seramarias Posted August 24, 2022 Posted August 24, 2022 Strasznie Ci współczuję, to okropne uczucie kiedy ratuje się jedno zwierzę, a jednocześnie widzi, jak własne na tym cierpi 😞 Trzymam kciuki, żeby znalazło się dla Was jakieś dobre rozwiązanie. Jeśli chodzi o otwieranie drzwi, to przy moim cwaniaku sprawdziły się takie okrągłe klamki, które trzeba chwycić i przekręcić, a nie naciskać. To tak na wszelki wypadek, gdybyś jednak zmieniła zdanie co do pozostawiania jej w lecznicy. Quote
dwbem Posted August 24, 2022 Posted August 24, 2022 Ja też mam pozakładane takie gałki zamiast klamek bo mój Maks otwieral drzwi i częstowal sie wszystkim co znalazł a teraz klamki są tylko w łazience i wc. Quote
Sowa Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Dom, który weźmie sunię na jakiś czas, powinien od pierwszego dnia zacząć naukę pozostawania w spokoju. Od pierwszego dnia najłatwiej. 1 Quote
limonka80 Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Dnia 25.08.2022 o 09:47, Sowa napisał: Dom, który weźmie sunię na jakiś czas, Na razie wożę maleńką do lecznicy na czas mojej pracy, po południu zabieram - jak ona patrzy jak ją zostawiam... A ta radość jak ją odbieram, wczoraj jak ją przyprowadzili i mnie zobaczyła, to o mało lekarce barku nie wyrwała tak się rzuciła w moja stronę ... Już trochę ochłonęłam, i póki nie znajdę dla Nuukci miejsca którego będę pewna w 1000% że jest dla niej dobre, musimy jakoś wytrzymać. Próbuję pożyczyć klatkę kennelową, na razie nie mam, ale szukam. 1 Quote
mari23 Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Dnia 25.08.2022 o 10:14, limonka80 napisał: Na razie wożę maleńką do lecznicy na czas mojej pracy, po południu zabieram - jak ona patrzy jak ją zostawiam... A ta radość jak ją odbieram, wczoraj jak ją przyprowadzili i mnie zobaczyła, to o mało lekarce barku nie wyrwała tak się rzuciła w moja stronę ... Już trochę ochłonęłam, i póki nie znajdę dla Nuukci miejsca którego będę pewna w 1000% że jest dla niej dobre, musimy jakoś wytrzymać. Próbuję pożyczyć klatkę kennelową, na razie nie mam, ale szukam. Myślę, że z tą klatką to bardzo dobre rozwiązanie, Nuuka szybko się przyzwyczai, a nawet poczuje się może bezpieczna w swoim "schronieniu", bo to jej niszczenie to brak poczucia bezpieczeństwa 😞 Quote
konfirm31 Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 A gdzie przebywa w lecznicy, kiedy ją tam zostawiasz ba czas swojej pracy? Może w klatce? I może by była możliwość właśnie tę klatkę wypożyczyć/odkupić? Quote
limonka80 Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Dnia 25.08.2022 o 11:13, konfirm31 napisał: A gdzie przebywa w lecznicy, kiedy ją tam zostawiasz ba czas swojej pracy? Może w klatce? I może by była możliwość właśnie tę klatkę wypożyczyć/odkupić? Tak, jest w klatce, w ich szpitaliku. Niestety nie mają klatki do wypożyczenia, już pytałam. Quote
limonka80 Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Dnia 25.08.2022 o 11:09, mari23 napisał: bo to jej niszczenie to brak poczucia bezpieczeństwa 😞 Jeśli tak, to nie rozumiem czemu Nuukcia tak się czuje, dbam o nią i wydaje mi się że robię wszystko by dobrze się u nas czuła ... Dziwne jest też to, że przez miesiąc nic nie zniszczyła, ani nie próbowała wydostać się z pokoju. Zaczęła od soboty i potem już w każdy kolejny dzień ucieczka z pokoju i demolka... Quote
konfirm31 Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Limonko, początkowo u Ciebie była jeszcze bardzo słaba, więc nie miała takich pomysłów. Nie wiemy, co się stało w sobotę (oprócz tego, że została sama), może jakiś hałas ją wystraszył? W lecznicy, klatka pewnie daje jej poczucie bezpieczeństwa, więc jest w niej spokojna. Wg mnie, ma problem z wyciszeniem, i pewnie wile nie trzeba, żeby się nakręciła ☹️ 2 Quote
