Jump to content
Dogomania

Nerunia ma zapewnione środki na hotel, ale ani grosza na opiekę weterynaryjną. Neri łaciata sunia w fatalnym stanie zdrowia potrzebuje dużo kasy na opiekę weterynaryjną. Bardzo proszę o pomoc dla tej biednej, zrezygnowanej suni.


Recommended Posts

Posted
Dnia 7.12.2023 o 22:53, agat21 napisał:

Biedactwo, czekanie ją zmogło 😅

A zauważyliście kocika na pierwszym zdjęciu? Też chyba czekał. Ciekawe czy on się doczekał 😉

To śliczna Emilka. Na zdjęciu w telefonie nie zauważyłam koteczki. Zauważyłam ją dopiero jak wkleiłam zdjęcie na wątek  🙂   To odważna koteczka, kompletnie nie boi się żadnych psów  🙂   

Posted

Dostałam przed chwilą wspaniałą wiadomość - MALWA zadeklarowała dla Neruni stałą w kwocie 50,00 zł.

Agnieszko bardzo serdecznie dziękuję Ci za wsparcie Neruni

pikne2.jpg.d6c3e84dca7a37d2f55e97071f8a13fe.jpg

  • Like 2
Posted

Są już wyniki z wymazu. Kasia jutro odbierze i prześle. Wetka powiedziała, że antybiotyki, które bierze Nerunia są dobrze dobrane, bo to  właśnie te zwalczają bakterię, która wyszła w wymazie. Jutro Kasia dobierze dalszą dawkę antybiotyku, który Nerunia musi brać jakiś czas.
Suplementy dotarły.

9.12(3).jpg.5cbd03d4c6335a2df81bd8bd49b8ab55.jpg

Bidulinka ma jeszcze taki smutny wzrok  😞 

9.12(1).jpg.0ad45c200ef01f961f2536fa7f03fb07.jpg

9.12(2).jpg.02fa210814c5d59b5b488825c34f2221.jpg

  • Like 3
Posted
Dnia 9.12.2023 o 13:35, Aska7 napisał:

Ucho się odkleiło

 

Spostrzegawcza jesteś  🙂 
Tak, już jest znaczna poprawa. Kasia mówi, że może już głaskać, lekko tarmosić uszy bez protestów Neruni.

Posted
Dnia 9.12.2023 o 02:02, elik napisał:

Nerunia już nieśmiało merda ogonkiem  🙂 

Z tym merdaniem to jest tak, jak u sporej grupy psiaczków. Merda i to bardzo, dopóki nie zobaczy obiektywu.
Kasia bardzo chwali Nerunię.  Jest bardzo, spokojnie zostaje w domu, nie niszczy, nie szczeka, wita dopiero jak Kasia otworzy drzwi do jej pokoju. Przytulaśna, ale nie natrętna. Same superlatywy  🙂  

  • Like 2
Posted

Wpłaty dla Neri na konto Zea serce-ruchomy-obrazek-0210.gif

100 zł - Marta Ch. Zielonka (04.12.)

10 zł - Nesiowata (04.12.)

100 zł - Katarzyna B. (04.12.)

100 zł - Grażka 123 (04.12.) XI, XII

100 zł - Agnieszka, znajoma elik (05.12.)

20 zł - Irena z Katowic (05.12.)

200 zł - Ewa Marta (05.12.)

100 zł - Malwa (11.12.)

 

 

Posted

 

Wpłaty dla Neri na konto Zea serce-ruchomy-obrazek-0210.gif

100 zł - Marta Ch. Zielonka (04.12.)

10 zł - Nesiowata (04.12.)

100 zł - Katarzyna B. (04.12.)

100 zł - Grażka 123 (04.12.) XI, XII

100 zł - Agnieszka, znajoma elik (05.12.)

20 zł - Irena z Katowic (05.12.)

200 zł - Ewa Marta (05.12.)

100 zł - Malwa (11.12.)

Bardzo serdecznie dziękujemy

piekne-kwiaty1.jpg.c9625ffed9bf984a372a520d13fb0ae3.jpg

Posted

Została wystawiona faktura za dotychczasowe badania i leczenie Neruni.
Nerunia dostała prezent od Fundacji ZEA - 500,00 zł na częściowe pokrycie pierwszej faktury.  Konto suni zmniejszy się więc o kwotę 685,00 zł

