Ewa Marta Posted February 25 Author Posted February 25 Coś się wydarzyło w życiu Brawurki. Nie chciałyśmy zapeszać i wstrzymywałyśmy się z tą informacją. Dałyśmy jej i sobie czas – 10 -12 dni. Miałyśmy nadzieję, że po tych dniach przekażemy Wam bardzo radosną informację, ale niestety tak się nie stanie. Brawurka 15 lutego pojechała do DT do Lublina. Szukałyśmy takiego miejsca, żeby móc ocenić, jak ona zachowa się w warunkach zwykłego domu, bez stałej obecności stada i ludzi wokół. Rodzina fajna, bardzo nastawiona na pomoc suni. Była nawet opcja przejścia na DS., gdyby wszystko dobrze się ułożyło. Niestety okazało się, że Brawurka nie odnalazła się tam. Przylgnęła od początku do 13-letniego chłopca, który przez pierwsze dni był obok niej cały czas. Cały czas była z nim, wybrała sobie jego pokój do spania. Kiedy 3 dnia chciał wyjść z domu, Brawurka dostała histerii. Wyła mimo obecności Mamy chłopca, biegała jak szalona po mieszkaniu. Po powrocie chłopca nie pozwalała mu nawet wejść do toalety. Pojechała tam Viola, pokazała Państwu jak odsyłać Brawurkę na posłanie, jak ją wyciszać. Przy niej Brawurka zachowywała się bez zarzutu. Państwo zaczęli wdrażać instrukcje Violi, ale to nie pomogło. Viola była zaskoczona zachowaniem Brawurki, bo ona nigdy w ten sposób nie reagowała. No, ale prawda jest taka, że u Violi były zasady, które Brawurka musiała zaakceptować. Stale były też inne psy. Szybko podjęłyśmy decyzję, że nie ma sensu przedłużać tej sytuacji i Viola następnego dnia pojechała po Brawurkę. Czy warto było to zrobić? Uważamy, że tak. Wiemy w tej chwili, że powinna zamieszkać w domu z innym psem i z ludźmi, którzy umieją być konsekwentni i mają doświadczenie z problematycznymi psami. DT był w Lublinie, blisko Violi. Alaskan cały czas monitorowała sytuację, była w kontakcie z domem. Nie działa jej się krzywda. Większość czasu była głaskana, miała chłopca dla siebie. Niestety okazało się, że chciała go zaanektować dla siebie na 24 godziny na dobę. Sunia wróciła do hotelu przeszczęśliwa jak po nieudanym urlopie. Kosztowało to nas wszystkich dużo stresu. Po niej nie widać żadnego stresu. Po prostu wróciła do siebie. Co ciekawe wychodząc z domu nie obejrzała się nawet za chłopcem, mimo że ją wołał i chciał się pożegnać. Quote
Ellig Posted February 25 Posted February 25 Serdecznie zapraszamy na bazarek ☺️ https://www.facebook.com/groups/779371774064702/?ref=share Jedną z benificjentek tego bazarku jest Bajeczka❤️ 1 Quote
Ewa Marta Posted February 25 Author Posted February 25 Bardzo serdecznie dziękujemy Małgosi D. za wpłatę 100 zł dla Bajeczki i Brawurki ❤️ Quote
Poker Posted February 25 Posted February 25 Takie próby czasem są konieczne i przydatne. Szkoda chłopca. Czy zdecydują się na innego psa? Quote
Ewa Marta Posted February 25 Author Posted February 25 Dnia 25.02.2025 o 19:11, Poker napisał: Takie próby czasem są konieczne i przydatne. Szkoda chłopca. Czy zdecydują się na innego psa? Tego nie wiemy, ale jego też zaskoczyło zachowanie Brawurki i czuł się chyba osaczony. Ludzie mieli najlepsze chęci, ale nie udało się. My za to mamy pewną wiedzę na temat Brawurki. Wyobrażasz sobie, że jedzie gdzieś daleko do domu i dom podobnie jak tu nie daję rady? Masz rację Poker, takie próby są czasem konieczne i przydatne. Quote
