Jump to content
Dogomania

Nerunia ma zapewnione środki na hotel, ale ani grosza na opiekę weterynaryjną. Neri łaciata sunia w fatalnym stanie zdrowia potrzebuje dużo kasy na opiekę weterynaryjną. Bardzo proszę o pomoc dla tej biednej, zrezygnowanej suni.


Recommended Posts

Posted
Dnia 20.01.2024 o 09:19, Grażka123 napisał:

15 stycznia wpłaciłam na konto ZEA 100,00 zł - moja stała za dwa miesiące, przelew wspólny z Greyem razem na kwotę 160,00 zł.

Poproszę jeszcze raz o sprawdzenie, w tym ostatnim zestawieniu nie dostałam.

Posted
Dnia 20.01.2024 o 08:33, Livka napisał:

Ale z niej fajna psiurka, a jaka puchata ❤️

A w schronie smutna i zgaszona  😞   

Posted
Dnia 20.01.2024 o 11:40, agat21 napisał:

Śliczności! Wesoła jak balonik z helem 😃

Ale fajno porównanie  🙂 

To dzięki Waszemu wsparciu mogła zamienić podły schroniskowy żywot o pustym brzuszku i bolących uszach, na radosne bytowanie z pełnym brzuszkiem i zdrowymi uszami  🙂 

Posted
Dnia 20.01.2024 o 09:19, Grażka123 napisał:

15 stycznia wpłaciłam na konto ZEA 100,00 zł - moja stała za dwa miesiące, przelew wspólny z Greyem razem na kwotę 160,00 zł.

 

Dnia 20.01.2024 o 11:53, Tola napisał:

Poproszę jeszcze raz o sprawdzenie, w tym ostatnim zestawieniu nie dostałam.

Wpłata na pewno się znajdzie. Przy tak dużej ilości wpłat nie trudno o przeoczenie  🙂   

Posted
Dnia 20.01.2024 o 09:19, Grażka123 napisał:

15 stycznia wpłaciłam na konto ZEA 100,00 zł - moja stała za dwa miesiące, przelew wspólny z Greyem razem na kwotę 160,00 zł.

Jest wpłata dla Neri na konto Zea serce-ruchomy-obrazek-0210.gif

100 zł - Grażka 123 (15.01.)

  • Like 1
Posted
Dnia 22.01.2024 o 10:51, Nadziejka napisał:

                      💚

Pozdrawiam ogromnie puchatkę łaciatkę

Bardzo dziękujemy i także pozdrawiamy Nadziejkowo  🙂 

Posted

Informacje zaległe :   Nerci przestawiło się  w głowie i  jak gdyby nigdy nic, przyszła któregoś razu do córki,  pogłaskać się i poprzytulać - i  jak na razie nic się nie zmieniło.

Co do Mariusza- jest znacznie lepiej, nie ma wielkiej sympatii z jej strony, właściwie żadnych ciepłych uczuć Neri nie przejawia, ale pogodziła się z grubsza z faktem, że Mariusz jest , więc teraz jak Mariusz wchodzi do domu, to Neri idzie zwykle do pokoju- swojej twierdzy, kładzie się na legowisko i szczeka  zza drzwi (legowisko leży za drzwiami) - czasem krócej, czasem dłużej, czasem jak się Mariusz po powrocie wita się ze wszystkimi psami, zapomni się  i z automatu chce pogłaskać też  Neri, to ona  wyraźnie daje mu do zrozumienia, że pewnych granic się nie przekracza....
W ogóle, to taka gadatliwa dość mocno panna - często siedzi w pokoju sama i szczeka - tak sobie, często tak głośno jakby nie wiadomo co się działo  - biegnę "na pomoc" a ona sobie leży , macha do mnie ogonem i krzyczy. 
Poza tym  radosna i z niej sunia energiczna, uwielbia się bawić, biegać, jeść - wszystko i w każdej ilości i poszukiwać skarbów w kocich kuwetach .

Wczoraj byłyśmy na kontroli i wyczyszczeniu uszu - uszy miała czyszczone na sucho, bez żadnych środków, bo po Neptrze, którą dostała dwa tygodnie temu, niczego używać nie wolno. Uszko z kalafiorami, czyli z wyglądu to gorsze, jest całkiem wygojone- w uchu sucho i czysto, drugie ucho, które jest ładne na pierwszy rzut oka (tam nie będzie nic wycinane), ma jeszcze troszkę brudu gdzieś głębiej - zbiera się mazia, ale antybiotyków juz nie dostała, cały czas działa podana wcześniej Neptra, także czekamy ....

Tymczasem umówiłam Neri na zabieg na piątek - będzie miała wycięte to, co będzie można usunąć. Wczoraj miała również pobraną krew, dziś omawiałam wyniki z wetką , potem wkleje - są lepsze niż były, chociaż nie idealne, ale przeciwskazań do zabiegu brak.
 

  • Like 4
Posted

Super, dzięki wielkie Kasiu   😍  🌺  🌸

Dobre wieści.  Mogłoby być lepsze, gdyby Dziewczynka zachowywała się lepiej, ale póki co, musi nam to wystarczyć  😁  

Dodaj jeszcze tylko, że z siusianiem bywa różnie. Jakiś czas jest ok i nagle, bez żadnych przyczyn Nerunia zrobi jeziorko w domu. Wygląda to tak, jakby nie zdawała sobie z tego sprawy.
Przy okazji czyszczenia ucha, korzystając z uśpienia, Nerunia będzie miała zrobione prześwietlenia  okolic kręgosłupa. Dziura w uchu nasunęła mi podejrzenie, czy aby nie powstała ona w wyniku strzelania do suni. Jeśli tak, to może mieć w sobie jakieś paskudztwo, które być może przy pewnym ułożeniu ciała, uciska na jakieś nerwy co powoduje bezwiedne oddawanie moczu. Może to wydumana teoria, ale jakaś przyczyna tego bezwiednego oddawania moczu (nie cały czas) musi być i dobrze byłoby ją znaleźć.
Sunia histerycznie boi się robienia przy niej czegokolwiek, co nie jest pieszczotą.

