Nasz Michu ma DOM :) MICHU już poza schroniskiem. Bardzo potrzebuje kasy na hotel i weta.

[mari23]

zaglądam do Micha ❤️ 

[maarit]

Przypomnijcie mi nr konta Micha... 

[mari23]

Dnia 27.10.2022 o 09:25, maarit napisał:

Przypomnijcie mi nr konta Micha... 

Wysłałam na PW

[maarit]

Dnia 27.10.2022 o 09:47, mari23 napisał:

Wysłałam na PW

Dzięki 🙂

[elik]

Dnia 27.10.2022 o 09:25, maarit napisał:

Przypomnijcie mi nr konta Micha... 

Przepraszam, byłam dzisiaj od rana  na działce. Dopiero teraz usiadłam do kompa i weszłam na dogo.

Jak miło, że Dobre Duszki czuwają   

[elik]

Dnia 27.10.2022 o 09:47, mari23 napisał:

Wysłałam na PW

Bardzo dziękuję Dobry Duszku     

[elik]

26.10. na konto Miszka wpłynęła kwota 20,00 zł  od mdk8  deklaracja   X
 

Bardzo serdecznie dziękuję

[elik]

Miałam dzisiaj pierwszy w miarę sensowny telefon w sprawie Micha. Dzwonił pan z Izabelowa k. Zduńskiej Woli. Pan ma dom na dużej, ogrodzonej posesji. Ma starszą głuchą suczkę adoptowaną ze schroniska. Gdy pytał o sunię nie powiedziano mu, że jest głucha, ale choć czuł się oszukany, nie zwrócił jej do schronu, bo jak powiedział, co ona winna. Zawsze miał duże psy. Podałam nr telefonu do LILUtosi, żeby wypytał o wszystko co go interesuje. Oddzwonił po rozmowie i chce adoptować Miszkę. Jego sunia chodzi luzem po ogrodzonym terenie, ma kojec i budę, ale kiedy chce może wchodzić do domu. Michu byłby na takich samych warunkach. Pytałam LILUtosi co o tym myśli i powiedziała, że w zasadzie Michu ma teraz takie właśnie warunki - kojec i budę z możliwością wychodzenia z kojca kiedy chce.

Nie wiem co robić. Szukać kogoś do wizyty, czy zrezygnować z pana propozycji.

Co radzicie?

[Tyśka)]

O, weszłam tu z doskoku bo dawno nie zaglądałam, a  tu takie wieści.

Ja bym dala Panu szansę, dla mnie takie warunki są naprawdę dobre dla psów, które teraz tak żyją, ale... ja mam ogólnie mało dogomaniackie podejście. Raz - nie wierzę, że uda sie znaleźć kanapy każdemu bezdomnemu psu i nie należy skreślac kogoś tylko dlatego, że pies nie śpi na kanapie czy w domu (o ile teraz pies też tak żyje i nie zmieni mu się warunków na gorsze)... dwa - u mnie np pies tez ma swoje ograniczenia: nie wchodzi na kanapę ani na piętro, śpi w swojej kennel klatce, nie uważam go za nieszczęśliwego;) (ma też legowiska, ale sam z siebie woli klatkę, ma ja otwartą, nie zamykamy).

[elik]

Dnia 28.10.2022 o 20:54, Tyśka) napisał:

O, weszłam tu z doskoku bo dawno nie zaglądałam, a  tu takie wieści.

Ja bym dala Panu szansę, dla mnie takie warunki są naprawdę dobre dla psów, które teraz tak żyją, ale... ja mam ogólnie mało dogomaniackie podejście. Raz - nie wierzę, że uda sie znaleźć kanapy każdemu bezdomnemu psu i nie należy skreślac kogoś tylko dlatego, że pies nie śpi na kanapie czy w domu (o ile teraz pies też tak żyje i nie zmieni mu się warunków na gorsze)... dwa - u mnie np pies tez ma swoje ograniczenia: nie wchodzi na kanapę ani na piętro, śpi w swojej kennel klatce, nie uważam go za nieszczęśliwego;) (ma też legowiska, ale sam z siebie woli klatkę, ma ja otwartą, nie zamykamy).

