anica Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 O matuniu!.... czy nie ma szans , żeby dać im trochę czasu? już były takie sytuacje i czasem po paru dniach , futerka się przyzwyczajają do siebie , oczywiście konieczna jest izolacja , tylko czy jest taka możliwość ,żeby przebywały w innych pomieszczeniach? Quote
Poker Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 No właśnie p. Beata mówi, że nie ma możliwości izolowania kotów, ani jego. Masakra, chyba zawału dostanę. Quote
anica Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 Ja też!! w ostateczności będziemy musiały rozważyć .... czy nie dzwonić do DS , Odisia ? nie wiem co myśleć , jestem załamana .... Quote
limonka80 Posted April 7, 2022 Author Posted April 7, 2022 Weszłam z nadzieją na dobre wieści, a tu taki hit ... Ja chyba też zawału dostanę. Quote
limonka80 Posted April 7, 2022 Author Posted April 7, 2022 Mam nadzieję, że pani Beata póki co po prostu Odisia zamknęła, żeby jakiegoś nieszczęścia nie było póki nie znajdzie się inne miejsce.... Quote
Poker Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 Nie ma jak go izolować. Może tylko go przyczepić na smyczy. Dobrze, że wzięła na jutro urlop. Do DS? no nie wiem. Mam obawy, że może go nie przyjąć ,a jak przyjmie to go potem nie zechce teraz wydać, a za jakiś czas znowu każe go zabierać. Teraz w trakcie rozmowy z p. Beata, Odi zaatakował kolejnego kota, juz 3. Ma amok w oczach na widok kotów. Poza tym jest bardzo fajny. Do psów w porządku, ogólnie grzeczny. Pani Beata zaoferowała 50 zł / miesiąc dla łobuza . Quote
limonka80 Posted April 7, 2022 Author Posted April 7, 2022 Wiem że nie ma na razie pomysłu na miejsce dla Odisia, ale powrót do poprzedniej opiekunki to chyba zły pomysł, tylko jak znaleźć miejsce bez kotów .... 1 Quote
limonka80 Posted April 7, 2022 Author Posted April 7, 2022 Czy ktoś ma jakikolwiek pomysł ? Cokolwiek ? Ja będę dzwonić i pytać o miejsce, tylko nie wiem gdzie ? Chyba raczej musiały by to być kojce skoro Odiś taki łowny .... ale znowu piesio do kojca .... Takiego obrotu sprawy nie przewidziałam ... Quote
mari23 Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 Dnia 7.04.2022 o 12:38, Poker napisał: Nie ma jak go izolować. Może tylko go przyczepić na smyczy. Dobrze, że wzięła na jutro urlop. Do DS? no nie wiem. Mam obawy, że może go nie przyjąć ,a jak przyjmie to go potem nie zechce teraz wydać, a za jakiś czas znowu każe go zabierać. Teraz w trakcie rozmowy z p. Beata, Odi zaatakował kolejnego kota, juz 3. Ma amok w oczach na widok kotów. Poza tym jest bardzo fajny. Do psów w porządku, ogólnie grzeczny. Pani Beata zaoferowała 50 zł / miesiąc dla łobuza . chwilę później zadzwoniła do mnie : "Marysiu, zaraz ci go przywożę" ale ja do 14.00 jestem w pracy... Quote
limonka80 Posted April 7, 2022 Author Posted April 7, 2022 Dnia 7.04.2022 o 13:25, mari23 napisał: chwile później zadzwoniła do mnie : Marysiu, zaraz ci go przywożę" Mari, a zgodzisz się przyjąć go na chwilę ? Będę szukać dla niego miejsca, bo nie chciałabym by wrócił do pierwszej pani, ale na najbliższe dni przyjmiesz ? Oczywiście jeśli nie możesz zrozumiem .... Quote
mari23 Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 Dnia 7.04.2022 o 13:37, limonka80 napisał: Mari, a zgodzisz się przyjąć go na chwilę ? Będę szukać dla niego miejsca, bo nie chciałabym by wrócił do pierwszej pani, ale na najbliższe dni przyjmiesz ? Oczywiście jeśli nie możesz zrozumiem .... Nie mogę, nie powinnam.... ale też nie chciałabym, żeby wrócił do tamtej kobiety.... Beatka będzie po 14-tej z Odim. Elizę pytałam i ja, i Beata - niestety nie ma miejsca 😞 1 Quote