Ewa Marta Posted February 26 Author Posted February 26 Bardzo serdecznie dziękujemy Kasi K. za wpłatę 50 zł dla suniek ❤️ Quote
Ewa Marta Posted February 28 Author Posted February 28 Nie wiem co zrobię, kiedy nagle moi znajomi przestaną ratować finanse suniek. Cały czas powtarzam sobie w duchu - niech to trwa... Bardzo serdecznie dziękujemy Małgosi i Rafałowi za wpłatę 400 zł dla suniek ❤️ i Wojtkowi B. za wpłatę 200 zl dla nich ❤️ Opłaciłam pobyt Bajki w lutym i pobyt Brawurki w dnaicah 23-28.02. Od teraz chcemy rozliczać obie sunie na koniec miesiąca, żeby było wygodniej. Quote
elik Posted March 1 Posted March 1 Dnia 28.02.2025 o 16:32, Ewa Marta napisał: Nie wiem co zrobię, kiedy nagle moi znajomi przestaną ratować finanse suniek. Cały czas powtarzam sobie w duchu - niech to trwa... Wspaniali Ludzie. Niech żyją w zdrowiu jak najdłużej. Mam podobne przemyślenia co do "mojej" Agnieszki 🙂 1 Quote
Ewa Marta Posted March 1 Author Posted March 1 Dnia 1.03.2025 o 18:45, elik napisał: Wspaniali Ludzie. Niech żyją w zdrowiu jak najdłużej. Mam podobne przemyślenia co do "mojej" Agnieszki 🙂 To prawda Elu. Twoja Agnieszka też bardzo pomaga ❤️ 1 Quote
Ewa Marta Posted March 3 Author Posted March 3 Bardzo serdecznie dziękuję Ellig za wpłatę 30 zł stałej dla suniek ❤️ Swoją stałą 30 zł też dopisuję. 1 Quote
Ewa Marta Posted March 3 Author Posted March 3 Bardzo serdecznie dziękujemy Agat21 zaa prezent dla Bajeczki - 20 zł ❤️ Quote
agat21 Posted March 4 Posted March 4 Dnia 3.03.2025 o 17:09, Ewa Marta napisał: Bardzo serdecznie dziękujemy Agat21 zaa prezent dla Bajeczki - 20 zł ❤️ Nie ma za co. Niestety nie jest to szczególna kwota, ale póki moje zwierzydła nie przystopują trochę z wizytami u wetów, to chociaż tyle, w ramach solidarności mojego Figusia z Bajeczką. Mamy podobną sytuację. 1 Quote
Ewa Marta Posted March 4 Author Posted March 4 Bardzo serdecznie dziękujemy Nesiowatej za wpłatę stałej 20 zł na marzec dla suniek ❤️ Quote
Ewa Marta Posted March 5 Author Posted March 5 Bardzo serdecznie dziękujemy Dorci01 za wpłatę stałej 40 zł na marzec dla suniek ❤️ Rozmawialam wczoraj z Anecik. Bajka czuje się dobrze, nie miała żadnego incydentu. Nie wygląda na tak chorą sunię. To jest tym bardziej niesprawiedliwe, bo choroba praktycznie uniemożliwila jej znalezienie domu:( A mogła żyć sobie już ponad 2 lata w swojej rodzinie. Niestety ludzie słysząc o chorobie nie decydują się na adopcję. Kilka lat temu trafił do mnie cudem uratowany po babeszjozie Rokuś. Jego ogólny stan zdrowia był tragiczny. Weci dawali mu kilka tygodni życia. Zdecydowaliśmy się z Jackiem na jego adopcję i Rokuś zrobił wszystkim numer. Żył szczęśliwie jeszcze 2 lata, a jak do nas przyszedł miał 12 lat. Gdybyśmy go nie adoptowali ominęłaby nas cudowna miłość i oddanie tego psa, a on nie zobaczyłby, że człowiek może kochać, szanować i opiekować się, a nie tylko chlać i bić:( 4 Quote
elik Posted March 5 Posted March 5 Dnia 5.03.2025 o 13:03, Ewa Marta napisał: Kilka lat temu trafił do mnie cudem uratowany po babeszjozie Rokuś. Na adopcję tak chorego pieska decydują się tylko Ludzie o wielkim sercu ❤️ 1 Quote