Dzięki Tysiu 🙂 
Nawet nie marzę o kanapie, ale chociaż stały pobyt w domu  😞  Wiem, to trudne do zrealizowania. Od grudnia pierwsza propozycja godna rozważenia.

[Tyśka)]

Dnia 28.10.2022 o 21:09, elik napisał:

Dzięki Tysiu 🙂 
Nawet nie marzę o kanapie, ale chociaż stały pobyt w domu  😞  Wiem, to trudne do zrealizowania. Od grudnia pierwsza propozycja godna rozważenia.

Z tego co zrozumialam to Michu mialby dostęp do domu, ale na ogrodzie dodatkowo jest kojec i buda. Jeśli jednak stwierdzisz, że ten dom nie dla Micha, że szukasz czegoś innego to zapytaj Pana czy możesz podesłać mu inne psiaki. Ogłaszam takie, które by były zachwycone z takich warunków. 

[mdk8]

A mi się właśnie marzy dla Micha mieszkanie w domu z możliwością przebywania na dworze kiedy tego chce. Może dlatego ,że Miszka jest starszym dużym psem i w każdej chwili mogą pojawić się kłopoty ze stawami a zimno i wilgoć im nie służą. / Tym bardziej wiedząc ,że Miszka umie zachować się w mieszkaniu. / 

Moje wszystkie psy / a miałam i mam duże / wylegiwały się na kanapie i może dlatego mam takie zdanie 🙂 

[elik]

Dnia 28.10.2022 o 21:18, Tyśka) napisał:

Z tego co zrozumialam to Michu mialby dostęp do domu, ale na ogrodzie dodatkowo jest kojec i buda. Jeśli jednak stwierdzisz, że ten dom nie dla Micha, że szukasz czegoś innego to zapytaj Pana czy możesz podesłać mu inne psiaki. Ogłaszam takie, które by były zachwycone z takich warunków. 

Pan chce dużego ps, ale jeśli uznamy, że to dom nie dla Micha, to z chęcią pokażę mu te, którym szukasz domu.

[elik]

Dnia 28.10.2022 o 21:20, mdk8 napisał:

A mi się właśnie marzy dla Micha mieszkanie w domu z możliwością przebywania na dworze kiedy tego chce. Może dlatego ,że Miszka jest starszym dużym psem i w każdej chwili mogą pojawić się kłopoty ze stawami a zimno i wilgoć im nie służą. / Tym bardziej wiedząc ,że Miszka umie zachować się w mieszkaniu. / 

Moje wszystkie psy / a miałam i mam duże / wylegiwały się na kanapie i może dlatego mam takie zdanie 🙂 

Mi też marzy się dla Micha mieszkanie w domu, choć nie koniecznie na kanapie, ale czy Michu ma szanse na taki dom? Z jednej strony chciałabym dla Micha mieszkanie w domu, a z drugiej strony zastanawiam się czy ma szansę na takie właśnie warunki.

[elik]

Tysiu wiem, że na fejsie jest grupa sprawdzająca domy, ale nie wiem jak można zamieścić tam post z prośbą o wizytę. Pomożesz?   

[rozi]

Robiłam kiedyś PA dla suczki wielkości ON. Długo tam rozmawiałam, dom skromny, ale naprawdę dobry, czyściutko, gotowane żarcie, długie spacery (pan chodził piechotą na dość odległą działkę ROD), spokojni ludzie, dorosły syn, poprzednią suczkę stracili niedawno, nowotwór. Tej nie dostali, ponieważ posłanie w przedpokoju, a w pokoju dziennym nie było kanapy!!! Stół z krzesłami, dwa foteliki przy bocznym stoliku, a do sypialni u nich pies nie wchodził. No koszmarne warunki po prostu.

Wracając do Micha - z tym wchodzeniem do domu kiedy chce to nie takie proste, jeśli w ogrodzie jest błoto. Trzeba łapy i brzuch za każdym razem wytrzeć, nie zawsze się chce. Moja Perełka przy brzydkiej pogodzie jest głównie w domu, wypuszczam kiedy bardzo chce połazić, z nastawieniem na mycie podwozia.