f-raNeri.png.71b3adb4c975c1cf6137e742ccb47dd3.png

Posted

Neri przyjechała ze schronu między innymi z zapaleniem skóry na łokciach i podbrzuszu/klatce piersiowej. W klinice dostała spray z chlorheksydyną i o ile zaczerwienienia na klatce wyciszyły się ładnie, to po łokciach Neri nie przestała się drapać - były dni lepsze, bez rozdrapywania, a potem znów gorsze.  Kilka dni temu wygryzła sobie sierść w okolicy zadku i próbowała tam cały czas grzebać. Zakładałam jej ubranko od sterylizacji - wtedy było jako tako, natomiast na długo nie pomogło, bo zaczęła wygryzać się w nowym miejscu. W tym momencie było jasne, że żaden spray tu nie pomoże i potrzebne jest konkretniejsze działanie, dlatego pojechaliśmy z Neri do kliniki. Diagnoza na dziś - Przewlekłe alergiczne zapalenie skóry. Neri dostała na 6 dni steryd Dermipred 20mg - tabletka dziennie. Jeśli sterydy przyniosą oczekiwaną poprawę, to będzie je dostawać przez jakiś czas, chociaż bardziej niż Dermipred, wet polecała Apoquel, jako bezpieczniejszy przy dłuższym stosowaniu, ale za to nie tani - tabletki na 10 dni to koszt 130zł. Dostaliśmy jeszcze dwie saszetki szamponu leczniczego, mamy stosować na te miejsca, gdzie się wygryzła.


 Wetka obejrzała uszy, wyczyściła - tego co Neri wyprawiała i jak wrzeszczała w niebogłosy, opisywać nie będę, bo się nie da. W akcie obrony przed "napaścią" przez weterynarkę, chciała jej skrócić ręce, ostatecznie jakoś wszyscy przetrwali 🙂

W uszach jest dużo lepiej, chociaż idzie opornie i na pewno antybiotyki będą potrzebne jeszcze przez jakiś  czas - Idzie opornie bo cały układ odpornościowy Neri jest osłabiony, zarobaczenie  + aleria, która też swoje robi. Strasznie i od bardzo dawna musiała cierpieć przez te uszy, kanały słuchowe ma bardzo mocno zwężone. 

W Neri mieszka dużo strachu - są sytuacje, kiedy wychodzą z niej lęki, tak jak na przykład w niedzielę, kiedy wszystkie psy wróciły z siku do domu, a Neri miała inne plany i nie zamierzała mnie słuchać. Niestety pogoda była fatalna, siąpił  deszcz, więc poszłam po smycz, żeby zapiąć do obroży i przyprowadzić panne i w momencie jak ją zapięłam, Nerka wpadła w panikę, wyrwała do przodu i pędem wbiegła po schodach, a ja za nią. Otworzyłam drzwi, wpadła do mieszkania, biegiem do pokoju i do kartonu, który sobie z jakimiś rzeczami stał w kącie - i tak siedziała przez dłuższą chwilę skulona i wystraszona. Dziś natomiast, kiedy mieliśmy jechać do weterynarza i zakładałam jej szelki, przełożyłam je częściowo przez głowę - kolejny raz panika, kierunek pokój i hop do kartonu - trochę głaskania, tulenia i po chwili wszystko było ok, wyszła stamtąd i już było normalnie, ale smycze/szelki - ma złe skojarzenia. Poza tym, to bardzo radosna sunia, pozytywna, czasami trochę uparta i chyba nie lubi zdjęć, na większości wychodzi jak strachulec, mimo że pstrykam w momencie, kiedy przed sekundą ogon merdał jak szalony a Nercia była cała radosna.

 

Tu akurat była zestresowana, bo to moment po ucieczce przy ubieraniu szelek- to o czym pisałam kawałek wyżej

98301d334af26b0bgen.jpg

Tu sobie śpi, w kubraku, co by  się nie wygryzać 🙂

4437d29f96c10d97gen.jpg

I jeszcze jedna rzecz - dziś Neri stawała w klinice na wagę - mamy 20,6kg 🙂

  • Like 7
Posted

Skrzywdzone biedactwo 😞 Tyle lat w bólu i strachu zostawiły ślady. Ale wierzę, że przy Twojej dobrej aurze Neri wyciszy się i jej lęki odejdą niedługo w niepamięć. 

Posted

Dobrze, że jest już poza schronem i jest leczona. Pewnie nie będzie to taki szybki efekt, ale już idzie do przodu. Dzięki Kasiu  ❤️   🌺   🌼 
Co bidunia przeżyła?  😰     Ale teraz będzie już tylko lepiej.

Posted
Dnia 15.12.2023 o 20:11, Aska7 napisał:

Strasznie smutno na te strachy 😞. Zaciskam zęby, bo nie wiem czy. Ale wiele się nie zrobi. Ehh.

Co masz na myśli?

Posted
Dnia 15.12.2023 o 21:23, Ewa Marta napisał:

Kochana sunia, tyle cierpienia w jej życiu 😞

Na szczęście myślę, że jeszcze sporo życia ma przed sobą i zapomni o tych tragicznych latach. Jak tylko wróci do zdrowia, będziemy szukać dla niej dobrego domu z kochającymi opiekunami.

Posted
Dnia 15.12.2023 o 21:30, elik napisał:

Na szczęście myślę, że jeszcze sporo życia ma przed sobą i zapomni o tych tragicznych latach. Jak tylko wróci do zdrowia, będziemy szukać dla niej dobrego komu z kochającymi opiekunami.

Tego jej życzę z całego serca ❤️

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...