Jump to content
Dogomania

Zmiana planów. Inny Rudy, duży i baardzo chory. Pewnie tak musiało być. Proszę o pomoc, to jeszcze pożyje, może i trawę powącha i potarza się radośnie. Proszę. Ma na imię DYLAN : )


Recommended Posts

Posted

Chciałam dać znać, co u Dylana. Jest na sterydzie i jakaś poprawa jest. Nie muszę podnosić mu pupy za każdym wstawaniem. Do tego chętniej wychodzi do ogrodu. Oczywiście więcej pije i ma większy apetyt. O ile to pierwsze jest korzystne przy jego pęcherzu, to apetyt niekoniecznie.

Natomiast nadal chodzi na przygiętych tylnych łapach i chwiejnie. Na pewno steryd pomógł przy wywijaniu stóp do tyłu, co uniemożliwiało mu chodzenie. Widocznie jakiś ucisk został zlikwidowany. Za 2 dni zaczniemy kolejną kurację.

Wysłałam Toli krótkie filmiki na WhatsApp, jak to teraz wygląda. Niestety ja nie potrafię tu wstawić filmu. 

Oglaszalam Dylana cały czas na olx. Ostatnio zablokowali mi konto, które wczoraj odzyskałam, ale z usuniętymi wszystkimi ogłoszeniami.

I tu moje pytanie, co dalej? Czy mam od nowa robić ogłoszenie, czy jest sens?  bo przez te 2 lata widać po nim skutki upływu czasu. Ma kilkanascie lat,  obciążone serduszko, więc nie może forsować się spacerami na smyczy, tylko sam dozuje sobie ruch, nawracające problemy neurologiczne z zadem, nawracające stany zapalne pęcherza. No i 43 kg, co wiele utrudnia. Czy w ogóle jest sens szukać mu w takim stanie domu?

Czy ma szansę i czy zwykli ludzie podołaliby opiece w domu oraz opiece weterynaryjnej nad tak dużym, starym psem? Dylan na początku nie chodził 2 tygodnie i wiem, jak to wyglądało, kiedy pies wielkości cielaka wymaga domowych wizyt weterynaryjnych, przekładania, sika i robi kupę pod siebie w pokoju, a wszystko trzeba sprzątać i prać.

Dylan jest w centrum naszego życia rodzinnego, niczego mu nie brakuje, wszyscy go kochają i lubią. Wiem, że jego utrzymanie kosztuje i tu leży aktualnie głowny problem, ale może lepiej zmienić tytuł i poprosić o dodatkowe deklaracje? 

To pytanie do Aska7 i do osób, które Dylana wspierają i interesuja sie nim. Trzeba zastanowić się co dalej. Zintensyfikowac ogłaszanie czy  szukać wsparcia na jego zabezpieczenie?

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted

Pewnie, że nie ogłaszać. Jest u Ciebie zaopiekowany i niczego mu nie brak. On jest szczęśliwy u Was. Zdrowie ogarniesz na ile się da. I tyle. 

  • Like 2
Posted
Dnia 11.05.2024 o 13:16, Aska7 napisał:

Pewnie, że nie ogłaszać. Jest u Ciebie zaopiekowany i niczego mu nie brak. On jest szczęśliwy u Was. Zdrowie ogarniesz na ile się da. I tyle. 

Rozsądne podejście z korzyścią  dla Dylana.

Posted
Dnia 17.05.2024 o 00:56, Poker napisał:

Mam dla Dylana i Zewa 315 zł z bazarku. Na jakie konto przelać?

Poproszę na ZEA. Dziękuję 🙂🌷

Posted
Dnia 17.05.2024 o 21:45, Aska7 napisał:

Poproszę na ZEA. Dziękuję 🙂🌷

        Asiu wyslalam na ZEA. a czaruje kramik kolejny rudziemu 

  • Like 1
Posted
Dnia 24.05.2024 o 21:52, Tola napisał:

Usunęłam oLx Dylana.

Gdzie mu będzie lepiej.

 
                   poproszę o potwierdzenie

 

  • Like 1
Posted

Wyszłam przed dom, a Dylan leży sobie pod schodami i widzę, że mocz mu się sączy 😞 Nie ma krwi ani nieprzyjemnego zapachu jak wcześniej. W poniedziałek trzeba będzie jechać znowu na usg, zacewnikowac i pobrać mocz na posiew. Dziś się nie da, bo trzeba to wysłać do laboratorium. Teraz jest na Nivalinie na problemy z chodzeniem.

Mam nadzieję, że to z powodu zapalenia pęcherza, a nie przez uciski zwyrodnień. 

Coraz bardziej martwię się o niego. 

Leczenie wezmę na fundację ze zbiórki , jaką miał. Tylko proszę o podanie kwoty, jaka jest jeszcze na zbiórce do dyspozycji.

IMG_20240531_120319.jpg

IMG_20240531_120323.jpg

Posted

Wpłaty na koncie ZEA kwiat-emotikon-ruchomy-obrazek-0132.gif:

156.50  zł - Poker bazarek (20.05.)

100 zł - Nadziejka bazarek (21.05.)

50 zł - Iwona z Sosnowca (21.05.)

50 zł - malti (21.05.)

Posted
Dnia 31.05.2024 o 12:42, Aska7 napisał:

Nie wygląda na cierpiącego. Na szczęście. Niezależnie od kosztów trzeba go leczyć.

Nie wygląda, ale coś znowu szwankuje. Nawet jak zaczął zimą sikać żywą krwią, to trzymał mocz.

Napisałam pytanie, czy to może być jakiś skutek uboczny przy Nivalinie, ale wetka mi nie odpisała. 

Posted
Dnia 31.05.2024 o 12:11, Jaaga napisał:

Wyszłam przed dom, a Dylan leży sobie pod schodami i widzę, że mocz mu się sączy 😞 Nie ma krwi ani nieprzyjemnego zapachu jak wcześniej. W poniedziałek trzeba będzie jechać znowu na usg, zacewnikowac i pobrać mocz na posiew. Dziś się nie da, bo trzeba to wysłać do laboratorium. Teraz jest na Nivalinie na problemy z chodzeniem.

Mam nadzieję, że to z powodu zapalenia pęcherza, a nie przez uciski zwyrodnień. 

Coraz bardziej martwię się o niego. 

Leczenie wezmę na fundację ze zbiórki , jaką miał. Tylko proszę o podanie kwoty, jaka jest jeszcze na zbiórce do dyspozycji.

IMG_20240531_120319.jpg

IMG_20240531_120323.jpg

Na koncie fundacji ze zbiórki na Ratujemy Zwierzaki pozostało 978 zł.

  • Like 1
Posted
Dnia 31.05.2024 o 21:21, Tola napisał:

Na koncie fundacji ze zbiórki na Ratujemy Zwierzaki pozostało 978 zł.

 

Będzie akurat na leczenie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...