[Jaaga]

Dnia 28.10.2022 o 21:20, mdk8 napisał:

A mi się właśnie marzy dla Micha mieszkanie w domu z możliwością przebywania na dworze kiedy tego chce. Może dlatego ,że Miszka jest starszym dużym psem i w każdej chwili mogą pojawić się kłopoty ze stawami a zimno i wilgoć im nie służą. / Tym bardziej wiedząc ,że Miszka umie zachować się w mieszkaniu. / 

Moje wszystkie psy / a miałam i mam duże / wylegiwały się na kanapie i może dlatego mam takie zdanie 🙂 

Tez obawiałabym się problemów związanych z wiekiem i wielkością Micha. Nawet mialam Ele pytać, czy Michu ma na zimę planowane przenosiny z kojca do domu. W końcu jest krótkowłosy jak nasz Dylan.

Pamietacie stan, w jakim był Dylan po przyjeździe do nas ? Nie potrafił się dźwignąć o własnych siłach. Wetka do niego przyjezdżala do domu. Po leczeniu wyszedl w chłodniejszy dzień i znowu było pogorszenie. 

Baryton nie chodził 1,5 mies. Dopiero po tym czasie leczenie przyniosło efekt.Jesli pies żyjacy w budzie będzie  miał taki problem, to po prostu skonczy się to eutanazją. Leczenie stanów zapalnych nie będzie skuteczne na zimnie a zreszta, jak taki pies miałby funkcjonować leżąc?

Nie myślę od razu o kanapie, ale legowisko w domu przydałoby się, bo problemy z poruszaniem się to zazwyczaj kwestia czasu u starych, dużych psów.

Jasne, że dla dużego psa w schronie dom z budą to byłaby okazja i polepszenie warunków, ale w przypadku psa takiego jak Michu, sprawdzonego w mieszkaniu, którego utrzymanie i prowadzenie kosztowało tyle zaangażowania, wysiłku, starań i środków finansowych, to chyba byloby szkoda, żeby coś się przytrafiło z powodu zimna. Oczywiście to tylko moje zdanie, jako że sama mam duże, stare psy w domu. Nie jestem osobą decyzyjna w kwestii Micha. 

[Moli@]

Dnia 29.10.2022 o 10:56, Jaaga napisał:

Tez obawiałabym się problemów związanych z wiekiem i wielkością Micha. Nawet mialam Ele pytać, czy Michu ma na zimę planowane przenosiny z kojca do domu. W końcu jest krótkowłosy jak nasz Dylan.

Pamietacie stan, w jakim był Dylan po przyjeździe do nas ? Nie potrafił się dźwignąć o własnych siłach. Wetka do niego przyjezdżala do domu. Po leczeniu wyszedl w chłodniejszy dzień i znowu było pogorszenie. 

Baryton nie chodził 1,5 mies. Dopiero po tym czasie leczenie przyniosło efekt.Jesli pies żyjacy w budzie będzie  miał taki problem, to po prostu skonczy się to eutanazją. Leczenie stanów zapalnych nie będzie skuteczne na zimnie a zreszta, jak taki pies miałby funkcjonować leżąc?

Nie myślę od razu o kanapie, ale legowisko w domu przydałoby się, bo problemy z poruszaniem się to zazwyczaj kwestia czasu u starych, dużych psów.

Jasne, że dla dużego psa w schronie dom z budą to byłaby okazja i polepszenie warunków, ale w przypadku psa takiego jak Michu, sprawdzonego w mieszkaniu, którego utrzymanie i prowadzenie kosztowało tyle zaangażowania, wysiłku, starań i środków finansowych, to chyba byloby szkoda, żeby coś się przytrafiło z powodu zimna. Oczywiście to tylko moje zdanie, jako że sama mam duże, stare psy w domu. Nie jestem osobą decyzyjna w kwestii Micha. 