Posted
Dnia 23.01.2024 o 12:06, elik napisał:

Super, dzięki wielkie Kasiu   😍  🌺  🌸

Dobre wieści.  Mogłoby być lepsze, gdyby Dziewczynka zachowywała się lepiej, ale póki co, musi nam to wystarczyć  😁  

Dodaj jeszcze tylko, że z siusianiem bywa różnie. Jakiś czas jest ok i nagle, bez żadnych przyczyn Nerunia zrobi jeziorko w domu. Wygląda to tak, jakby nie zdawała sobie z tego sprawy.
Przy okazji czyszczenia ucha, korzystając z uśpienia, Nerunia będzie miała zrobione prześwietlenia  okolic kręgosłupa. Dziura w uchu nasunęła mi podejrzenie, czy aby nie powstała ona w wyniku strzelania do suni. Jeśli tak, to może mieć w sobie jakieś paskudztwo, które być może przy pewnym ułożeniu ciała, uciska na jakieś nerwy co powoduje bezwiedne oddawanie moczu. Może to wydumana teoria, ale jakaś przyczyna tego bezwiednego oddawania moczu (nie cały czas) musi być i dobrze byłoby ją znaleźć.
Sunia histerycznie boi się robienia przy niej czegokolwiek, co nie jest pieszczotą.

Z siusianem to powinny sobie podać łapkę z zamojską Pesteczką;)

Posted
Dnia 14.01.2024 o 22:33, Nadziejka napisał:
           รูปรูปหัวใจริบบิ้นสีชมพู PNG , หน้าอก, โรคมะเร็งเต้านม, รู้ทันมะเร็งภาพ PNG  สำหรับการดาวน์โหลดฟรี
 

        z kramu 

    💓   155 zl Cegielki poslalam teraz do Elżbiety elik dla Neri

Posted
Dnia 23.01.2024 o 21:42, Nadziejka napisał:

        z kramu 

    💓   155 zl Cegielki poslalam teraz do Elżbiety elik dla Neri

Bardzo dziękuję Nadziejeczko  dzikuj9.png.ac84de0c2a7f484b48a83c8a973d6890.png  Dam znać, gdy pojawią się na koncie Neruni.

Posted
Dnia 23.01.2024 o 12:06, elik napisał:

Super, dzięki wielkie Kasiu   😍  🌺  🌸

Dobre wieści.  Mogłoby być lepsze, gdyby Dziewczynka zachowywała się lepiej, ale póki co, musi nam to wystarczyć  😁  

Dodaj jeszcze tylko, że z siusianiem bywa różnie. Jakiś czas jest ok i nagle, bez żadnych przyczyn Nerunia zrobi jeziorko w domu. Wygląda to tak, jakby nie zdawała sobie z tego sprawy.
 

To prawda, jest dobrze - normalnie utrzymuje czystość, a potem raptem, nie wiadomo czemu, dzień, dwa albo tak jak ostatnio- trzy dni, moczy się pod siebie, na legowiska, na podłogę - tam gdzie leży, zostawia mokre plamy i sama jest mokra. Od ostatniego posikiwania, mieliśmy tydzień suchy,  a dziś podnosi się z kołdry a pod nią mokro kompletnie, czyli mamy  w kratkę....

 

Teraz czekam na telefon z kliniki, zawiozłam Neri  o 12ej , przy okazji, bo to dobra okazja, pod narkozą prześwietlą ją dokładnie, zobaczymy, czy coś zobaczymy na zdjęciach rtg ...

Czekam niecierpliwie, aż będę mogła po nią jechać, zostawianie psów na zabiegi, to zawsze bardzo stresująca sytuacja

Posted
Dnia 26.01.2024 o 14:01, katakka napisał:

Zdążyłam kliknąć swój post i zadzwonił telefon - kazali przyjechać po Neri, więc pędzę 🙂

 Ucho ogarnięte, co miało być wycięte, zostało wycięte + zrobione kilka zdjęć rtg - raz a porządnie.

Postaram się wkleić zdjęcia i pokazać stan Przed i Po .

Znaleźliśmy przyczynę  bezwiednego posikiwania i innych zachowań Neri, które się kilka razy zdarzyły i wskazywać mogły między innymi na problemy z kręgosłupem  - kręgosłup ma sunia w bardzo złym stanie, bardzo duże zwyrodnienia  na całej długości - będzie wymagać stałego wspomagania lekami przeciwbólowymi

Opis rtg mam dostać na maila -  załączę jak dojdzie.

Dziś dostała leki w zastrzykach. Dostała do domu antybiotyki na 10 dni + gababentyne - mamy zabezpieczenie na m-c.

Dzisiejszy zabieg/ucho + 4 zdjęcia rtg  + leki podane w klinice i te do domu - mają wszystko dopiero podliczyć. Co do wcześniejszych wizyt, które uzbierały się od poprzedniej, opłaconej, faktury - było ich trochę, bo jeździłyśmy kilka razy walczyć z uszami, sama Neptra do uszu była droga, była  kontrolna krew/geriatryczny profil, kontrolne badanie kału, dokupowane nieustannie antybiotyki i sterydy - strach zobaczyć rachunek, mam nadzieję, że wystawią na dniach fakture.

 

  • Like 4

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...