limonka80 Posted April 7, 2022 Author Posted April 7, 2022 Bardzo dziękuję. Pechowy ten Odiś - nie dość że trafił do schronu, nie dość że ma problemy ze zdrowiem, nie dość że pierwsza adopcja niezbyt udana, to gdy już się zdawało że los się do niego uśmiechnął okazało się jest agresywny do kotków.... 1 Quote
Poker Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 mari23, bardzo dziękuję. Uratowałaś mnie od zawału . Może LILU jak wydobrzeje zgodzi się go przyjąć? Może spytać Dexterkę? o ile nie ma kotów. Odi, a my z nim, mamy pod górkę. 1 Quote
anica Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 Dnia 7.04.2022 o 13:02, limonka80 napisał: Czy ktoś ma jakikolwiek pomysł ? Cokolwiek ? Ja będę dzwonić i pytać o miejsce, tylko nie wiem gdzie ? Chyba raczej musiały by to być kojce skoro Odiś taki łowny .... ale znowu piesio do kojca .... Takiego obrotu sprawy nie przewidziałam ... Czekam jeszcze na jeden telefon ? zobaczymy? przynajmniej teraz coś wiemy , Odi to kotożerca! tylko czy napewno? moja Taksunia jak widzi kota to zawsze goni , syn ma kotkę ,Miju nie ucieka ale zatrzymuje się ,podnosi łapkę i nią macha , Taksunia nie podchodzi , czasem popiskuje a czasem siada , kładzie się i , przebiera łapkami ale to tyle... czy Odiś naprawdę może zrobić krzywdę kotu? syn na początku też się denerwował . Dnia 7.04.2022 o 13:42, mari23 napisał: Nie mogę, nie powinnam.... ale też nie chciałabym, żeby wrócił do tamtej kobiety.... Beatka będzie po 14-tej z Odim. Elizę pytałam i ja, i Beata - niestety nie ma miejsca 😞 Mari dziękuję ❤️ dopytaj p Beatkę czy naprawdę nie ma żadnych szans ,żeby Odi się przyzwyczaił do kociego towarzystwa ? są pewne techniki , które mogą pomóc ? Quote
anica Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 Dnia 7.04.2022 o 14:36, Poker napisał: mari23, bardzo dziękuję. Uratowałaś mnie od zawału . Może LILU jak wydobrzeje zgodzi się go przyjąć? Może spytać Dexterkę? o ile nie ma kotów. Odi, a my z nim, mamy pod górkę. Nooo! trzeba będzie to dopisać w ogłoszeniu , może w innych okolicznościach tak by nie zareagował? ale tutaj ... nagle w jednej chwili , bez swojej pańci a był w nią zapatrzony jak w obrazek! nowe otoczenie , nowi ludzie i... koty 😞 Quote
mari23 Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 Dnia 7.04.2022 o 14:36, Poker napisał: mari23, bardzo dziękuję. Uratowałaś mnie od zawału . Może LILU jak wydobrzeje zgodzi się go przyjąć? Może spytać Dexterkę? o ile nie ma kotów. Odi, a my z nim, mamy pod górkę. Mam nadzieję, że znajdzie lepszy DT lub DS, bo u mnie też "pod specjalnym nadzorem" Odiś być musi, wprawdzie odgrodzone, ale są w salonie świnki morskie, chomik i ptaki - Odisia to bardzo interesuje, podobnie, jak drzwi, za którymi są koty... na szczęście łapki ma krótkie i chyba nie da rady skoczyć na klamkę, by te drzwi otworzyć.... U mnie dom raczej do staruszków przystosowany, koci pokój osobny ze względu na Pirata, któremu pod tym względem zaufać nie można, ale staruszki przeszkód nie forsują.... Odiś staruszkiem nie jest :) Kochany jest bardzo, płakał za Beatą i po jej odjeździe szczekał skacząc na drzwi wyjściowe. Teraz poznaje dom, z niewidomym Milusiem, o którego się obawiałam problemu nie ma, ani z żadnym innym psem. Kochany jest, przytulaśny, uśmiechnięty, taki "malamut jamniczy" :) :) Położył się teraz koło mnie, zmęczyło go zwiedzanie domu i próby wydostania się. Na pewno jest zestresowany zmianami, nie chce jeść, pije tylko ( u Beaty też nie chciał jeść). Jest przesympatyczny i kontaktowy, jedynie po uszach widać, że się stresuje. Quote
