Moli@ Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Dnia 3.09.2022 o 09:58, Sowa napisał: No to chyba artykuł o przyzwyczajaniu psa do klatkowania nie był pisany dla przeciwników klatek? Pisany chyba do zwolenników ale przeciwnik po zapoznaniu się może kiedyś spróbuje 🙂 Kiedyś myślałam, że klatka to tragedia dla psa..., ale jak to mówią tylko krowa nie zmienia zdania 😉 Quote
konfirm31 Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Nie mam żadnego doświadczenia z klatkowaniem psów. Co do łazienki w bloku, to nigdy żadnego psa w niej nie zamykałam, natomiast w czasie burzy, czy Sylwestra, moje psy same pchały się do łazienki i wchodziły nawet do wanny (czasy przed melatoninowe), jako ciemnego, ciasnego, cichego miejsca (odpowiednik nory), gdzie czuły się bezpiecznie, i mogły zmniejszyć swój LĘK przed nadmiernym hałasem. Sądzę, że klatka (przykryta!), jest odpowiednikiem takiej nory, dla psa z LĘKIEM separacyjnym. 1 Quote
Moli@ Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Dnia 3.09.2022 o 10:21, konfirm31 napisał: Nie mam żadnego doświadczenia z klatkowaniem psów. Co do łazienki w bloku, to nigdy żadnego psa w niej nie zamykałam, natomiast w czasie burzy, czy Sylwestra, moje psy same pchały się do łazienki i wchodziły nawet do wanny (czasy przed melatoninowe), jako ciemnego, ciasnego, cichego miejsca (odpowiednik nory), gdzie czuły się bezpiecznie, i mogły zmniejszyć swój LĘK przed nadmiernym hałasem. Sądzę, że klatka (przykryta!), jest odpowiednikiem takiej nory, dla psa z LĘKIEM separacyjnym. Twoje psy..., psy które znały już blokowe odgłosy i były w swoim domu. Psy po przejściach np podwórzowe, bezdomne a nawet te które kiedyś mieszkały w domu z człowiekiem w nowym/nieznanym miejscu - w blokowych łazienkach nie czują się dobrze. Na dogo już było o zniszczonych łazienkach - pogryzionych drzwiach Quote
alma591 Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Moja sunia też na pierwsze odgłosy burzy chowa się w łazience.Przpraszam,że tutaj,ale dużo ludzi tu zagląda.POSZUKUJĘ sprawdzonego behawiorysty we Wrocławiu,dla Lękowej suni ze schroniska.Może ktoś mógłby coś podpowiedzieć. Quote
Sowa Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Dodman (Pies, który kochał zbyt mocno) podaje jako możliwy powód lęku przed burzą gromadzenie się ładunków elektrostatycznych. Rury w łazience działają jak uziemienie, dlatego pies chowa się pod zlewem kuchennym lub w łazience. Ta teoria wyjaśniałaby też, czemu psy odczuwają niepokój zanim burza zacznie się na dobre - ładunki już się gromadzą i zmienia się ciśnienie. Jeden z moich psów traktował burzę jak osobistego wroga, jak kogoś, kto go atakuje - ryczał z furią na grzmoty i usiłował doskoczyć z zębami do błyskawic. Na pewno skojarzył burzę z przykrymi doznaniami i uznał, że trzeba takiego wroga przepędzić. Quote
konfirm31 Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Sowo, ale chowały się tam też w Sylwestra, a wtedy nie ma wyładowań atmosferycznych. Co ciekawe, nasza pierwsza ONka, kiedy latem byliśmy na działce (domek mały dachowiec, wtedy jeszcze bez normalnej łazienki), w czasie burzy wchodziła po drabinie na pięterko i tam się chowała. Po burzy, trzeba ją było po tej drabinie znosić (prawie 40 kg!), bo tyłem by nie zeszła, a przodem, nie było jak, bo była ściana, czyli dach. Quote
