ale to guzek, podkreślony na zdjęciu sprawia wrażenie ogólnej wielkości . Czym jest guzek, trudno powiedzieć, trzeba by suni zrobić biopsje, ale to dopiero jak będzie wiadomo, że wyniki pozwalają na znieczulenie - wet obcięła Neri pazurki - waga 18 kg , więc tyle co Wolfik Co do wieku, można ją spokojnie odmłodzić 2-3 lata, bo 10 najprawdopodobniej nie ma. I jeszcze sprawa sutka - przed kąpaniem, pisałam elik, że sunia ma guza sutka bo tak to wyglądało, na szczęście okazało się, że to była tylko opuchlizna/obrzęk i dziś nie ma po tym śladu. Co do samej sunieczki i jej charakteru - to że przylepka, to już wiadomo 🙂 , energiczna, pozytywna, rozburczana do każdego kto się kręci zbyt blisko niej, ale to nie są żadne groźne zachowania - nic z tych rzeczy, raczej niunia lubi mieć swoją nienaruszalną przestrzeń i głośno to komunikuje. Kiedy po kąpaniu i wysuszeniu, chciałam wyczesać sunię, to nie zdążyłam nawet jeszcze dobrze dotknąć jej szczotką, a ona zaczynała piszczeć. Najpierw myślałam, że to ze strachu, ale potem były inne sytuacje, które pozwalały podejrzewać, że być może sunia jest taką "panikarą" 😊. Dziś w klinice, przy oględzinach a potem na usg, też zaczynała krzyczeć w niebogłosy, chociaż nic się złego nie działo, także temat do obserwacji. Na dworzu przychodzi na zawołanie, do samochodu wskoczyła sama, bez strachu, nie była zestresowana, że gdzieś jedziemy. Z zachowaniem czystości na razie nie jest dobrze, ale miejmy nadzieję, że jeszcze będzie dobrze. Nie wiem co jeszcze.... pytajcie, jak coś... A co do zdjęć, to ciężko jej zrobić jakieś, w samochodzie ledwo mi sie udało jedno i to dlatego że ją przytrzymałam - sunia jej takim okropnym kręciołem, ciągle w ruchu, ale to co mam, to wklejam 🙂 5 Quote
elik Posted December 2, 2023 Author Posted December 2, 2023 Dnia 2.12.2023 o 14:49, Aska7 napisał: Jak to możliwe, że przez tyle lat nie "rzuciła" się w oczy. No właśnie??? Taka śliczna. Wtedy jeszcze bez piętna pobytu w schronie. 1 Quote
elik Posted December 2, 2023 Author Posted December 2, 2023 Upisałam się i w trakcie pisania zgasło światło, a co za tym idzie, także i komputer 😞 Miałam nadzieję, że zachowało się to, co pisałam, bo tak nieraz bywa, ale nie tym razem 😞 Ostatnio zdarza się u nas nagły brak prądu przez kilka, kilkanaście minut. Chyba ktoś, coś grzebie, tylko jak o sprawdzić. Bardzo dziękuję Kasiu za szczegółowy opis stanu zdrowia i charakteru suni ❤️ 🌺 Bardzo się cieszę, że te najgorsze przypuszczenia nie potwierdziły się. Ucho w fatalnym stanie, tak jak mowiła Asia - kalafior. ale to jest do wyleczenia. Czekamy jeszcze na wyniki badania krwi i koopy, ale nadzieja i limoneczka podpowiadają mi, że będzie ok 🙂 Quote
elik Posted December 2, 2023 Author Posted December 2, 2023 Dnia 2.12.2023 o 15:00, Sowa napisał: Włoskie orzechy to przysmak dla wielu psów - moje psice bardzo je lubiły, zdania na temat, czy są wręcz potrzebne czy niekoniecznie, są podzielone. Na pewno szkodliwe są solone orzechy - ale to ze względu na sól. Może w tabliczce było więcej orzechów niż czekolady... Moje psiaki też bardzo je lubią, ale nie daję im, bo podobno bardzo szkodzą psom na wątrobę, ale w tej czekoladzie były orzechy laskowe. Głównie bałam się o działanie czekolady, bo jest dla psów zabójcza, a przynajmniej tak głosi teoria. Quote