Poker Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 Pani Beata mówiła , że złapał kota i że nie ma jak oddzielić zwierzaki. Ona pracuje, nie może narażać koty na niebezpieczeństwo, bo one są ufne do psów, nie uciekają przed nimi. Odi na pewno ma kołowrotek w głowie. Żal mi go bardzo. Quote
limonka80 Posted April 7, 2022 Author Posted April 7, 2022 Mam nadzieję że miejsce w p. Kasi w Bieszczadach które było rozważane na początku będzie jeszcze wolne. Tam chyba nie ma kotów, tylko psy. Poker, zapytałabyś p. Beatę czy mimo że Odiś nie mógł u niej pozostać zawiozłaby go na diagnostykę tak jak było zaplanowane? Gdyby okazało się, że nie potrzeba żadnej operacji wyjazd w Bieszczady byłby rozwiązaniem. Będę później dzwonić i pytać o miejsce. Quote
limonka80 Posted April 7, 2022 Author Posted April 7, 2022 Mnie też jest bardzo żal Odisia, tyle zmian naraz, ale bezpieczeństwo rezydentów przede wszystkim. Quote
mari23 Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 Dnia 7.04.2022 o 16:08, Poker napisał: Pani Beata mówiła , że złapał kota i że nie ma jak oddzielić zwierzaki. Ona pracuje, nie może narażać koty na niebezpieczeństwo, bo one są ufne do psów, nie uciekają przed nimi. Odi na pewno ma kołowrotek w głowie. Żal mi go bardzo. Też mi go bardzo żal, jest zdezorientowany i na pewno nie jest mu łatwo. Do swojej pani się przecież przywiązał, z Beatą chciał wracać, a i ona miała łzy w oczach. Pomimo tego zapach kotów i odgłosy ptaków pobudzają go bardzo. edit: Beata zawiezie Odiego na diagnostykę, albo ja go do niej podrzucę, albo ona tu przyjedzie po niego, to "tylko" około 35 km :) Quote
Poker Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 Pani Beata podjęła się przeprowadzenia diagnostyki Odisia. Bardzo jej dziękuję. Oczywiście my opłacimy . Miejsce w Bieszczadach na pewno dobre tylko daleko. Są małe szanse, żeby ktoś przyjechał poznać go . mari, czy wytrzymać do zdiagnozowania go ? Quote
mari23 Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 Dnia 7.04.2022 o 16:17, Poker napisał: Pani Beata podjęła się przeprowadzenia diagnostyki Odisia. Bardzo jej dziękuję. Oczywiście my opłacimy . Miejsce w Bieszczadach na pewno dobre tylko daleko. Są małe szanse, żeby ktoś przyjechał poznać go . mari, czy wytrzymać do zdiagnozowania go ? Oczywiście, że wytrzymam :) przecież nie mamy innej opcji :) Z diagnostyką jakoś się umówimy z Beatą, mieszkamy ponad 30 km od siebie, więc albo go do niej dowiozę, albo ona po niego przyjedzie - problemu z tym nie będzie. Odiś jest przekochanym psem, cudownym, idealnym do domu z jednym, czy dwoma psami, ale bez kotów i innych małych zwierząt. Byliśmy na spacerze nad Odrą - Odi bardzo interesuje się wszelkimi zapachami, bardzo wącha....teraz dotarło do mnie, że te "wszelkie zapachy" to mogły być koty sąsiadki. Razem piszemy tu do Was ❤️ 7 Quote
Poker Posted April 7, 2022 Posted April 7, 2022 mari, aniele nasz, bardzo Ci jeszcze raz dziękuję i p. Beacie też. Szkoda, że Odi okazała się psem na małe stworzenia. Quote
limonka80 Posted April 7, 2022 Author Posted April 7, 2022 Dnia 7.04.2022 o 17:24, mari23 napisał: Oczywiście, że wytrzymam 🙂 przecież nie mamy innej opcji 🙂 Z diagnostyką jakoś się umówimy z Beatą, mieszkamy ponad 30 km od siebie, więc albo go do niej dowiozę, albo ona po niego przyjedzie - problemu z tym nie będzie. Mari, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję że Odiś może u Ciebie trochę zostać ❤️ Mam nadzieję, że badanie nie wykaże nic co wymagałoby operacji czy innego długotrwałego leczenia. Odiś spod biurka - cudny 🙂 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.