Sowa Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Dodman zapowiadał badania co do przyczyn reakcji na burzę. Nie znam dalszych publikacji na ten temat. Na pewno psy jak i ludzie mają wrażliwszy lub mniej wrażliwy słuch. Jedna z moich suk nie bała się burzy w drewnianym starym domu, takim z grubych bali, a bała się w bloku. Quote
Poker Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Nasza sunia przejawia strach zanim my wiemy, że burza nadchodzi. OK. godziny przed już się chowa i dygocze ze strachu. Oczywiście włazi pod łóżko czy biurko albo kredens. Quote
Jaaga Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Też wiem, kiedy będzie burza, bo Ada szuka ludzkiego towarzystwa, a to jedynie w burzę ma miejsce. U nas strachulce w burzę wybierają łazienki. Po psach poznajemy, ze coś się zbliża. Quote
konfirm31 Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Tak. Psy, a pewnie i inne zwierzaki, czują zbliżającą się burzę i są niespokojne. Co ciekawe, kiedy burza się oddala, chociaż jeszcze nadal grzmi, przestają się bać i wychodzą ze swoich kryjówek. Lerka, w czasie burzy wchodzi pod stół, Ninek, kładzie się na podłodze koło mojego fotela. Na pierwsze, początkowe grzmoty, reaguje głośnym szczekaniem i kręceniem się w kółko. Quote
uxmal Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Dnia 3.09.2022 o 19:16, konfirm31 napisał: Tak. Psy, a pewnie i inne zwierzaki, czują zbliżającą się burzę i są niespokojne. Co ciekawe, kiedy burza się oddala, chociaż jeszcze nadal grzmi, przestają się bać i wychodzą ze swoich kryjówek. Lerka, w czasie burzy wchodzi pod stół, Ninek, kładzie się na podłodze koło mojego fotela. Na pierwsze, początkowe grzmoty, reaguje głośnym szczekaniem i kręceniem się w kółko. Być może chodzi o fale elekrtomagnetyczne ELF. Nie wiem czy ktoś to badał pod kątem psów. To skrajnie niskie fale. A przy burzy dochodzi także do rezonansu Schumanna. My tzn czasami ludzie także "czujemy" burzę zanim ona nastąpi. Często jest to wyśmiewane ale fizyka wie swoje 🙂 2 Quote
Sowa Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Ciekawe też w tym tekście Dodmana, cytuję "jeśli właściciel podczas burzy okazuje niepokój o stan ulubieńca, ten wychwyci to i zinterpretuje jako lęk przed burzą, co tylko zdenerwuje go w dwójnasób". Dodman proponuje m.in. aranżować zabawę, lub zająć psa jakimiś poleceniami, zanim popadnie w skrajną panikę. Quote
anica Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Dnia 3.09.2022 o 10:53, alma591 napisał: Moja sunia też na pierwsze odgłosy burzy chowa się w łazience.Przpraszam,że tutaj,ale dużo ludzi tu zagląda.POSZUKUJĘ sprawdzonego behawiorysty we Wrocławiu,dla Lękowej suni ze schroniska.Może ktoś mógłby coś podpowiedzieć. Jutro postaram się wysłać Ci nr telefonu do p Krzysztofa , spróbuj z nim porozmawiać Quote
anica Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Dnia 3.09.2022 o 21:03, anica napisał: Jutro postaram się wysłać Ci nr telefonu do p Krzysztofa , spróbuj z nim porozmawiać Quote
rozi Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Dnia 3.09.2022 o 19:50, Sowa napisał: Ciekawe też w tym tekście Dodmana, cytuję "jeśli właściciel podczas burzy okazuje niepokój o stan ulubieńca, ten wychwyci to i zinterpretuje jako lęk przed burzą, co tylko zdenerwuje go w dwójnasób". Dodman proponuje m.in. aranżować zabawę, lub zająć psa jakimiś poleceniami, zanim popadnie w skrajną panikę. Żadne z moich zwierząt nie bało się burzy. Ani fajerwerków. Ani psy, ani koty, ani ptaki. Quote