Jasne, że dla dużego psa w schronie dom z budą to byłaby okazja i polepszenie warunków, ale w przypadku psa takiego jak Michu, sprawdzonego w mieszkaniu, którego utrzymanie i prowadzenie kosztowało tyle zaangażowania, wysiłku, starań i środków finansowych, to chyba byloby szkoda, żeby coś się przytrafiło z powodu zimna. Oczywiście to tylko moje zdanie, jako że sama mam duże, stare psy w domu. Nie jestem osobą decyzyjna w kwestii Micha. 

[Aska7]

Dnia 28.10.2022 o 19:52, elik napisał:

Oddzwonił po rozmowie i chce adoptować Miszkę. Jego sunia chodzi luzem po ogrodzonym terenie, ma kojec i budę, ale kiedy chce może wchodzić do domu. Michu byłby na takich samych warunkach. Pytałam LILUtosi co o tym myśli i powiedziała, że w zasadzie Michu ma teraz takie właśnie warunki - kojec i budę z możliwością wychodzenia z kojca kiedy chce.

Nie wiem co robić. Szukać kogoś do wizyty, czy zrezygnować z pana propozycji.

Co radzicie?

Ja bym szukała kogoś, bo warto zobaczyć, a zrezygnować zawsze można. Czy u LILUtosi Michu w zimę będzie na kanapie ?

[elik]

Dnia 29.10.2022 o 20:23, Aska7 napisał:

Ja bym szukała kogoś, bo warto zobaczyć, a zrezygnować zawsze można. Czy u LILUtosi Michu w zimę będzie na kanapie ?

Będzie tu, gdzie jest - kojec z budą. LILUtosi nie obiecywała zakwaterowania Miszka w domu. Od początku było wiadomo, że będzie w kojcu.

[Poker]

Dałabym panu i Miszce szansę. Pan umożliwia wejście do domu. Dużo by wyjaśniła wizyta przedA. 

Po Miszkę nie ustawia się kolejka. Dla dużych psów coraz trudniej znaleźć dom.

 

[ania75]

Ja myślę że dobrze byłoby obejrzeć w jakich warunkach byłby Michu. Może wtedy będzie łatwiej o decyzję...

[elik]

Dnia 29.10.2022 o 22:33, Poker napisał:

Dałabym panu i Miszce szansę. Pan umożliwia wejście do domu. Dużo by wyjaśniła wizyta przedA. 

Po Miszkę nie ustawia się kolejka. Dla dużych psów coraz trudniej znaleźć dom.

 

 

Dnia 29.10.2022 o 22:35, ania75 napisał:

Ja myślę że dobrze byłoby obejrzeć w jakich warunkach byłby Michu. Może wtedy będzie łatwiej o decyzję...

Też myślę, że trzeba sprawdzić co pan proponuje Miszkowi. Problem jest ze znalezieniem kogoś odpowiedniego do sprawdzenia domu w Izabelowie. To jest miejscowość w pobliżu Zduńskiej Woli. Czy przychodzi Wam do głowy ktoś z tamtych okolic?

[Poker]

Aska 7 ma jechać 2 listopada po psy do Zamościa. Zduńska Wola lezy trochę na wschód od miejscowości, w której ona mieszka, ale może dałaby radę podjechać do pana i zobaczyć co i jak.

Aska, nie bij , plizzzz

Kiedyś na dogo była Modliszka84 chyba z Pabianic.

[Moli@]

Proponuję, przestać ściemniać i wprowadzić zmiany w ogłoszeniach psów..., pozostawić tylko - "Nie wydajemy na łańcuch".

W hotelach są młodsze, zdrowe - duże psy, które nie spały w łóżku i dla nich własna buda, pełna micha, podwórko, swój człowiek będzie luksusem.

Pies, który przebywa / żyje  na podwórku/ kojcu, śpi w budzie -  śmierdzi! Już widzę jak wchodzi do domu gdy będzie chciał 😞

no może latem...,  wyczyszczony w trawach. Jesienią, zimą zapomnijcie - mokre/wilgotne brudne futro "pięknie" pachnie 😞