agat21 Posted August 25, 2022 Author Posted August 25, 2022 Limonko, znajdź odpowiednią klatę kennelową dla Nuuki - czy to na allegro czy w jakimś sklepie wysyłkowym - i zamów ją jak najszybciej, a potem daj mi znać ile kosztowała. Prześlę Ci kasę. 2 Quote
Sowa Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Limonko, być może nie starczyło Ci czasu aby od pierwszego dnia uczyć sunię bezpiecznej samotności, bezpiecznego dystansu bodaj o pół metra od Ciebie; miałaś dość i trochę roboty z leczeniem. Teraz ona jest przekonana, że bez Ciebie w Twoim domu sufit spadnie jej na głowę i trzeba uciekać... Jesteś dla niej zbawieniem przed głodem, bólem, samotnością, ona nie wie, że może być bezpieczna jeśli nie ma blisko człowieka - być może w lecznicy wycisza się, bo czuje obok ludzi. 2 Quote
limonka80 Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Dnia 23.08.2022 o 22:05, Tyśka) napisał: nie wiem aż co napisać, bardzo mi przykro, że tak się stało. Nie wiem jak można Ci pomóc? Dziękuję, ale nie ma idealnego rozwiązania niestety. Na razie wożę ją na czas mojej pracy do lecznicy, choć to dość uciążliwe i czasochłonne, ale przynajmniej Dżekunio bezpieczny. Myślałam o kennelu, ale dziś przy odbieraniu Nuukci, pani technik powiedziała że Nuuka badała wytrzymałość prętów klatki ... łapałaje je zębami, próbowała rozchylać i wyginać pręty, próbowała się przeciskać , więc ten pomysł chyba jednak też odpada bo musiałabym mieć jakąś pancerną tą klatkę .... Nie mam już pomysłu. Quote
limonka80 Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Dnia 23.08.2022 o 22:33, agat21 napisał: A Wy z Dżekiem odetchniecie. I wrócicie do normalniejszego życia. Dżekunio może tak, ale ja już nie - to już nie jest jakiś pies, To Nuukcia - już ją poznałam, zżyłam się z nią, i nawet jak ją oddam do hotelu czy ktoś by ją adoptował, to już zawsze będę się martwić czy na pewno jest szczęśliwa, że może ze mną jednak było by jej lepiej ... To chyba jakaś odmiana syndromu sztokholmskiego 🙄 Quote
limonka80 Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Dnia 24.08.2022 o 15:05, seramarias napisał: Jeśli chodzi o otwieranie drzwi, to przy moim cwaniaku sprawdziły się takie okrągłe klamki, które trzeba chwycić i przekręcić, a nie naciskać. Niestety Nuuka jest bardzo kreatywna, kiedy może, wybiera łatwe rozwiązania tzn. klamkę, ale myślę, że jeśli nie będzie mogła otworzyć, to rozwali drzwi do reszty, zrobi dziurę i wyjdzie. Quote
limonka80 Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Dnia 25.08.2022 o 13:56, konfirm31 napisał: Limonko, początkowo u Ciebie była jeszcze bardzo słaba, więc nie miała takich pomysłów. Nie wiemy, co się stało w sobotę (oprócz tego, że została sama), może jakiś hałas ją wystraszył? W lecznicy, klatka pewnie daje jej poczucie bezpieczeństwa, więc jest w niej spokojna. Wg mnie, ma problem z wyciszeniem, i pewnie wile nie trzeba, żeby się nakręciła ☹️ Tak, była słabsza fizycznie i niepewna tego co ją czeka, ale teraz nabrała ciała i siły, a poza tym chyba nie miała szans by zachowywać się jak szczeniak, teraz nadrabia, ciągle by się bawiła i łobuzowała. Quote
limonka80 Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Dnia 25.08.2022 o 14:36, Sowa napisał: Limonko, być może nie starczyło Ci czasu aby od pierwszego dnia uczyć sunię bezpiecznej samotności, bezpiecznego dystansu bodaj o pół metra od Ciebie; miałaś dość i trochę roboty z leczeniem. Teraz ona jest przekonana, że bez Ciebie w Twoim domu sufit spadnie jej na głowę i trzeba uciekać. Zdaję sobie sprawę, że to moja wina, było mi jej bardzo żal, do tego wszystko stało się tak nagle i musiałam improwizować by zorganizować nasze wspólne życie, nie pracowałam nad zostawaniem w samotności. Zresztą na początku ona siedziała grzecznie w pokoju, tylko chyba drugiego dnia podgryzła drzwi wejściowe, a że były za twarde to nagdryzła łazienkowe, potem już nic nie niszczyła, ani nie chciała wyjść z pokoju - aż do zeszłej soboty .... Dnia 25.08.2022 o 14:36, Sowa napisał: być może w lecznicy wycisza się, bo czuje obok ludzi. Właśnie dziś kombinowała żeby opuścić klatkę ... Quote