agat21 Posted March 5 Posted March 5 Dnia 5.03.2025 o 13:03, Ewa Marta napisał: Bardzo serdecznie dziękujemy Dorci01 za wpłatę stałej 40 zł na marzec dla suniek ❤️ Rozmawialam wczoraj z Anecik. Bajka czuje się dobrze, nie miała żadnego incydentu. Nie wygląda na tak chorą sunię. To jest tym bardziej niesprawiedliwe, bo choroba praktycznie uniemożliwila jej znalezienie domu:( A mogła żyć sobie już ponad 2 lata w swojej rodzinie. Niestety ludzie słysząc o chorobie nie decydują się na adopcję. Kilka lat temu trafił do mnie cudem uratowany po babeszjozie Rokuś. Jego ogólny stan zdrowia był tragiczny. Weci dawali mu kilka tygodni życia. Zdecydowaliśy się z Jackiem na jego adopcję i Rokuś zrobił wszystkim numer. Żył szczęśliwie jeszcze 2 lata, a jak do nas przyszedł miał 12 lat. Gdybyśmy go nie adoptowali ominęłaby nas cudowna miłość i oddanie tego psa, a on nie zobaczyłby, że człowiek może kochać, szanować i opiekować się, a nie tylko chlać i bić:( To jest właśnie działanie witaminy M, o której pisałam wcześniej 🙂 Jej ogromne działanie też było widać u Feniksa, który z miłości do Mari żył jeszcze 3 tygodnie, mimo, że było to już praktycznie niemożliwe biorąc pod uwagę jego stan 1 Quote
Ewa Marta Posted March 5 Author Posted March 5 Dnia 5.03.2025 o 13:58, elik napisał: Na adopcję tak chorego pieska decydują się tylko Ludzie o wielkim sercu ❤️ Albo tacy, którzy wiedzą ile to znaczy dla tego psa... Dnia 5.03.2025 o 14:00, agat21 napisał: To jest właśnie działanie witaminy M, o której pisałam wcześniej 🙂 Jej ogromne działanie też było widać u Feniksa, który z miłości do Mari żył jeszcze 3 tygodnie, mimo, że było to już praktycznie niemożliwe biorąc pod uwagę jego stan Dokładnie tak! Jakiś miesiąc temu zajrzałam na wątek Feniksa i wsiąkłam na prawie godzinę. Czytałam i przeżywalam na nowo jego przyjazd do Marysi i jego walkę:( 1 Quote
elik Posted March 5 Posted March 5 Dnia 5.03.2025 o 14:04, Ewa Marta napisał: Albo tacy, którzy wiedzą ile to znaczy dla tego psa... Wiedzieć to mało, każdy może, ale żeby pomóc biedakowi to już trzeba coś w sobie mieć 🙂 1 Quote
Ewa Marta Posted March 6 Author Posted March 6 Pozwolę sobie zaprosić Was na bazarek Feryenne dla naszej podopiecznej Inki:) Jeśli nie dla Was, to może córka, syn, ktoś inny z rodziny potrzebuje wsparcia w otwieraniu biznesu albo wsparciu juz działającego? 1 Quote
Ewa Marta Posted March 6 Author Posted March 6 Bardzo serdecznie dziękuję Alaskan za wpłatę 30 zł stałej na marzec dla suniek ❤️ i Kasi K. za wpłatę 50 zł ❤️ Quote
Tola Posted March 7 Posted March 7 Zbiórka na Ratujemy Zwierzaki na potrzeby Bajki https://www.ratujemyzwierzaki.pl/en/bajkaznowotworem 2 1 Quote
Ewa Marta Posted March 7 Author Posted March 7 Dnia 7.03.2025 o 12:26, Tola napisał: Zbiórka na Ratujemy Zwierzaki na potrzeby Bajki https://www.ratujemyzwierzaki.pl/en/bajkaznowotworem Tola, bardzo dzięujemy za tę pomoc! Bardzo ❤️ Kochani, udostępniajcie zbiórkę na FB, zaproście znajomych proszę. Quote
Ellig Posted March 7 Posted March 7 Dnia 7.03.2025 o 12:41, Ewa Marta napisał: Tola, bardzo dzięujemy za tę pomoc! Bardzo ❤️ Kochani, udostępniajcie zbiórkę na FB, zaproście znajomych proszę. Zbiorka ruszy o godz. 22 1 Quote
Ellig Posted March 7 Posted March 7 Dnia 7.03.2025 o 12:48, Ellig napisał: Zbiorka ruszy o godz. 22 Już działa, serdecznie zapraszamy! ❤️ Quote
Ewa Marta Posted March 10 Author Posted March 10 Bardzo serdecznie dziękujemy Magence1 za wpłatę 20 zł stałej ❤️ i siostrze elficzkowej za wpłatę 30 zł stałej ❤️. Obie wpłaty marcowe 🙂 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.