Sowa Posted December 2, 2023 Posted December 2, 2023 W mlecznej czekoladzie jest mniej teobrominy, więc mniej szkodzi. Tu masz dokładny opis - https://psibufet.pl/blog/czy-pies-moze-jesc-czekolade/ 1 Quote
elik Posted December 2, 2023 Author Posted December 2, 2023 Dnia 2.12.2023 o 20:59, Sowa napisał: W mlecznej czekoladzie jest mniej teobrominy, więc mniej szkodzi. Tu masz dokładny opis - https://psibufet.pl/blog/czy-pies-moze-jesc-czekolade/ Wielkie dzięki 🌺 🏵️ 🌼 Sonia zjadła całą tabliczkę czekolady - 10dkg. Wg tego artykułu szkodliwe działanie zależy od rodzaju czekolady i wagi psa. ponoć nawet 5 kostek może być zabójcze dla psa o wadze 3 kg. Sonia waży 12,5 kg ile było kostek w tej, którą zjadła? Zastanawia mnie fakt, że nie miała absolutnie żadnych objawów zatrucia, z czego oczywiście bardzo się cieszę 🙂 Quote
elik Posted December 2, 2023 Author Posted December 2, 2023 Kasia napisała, że zrobienie czegokolwiek przy Neruni graniczy z cudem. Jest po pierwszym podejściu do zakropienia jej uszu - to co Nerunia wyrabia ciężko nawet opisać. Jeszcze nic nie ruszyła, a sunia wrzeszczy, jakby ja ktoś żywcem ze skóry obdzierał, wije się wyrywa i kłapie zębami na oślep. To będzie ciężki temat te uszy 🥺 Kasia obawia się, że jeśli tak będzie, to chyba musi jeździć na zakrapianie uszu do weta. Quote
agat21 Posted December 2, 2023 Posted December 2, 2023 Dnia 2.12.2023 o 23:03, elik napisał: Kasia napisała, że zrobienie czegokolwiek przy Neruni graniczy z cudem. Jest po pierwszym podejściu do zakropienia jej uszu - to co Nerunia wyrabia ciężko nawet opisać. Jeszcze nic nie ruszyła, a sunia wrzeszczy, jakby ja ktoś żywcem ze skóry obdzierał, wije się wyrywa i kłapie zębami na oślep. To będzie ciężki temat te uszy 🥺 Kasia obawia się, że jeśli tak będzie, to chyba musi jeździć na zakrapianie uszu do weta. Sunia jeszcze nie zadomowiła się na dobre, jeszcze widocznie nie zaufała Kasi tak zupełnie. Z innymi ludźmi jakie ma doświadczenia nietrudno zgadnąć. Pewnie ją dodatkowo ucho bardzo boli. O rany 😔 1 Quote
elik Posted December 2, 2023 Author Posted December 2, 2023 Dnia 2.12.2023 o 23:12, agat21 napisał: Sunia jeszcze nie zadomowiła się na dobre, jeszcze widocznie nie zaufała Kasi tak zupełnie. Z innymi ludźmi jakie ma doświadczenia nietrudno zgadnąć. Pewnie ją dodatkowo ucho bardzo boli. O rany 😔 Tak, to pewnie kwestia przekonania się Neruni, że ze strony Kasi nic złego jej nie grozi. Jednak trudne to będzie, bo zakraplanie uszu powoduje ból więc Kasi dotyk kojarzy się na razie z bólem i sunia tak właśnie reaguje. Ale Kasia dopisała, że "wzięła" Nerunię sposobem 🙂 bo wprawdzie uszyska bolą, ale pozwala je głaskać więc Kasia głaszcząc podniosła i zakropiła 🙂 Kasia napisała, że z Neruni straszna panikara, najwięcej w jej zachowaniu histerii bez powodu. Ważne, że udało się Kasi zakropić. Może jutro będzie lepiej 🙂 Quote
Grażka123 Posted December 3, 2023 Posted December 3, 2023 Ucho wygląda okropnie, nie wiem czy krople coś dają bo narośl, wygląda na to, że zasłania całkowicie wlot. Obawiam się, że dopiero po usunięciu narośli będzie można leczyć. 1 Quote
Ewa Marta Posted December 3, 2023 Posted December 3, 2023 Mnie też to ucho przeraziło. Dobrze, że jest już pod opieką weta. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.