Jump to content
Dogomania

8-go dnia Bóg stworzył Bearded Collie o imieniu Panda :)


DorkaWD

Recommended Posts

  • Replies 559
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Malwka już była (teraz smacznie śpi) no to przyszedł czas na burki :cool3:
Powspominamy jeszcze Warmię :loveu:
[IMG]http://images45.fotosik.pl/166/4e123c4fb68325c3.jpg[/IMG]

[IMG]http://images41.fotosik.pl/162/97b547de1cf219f4.jpg[/IMG]

I romansowanie...
[IMG]http://images41.fotosik.pl/162/31da342ac059368f.jpg[/IMG]

[IMG]http://images49.fotosik.pl/166/c62eed821bc922a7.jpg[/IMG]

Ciapnie też...
[IMG]http://images41.fotosik.pl/162/ce75965cd1298586.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ano też bym se poleżała a muszę zrobić zakupy i chyba zacznę gotować dla niejadka Pandowego :angryy: Albo jej eukaliptusów i bambusów nasadzę :diabloti:
Ten mój głupolek już sam nie wie co ma jeść :mad: Wczoraj ugotowałam mojemu "M" flaczki i wystawiłam na balkon do cienia by się schłodziły przed wstawieniem do lodówki (i by nie śmierdziały mi w domu). Zgadnijcie kto je zjadł? Panda:loveu: "M" dostał makaron z serem :evil_lol: Na suche to Panda nawet nie patrzy już... Jeszcze jakiś tydzień temu podchodziła do miski, wąchała i odchodziła obrażona a teraz to nawet nie patrzy w stronę miski, no chyba, że tuńczyka z puszki dodam.
RC - fuj, ACANA -fuj, Hill's - bleee fuj,fuj, Eucanuba - podwójne blup (pies wypluwa). Tylko Frolic jest pyszny :loveu: (Dostawała podczas szkolenia te oponki pokrojone na 8 jako nagrody, przez całe szkolenie zjadła jedną paczkę o.5kg)
Jeszcze Belcando miałam próbować, ale ...sama już nie wiem :roll: Ten burek swoim niejedzeniem doprowadza mnie do bankrudztwa :grab:
Pogotuję przez tydzień i zobaczę co mi z tego wyjdzie :p

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj zjadła pół miski gotowanego, dziś na śniadanie drugie tyle :shake: Byłam u lokalnej weteki i podobno mam się nie przejmować skoro na wadze pies nie traci, bo przez pogodę to normalne (ponoć), że pies nie ma takiego apetytu jak normalnie mieć powinien. Tylko jedno ale... ona nigdy nie rzucała się na miskęi nigdy nie zjadała całej porcji :roll:
Wcześniejsza sucz to nawet podłogę wylizywała, bo jej zawsze było mało a teraz mam niejadka :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Nie żebym była złośliwa, ale dobrze czytać takie posty :) Już myślałam, że Vega to jakiś wyrodny pies, z którym od zawsze walczę w związku z jedzeniem. Bywało i tak, że dwa dni nie ruszała jedzenia, aż trzeciego skubała po trochu to co w misce leży (czyt. suche). U Ciebie przynajmniej gotowane przechodzi, a ta moja durna psina i na to kręciła nosem. Na szczęście teraz jej się trochę odmieniło i choć nadal nie należy do psów wcinających co im się da, to jednak dzienne porce są zjadane, tak więc spokonie, może i Panda niedługo stwierdzi, że jedzenie to jednak dobra rzecz :)

Link to comment
Share on other sites

Nie martwcie się że jedzą mniej. W tym okresie to normalne. najlepiej to wchodzą smakołyki. Normalne żarełko - połowa tego co zwykle, najlepiej z zachęcaczem.Birdi tak mają . Z reguły w okresie do nawet 3 lat trudno jest z jedzeniem. Potem trzeba pilnować żeby znowu za dużo nie jadły bo się odkłada. Dobrze że naturę mają bardzo radosną to też samym cieszeniem już spalają. Moja 6 letnia dziewczyna zawsze ważyła dużo mniej niż powinna.(nawet myślałam że chyba pączkami będę tuczyć , gdyby można tak było bezkarnie żywić) Dawaj michę 2X, jak nie zje zabieraj, Wieczorem podaj, jak nie zje zabierz. W trzecim dniu powinna się przemóc. No chyba że ty się poddasz. Nie dawaj w tym czasie żadnych smakołyków. Dorka ile waży Panda?

