ZAKOŃCZONY ROZLICZONY Pieski, nasze pieski kochane... do 10.08.2023 r. godz. 21:00.

sue · August 1, 2023

podrzucam i zapraszam wieczorem

Nesiowata · August 1, 2023

Przybywajcie dobre duszki!

mariusz pp · August 1, 2023

Dnia 1.08.2023 o 21:31, Nesiowata napisał:

Przybywajcie dobre duszki!

Przybyły ha ha

Poproszę jeśli mozna o wymiary ubranka nr 1

Jo37 · August 1, 2023

Elu - w tytule bazarku masz cały czas " robi się".

Nesiowata · August 2, 2023

Od rana zapraszamy!

Nesiowata · August 2, 2023

19 CW

elik · August 2, 2023

Dnia 1.08.2023 o 21:23, sue napisał:

podrzucam i zapraszam wieczorem

Dnia 1.08.2023 o 21:31, Nesiowata napisał:

Przybywajcie dobre duszki!

Dnia 2.08.2023 o 05:47, Nesiowata napisał:

Od rana zapraszamy!

Wielkie dzięki za czuwanie nad bazarkiem

elik · August 2, 2023

Wczoraj dogo traktowało mnie po macoszemu, bawiło się ze mną w kotka i myszkę. Napisałam post, odpowiedź na post mariusz pp ale post poszedł w kosmos, bo serwer dogo był niedostępny. Dostałam na e-mail powiadomienie o nowym poście na tym wątku, chcę wejść, niedostępny i tak 2 razy. Dałam spokój, zwłaszcza, że było już po północy i oczy same mi się zamykały.

elik · August 2, 2023

Dnia 1.08.2023 o 13:16, mariusz pp napisał:

Tak,Milka ze świętokrzyskiego, a Korek też stamtąd , z Kielc od wegielkowej i savahny z dogo.

Milka dla nas jest super psiakiem ale obcych atakuje, a jest tak szybka ,że ciężko dogonić , skacze jak zajączek .

Najgorzej mają kurierzy, tu u nas jeżdzą Turcy i murzyni, nasze psiaki robią taki jazgot ,że jak otwieram drzwi to nie ma nikogo a kurierzy stają za winklem u sąsiada i dopiero wysuwa się ręka z paczką ha ha. Nieraz nam stawiają przesyłki pod drzwiami, dzwonią i pędem biegną do auta i czekają . A jak kiedyś otwarłem drzwi wcześniej niczym zadzwonił bo widziałem z okna to z daleka rzucił mi paczkę i uciekł ,Takie mamy psy obronne , jedna 6 kg drugi 10 kg

Miałam przyjemność poznać wegielkowa sporo lat temu. To osoba o wielkim sercu dla zwierząt. Szkoda, że nie ma Jej już na dogo od dłuższego czasu.

Mam słabość do niepełnosprawnych zwierzaczków, dlatego przygarnęłam Finka, gdy okazało się, że jego ślepota jest nieodwracalna. Moją tymczasowiczkę trzyłapkę sama zawiozłam na Mazury do DS. Musiałam osobiście poznać jej przyszłych opiekunów. Zapowiadali się wspaniale, ale byłam gotowa wrócić z nią do Krakowa, gdyby okazało się, że nie jest tak super, jak się zapowiadało.

Wycałuj to maleństwo ode mnie.