dwbem Posted September 3, 2022 Posted September 3, 2022 Moje wszystkie psy nie bały się burzy dopiero ten adoptowany w wieku 5 lat pinczer średni Maks wyczuwa burzę na długo zanim ja coś zauważę i dostaje histerii, panikuje i usiłuje sie zakopać za sedesem albo w 10--cewntymetrową szparę za pralką. Ostatnią burzę ledwo przeżyłam, nie spałam calą noc ratując mieszkanie przed całkowitą demolką. Byłam u kresu, chwilami myślałam, że przed następną burzą go uśpię ale po burzy mi przeszło😁. Pierwszy raz mam takiego histeryka, boję się myśleć o Sylwestrze. Quote
Sowa Posted September 4, 2022 Posted September 4, 2022 A co u Nuuki? Odważyla się bodaj powąchać klatkę? Quote
alma591 Posted September 4, 2022 Posted September 4, 2022 Dnia 3.09.2022 o 21:03, anica napisał: Jutro postaram się wysłać Ci nr telefonu do p Krzysztofa , spróbuj z nim porozmawiać Byłabym bardzo wdzięczna.To dla moich przyjaciół,którzy przygarnęli sunię.Nie mają zamiaru jej oddawać,ale nie radzą sobie. Quote
Poker Posted September 4, 2022 Posted September 4, 2022 Dnia 4.09.2022 o 11:04, alma591 napisał: Byłabym bardzo wdzięczna.To dla moich przyjaciół,którzy przygarnęli sunię.Nie mają zamiaru jej oddawać,ale nie radzą sobie. W jakim rejonie miasta mieszkają? też mogę o kogoś się dowiedzieć, żeby mieli wybór. 1 Quote
anica Posted September 4, 2022 Posted September 4, 2022 Dnia 4.09.2022 o 11:04, alma591 napisał: Byłabym bardzo wdzięczna.To dla moich przyjaciół,którzy przygarnęli sunię.Nie mają zamiaru jej oddawać,ale nie radzą sobie. WysłałamPW , pan Krzysztof jest ze Śródmieścia ,chociaż chyba sporo czasu spędza w naszym Wrocławskim schronisku , musisz zadzwonić , wiem że jeździ na akcje humanitarne na Ukrainę więc pewnie , też nie zawsze jest dostępny , próbujcie po prostu go łapać . . Quote
alma591 Posted September 4, 2022 Posted September 4, 2022 Dnia 4.09.2022 o 11:47, Poker napisał: W jakim rejonie miasta mieszkają? też mogę o kogoś się dowiedzieć, żeby mieli wybór. Mieszkają w centrum.Gdzieś w połowie drogi między dworcem a rynkiem. Quote
limonka80 Posted September 4, 2022 Posted September 4, 2022 Nie udało się wcześniej, ale jestem z wieściami o Nuukci - nie wiem czy to dobrze zwiastuje, ale dziś rano Nuuka weszła do klatki. Od wczoraj zachęcałam ją na różne sposoby, siadałam przy klatce, wkładałam tam nogi, wchodziłam do połowy, dawałam jedzenie ... i nic, obchodziła z daleka. Dziś ni stąd ni z owąd weszła i usiadła. Chybko pochwaliłam, głaskałam w klatce, ale Nuuka po kilku chwilach wyszła. wchodzi bez problemu, ale myślę że jak tylko zamknę klatkę, będzie chciała się wydostać. Tak jak napisałam na początku - nie wiem czy jest z czego się cieszyć, wydaje mi się, że Nuukcia nie przejmuje się klatką, bo uważa, że wyjdzie z niej jak tylko zechce, tak jak z pokoju odkąd nauczyła się go opuszczać. Pozapinałam wszystkie boki opaskami zaciskowymi, zużyłam prawie 100 szt, klatka wygląda jak jeżozwierz, ale i tak mam obawy .... przykryłam ją kocem, żeby Nuukcia miała zacisznie, ale nie wiem czy jutro ją w niej zamknąć, czy jednak lepiej zawieźć do lecznicy ... 1 Quote
limonka80 Posted September 4, 2022 Posted September 4, 2022 A oto bohaterka - mam filmiki, są lepsze, ale niepotrafię umieścić na dogo, może mogłabym komuś przesłać ? 1 Quote
limonka80 Posted September 4, 2022 Posted September 4, 2022 A tyle zostało z kontenerka w którym maleńka do mnie przyjechała - najpierw wygryzła okienko wielkości kartki A4, a kiedy byłam z Dżekuniem w przychodni na zastrzyku, tak sobie z nudów powiększyła ten otwór Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.