Link to comment
Share on other sites

[B]Jolu,[/B] Pandzisz waży 19kg :roll: Byłam przekonana, że 21 bo tyle moja waga pokazuje, ale u wetki wyszło 19 i to jest bardziej prawdopodobne, bo Cherrka (matka) waży 20kg
Miskę prawie od początku zabieram. Pandzisz ma 20 minut i jeśli po tym czasie nie podejdzie do miski i nie zacznie jeść to zabieram. Dostaje regularnie o 9:00 i w okolicach 18:00-20:00 (uzaleznione od spaceru). Smakołyki owszem - to zawsze wchodzi ;) Też je ostatnio skasowałam. No chyba, że na dłużej Pandzisz zostaje sam w domu to daje jej konga lub jakiegoś suszka (uszko, nosek, żwacz) by się czymś zajęła :roll:

Gotowanego chyba Pandzisz nie może jeść -> qpka żółta, budyniowata i śmierdząca :shake: No chyba, że to pierwsza reakcja na indyka z ryżem i ważywami? Jeszcze jutro spróbuję podać i jeśli qpka dalej będzie fuj to zamawiam BELCANDO i jeśli nie będzie jeść to przerobię ją na pudla :diabloti: ([B]Bonsai[/B], serio - nie mam nic do pudli! :evil_lol:)

8 sierpnia Pandzisz ma sterylkę, może po sterylce coś przytyje? Krysia (hodowca i wet w jednym :cool3:) też uspakaja, że to normalne przy tej pogodzie i obiecała podczas wizyty sterylkowej dać nam coś na apetyt.

A może ja sobie tylko wmawiam, że Pandzisz jest anorektyczny? Zawsze podczas kąpieli doznaję szoku, jak zmoczę tego futrzaka i odkrywam, że jest go o połowę mniej :lol: Ten włos jest bardzo mylący.

[B]JOLY[/B], [B]crazydaisy[/B], [B]Darianna[/B], ufff... Dzięki, że się odezwałyście, bo przynajmniej ciut mi teraz raźniej (że nie tylko mój burek nie jest łasuchem ;))

Link to comment
Share on other sites

Kobieto co ty chcesz od tego psa. Waży bardzo dobrze o ile nie jest przerostem(ale nie sądzę , nie wygląda na wielką). Moje 2,5 letnie ważą 20 kg, 6 letnia 23. Pandzisz dopiero będzie nabierał masy. To nie bernardyn. Pod futrem ma być charcia budowa. Jak zmoczysz to widać.Popatrz na zdjęciach na moją Melanię. Wydaje się być masywna, ale to tylko futro. wczoraj ważona 20 kg, w kłębie ma 51 cm. Tak że spokojnie i nie panikuj, jest w porządku.Jak podasz takie suszone uszko to dziewcze już nie zje tyle co powinno bo się nieco zatka. Ja dzisiaj dziewczynom dodałam z puszeczki Hilsa (kurczak pappy)do karmy i wsunęły wszystko rewelacyjnie. Próbowałaś dawać Eukanubę z jagnięciną.? Dostałyśmy Belcando za wygranie grupy w Rumuni( Od 9 lat karmię psy tylko Eukanubą) i powiem Ci że ta karma mnie nie zachwyciła. Może u Ciebie się przyjmie.Myślę że trochę za bardzo eksperymentujesz z jedzeniem. zostań na czymś dłużej. Wtedy stwierdzisz czy dana karma służy.

Link to comment
Share on other sites

[B]8 sierpnia Pandzisz ma sterylkę, może po sterylce coś przytyje? Krysia (hodowca i wet w jednym :cool3:) też uspakaja, że to normalne przy tej pogodzie i obiecała podczas wizyty sterylkowej dać nam coś na apetyt[/B].


Jeżeli jestes w stanie ją upilnować w okresie cieczki...NIE WYCINAJ JEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja wyciełam......Mambę........i bardzo tego żałuję.........STERYLIZACJA TO BARDZO POWAZNA OPERACJA U SUKI.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewcia38']

Jeżeli jestes w stanie ją upilnować w okresie cieczki...NIE WYCINAJ JEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja wyciełam......Mambę........i bardzo tego żałuję.........STERYLIZACJA TO BARDZO POWAZNA OPERACJA U SUKI.....[/quote]
Moja wcześniejsza dziewczyna nie była wycięta i doprowadziło to do ciągłych ciąż urojonych a następnie do nowotworu listw mlecznych, potem rozniosło to się po całym organizmie i ... musiałyśmy się pożegnać. Mam za sobą trzy lata intensywnej walki o psa i bardzo dramatyczne pożegnanie.
To pierwszy powód - w tej chwili panicznie boję się następstw ciąży urojonej! No i ropomacicze... brrryyy... Wolę zapobiegać.