rozi Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Dnia 25.08.2022 o 22:14, limonka80 napisał: chyba nie miała szans by zachowywać się jak szczeniak, teraz nadrabia, ciągle by się bawiła i łobuzowała. Dnia 10.07.2022 o 09:24, limonka80 napisał: poszłam na chwilę do kuchni, wracam i widzę jak Nuuka podgryza leżącemu po ataku padaczki Dżekusiowi łapki, i to wcale nie dla zabawy ... Quote
Sowa Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 Jaka wina??? Przecież ona żyje dzięki Tobie. I nam, i zwierzakom, chce się zawsze czegoś więcej, kiedy już nic nie boli. Ona chciałaby mieć Ciebie obok bez przerwy. 2 Quote
agat21 Posted August 26, 2022 Author Posted August 26, 2022 Dnia 25.08.2022 o 21:55, limonka80 napisał: Dziękuję, ale nie ma idealnego rozwiązania niestety. Na razie wożę ją na czas mojej pracy do lecznicy, choć to dość uciążliwe i czasochłonne, ale przynajmniej Dżekunio bezpieczny. Myślałam o kennelu, ale dziś przy odbieraniu Nuukci, pani technik powiedziała że Nuuka badała wytrzymałość prętów klatki ... łapałaje je zębami, próbowała rozchylać i wyginać pręty, próbowała się przeciskać , więc ten pomysł chyba jednak też odpada bo musiałabym mieć jakąś pancerną tą klatkę .... Nie mam już pomysłu. Na pewno są mocniejsze i słabsze klatki. Trzeba wziąć taką mocniejszą. Ona jest kombinatorka, ale jednak nie wszystkiemu da radę. Quote
Tyśka) Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 Dnia 26.08.2022 o 06:43, agat21 napisał: Na pewno są mocniejsze i słabsze klatki. Trzeba wziąć taką mocniejszą. Ona jest kombinatorka, ale jednak nie wszystkiemu da radę. Zgadza się, z super mocnych znam kojce.info: https://m.facebook.com/1677972542491802/ Robią też naprawdę bezpieczne klatki do auta. Te np z zooplusa mogą się wygiąć w razie wypadku. Ale... są też bardzo drogie. Mogę popytać jeszcze znajomych kto robi mocne klatki, coś pomiędzy tych z zooplusa a kojce.info , cenowo bardziej przystępne. Quote
Moli@ Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 https://sprzedajemy.pl/klatka-dla-psa-kennelowa-pokojowa-transporter-stalowy-kojec-cisownica-2-2461c4-nr58695614 Quote
Sowa Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 Problem nie w odporności klatki, tylko w nauczeniu psa, że tam jest bezpiecznie i wygodnie. To i w wiklinowej by została. 2 Quote
Moli@ Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 Dnia 26.08.2022 o 11:16, Sowa napisał: Problem nie w odporności klatki, tylko w nauczeniu psa, że tam jest bezpiecznie i wygodnie. To i w wiklinowej by została. Sowa, ale pamiętaj, że my tu na dogo jesteśmy samoukami, uczymy się na własnych / cudzych błędach..., czerpiemy wiadomości z książek, filmików..., szkoleniowców - takich jak TY. Dla nas nie wszystko jest takie proste ;( Jedno jest pewne..., jeżeli przewidujemy problemy to należy od samego początku wprowadzić / uczyć przebywania w klatce. Quote
limonka80 Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 Jestem u kresu sił - mam kolejny hit. nie zawoziłam dziś Nuuki do lecznicy, bo wczoraj sobie przypomniałam, że zawożę dziś na 10 -tą moją mamę do lekarza więc pomyślałam, że skoro nie będzie mnie krótko, to Nuuka może zostać w domu - widzę że nie lubi zostawać w lecznicy. Po powrocie ( nie było mnie godzinę i kwadrans) zastałam oderwane i połamane listwy wykończeniowe w łazience, oraz wyrwane z tynku znajdujące się pod nimi plastikowe profile. Jak to zobaczyłam, po prostu odwróciłam się i wróciłam do pracy, nie mam już sił. Dżekusia na szczęście rano zaniosłam do koleżanki która dziś jest w domu, a która też ma psiaka staruszka, bardzo się z Dżekusiem lubią. Ciekawa jestem, co teraz zastanę po powrocie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.