Pilnowanie sexownej suki jak do tej pory wychodziło mi, ale zawsze istnieje ryzyko, że kiedyś może się nie udać i co w tedy? Uśpić? Szukać domu dla kolejnego kundelka? Trafić na dobry dom dla psa rasowego to sztuka :shake: Inna sprawa to ciąża i poród są ogromnym obciążeniem dla organizmu (wiem po sobie :diabloti:) Zabieg sterylizacji to też nie bajka -WIEM :-( Ale jesteśmy umówione z najlepszym w okolicy chirurgiem i asystować mu będzie nasza Krysia (hodowca) więc wiem, że Pandzisz będzie dopilnowany ;)
Niestety jestem świadoma ryzyka tego zabiegu i panicznie się boję... ale... Będzie dobrze - Pandzisz ma młody, silny organizm.

Inna sprawa to spacery w cieczce są męczące dla samej suki - adoratorzy są bardzo nachalni i ciągłe obwarkiwanie i odganianie chętnych psów psuje spacer, więc podczas cieczki chodzimy na krótkie i nieatrakcyjne spacery.

[quote name='mica_el']Oooo rany, kiedyś musze nadrobić te 30 stron :)

Dorka wrzuć fotki ze spaceru :P[/quote]
Fotki spacerowe są ciągle w aparacie :shake: Okazało się, że mamy przepełniony dysk i nic już nie jest w stanie się zmieścić :angryy: Dziś Mariusz zrobi przegląd tego co mamy i spróbuje posprzątać i zrobić troszkę miejsca na nowe fotki.

[quote name='JOLY']Kobieto co ty chcesz od tego psa. Waży bardzo dobrze o ile nie jest przerostem(ale nie sądzę , nie wygląda na wielką).[/quote]
Jest malusia ;)

[quote name='JOLY']Jak podasz takie suszone uszko to dziewcze już nie zje tyle co powinno bo się nieco zatka.[/quote]
Uszko ona"glamie" przez tydzień, nie zjada na raz go tylko obgryza przez kilka dni - bawi się nim

[quote name='JOLY']Próbowałaś dawać Eukanubę z jagnięciną.? [/quote]
Nie próbowałam :oops: Dopiero teraz sprawdziłam,że takowa karma dla szczeniąt istnieje :oops: Kupiłam 3gk dla średniej rasy i to wybitnie Pandzie nie podeszło- wybierała inną karmę a tym pluła. [/quote]

[quote name='JOLY']Myślę że trochę za bardzo eksperymentujesz z jedzeniem. zostań na czymś dłużej. Wtedy stwierdzisz czy dana karma służy.[/quote]
No więc... ja też tak myśle - zbyt mocno eksperymentuję :oops: Ciągle porównywałam Pandzie do Skrawka (24 kg dużego chłopa), bo z nim najczęściej się widujemy i wpadłam w panikę, że brat taki wielki a Pandzisz to taka mizerotka drobna :shake:

Na początku Pandzisz u Krysi był na RC i w domu troszkę też (dostałyśmy w wyprawce). Jeszcze zanim Pandzisz do mnie przyszedł kupiłam Hill'sa z kurczakiem i przeszłysmy na Hill's , ale Pandzisz po karmach z kurczamiem miała ciągle łupież. Zmiana na Hill's z jagnięciną - pierwsze dwa worki (po 15kg) zjadła ze smakiem i zero łupieżu. Potem na wyjeździe spróbowała ACANĘ i Hill'sa już nie tknęła :shake: Pół worka Acany zjadła ze smakiem (zero łupieżu) a potem znowu przestało smakować :shake: No i powrót na RC - bez dodatku tuńczyka nie ruszyła, Eucanuba - to samo. Ostatni miesiąc to całkowita porażka jedzeniowa :grab:
[B]Jolu[/B], jak mieszasz mokrego Hill'sa z suchym? Jakie proporcje? Chyba nie jestem w stanie już uniknąć dosmaczania. Do suchego dawałam łyżke stołową tuńczyka w oleju i smakowało. Krysia Cherrce daje jogurt lub serek, ale Pandzisz po nabiale ma łupież. Jakiś alergiczny egzemplarz mi sie trafił :evil_lol:

Jedzenie domowe...
Dziś rano qpka tak piękna, że nic tylko w ramkę wsadzić i na ścianie powiesić :loveu: Wsunęła całą michę indyka z ryżem i ważywami. Potrzymam ją na tym do końca tygodnia, a potem znowu suche, bo gotowanie zajmuje dużo czasu (którego nie mam) i wychodzi blisko dwa razy drożej :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

słuszna decyzja- sterylizuj !

Moje Foksiątko było sterylizowane jeszcze w schronisku jak miało roczek. Bez najmniejszych komplikacji. Teraz ma lat 8 - jest w doskonałej kondycji ;) Może poza blokiem przedsionkowo-komorowym i arytmią serca które stwierdzono w zeszłym roku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...